55 mln zł unijnej dotacji dostanie Gdynia na rozwój proekologicznego transportu trolejbusowego. Kupi 25 nowych, niskopodłogowych trolejbusów i zbuduje trakcję do Sopotu.
tak, nie wszystkim pasuje dojazd kolejką
30%
być może, ale raczej uzupełnieniem
53%
nie, SKM jest bezkonkurencyjna
17%
Projekt jest realizowany wspólnie z Sopotem, bo jednym z jego założeń jest zbudowanie linii, która połączy Wzgórze św. Maksymiliana w Gdyni z pętlą przy
ul. Reja 
w Sopocie. Powstaną cztery nowe podstacje trakcyjne, które zasilą pojazdy, a już istniejące trakcje zostaną zmodernizowane. Pojawią się też nowe, ładniejsze słupy mocujące trakcję.
Dzięki unijnym pieniądzom pojawią się też nowe trolejbusy. -
Ogłaszamy właśnie przetarg na ich zakup. 15 wyjedzie na gdyńskie ulice jeszcze w tym roku. 10 kolejnych pojawi się w przyszłym roku - mówi wiceprezydent Gdyni
Michał Guć.
Już za rok w Gdyni będą jeździły wyłącznie niskopodłogowe trolejbusy i autobusy. Ponadto nowe trolejbusy będą wyposażone w specjalny napęd awaryjny, który pozwoli na kontynuowanie jazdy, gdy zepsuje się trakcja, bądź wyłączone będzie napięcie.
-
Napęd awaryjny pozwoli przejechać co najmniej kilkaset metrów. Kierowca będzie mógł opuścić drogę i nie będzie blokował ruchu nie tylko pozostałym trolejbusom, ale też innym użytkownikom dróg - mówi
Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.
Unijna dotacja pokryje 70 proc. kosztów całej inwestycji, szacowanej na 98 mln zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
