- 1 Były senator PiS trafił do więzienia (139 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (158 opinii)
- 3 Opóźnione wodowanie z historycznej pochylni (86 opinii)
- 4 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (39 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (230 opinii)
- 6 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
Nowa linia kolejowa połączy Trójmiasto i Centralny Port Komunikacyjny pod Warszawą?
- Jeżeli mamy dowieźć pasażerów z Trójmiasta do zaplanowanego pod Warszawą Centralnego Portu Komunikacyjnego w 2-2,5 godziny, musimy wybudować nową linię kolejową. Ta istniejąca nie pozwoli na podróż w takim czasie, nawet po zakończeniu jej modernizacji - przyznaje prezes PKP PLK, czyli firmy zarządzającej infrastrukturą kolejową w Polsce.
Dziś, choć po modernizacji linii kolejowej E-65 przez Iławę i Ciechanów czas dojazdu do Warszawy z Trójmiasta skrócił się radykalnie, to jednak pasażerowie z Gdańska i Gdyni potrzebują o kilkadziesiąt minut więcej, by dostać się do stolicy, nie mówiąc już o dojechaniu do Stanisławowa, oddalonego od centrum Warszawy o kolejne 25 min (docelowo).
Modernizacja istniejącej linii nic nie da
Jak więc spełnić rządową zapowiedź? Okazuje się, że modernizacja istniejącej trasy to za mało.
- Modernizacji linii [Warszawa - Trójmiasto - dop. red.] na dobrą sprawę nie zakończono, niestety, do dziś. W tym przypadku tylko na 45 proc. długości trasy maksymalną prędkość będzie można podnieść do 200 km/h. Możemy uzyskać skrócenie czasu przejazdu najwyżej o 15-20 minut - wyjaśniał Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK, podczas odbywającego się w ubiegłym tygodniu w Rzeszowie Kongresu 590, będącego forum wymiany opinii pomiędzy przedstawicielami środowisk biznesowych i administracji rządowej.
Nowa trasa kolei dużych prędkości na 230 km na godz.
Według branżowego portalu Rynek-kolejowy.pl, który cytuje Merchla, rozwiązaniem tego problemu byłby powrót do koncepcji budowy tzw. Centralnej Magistrali Kolejowej Północ, czyli de facto kolei dużych prędkości wiodącej z Warszawy nad morze. Miałaby ona parametry pozwalające na osiąganie prędkości do ok. 230 km na godzinę.
- Odrzucamy pomysł 160 km/h, bo to byłoby już zbyt archaiczne. Preferowanym przez PKP PLK rozwiązaniem są prędkości w granicach 200-230 km/h - informował kilka tygodni temu Krzysztof Mamiński, prezes zarządu PKP SA.
Argumentuje przy tym, że pociągi osiągające takie prędkości są już w zasięgu polskiego przemysłu, którego wspieranie jest ważne dla rządu. Już dziś polskie elektryczne zespoły trakcyjne Newag Impuls i Pesa Dart osiągają prędkość ponad 200 km na godzinę (choć wyłącznie podczas testów).
Jak mogłaby, albo raczej: jak powinna przebiegać taka linia?
Ekspert rynku transportowego Paweł Rydzyński uważa, że pod uwagę powinno się wziąć następujący przebieg tej trasy: Trójmiasto - Tczew - Grudziądz - Toruń (skomunikowanie z pociągami m.in. z Bydgoszczy) - Włocławek - Płock - Kutno - Centralny Port Komunikacyjny - Warszawa (i dalej, np. do Lublina).
W drugim wariancie proponuje, by od Płocka trasa prowadziła przez lotnisko w Modlinie do Warszawy i dopiero po jej przejechaniu pociągi dojeżdżałyby do CPK.
- Na większości tej trasy pociągi jechałyby po nowo wytyczonym szlaku kolejowym, jedynie na kilku odcinkach - w tym na Pomorzu - korzystałyby z obecnej infrastruktury, którą trzeba by było zmodernizować - zaznacza Paweł Rydzyński.
Taka trasa nie tylko skróciłaby czas podróży z Trójmiasta do Warszawy o 20-30 minut, ale i włączyła w sieć szybkiej kolei 200-tysięczny Toruń, 100-tysięczny Grudziądz, Włocławek i Płock oraz lotnisko w Modlinie, które rocznie obsługuje ok. 3 mln pasażerów.
Koszt? Trudny do określenia
Ile kosztowałaby budowa takiej trasy? Bardzo trudno dziś to powiedzieć. Przypomnijmy jednak, że według oficjalnych rządowych założeń do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, "łączne koszty rozbudowy krajowej sieci kolejowej o nowe odcinki związane z budową infrastruktury dla systemu przewozów opartego o CPK przewidziane na lata 2020-2030 (2035) wynosić będą 35-40 mld zł".
W pierwszym etapie (lata 2018-2027), zostałyby uzupełnione jedynie "główne luki" obecnej sieci kolejowej Polski, a także zmodernizowane istniejące linie. Dopiero w drugim etapie (lata 2025-2035) zakłada się "budowę nowych odcinków kolei dużych prędkości".
Dla porównania przypomnijmy, że prowadzona od 2006 r. i do dziś niezakończona modernizacja trasy kolejowej E65 z Warszawy przez Ciechanów do Trójmiasta pochłonęła ok. 10 mld zł.
Opinie (309) ponad 10 zablokowanych
-
2017-11-23 10:10
Dzień bez absurdalnych propagandówych pomysłów PIS to dzień stracony
A gdzie kosmodrom? Jestem zawiędziony!-ciemny lud to i tak kupi nie mam wątpliwości
- 13 1
-
2017-11-23 10:18
ale PO CO mieliby tam pasażerowie dojeżdżać? (1)
czy LOT nagle stanie się mega linia lotnicza z tysiącami połaczeń?
nie
a jak z Gdanska są połaczenia do duzych międzynarodowych hubów, to po kiego wybierać ten polski?- 15 0
-
2017-11-23 17:07
ale ile lodów PIS nakręci
- 0 0
-
2017-11-23 10:20
Centralny Port to bajka z mchu i paproci... wymysły niepełnosprawnych umysłowo pisowców! Za dwa lata znikną z powierzchni ziemi, a razem z nimi te poronione pomysły...
- 9 1
-
2017-11-23 10:20
Gdynia Lotnicza Centralna (1)
A nie lepiej zamienic lotniskow w Gdyni na centralny port i zrobic linie kolejowe z kazdego zakatka kraju (np. pociagi magnetyczne lub Hyperloop)? W Gdansk nie ma co inwestowac. Jak sie roztopia lodowce i poziom morz wzrosnie o kilka metrow to wiekszosc Gdanska zniknie pod woda. Nowa starowka zostanie Osowa ;)
- 9 0
-
2017-11-23 15:18
co racja to racja, niestety
bloki przy plaży już teraz powinni stawiać na palach
- 0 0
-
2017-11-23 10:21
ta linia
jest potrzebna , ale jako element siedzi kolei dużych prędkości w Polsce i nie po to , aby wozić ludzi do jakiegoś CPL, który i tak nie powstanie ( za duża kasa do wrzucenia) , tylko aby wozic ludzi do Warszawy , Krakowa Katowic i Poznania Łodzi. Miałoby to sens razem z budową tzw. y-greka. Warszawa - Poznań/Wrocław. Tylko to ma być kolej dużych prędkości na 300-350 km/h. Wówczas tylko nastąpiłoby spięciw e Polski liniami dużych prędkości. np. pociąg Gdansk Wrocław jechałby przez Łódź i stanowiłby dodatkowo połączenie Gdanska z Łodzia i Wrocławia z Łodzią. Tak samo, mimo że naokoło przejazd Gdansk Poznan możnaby skrócić do ok. 2 godz. Jako dojazd do CPL u jest niepotrzebna .
- 7 0
-
2017-11-23 10:25
Suuuper! A czy w tych pociągach będzie internet??
- 3 1
-
2017-11-23 10:30
Medialne bicie piany nad nową utopią ;) Udział wARSCHawy względem regiolnalnych lotnisk maleje, E-65 nadal bez 200kmh
Nie potrafimy wykorzystać zmodernizowanego dziedzictwa zaborców - linii kolejowych istniejących. Angole śrubują stare wiktoriańskie szlaki do 200kmh - u nas nadal "klauzula sumienia" nie pozwala ;) E-65 była modernizowana na 200kmh (dla wychylnego pudła głownie) ale po zmianie przepisów i dla wagonowych.
Warszawa zaniedbała plan zagospodarowania Okęcia z możliwością dobudowy pasa równoległego do najdłuższego (teraz mamy przecinające się drogi startowe) i rozbudowy lotniska.
Latamy z regionalnych portów tanimi liniami, na dalsze trasy przesiadamy się w WAW albo innych hubach. W latach 80 Warszawa miała 95% udział w rynku ;) ale nie dziś... !!!- 9 0
-
2017-11-23 10:32
kolej czy samolot?
Taki silnie scentralizowany układ sieci kolejowej spowoduje likwidację lokalnych lotnisk, bo centralny port komunikacyjny będzie stanowił konkurencję nie do pobicia. Żeby komunikacja działała sprawnie, promieniście rozchodzące się szybkie linie kolejowe, powinny być połączone lokalnymi sieciami komunikacyjnymi poruszającymi się po okręgach, których centrum jest w Warszawie. I tak powstanie prawdziwa czerwona pajęczyna, a nie taka, o której kiedyś mówił Wałęsa :-))))
- 3 7
-
2017-11-23 10:47
strefa dojazdu 120 minut (na mapce)
jest równie prawdopodobna jak zasiedlenie Marsa przez Polaków
- 13 1
-
2017-11-23 10:57
Chory sen wariata !!!!!!! (1)
to całe lotnisko , to jakaś moskiewska dywersja i sabotaż !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak samo jak ten chory przekop mierzei , ( ze 2 mld zł po to żeby latem popływało sobie w bajorku parę zagłówek)
- 13 2
-
2017-11-23 16:24
moskiewska dywersja
Moskiewska dywersja polega, towarzyszu, m.in. na tym, że nazywa niewygodne dla Moskwy działania "moskiewską dywersją" :)
Moskwa wie, że jej przyjaciele są postrzegani przez wolnych ludzi, jako wrogowie wolności. Kiedy Moskwa przyzna się do przyjaźni z panem X, będzie on spalony w środowisku opozycyjnym w stosunku do Moskwy. Tak się skłóca społeczeństwo, żeby je łatwiej urobić.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.