- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Nocny pożar auta w Brzeźnie. Straty wyceniono na 170 tys. zł
Na 170 tys. zł wyceniono straty po nocnym pożarze mercedesa na parkingu przy ul. Korzeniowskiego w Brzeźnie. Świadkowie informowali, że podczas pożaru były słyszalne dwie eksplozje, a samochód mógł zostać podpalony. W niedzielę rano odbyły się oględziny wraku. Wstępnie określono, że przyczyną było podpalenie.
Aktualizacja, niedziela, godz. 10:15.
Policja: to było podpalenie
- Podczas prowadzonych oględzin biegły z zakresu pożarnictwa we wstępnej opinii określił, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie - poinformowała po godz. 10 Magdalena Ciska z KMP w Gdańsku.
Do pożaru doszło na parkingu przed wieżowcem na ul. Korzeniowskiego w Brzeźnie. W ogniu stanął zaparkowany tam mercedes combi. Gdy na miejsce dotarli strażacy, ogniem objęta była komora silnika i część kabiny.
Świadkowie informowali też o dwóch eksplozjach. W Raporcie pojawiły się też sugestie, że samochód mógł zostać podpalony.
- Zgłoszenie o pożarze auta otrzymaliśmy dziesięć minut po północy. Mercedes spłonął doszczętnie, nie ma informacji o osobach poszkodowanych - poinformowali strażacy.
Pożar auta na Korzeniowskiego w Brzeźnie (36 opinii)
Wartość samochodu wynosiła 170 tys. zł
Na miejscu pojawiła się też policja. Swoje czynności przeprowadzili m.in. funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz policyjny technik kryminalistki. Na niedzielę zaplanowano oględziny wraku, które mają dać odpowiedź czy samochód rzeczywiście został podpalony, jak sugerowali świadkowie.
- Funkcjonariusze dotarli do właściciela pojazdu i przyjęli od niego zawiadomienie, rozmawiali z osobami, które mogły mieć informację na temat zdarzenia oraz sprawdzili teren pod kątem obecności kamer monitoringu. W niedzielę o godz. 9 zaplanowane są oględziny samochodu z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Policjanci pracują nad tą sprawą, wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia - informuje Magdalena Ciska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Straty oszacowano na 170 tys. zł.
Przy pożarach aut eksplozje to częste zjawisko
O możliwą przyczynę pożaru i jego okoliczności zapytaliśmy też strażaków. Jak mówią, eksplozje w trakcie pożarów aut zdarzają się często i mogą dotyczyć np. pękających opon w samochodzie czy nabojów poduszek powietrznych.
- Dostaliśmy zgłoszenia, w których była informacja o całym samochodzie objętym pożarem. Na miejsce zadysponowano zastępy z JRG 4, które po dojeździe faktycznie zastały rozwinięty pożar samochodu. Na miejscu była Policja, która ustala przyczynę. Co do słyszanych eksplozji to nie mogę się wypowiedzieć. Przy pierwszej fazie pożaru nas nie było a w rozwiniętym pożarze samochodu często słychać "wybuchy" palących się elementów pojazdu - chociażby elementów napinaczy pasów czy nabojów poduszek powietrznych - informuje bryg. Jacek Jakóbczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (161) ponad 20 zablokowanych
-
2024-02-18 13:46
Ciekawe jaka byla rejestracja.. (1)
- 6 3
-
2024-02-18 21:42
GD4F540 +/- rok / półtora roku temu rejestrowany.....Mówią, że zero w tablicy pechowe - tu się sprawdziło......
- 1 0
-
2024-02-18 14:04
Łatwiej takie coś podpalić niż sprzedać... (1)
jeżeli straty 170 tyś to się nie dziwię, bo za tyle to nikt by tego nie kupił nawet w stanie idealnym - pewnie cztery ślady i silnik do remontu także opłacalność podpalenia nie do podważenia.
- 11 14
-
2024-02-19 08:27
ekspert z internetu już wie
- 5 0
-
2024-02-18 14:18
Mercedes
Na biednego nie trafiło. Już pewnie zamówił drugie
- 5 4
-
2024-02-18 14:47
należy sprawdzić wszystkich komentujących, co namawiali do rozprawy ze źle zaparkowanymi pojazdami (1)
- 7 0
-
2024-02-18 15:17
Należy sprawdzić czy podpalacz nie namawia do sprawdzania komentujących
- 3 1
-
2024-02-18 14:57
tam juz
sie kiedys spalil merol nowy, stawiam ze ten sam wlasciciel
- 5 1
-
2024-02-18 15:30
No to teraz opłukać wrak z piany i wystawić na sprzedaż na portalu motoryzacyjnym. (2)
Dokumenty są to i kupujący się znajdzie a komuś zniknie taki sam samochód. Biznes musi się kręcić.
- 6 1
-
2024-02-18 17:36
To nie lata 90 (1)
Wiesz co to ochrona komponentu? Tyle elektroniki w tej E klasie jest se się nie opłaca taka "naprawa" chyba że na wschód albo do Afryki
- 1 0
-
2024-02-18 23:03
Polak potrafi. Spokojna twoja rozczochrana.
- 1 0
-
2024-02-18 15:33
Może się psuł?
I problem rozwiązany
- 5 2
-
2024-02-18 15:57
no nie śpieszą sie panowie straszaki
- 2 1
-
2024-02-18 17:10
Czy Ukraińcy maczali w tym lapy
Czy pontoniarzy raczej
- 4 1
-
2024-02-18 17:20
Skoro podpalenie
To właściciel dobrze wie kto, za co, za ile i dlaczego
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.