Kolejne strefy płatnego parkowania to drażliwy temat w Gdańsku. Choć uchwała w tej sprawie znów spadła z najbliższej sesji Rady Miasta i radni zajmą się nią pod koniec listopada, to do tej pory nie odbyły się w tej sprawie zapowiadane konsultacje z mieszkańcami. I raczej się nie odbędą.
Nikt nie lubi płacić za parkowanie, a szczególnie za miejsce pod własnym domem. Tymczasem wiadomo już od maja, że władze Gdańska planują rozszerzyć strefy płatnego parkowania m.in. w Oliwie, Wrzeszczu, Śródmieściu i na Siedlcach.
Poza zwiększeniem liczby ulic, na których staną parkometry, zakłada się m.in. wydłużenie o godzinę czasu płatnego parkowania (do godz. 18), podwyżkę miesięcznego abonamentu za parkowanie w strefie (do 500 zł), a także wprowadzenie miesięcznego abonamentu dla mieszkańców ulic, na których staną parkometry - w kwocie 30 zł.
Sprawa emocjonuje nie tylko mieszkańców, ale też radnych osiedli. Niektórym udało się wprawdzie spotkać w tej sprawie z
Maciejem Lisickim, zastępcą prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej, ale twierdzą, że argumenty za rozszerzeniem strefy, które od niego usłyszeli, ich nie przekonały.
- Spotkanie z naszej inicjatywy odbyło się w sierpniu. Prosiliśmy wtedy o konkretne analizy o natężeniu ruchu: o tym, jak nowe strefy będą wpływały na rotację miejsc i jakie będą miały przełożenie na to, że mieszkańcy przesiądą się do komunikacji miejskiej. Choć takie są właśnie argumenty władz miasta za wprowadzeniem stref, to żadnych analiz nam nie przedstawiono. Choć prezydent Adamowicz publicznie w telewizji zapowiadał konsultacje w tej sprawie, to do tej pory ich nie ma - podkreśla
Jędrzej Włodarczyk, przewodniczący zarządu osiedla Siedlce.
tak, szczególnie tych bezpłatnych
82%
nie, zawsze znajduję miejsce do zaparkowania
13%
nie wiem, nie korzystam
5%
Na początku października prezydent Lisicki spotkał się z radnymi Oliwy. Radni twierdzą, że w Oliwie płatna strefa nie jest potrzebna - nawet na Starym Rynku Oliwskim, bo nie ma tam problemu z parkowaniem.
- Prezydent jako kontrargument pokazywał zdjęcia z zajętymi miejscami m.in. przy V LO, wzdłuż Polanek czy przy poczcie przy ul. Opata Rybickiego. My możemy zrobić takie same zdjęcia, tylko pokazujące, że tam są wolne miejsca. Te zdjęcia nie zastąpią rzeczowych analiz, których chyba wcale nie ma, ale może zostaną zrobione do listopadowej sesji? - zastanawia się
Tomasz Strug, przewodniczący rady osiedla Oliwa.
Jedyną radą osiedla, które popiera rozszerzenie strefy, jest rada Śródmieścia. Przeciwko opowiadają się rady Oliwy i Siedlec, konsultacji domaga się rada Górnego Wrzeszcza.
Czy takie konsultacje się odbędą? - W środę w tej sprawie spotkam się z radnymi miasta z Platformy Obywatelskiej. Na spotkaniu przedstawię im zdjęcia, pokazujące jak dziś wyglądają miejsca, w których powstanie strefa. Jeśli ktoś mi mówi, że można tam spokojnie zaparkować, to mówi nieprawdę, myśmy to wielokrotnie sprawdzali. Innych spotkań na razie nie planuję - zapowiedział
Maciej Lisicki.
Radni dzielnic nie zamierzają ustąpić.
- Jeżeli w listopadzie uchwała przejdzie, to chyba trzeba będzie zorganizować uchwałę obywatelską, która ją uchyli. Ponadto jako przedstawiciele dzielnicy na listopadowej sesji, a także na komisji, będziemy się domagać rzeczowych analiz - zapowiada Strug.
Tymczasem w październiku i w listopadzie zastępca prezydenta zaplanował łącznie sześć spotkań informacyjno-konsultacyjnych z mieszkańcami Gdańska
w sprawie rewolucji śmieciowej. Na podobne konsultacje, tyle że w sprawie stref płatnego parkowania, mieszkańcy na razie nie mogą liczyć. Może chodzi o to, że takie konsultacje władz Gdańska i tak do niczego nie zobowiązują?
, Zakopiańskiej 
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
