- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (480 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (315 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (195 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (32 opinie)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (68 opinii)
Nie żyje abp Tadeusz Gocłowski
We wtorek ok. godz. 16:15, w wyniku rozległego wylewu krwi do mózgu zmarł abp senior Tadeusz Gocłowski. Jeden z najbardziej znanych, szanowanych i zasłużonych dostojników Kościoła w Polsce miał 84 lata. Aby uczcić śmierć wieloletniego gdańskiego duszpasterza, o godz 17:45 we wszystkich kościołach archidiecezji będą biły dzwony.
W tym roku mija 60. rocznica święceń kapłańskich i 33. rocznica święceń biskupich Tadeusza Gocłowskiego.Abp Tadeusz Gocłowski trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku pod koniec kwietnia. Przyczyną pogorszenia się jego stanu zdrowia był udar mózgu. Arcybiskup miał już wcześniej poważne problemy ze zdrowiem, także w marcu 2010 roku doznał udaru mózgu.
W czasie pobytu w szpitalu odwiedził go abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, który w tej sprawie wydał oficjalny komunikat z prośbą o modlitwę w intencji abp seniora. Przypomniał w nim, że w tym roku mija 60. rocznica święceń kapłańskich i 33. rocznica święceń biskupich Tadeusza Gocłowskiego.
Przez cały okres pobytu w szpitalu, lekarze określali stan zdrowia arcybiskupa seniora jako krytyczny. We wtorkowe popołudnie abp Gocłowski zmarł nie odzyskawszy przytomności.
- Bezpośrednią przyczyną śmierci abp Gocłowskiego był rozległy wylew krwi do mózgu. Zgon nastąpił dokładnie o godz. 16:12 w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, gdzie ksiądz arcybiskup przebywał od niemal dwóch tygodni. Poleciłem, aby o godz. 17:45 we wszystkich kościołach archidiecezji zabiły dzwony. Ponadto, choć obchodzimy dziś święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, o godz. 18:00 rozpoczną się msze żałobne. Szczegóły dotyczące pogrzebu zostaną przekazane w dniu jutrzejszym - poinformował abp Sławoj Leszek Głódź.
Studia w Rzymie, konsekracja w Bazylice Mariackiej
Tadeusz Gocłowski urodził się 16 września 1931 roku w Piskach, gdzie rodzice zakupili gospodarstwo rolne, po powrocie z emigracji w USA. Jest absolwentem gimnazjum księży misjonarzy w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 24 czerwca 1956 w Krakowie. Jest doktorem prawa kanonicznego. Studiował na KUL i w Rzymie.
23 marca 1983 roku został mianowany biskupem tytularnym Benevento i biskupem pomocniczym biskupa gdańskiego Lecha Kaczmarka, konsekrowany 17 kwietnia 1983 w bazylice Mariackiej w Gdańsku.
31 grudnia 1984 r., po śmierci bp. Kaczmarka, został mianowany biskupem gdańskim, od 25 marca 1992 r. był arcybiskupem metropolitą gdańskim. Dewiza biskupia: Credite Evangelio
(Zawierzcie Ewangelii).
Obrońca "Solidarności", wspierający młodzież
W latach 1988-1989 uczestniczył w rozmowach w Magdalence. W czasach protestów społecznych dał się poznać jako odważny protektor i obrońca "Solidarności". W wolnej Polsce przez wiele lat koordynował stosunki pomiędzy Kościołem a państwem, pełnił też obowiązki duszpasterza ludzi pracy. Jego dziełem, które zdobyło znaczny rozgłos, jest Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia, której celem jest upamiętnienie pontyfikatu Jana Pawła II poprzez stypendia fundowane zdolnej młodzieży z najuboższych środowisk.
Abp Gocłowski dwukrotnie przyjmował w Gdańsku Ojca Świętego Jana Pawła II podczas jego pielgrzymek do Polski. Najpierw w 1987 r., kiedy to Papież odprawił słynną Mszę na Zaspie, gdzie upomniał się o polską "Solidarność". Po raz drugi Jan Paweł II przybył do Gdańska w 1999 r.
W sprawach trudnych dla Kościoła, jak lustracja, zajmował stanowisko wyważone, a zarazem zasadnicze. Uważał za słuszne ujawnienie akt aparatu bezpieczeństwa, ale zarazem przestrzegał przed wydawaniem na ich podstawie pospiesznych wyroków na ludzi. Domagał się poddania tych akt dogłębnej analizie i skonfrontowania z innymi historycznymi źródłami.
Przeciwnik upolitycznienia Radia Maryja
Gocłowski, jako jeden z niewielu czołowych przedstawicieli Episkopatu Polski, wyraźnie i jednoznacznie stwierdzał, że nie akceptuje tak głębokiego zaangażowania w sferę polityczną Radia Maryja.
Abp Gocłowski musiał się uporać z aferą wydawnictwa Stella Maris. Były dyrektor wydawnictwa, a jednocześnie były kapelan arcybiskupa, został oskarżony o udział w aferze finansowej. Sąd Okręgowy w Gdańsku wymierzył mu karę 3 lat i 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 9 lat. Proces trwał sześć lat.
Znana była także różnica zdań między nim a ks. prałatem Henrykiem Jankowskim. W 2004 abp Gocłowski wydał dekret zwalniający ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Stało się to tuż po tym, gdy elbląska prokuratura rozpoczęła postępowanie w sprawie domniemanego molestowania seksualnego jednego z ministrantów.
Sprawowanie urzędu zakończył 26 kwietnia 2008 r. Jego stanowisko objął abp Sławoj Leszek Głódź. Był też członkiem Rady Stałej Episkopatu polski, współprzewodniczącym Komisji wspólnej Episkopatu i Rządu, przewodniczącym ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy i moderatorem krajowym Duszpasterstwa Ludzi Morza.
Postanowieniem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z 9 listopada 2011 został odznaczony Orderem Orła Białego. W 2006 otrzymał Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, przyznany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Nadano mu tytuł honorowego obywatela Gdyni (2002), Redy (2007), Sopotu (2008), a także Wejherowa. W 2008 otrzymał Honorowe Wyróżnienie za Zasługi dla Województwa Pomorskiego.
W 2006 odmówił przyjęcia tytułu honorowego obywatela Gdańska w obliczu podejrzeń o jego przyznanie w ramach zbliżającej się kampanii wyborczej do wyborów samorządowych. Jednak 28 kwietnia 2016 roku, a więc kiedy abp Gocłowski znajdował się już w szpitalu w stanie krytycznym, gdańscy radni jednogłośnie przyznali mu honorowe obywatelstwo miasta.
Opinie (546) ponad 20 zablokowanych
-
2016-05-03 19:47
Stella Maris kościelna pralnia brudnych pieniędzy, gwiazda arcybiskupa
- 23 14
-
2016-05-03 19:51
Wielki Człowiek.
Miałem okazję osobiście poznać i słuchać.
- 9 9
-
2016-05-03 19:56
:(
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie...
- 6 4
-
2016-05-03 20:01
(6)
jak ktoś umiera w niedzielę to w ciągu roku kogoś za sobą zabiera, pomodlę sie za niego
- 2 17
-
2016-05-03 20:04
(2)
mędrca świata Bolka niech zabierze....
- 4 9
-
2016-05-03 20:40
Niesamowite są te wierzenia katolików w gusła i przesądy..,"zabierze kogos". A dziwne by było, żeby nikt od tej pory nie umarł...i padnie na arcybiskupa, że zabrał, bo umarl we wtorek, ktory ktos wziâł za niedzielę. Żal....
A już apeopos Arcybiskupa - lubilem Go słuchać. Zadnej demagogii, politycznych wtrąceń. Moj proboszcz na kazdej mszy coś politycznego przemyca niestety.- 10 2
-
2016-05-03 22:27
Napij się wody...
- 3 0
-
2016-05-03 20:33
wtorek jeszcze jest dzisiaj
- 6 1
-
2016-05-03 21:20
Myslałem, że katolicy nie są przesądni, ale się myliłem.
- 6 0
-
2016-05-03 22:16
kto wierzy w gusła temu d..a uschła
- 2 1
-
2016-05-03 20:02
Alkoholiku Sławoju bierz przykład z kolegów po fachu można być godnym człowiekiem Nie stanowisko czyni Cię autorytetem
- 12 13
-
2016-05-03 20:12
(3)
Wśród purpury i czerni naszego klerykalnego państwa Tadeusz Gocłowski zdawał się być jednym z nielicznych owych przedstawicieli, którzy zachowywał zdrowy pogląd o życiu społecznym. Wypowiedzi cedził i wiedział co mówi, a nie jak większość kapłanów mówią co wiedzą i najczęściej bez sensu, cytując teorie oderwane o rzeczywistości.
Natomiast Gocłowski miał takt, w sposób umiejętny i mądry łączył swą przynależność do kościoła z realiami. W mojej ocenie był wartościowym klechą. Czytałem jego jedną książkę, gdzie przy jej promocji zaprosił Pieronka. To była prawdziwa uczta humanistyczna. Świetne wypowiedzi i riposty. Takich ludzi brakuje.
Cześć Twej pamięci- 23 16
-
2016-05-03 20:48
no właśnie nie (2)
Gdy zamykano stocznie mówił o wolnym rynku.
- A z czego my stoczniowcy będziemy żyli ?
Na takie pytania nie potrafił odpowiadać.
Każdy człowiek ma coś dobrego i złego. Jego poglądy polityczne były tragiczne. W Kościele chyba niczego nie popsuł, był otwarty na nowe ruchy. Nic więcej o nim powiedzieć nie potrafię.
Stella Maris to raczej naiwność arcypasterza. Winę ponosi kto inny.
Jak dla mnie nijaka postać tak jak ostatnie 20 lat w Gdańsku.- 6 8
-
2016-05-03 22:45
(1)
"Jego poglądy polityczne były tragiczne."
bo nie pokrywały się z twoimi? nie musiały
jak każdy miał prawo do własnych- 7 4
-
2016-05-04 10:44
jego poglądy sprzyjały zdrajcom i złodziejom politykom którzy sprzedaliby ten kraj za parę paciiorków
- 5 3
-
2016-05-03 20:14
przymorzanin (5)
widziałem Go kiedyś w procesji na Kołobrzeskiej, całkiem normalny człowiek, bez pychy czy dystansu, ilu takich jeszcze jest?....
- 20 11
-
2016-05-03 20:55
Jeśli nic więcej nie potrafisz powiedzieć o pracy biskupa przez ostatnie 20 lat (4)
to znaczy, że był nijaki. Wałęsał się po salonach i tyle.
- 7 6
-
2016-05-03 21:02
CV zmarłego możesz znaleźć na wielu stronach (3)
jeśli nie potrafisz powiedzieć nic sensownego to po prostu milcz
- 6 3
-
2016-05-03 21:24
nie będę milczał (2)
po wierzchu może i fajny chłop, miły piękny głos.
Ale jak się tak tą politurę zdrapie to
wychodzą rzeczy, które zupełnie nie równoważą
bycia fajnym- 5 7
-
2016-05-03 21:40
to gadaj dalej (1)
skoro musisz najeżdżać na zmarłego w dziale nekrologi
i nie prezentujesz soba niczego co mogłoby zrównoważyć
fakt bycia niefajnym i braku jakiejkolwiek politury- 4 2
-
2016-05-04 10:39
Co się oburzasz tu się wyraża opinię
- 2 3
-
2016-05-03 20:16
Stella Maris pozdrawia
- 25 11
-
2016-05-03 20:17
Arcybiskup Gocłowski.....
Jak na klechę to był porządny gość.
Po co jechał do szpitala po ratunek? Naturalne poczęcie, naturalna śmierć.
Tak głosił za życia......- 9 15
-
2016-05-03 20:26
Wielki Czlowiek
Patriota,Inteligent.Czlowiek z klasa.
- 13 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.