- 1 Biegli zbadali list Grzegorza Borysa (107 opinii)
- 2 Paragon grozy za kurs taksówką (430 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (276 opinii)
- 4 Zuchwały napad na sklep z elektroniką (144 opinie)
- 5 Port nie radzi sobie z pyłem nad Gdańskiem (286 opinii)
- 6 List gończy za byłym senatorem PiS (277 opinii)
Nocna komunikacja. Relikt czasów minionych do poprawki
Trzecia dekada XXI wieku. Płacimy zegarkami, zamawiamy zakupy i jedzenie w aplikacji, chcemy lecieć turystycznie na Marsa. A w tak przyziemnej kwestii, jak nocna komunikacja miejska, wciąż tkwimy w zamierzchłych czasach. Czy rozwój nie powinien oznaczać zmiany myślenia także w tej kwestii?
Ciągle mówi się o mieście jako o żywej tkance, która ewoluuje, adaptuje się do zmieniających się realiów i oczekiwań mieszkańców. W wielu przypadkach tak się dzieje, ale trudno nie odnieść wrażenia, że nocna komunikacja miejska - w tym konkretnym przypadku skupiam się na Gdańsku - leży i kwiczy.
To kwestia tras tak długich, że można je nazwać wycieczkowymi oraz godzin, w których autobusy nocne zaczynają wyjeżdżać na ulice.
Nie trzeba być geniuszem, aby zauważyć, jak bardzo zmieniło się wieczorne życie miasta. Nie mówię o weekendach, a o tygodniu pracy. Wiele osób wraca do domu po godz. 23. Dotyczy to zwłaszcza pracujących w usługach i gastronomii. Koniec pracy, trzeba wszystko podliczyć, posprzątać, zamknąć sklepy. I jak wtedy wrócić normalnie i szybko do domu? Nie da się. No chyba że ktoś mieszka trzy przystanki dalej.
Jeśli ktoś do do domu musi dojechać linią N9, to ma do wyboru dwie opcje - albo chwilę przed północą albo chwilę przed 3 nad ranem. Podobnie autobus N78 - tyle że tu jeszcze jest jedna opcja po północy. Większość linii odjeżdża jednak co godzinę, szkoda tylko, że w większości przypadków ich trasy są bardzo długie i okrężne.
To naprawdę bezsensowne. Wprowadzając tramwaje, można poskracać odległości pokonywane przez autobusy, tworząc samoistnie miniwęzły przesiadkowe w Oliwie, we Wrzeszczu, w centrum. Miasto żyje także nocą. Oczywiście, z mniejszą intensywnością, ale w weekendy lub gdy są duże imprezy widać, że zmiany w komunikacji są potrzebne.
Nasze życie się zmienia i miasto powinno się do niego dostosować. Autobusy nocne powinny jeździć dopiero od północy, do tego czasu powinny jeszcze funkcjonować linie dzienne.
A te kończą kursowanie w przedziale godzin ok. 22:20-22:50. Zaraz potem, między 23 a 23:30 wyjeżdżają linie nocne, które w większości - jak wspomniałem - kursują dość często, ale na trasach mało przyjaznych mieszkańcom. Dlatego, mając na uwadze spory ruch jeszcze do północy, logicznym wydaje się, że linie dzienne powinny zostać wydłużone właśnie do tej godziny, z kursowaniem maksymalnie co 30 minut.
Ale to nie wszystko. Aby nocna komunikacja była sprawna i zachęcała do korzystania z niej, konieczne są też inne zmiany. Nie może być tak, że większość linii, które łączą - wydawałoby się - bliskie sobie punkty, jadą najbardziej okrężnymi drogami z możliwych.
Dla przykładu - ktoś kończy pracę po 22 w centrum, ale mieszka we Wrzeszczu. Blisko, prawda? Pierwszy nocy autobus w tym kierunku odjeżdża równo o 23 z dworca. O której dojeżdża do okolic Galerii Bałtyckiej? Po około godzinie! A wszystko dlatego, że poprowadzono linię N3 naokoło, przez lotnisko.
Zamiast tego, czy nie lepiej zwiększyć liczbę linii, które kursują co pół godziny w nocnych godzinach szczytu, za to na krótszych dystansach?
Jestem pewien, że wówczas ludzie chętniej wsiadaliby do autobusu, niż wybierali przewozy z aplikacji taksówkarskich. To jest prosta matematyka - jeśli w kilkanaście minut mogę być w domu za góra 20 zł, to wiadomo, że wybiorę tę opcję zamiast nierzadko godzinnej podróży, mimo że kosztuje zaledwie 5 zł albo tyle, co nic, jeśli mam bilet miesięczny.
Z pomocą mogą przyjść wspomniane wcześniej tramwaje. Dlaczego, mając kilometry torów i kilka możliwości połączeń niemal całego miasta, nie korzysta się z tego rozwiązania? Maksymalnie cztery nocne linie tramwajowe - ale wystarczyłyby nawet dwie - sprawiłyby, że poruszanie się po Gdańsku byłoby naprawdę wygodne i przyjemne. One w pełni mają szansę zastąpić połączenia autobusowe na linii Południe-Żabianka, łącząc dwa krańce miasta.
Do tego dochodzą długie odstępy między poszczególnymi kursami. Ja wiem, wszystko rozbija się o pieniądze. Żeby sfinansować zmiany, skądś trzeba je wziąć. Najłatwiej z droższych biletów, ale to zawsze budzi sprzeciw mieszkańców. Ale mam wrażenie, że próbując zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej, miasto robi coś zupełnie odwrotnego.
Przykład - zakorkowane Południe. Jak ma nie być zakorkowane, jak kierowcy mają zostawić swoje auta pod domami, jeśli dojazd z Wrzeszcza czy centrum w okolice Szadółek to jest jakiś komunikacyjny tetris.
I ten tetris staje się jeszcze bardziej wymagającą grą w nocy. O ile jeszcze w dzień, powiedzmy, że jakoś to funkcjonuje, tak w nocy mamy do czynienia nie z nowoczesną aglomeracją, lecz taką sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy życie nocne wyglądało zupełnie inaczej.
Czy nikt nie dostrzega tego problemu, czy po prostu nie ma pieniędzy na zmianę w tej kwestii?
Koniecznie trzeba przesunąć start nocnej komunikacji o godzinę do przodu, wprowadzić nocne tramwaje, zmienić trasy autobusów na krótsze, a także zwiększyć częstotliwość kursów w nocnych godzinach szczytu oraz zmniejszyć te gigantyczne dziury czasowe w rozkładach. Jeśli nie w dni powszednie, to przynajmniej w weekendy.
Opinie wybrane
-
2024-05-11 19:05
(13)
z centrum do Wrzeszcza SKM w kilka minut, nie trzeba jechac przez lotnisko, poza tym sa tez inne linie
- 141 32
-
2024-05-12 15:12
Wrzeszcz i centrum to nie cały Gdańsk (1)
Wrzeszcz i centrum to nie cały Gdańsk!
Większość ludzi płacących Większość podatków, lub których firmy generują podatki, są poza tymi dzielnicami. Rozwój odbywa się na Południu, Jasieniu, Osowej, Matarni. Przymorze i inne nadmorskie dzielnice, również maja problem z dojazdami. Nie bądźcie egoistami Wy ludzie Wrzeszcza i Śródmieścia.- 11 1
-
2024-05-13 08:19
Mieszkam na Przymorzu i nie mam problemu z dojazdem. A co do SM to nie chodzi o to, że to całe rozwiązanie. Autor artykułu zrobił popisówkę i tyle. Wziął najbardziej bezsensowne połączenie i pokazał jak jest strasznie. Autobus z Centrum do Wrzeszcza przez lotnisko nie jest dla osób które jadą z centrum do Wrzeszcza. O tego są inne linie np. N4 i N14 oraz SKM.
- 5 0
-
2024-05-12 13:03
Godziny szczytu
O 16.00 SKM jeździ co 15 minut więc nawet nie ma o czym mówić....
- 3 3
-
2024-05-12 08:58
Czy SKM-ka jeździ po północy?
Bo skoro tak piszesz, to chyba wiesz ale chciałem się upewnić.
- 10 2
-
2024-05-12 05:55
(1)
Do Wrzeszcza jeżdżą jeszcze tramwaje po 23
- 11 0
-
2024-05-12 08:21
oczywiście , że jeżdżą wracają przecież do bazy tylko ludzie, którzy nie jeździli w nocy tramwajem o tym nie wiedzą
- 5 2
-
2024-05-11 22:40
w weekendy SKM jeździ co poł godziny i to w środku dnia
- 30 1
-
2024-05-11 21:57
Spróbuj cwaniaku pojechać po 23.00 na Szadółki albo na Karczemki (1)
Życzę sukcesów!
- 27 5
-
2024-05-11 23:12
Łatwizna!
Szadółki - N4 co godzinę.
Karczemki - N3 co godzinę.- 15 1
-
2024-05-11 20:06
W kilka minut to nawet nie w szczycie (1)
- 7 8
-
2024-05-11 20:50
W kilka, nie co kilka.
- 10 0
-
2024-05-11 19:56
O tej porze to raczej nie co kilka minut a raz na pół godziny, chociaż (1)
tu skm jest najlepszą obok roweru alternatywą.
Można wypożyczyć mevo i być w 10 min we wrzeszczu- 20 6
-
2024-05-12 01:34
"W kilka", a nie "co kilka"
- 0 0
-
2024-05-12 09:12
Tramwaje (1)
Każdy z "nowych"mieszkańców naszego grodu domaga się komunikacji dopasowanej do swoich potrzeb.Zapominacie tylko że komunikacja to nie tylko sprzęt ale przede wszystkim ludzie którzy obslugują ten sprzęt, ludzie którzy też mają dom,rodzinę,marzenia.Ekipa GAiT to ludzie którzy czasami pracują aby utrzymać rodzinę a więc temat płacy,godnej płacy.
- 48 26
-
2024-05-12 11:51
Samochodow przybywa
Bo deweloperzy wciąż stawiają nowe bloki gdzie się da i zamieszkuja je przyjezdni mieszkańcu że wsi którzy są bardzi przyzwyczajeni do swoich samochodów i nie wyobrażają sobie życia bez nich.
- 4 5
-
2024-05-11 21:33
Niestety, nie tylko nocna (14)
Jeżeli wierzyć ekspertom, którzy mówią, że jeśli w danym mieście jest dobra komunikacja publiczna to mieszkańcy sami rezygnują z dojazdów samochodami i przesiadają się do transportu publicznego, to w Gdańsku mamy chyba najgorszą komunikację publiczną w kraju, bo aut na drogach tylko przybywa!
- 203 28
-
2024-05-14 14:27
Koszmarna
Mamy koszmarną komunikację miejską.
- 0 0
-
2024-05-13 11:36
chyba najgorsza
gratuluje... pisząc "chyba" niewiele wiesz jak funkcjonuje transport zbiorowy w innych miastach.
- 1 2
-
2024-05-12 21:25
Nawet jak czasem chcę pojechać komunikacja miejską, to jest taki chaos w biletach ze odpuszczam i jadę autem.
- 9 0
-
2024-05-12 13:12
Najgorsza jest w Gdyni
Uwierzcie mi Gdańsk w porównaniu z nami to cudo
- 7 2
-
2024-05-12 09:39
Powiedz to tym co dojeżdżają z ościennych gmin.
- 3 0
-
2024-05-12 09:10
A co tu dziwnego?
Komunikacja droga, niezgrana, niepunktualna...
Wolę jechać na rowerze niż autobusem.
Renoma, druk i obsługa biletów...
Proszę o rzetelne porównanie kosztów tego z kosztami uczynienia komunikacji darmową.
Komunikacja będzie darmowa to może sam rozważę zostawienie auta przed domem.- 12 3
-
2024-05-12 00:21
Bo nasza komunikacja zawsze była słaba (4)
Pamiętam jak bardzo się cieszyłem jak zdałem prawko i kupiłem pierwsze auto. W końcu byłem zawsze na czas i nie zastanawiałem się czy atuobus może odjechał szybciej, a może w ogóle jeszcze go nie było :P plus dramatycznt czas dojazdu na uczelnię. Autobus 45 minut, auto 15..
Teraz mam tak samo. W godzinach szczytu jadę samochodem do pracyPamiętam jak bardzo się cieszyłem jak zdałem prawko i kupiłem pierwsze auto. W końcu byłem zawsze na czas i nie zastanawiałem się czy atuobus może odjechał szybciej, a może w ogóle jeszcze go nie było :P plus dramatycznt czas dojazdu na uczelnię. Autobus 45 minut, auto 15..
Teraz mam tak samo. W godzinach szczytu jadę samochodem do pracy 20minut. Autobus - 50 minut ;DD nie jestem aż takim desperatem, żeby dziennie tracić 1h na tetrisowe autobusy. Czemu tetrisowe? Bo mam aż 3-5 przesiadek (zależy od trasy). Za dużo możliwości, żeby coś poszło nie tak i żebym nie był o czasie w pracy. W Gdańsku tylko auto.- 34 3
-
2024-05-12 01:33
(3)
Powiedz gdzie mieszkasz i gdzie pracujesz, że musisz robić aż 3-5 przesiadek. Nie ma takiej możliwości w granicach Gdańska, nawet między najbardziej oddalonymi dzielnicami
- 13 16
-
2024-05-12 13:08
Na przykład z niektórych rejonów Przymorza w niektóre rejony Osowej
zwłaszcza w godzinach wczesnoporannych, ale już po ostatnim kursie N1. Po tym, gdy skasowali poranne kursy 12, już na samym dojeździe do oliwskiej pętli jest przesiadka między tramwajami 8 i 6. A jeśli ktoś jedzie np. z Zaspy Rozstaja, to jeszcze musi do tego tramwaju dojechać / dojść
- 7 0
-
2024-05-12 09:14
Pamiętam jak rano w soboty musiałem czekać prawie godzinę na 155 bo ...
Wyjeżdżał z pętli łostowice tuż przed przyjazdem 162 uniemożliwiając przesiadkę...
Mogłem mu tylko pomachać a potem stać na mrozie albo dymać na Kowale pieszo.- 10 0
-
2024-05-12 08:54
oh ależ są ;)
nie trudno takie znaleźć :)
- 4 1
-
2024-05-11 21:58
W Gdańsku mamy najlepszą w Polsce
Tak mówił taki jeden cwany gapa z Gait
- 26 5
-
2024-05-11 21:45
Nie jest najgorsza (1)
Jedź na Śląsk, to zobaczysz co to jest zła komunikacja.
- 11 22
-
2024-05-11 21:51
Równać powinno się w górę, a nie w dół
To że gdzieś jest jeszcze gorzej niż w Gdańsku to żadne pocieszenie, a już w ogóle żadne usprawiedliwienie.
- 37 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.