• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nomadka z Trójmiasta wybiera się w podróż

mak
22 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Katarzyna Dybżyńska zaraz po maturze wyjechała w dwuletnią podróż po Europie. Katarzyna Dybżyńska zaraz po maturze wyjechała w dwuletnią podróż po Europie.

Dzień po maturze spakowała plecak i wyjechała w świat na dwa lata, tam gdzie ją "oczy poniosą". Od blisko roku jest w rodzinnym Sopocie, jednak już planuje kolejną podróż - "280 dni dookoła świat(ł)a".



Czy odważył/abyś się na samotną, kilkuletnią podróż po świecie?

Katarzyna Dybżyńska ma dopiero 21 lat, mimo to zwiedziła już niemal całą Europę, Bałkany. Sama o sobie mówi "nomadka". Patrząc na ostatnie lata jej życia nie trudno się dziwić - dzień po maturze spakowała plecak i ku przerażeniu rodziców oświadczyła, że wyjeżdża. Do końca jej nie wierzyli, dopiero kiedy wyjechała z Trójmiasta dotarło do nich, że chęć jej podróżowania jest silniejsza niż rodzicielskie zakazy oraz... studia, które na razie odstawiła na boczny tor.

I tak przez dwa lata zjechała spory kawałek Europy, w tym niemal całe Bałkany, zwiedziła też Ukrainę, Białoruś. Przez pierwszy rok jeździła sama, potem towarzyszyli jej poznani podczas podróży znajomi. W jednym miejscu potrafiła zatrzymać się na dzień, dwa albo nawet na trzy miesiące.

- Nie miałam na podróż większych pieniędzy, dlatego czasem, żeby gdzieś zostać na dłużej i pozwiedzać dorabiałam - mówi Katarzyna Dybżyńska. - Czy nie bałam się sama wyruszyć w taką podróż? Oczywiście, że się bałam, ale to jest tak, że kiedy człowiek się przełamie i zrobi pierwszy krok, dalej samo jakoś idzie.

Choć od roku z powrotem mieszka w rodzinnym Trójmieście, już szykuje się do kolejnej podróży. Tym razem jednak liczy na wsparcie internautów. - Biorę udział w konkursie Aplinusa "Memoriał im. Piotra Morawskiego", w którym zwycięzca podróżuje wedle swojego planu po świecie śladami światła. Mój projekt nosi tytuł "280 dni dookoła świat(ł)a" dotyczy miejsc, gdzie światło wiąże się z rozmaitymi rytuałami. Następnie poprzez zdjęcia i reportaże chciałabym podzielić się wrażeniami. Cała podróż trwać ma od kwietnia do stycznia -dodaje.

Jeśli światło i rytuały to na pewno podróż do Songkran w Tajlandii, gdzie obchodzony jest w kwietniu Tajski-Tajski Nowy Rok, Indii z Thrissur Pooram - jednej z największych na świecie iluminacji świetlnych. Kolejne to Argentyna, Cuba z Festiwalem Ognia, pustynia Newada, Sri Lanka i wiele innych miejsc.

- Nawet jeśli nie uda mi się wygrać tego konkursu będę szukać sponsorów i mam nadzieję wyruszę na tą wyprawę - mówi podróżniczka.

W konkursie jednak głosy internatów stanowią tylko połowę "wygranej" o reszcie zdecyduje jury. Głosowanie na projekty trwa do końca lutego, a wyniki poznamy w połowie marca.

Projekt Katarzyny Dybżyńskiej www.alpinus-miejodwage.pl/127
mak

Opinie (197) ponad 10 zablokowanych

  • Chętnie bym się z nią wybrał ...

    ... na taką wyprawę ... :) Fajniutka :)

    • 7 6

  • moze ciekawa idea (1)

    polacy powinni wszyscy!!! wyjechac do niemiec na roboty, aby sie nauczyc pracy, a potem do azji, aby nauczyc sie od ludow tubylczych grzecznosci i uprzejmosci, a potem wrocic nad wisle i wtedy miec bedziemy druga Japonie, tudziez Irlandie...

    • 12 1

    • Irlandii to nie chcialbys miec :P

      • 3 0

  • Masz mój głos powodzenia!

    • 6 8

  • lud tubylczy azji (1)

    Masz na myśli tych co czarny proch wymyślili, tych co porcelane i sztuki walki opracowali ? Czy tych z których Twój dom się składa w 70 procentach? :D

    • 7 0

    • np Tajów, Hindusów tudzież Indonezyjczyków

      ....gdzie na przykład u tych ostatnich podniesienie głosu, bądz nie opanowanie własnych emocji, jest uznane za utrate twarzy.........a w Polsce ehhhhhh

      • 2 0

  • czepiacie się Polaków kochają wszędzie wystarczy powiedzieć : ja z kraju słońca Peru

    Niemcy od razu padają do nóg

    • 10 0

  • Też mi coś

    Ja tam w jej wieku zrobiłem sam tysiące kilometrów przez Rosję bez znajomości rosyjskiego a nikt o tym jakoś pisać nie chciał.

    • 13 3

  • Bez przesady, niech się"mak" tak nie podnieca wyczynami (nota bene całkiem przyjemnej) małolaty (1)

    takich ludzi jest naprawdę sporo,tylko podróżują bez rozgłosu - jedni potrafią bez pieniędzy, inni z dużą kasą - bo potrafią tą kasę wcześniej zarobić. Summa summarum wychodzi na to samo.
    Jest też spora grupa ludzi, którzy mają świat objechany po kilka razy z racji obowiązków zawodowych.
    A po kilku- kilkunastu latach takich podróży okazuje się, że z tego wszystkiego to najfajniejszy jest domek na Kaszubach. :)

    • 24 0

    • Waśnie "z racji obowiązków zawodowych" mam domek , ale nie mam kiedy w nim pomieszkać

      Już mam dość podróży, chciałbym zamieszkać co najmniej na 2 lata w moim domku.

      • 3 0

  • Cały artykuł na temat sponsoringu? (3)

    A nie wystarczy ogłoszenie drobne - "młoda 21 lat, otwarta na świat i wyzwania poszukuje sponsora" ?

    • 21 10

    • takie jak ona maja inny, realny cel podrozy (1)

      to seks turystyka. jada posmakowac czarna i brudna pale, a potem udaja wielka podrozniczke;)

      • 1 5

      • mniej filmów porno

        i życzę więcej szczęścia z kobietami w życiu realnym

        • 3 1

    • Nie zajarzyłeś, ale nie szkodzi, to nie pierwsza i nie ostatnia rzecz jakiej nie jarzysz, powinieneś być przyzwyczajony...

      • 2 1

  • Wspomnienia sa jedynym rajem, ktorego nikt ci nie odbierze

    co przezyje to jej, powodzenia zycze

    • 10 8

  • co za pozerstwo

    • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane