- 1 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (264 opinie)
- 2 Biegli zbadali list Grzegorza Borysa (74 opinie)
- 3 Paragon grozy za kurs taksówką (394 opinie)
- 4 Zuchwały napad na sklep z elektroniką (136 opinii)
- 5 Zmiany w ruchu przez Open'era (83 opinie)
- 6 List gończy za byłym senatorem PiS (264 opinie)
Nielegalny proszek... do prania
- Policjanci ustalają teraz jak dużo tego proszku dostało się na rynek i czy spełniał jakiekolwiek normy jakościowe. W związku z tą sprawą został zatrzymany 54-letni gdańszczanin. Grozi mu 5 lat więzienia - mówi rzecznik gdańskiej policji, Adam Atliński.
Proszek był produkowany w spartańskich warunkach, mieszany w betoniarkach. Do jego produkcji wykorzystywano też stare urządzenia masarnicze po byłych zakładach mięsnych.
- Oprócz podrabiania proszku zatrzymany mężczyzna zajmował się również legalnym rozprowadzaniem towarów chemii gospodarczej - dodaje Atliński.
Na razie w tej sprawie nie znamy jeszcze najważniejszego. Odpowiedzi na pytanie - gdzie i komu podrobione proszki do prania były sprzedawane. Trafiały na bazary, czy może do sklepów?
Opinie (66)
-
2004-12-18 15:23
no nie źle
- 0 0
-
2004-12-18 15:24
Venom,
mylisz się, OMO przyjechał prosto zza gramanicy zach, tego jestem pewna. Jest u nas na rynku sporo środków chemiczno-drogeryjnych, które nijak się mają do oryginału.
Ale ten "rzeźnik" deko przesadził.- 0 0
-
2004-12-18 15:24
nie zła beka
- 0 0
-
2004-12-18 15:28
najzabawniejsze jest to
ja mam własnie na chacie takie proszki i moja mamuska jest na maxa zajarana tymi proszkami, są one fabrycznie zalaminowane. powiem tylko tyle ze na rybku są tego tysice, wierzcie mi!!! jazda jazda jazda
- 0 0
-
2004-12-18 16:22
Przecież to oczywiste
... jako były, namiętny palacz fajki (miałem ich 12 - fajka musi kilka godzin "odpoczywać" - po użyciu) - używałem tytoniu albo przywożonego mi z kolejnego rejsu przez Ojca, albo kupowanego w "Pewex-ie" lub "Baltonie". To był TYTOŃ. !!!
Jednak po 1989r, nastał czas, kiedy tytonie fajkowe (tych samych, używanych przeze mnie znakomitych marek) - można było kupić niemal w każdym sklepiku (oryginalnie pakowane). I co ??? Siano, zwykłe siano... wkręcane przez polskich producentów "under authority of..." Jakość tytoni fajkowych (ale papierosów również) spadła w polskim wykonaniu na samo dno. Ale, to dobrze ... rzuciłem palenie.
P.S. Jak dziś pamiętam, kiedy Ojciec po powrocie z wielomiesięcznego rejsu zapalał na klatce schodowej tzw. wówczas "amerykana" - zaciągali się wszyscy sąsiedzi a woń i aromat na długo pozostawał... A teraz ? "Nasze polskie" (na tzw. licencji) "Marlboro", "L&M", "Camele" - w niczym zapachowo nie odbiegają od ówczesnych "Sportów", "Płaskich" czy innych "Klubowych".- 0 0
-
2004-12-18 16:48
A mógł nazwać "ZWYKŁY PROSZEK"
i by było wszystko ok. I tak by poszedł.
W końcu o zbycie decyduje u nas jeszcze cena.
A ile reklamy w TV za frico!?- 0 0
-
2004-12-18 16:55
JPP
mam nadzieje, że do tej pipe miałeś zapuszczoną brode i baret zaciągniety ala parys
mam tez nadzieje, ze pykając rzeczoną pipe nie zaciągałeś sie:)- 0 0
-
2004-12-18 18:58
w dzisiejszych czasach!!!
Nie wiem czy ludzie w Polsce sa swiadomi tego ze i tak bez pomocy Zbigniewa S kupujemy podrobku proszku sprzedawane w renomowanych superstorach. Ja osobiscie kupuje proszek zza granica gdyz to co dostaje na Polskim rynku sluzyc moze do czyszczenia toalet .
- 0 0
-
2004-12-18 19:00
Takie tam
Była plama! Nie ma bluzki!
Bowiem proszek był od ruski!- 0 0
-
2004-12-18 19:00
E tam przecież producenci wcale się z tym nie kryją, że na nasz rynek puszczają najzwyklejsze ścierwo. Taki Henkel, który reklamuje się: "jakość firmy Henkel" przyznał otwarcie, iż na polski rynek daje "Mischung fuer Ost" czyli takie coś co w Niemczech nawet nie leżałoby koło proszku do prania. A Nivea, a pasty do zębów np. Colgate? Niech ktoś kupi w Reichu pastę colgate i porówna z tą samą wyprodukowaną w Polsce, Czechach czy Turcji. Jedyne co będzie się zgadzać to opakowanie, bo zawartość to dwie diametralnie różne rzeczy.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że firmy tłumaczą się tym, że u nas jest inna siła nabywcza! Heh jasne, 40 milionowy rynek, wyższe ceny a im się bardziej opłaca w takiej 10 mln Austrii!
Poprostu to my - polscy konsumenci dajemy się łatwo nabijać w butelkę i oni doskonale o tym wiedzą i biją na tym kokosy.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.