- 1 Zabójstwo na Witominie. "Mieli się pogodzić" (104 opinie)
- 2 Zorza polarna i "spadające gwiazdy" (61 opinii)
- 3 100 "spadających gwiazd" na godzinę (52 opinie)
- 4 Jechał 128 km/h po est. Kwiatkowskiego (223 opinie)
- 5 Wyjdzie z aresztu, jeśli wpłaci 600 tys. zł (108 opinii)
- 6 Osiedle i urząd w miejscu spalonej kamienicy (30 opinii)
Nowe informacje ws. zabójstwa w Gdyni. Ofiara i napastnik mieli się pogodzić
Na miejscu tragicznego zdarzenia pojawiły się znicze.
23-latek i 28-latek mieli zażegnać trwający kilka lat konflikt, ale zamiast tego młodszy dźgnął starszego ostrym szpikulcem. Obecni na miejscu pozostali trzej mężczyźni, wbrew pierwszym informacjom, nie brali udziału w bójce i ostatecznie zostali przesłuchani jako świadkowie. Ujawniamy nowe okoliczności w sprawie zabójstwa 28-letniego mężczyzny, do którego doszło 8 sierpnia 2024 r. w Gdyni przy ul. Widnej.
- Zabójstwo na Witominie. Nie napastnicy, a świadkowie
- Zabójstwo w Gdyni. Mieli się pogodzić, 23-latek rzucił się na 28-latka
- Zarzut dla jednego z mężczyzn. Będzie odpowiadał za zabójstwo
Zabójstwo na Witominie. Nie napastnicy, a świadkowie
Jak ustaliliśmy, faktycznie jednak przebieg wydarzeń był nieco inny.
Trzy osoby, które śledczy zastali na miejscu śmiertelnego ugodzenia ostrym narzędziem (nie był to nóż, a "szpikulec") 28-latka, otrzymały status świadków w sprawie. I tak też - niezależnie od siebie, i w różnych jednostkach organów ścigania - zostali przesłuchani.
Zabójstwo w Gdyni. Mieli się pogodzić, 23-latek rzucił się na 28-latka
W prokuraturze usłyszeliśmy, że ich relacja była spójna: byli na miejscu tragicznych wydarzeń, ale nie brali udziału w bójce ani nie wiedzieli, że 23-latek miałby zaatakować 28-latka.
- Nie ma dowodów, które wskazywałyby na ich związek z tym przestępstwem - mówi prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Co więcej, z ustaleń śledczych wynika, że 23-latek i 28-latek mieli się spotkać przy ul. Widnej, żeby się pogodzić. U źródła ich konfliktu miały leżeć wydarzenia sprzed ok. 5 lat.
Jednak młodszy z mężczyzn - ku zdziwieniu pozostałych obecnych - miał się rzucić na 28-latka.
Zarzut dla jednego z mężczyzn. Będzie odpowiadał za zabójstwo
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że obecni na miejscu próbowali odciągać agresora od poszkodowanego.
Ostatecznie tylko 23-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Nie przyznał się do winy, ale złożył wyjaśnienia.
Za zabójstwo, zgodnie z polskim prawem, grodzi nawet dożywocie.
Opinie (104) 3 zablokowane
-
2 godz.
Koledzy nic nie widzieli bo czytali książki na ławce prawda? Nie udzielili pomocy bo nic nie widzieli
- 5 0
-
2 godz.
ale zaraz, zaraz... świadkowie - a czy udzielili pomocy zadźganemu czy zwiali razem z mordercą?
to jest różnica.
- 6 0
-
2 godz.
Gnoja na pal
I nadziać
- 2 0
-
1 godz.
Uuuu, to na witawie już jak w Islamabadzie? Mieszkańcy chodzą z nożami i innymi dźgaczami?
- 1 1
-
1 godz.
Takiemu, bezmózgowcowi
- 0 0
-
1 godz.
Pewnie pomylił pojęcia: pogodzić z ugodzić
Za wysoki poziom jak na 23-latka.
- 3 0
-
22 min
Pięć lat temu
Jeden drugiemu przytrzasnął palce tymi drzwiami, przy których mieli się pogodzić.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.