• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocna komunikacja. Relikt czasów minionych do poprawki

Patryk Gochniewski
11 maja 2024, godz. 18:00 
Opinie (267)
Dziś nocna komunikacja zbiorowa w ogóle nie odpowiada zapotrzebowaniu mieszkańców. Dziś nocna komunikacja zbiorowa w ogóle nie odpowiada zapotrzebowaniu mieszkańców.

Trzecia dekada XXI wieku. Płacimy zegarkami, zamawiamy zakupy i jedzenie w aplikacji, chcemy lecieć turystycznie na Marsa. A w tak przyziemnej kwestii, jak nocna komunikacja miejska, wciąż tkwimy w zamierzchłych czasach. Czy rozwój nie powinien oznaczać zmiany myślenia także w tej kwestii?



Ciągle mówi się o mieście jako o żywej tkance, która ewoluuje, adaptuje się do zmieniających się realiów i oczekiwań mieszkańców. W wielu przypadkach tak się dzieje, ale trudno nie odnieść wrażenia, że nocna komunikacja miejska - w tym konkretnym przypadku skupiam się na Gdańsku - leży i kwiczy.

Czy uważasz, że nocna komunikacja w Gdańsku wymaga poprawy?

W mojej ocenie organizacja nocnej komunikacji miejskiej w Gdańsku jest nie do pogodzenia z obecnym rytmem życia miasta i zaprzeczeniem miasta jako organizmu dopasowującego się do potrzeb mieszkańców.

To kwestia tras tak długich, że można je nazwać wycieczkowymi oraz godzin, w których autobusy nocne zaczynają wyjeżdżać na ulice.

Nie trzeba być geniuszem, aby zauważyć, jak bardzo zmieniło się wieczorne życie miasta. Nie mówię o weekendach, a o tygodniu pracy. Wiele osób wraca do domu po godz. 23. Dotyczy to zwłaszcza pracujących w usługach i gastronomii. Koniec pracy, trzeba wszystko podliczyć, posprzątać, zamknąć sklepy. I jak wtedy wrócić normalnie i szybko do domu? Nie da się. No chyba że ktoś mieszka trzy przystanki dalej.

Jeśli ktoś do do domu musi dojechać linią N9, to ma do wyboru dwie opcje - albo chwilę przed północą albo chwilę przed 3 nad ranem. Podobnie autobus N78 - tyle że tu jeszcze jest jedna opcja po północy. Większość linii odjeżdża jednak co godzinę, szkoda tylko, że w większości przypadków ich trasy są bardzo długie i okrężne.

To naprawdę bezsensowne. Wprowadzając tramwaje, można poskracać odległości pokonywane przez autobusy, tworząc samoistnie miniwęzły przesiadkowe w Oliwie, we Wrzeszczu, w centrum. Miasto żyje także nocą. Oczywiście, z mniejszą intensywnością, ale w weekendy lub gdy są duże imprezy widać, że zmiany w komunikacji są potrzebne.

Nocna komunikacja miejska w Gdańsku potrzebuje gruntownych zmian, aby sprawnie poruszać się czy szybko wrócić do domu. Nocna komunikacja miejska w Gdańsku potrzebuje gruntownych zmian, aby sprawnie poruszać się czy szybko wrócić do domu.
Nasze życie się zmienia i miasto powinno się do niego dostosować. Autobusy nocne powinny jeździć dopiero od północy, do tego czasu powinny jeszcze funkcjonować linie dzienne.

A te kończą kursowanie w przedziale godzin ok. 22:20-22:50. Zaraz potem, między 23 a 23:30 wyjeżdżają linie nocne, które w większości - jak wspomniałem - kursują dość często, ale na trasach mało przyjaznych mieszkańcom. Dlatego, mając na uwadze spory ruch jeszcze do północy, logicznym wydaje się, że linie dzienne powinny zostać wydłużone właśnie do tej godziny, z kursowaniem maksymalnie co 30 minut.

Ale to nie wszystko. Aby nocna komunikacja była sprawna i zachęcała do korzystania z niej, konieczne są też inne zmiany. Nie może być tak, że większość linii, które łączą - wydawałoby się - bliskie sobie punkty, jadą najbardziej okrężnymi drogami z możliwych.

Dla przykładu - ktoś kończy pracę po 22 w centrum, ale mieszka we Wrzeszczu. Blisko, prawda? Pierwszy nocy autobus w tym kierunku odjeżdża równo o 23 z dworca. O której dojeżdża do okolic Galerii Bałtyckiej? Po około godzinie! A wszystko dlatego, że poprowadzono linię N3 naokoło, przez lotnisko.

Zamiast tego, czy nie lepiej zwiększyć liczbę linii, które kursują co pół godziny w nocnych godzinach szczytu, za to na krótszych dystansach?

Jestem pewien, że wówczas ludzie chętniej wsiadaliby do autobusu, niż wybierali przewozy z aplikacji taksówkarskich. To jest prosta matematyka - jeśli w kilkanaście minut mogę być w domu za góra 20 zł, to wiadomo, że wybiorę tę opcję zamiast nierzadko godzinnej podróży, mimo że kosztuje zaledwie 5 zł albo tyle, co nic, jeśli mam bilet miesięczny.

Z pomocą mogą przyjść wspomniane wcześniej tramwaje. Dlaczego, mając kilometry torów i kilka możliwości połączeń niemal całego miasta, nie korzysta się z tego rozwiązania? Maksymalnie cztery nocne linie tramwajowe - ale wystarczyłyby nawet dwie - sprawiłyby, że poruszanie się po Gdańsku byłoby naprawdę wygodne i przyjemne. One w pełni mają szansę zastąpić połączenia autobusowe na linii Południe-Żabianka, łącząc dwa krańce miasta.

Do tego dochodzą długie odstępy między poszczególnymi kursami. Ja wiem, wszystko rozbija się o pieniądze. Żeby sfinansować zmiany, skądś trzeba je wziąć. Najłatwiej z droższych biletów, ale to zawsze budzi sprzeciw mieszkańców. Ale mam wrażenie, że próbując zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej, miasto robi coś zupełnie odwrotnego.

Przykład - zakorkowane Południe. Jak ma nie być zakorkowane, jak kierowcy mają zostawić swoje auta pod domami, jeśli dojazd z Wrzeszcza czy centrum w okolice Szadółek to jest jakiś komunikacyjny tetris.

Dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie do rozkładu nocnych tramwajów, które łączyłyby najbardziej oddalone części miasta. Dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie do rozkładu nocnych tramwajów, które łączyłyby najbardziej oddalone części miasta.
I ten tetris staje się jeszcze bardziej wymagającą grą w nocy. O ile jeszcze w dzień, powiedzmy, że jakoś to funkcjonuje, tak w nocy mamy do czynienia nie z nowoczesną aglomeracją, lecz taką sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy życie nocne wyglądało zupełnie inaczej.

Czy nikt nie dostrzega tego problemu, czy po prostu nie ma pieniędzy na zmianę w tej kwestii?

Koniecznie trzeba przesunąć start nocnej komunikacji o godzinę do przodu, wprowadzić nocne tramwaje, zmienić trasy autobusów na krótsze, a także zwiększyć częstotliwość kursów w nocnych godzinach szczytu oraz zmniejszyć te gigantyczne dziury czasowe w rozkładach. Jeśli nie w dni powszednie, to przynajmniej w weekendy.

Opinie (267) 6 zablokowanych

  • (2)

    Ale odklejony typ XD autobusem z centrum do wrzeszcza godzinę? N4 jedzie 7 minut do wrzeszczą + do 24 jeżdżą jeszcze ostatnie tramwaje do zajezdni na strzyży

    Nocną komunikacją podróżuje tak mało osób, że uruchamianie miliona linii nocnych jest nieopłacalne

    • 43 13

    • Komunikacja ogólnie nie jest dochodowa, a trwonienie kolejnych pieniędzy, żeby wozić powietrze, to chyba taniej byłoby żeby ZTM płacił za podróżnych nocą takiemu UBERowi.

      • 0 1

    • Nie jeżdżą

      Bo nie dojadą. Miasto się rozwija komunikacja też powinna.

      • 0 0

  • Nocą szybciej niż za dnia (3)

    Mieszkam na Osowej. Podróż autobusem 210 w ciągu dnia spod Dworca Głównego zajmuje do przystanku Sopocka 57 min. Zaś podróż autobusem N1 spod Dworca Głównego zajmuje do przystanku Sopocka 37 min. W związku z tym bardziej opłaca się imprezować w nocy i wracać N1 niż pracować w ciągu dnia i wracać 210:) W tej konkretnej sytuacji to właśnie nocna komunikacja jest bardziej opłacalna

    • 44 2

    • Wiesz popsuty zegar tez dwa razy na dzien pokaze dobra godzine

      • 4 1

    • To samo jak się wraca z Otomina/Leszczynowej do centrum. W dzień z przesiadką, w nocy bez. Wole nocne.

      • 2 0

    • Szybki N1?

      Z tym nocnym to chodzi o te kursy w weekend co kończą bieg w Oliwie czy czy o ten co jedzie przez Gdynię?

      • 0 0

  • Dodam jeszcze fakt, ze w Nkach czesto nie ma jak kupic biletow. (6)

    Biletomatów brak a falomaty wyłączone. Jeśli nie wsiadasz na przystanku gdzie jest automat a np rozładuje Ci się telefon to walisz z buta przez pół miasta.

    • 28 5

    • (1)

      Kup sobie powerbanka

      • 3 3

      • A jeszcze prościej niech sobie kupi na zapas kilka biletów i ma w portfelu czy kieszeni.

        • 9 1

    • falomaty sa właczone i mozna spokojnie kupic bilet, siejecie ferment i tyle

      • 7 7

    • w nocnych nie ma kanarow wiec biletow nie potrzeba (2)

      • 2 2

      • Niby nie ma

        Ale nagle mogą wpaść. Skoro linia jest odpłatna, to należy się ich nawet wtedy spodziewać.

        • 1 0

      • a się zdziwisz, już 3 razy miałem kontrolę na al. Zwycięstwa

        • 0 0

  • Doczytałem do tego przykładu z N3

    I dalej mi się odechciało czytać. Widać, że research zrobiony prawilnie ;)

    • 29 4

  • Ola

    Zapraszam na MEVO , serdeczności kochani.

    • 14 9

  • (2)

    Trzecia dekada XXI wieku. Nie płacę zegarkiem, nie zamawiam jedzenia w aplikacji, nie chcę lecieć na Marsa. A w nocy śpię.
    Czy to już czas udać się do specjalisty?

    • 51 15

    • Nie jesteś postępowy! Rurek i makijażu też pewnie nie nosisz? Normalnie dziwak! Witaj w klubie.

      • 3 1

    • Przykro nam

      Czas szykować kwaterę. To nie potrwa długo.

      • 1 0

  • Przyklad z n3 porażka

    Przecież z centrum do wrzeszcza dojedziesz tramwajem nawet po północy

    • 30 6

  • (1)

    To czego chce wymyslony autor nazywa sie Uber. Jedzie gdzie chce i kiedy chce

    • 24 8

    • Jak jedziesz w 3 lub 4 osoby to i tańszy od zbiorkomu będzie

      • 0 0

  • Tekst o zakorkowanym południu i tetrisie to złoto (1)

    Ale jeszcze nie było takiego mądrego co by dobrze skomunikował tak beznadziejnie rozproszoną "dzielnicę"

    • 22 3

    • Dużo w tym względzie pomoże PKM

      O ile kiedyś powstanie. Mieszkam na Południu od 21 lat i tyleż lat czekam na obiecywaną jeszcze przez Budynia Nową Świętokrzyską.

      • 0 0

  • Ale bzdury. (2)

    Po co jechać N3 o 23 z Gdańska Głównego do Galerii Bałtyckiej (taki przykład podał autor artykułu), skoro można jechać 9ką, 12ką, 6ką, N14. Na szybko sprawdzone w Google Maps. Opcja z N3 nawet się tam nie wyświetla, bo wiadomo że jest absurdem jechać ze Śródmieścia do Wrzeszcza przez lotnisko.

    • 38 4

    • Bo to artykul zeby sie przyczepic

      • 6 0

    • I skm

      Jeździ całą dobę

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane