- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (197 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (106 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (715 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (97 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Nowy podział na klasy społeczne
Po ogłoszeniu nowych stawek podatkowych tzw. Polskiego Ładu, przez polskie media przetoczyła się dyskusja o sprawiedliwych i niesprawiedliwych systemach podatkowych. Dyskusje te w większości stawiają znak równości pomiędzy pojęciem "klas społecznych" a "grup dochodowych". Zarabiasz dużo - jesteś bogaty. W okolicach średniej (mediany) - jesteś średniakiem. Poniżej - należysz do klasy niższej. Te definicje są błędne i to z kilku powodów.
Drugi błąd to bazowanie na szeroko omawianym badaniu GUS. Nie ujawnia ono bowiem dochodów ze źródeł innych niż praca - a więc najmu, dywidend, produkcji rolnej, świadczeń - a one potrafią być dość pokaźne.
Widać to świetnie po oświadczeniach majątkowych osób publicznych - wiele posiada np. mieszkania albo lokale usługowe na wynajem i właściwie nie muszą pracować.
Klasy społeczne, a kapitał społeczny i kulturowy
Badanie to nie obejmuje szarej strefy - a szacuje się, że nawet ok. 60 proc. osób na stanowiskach robotniczych i nie tylko, otrzymuje znaczną część wynagrodzenia "pod stołem". Wystarczy, abyśmy przypomnieli sobie, kiedy ostatnio hydraulik, opiekunka albo nawet korepetytor wystawili nam paragon z kasy fiskalnej (i czy kiedykolwiek).
Wreszcie, badanie nie obejmuje dwóch rodzajów niematerialnego kapitału - kapitału społecznego i kulturowego, który w pewnym stopniu może zrekompensować kapitał finansowy. Jeśli sami znamy obce języki, możemy zadbać o edukację językową dziecka, oszczędzić na dodatkowych lekcjach i otworzyć mu nowe możliwości. Jeśli mamy znajomego lekarza, możemy ominąć kolejki i uzyskać bezpośrednią i szybką poradę. Jeśli potrafimy korzystać z tanich lotów i dobrodziejstw couchsurfingu, nasza wycieczka zagraniczna może być znacznie tańsza niż kupiona w biurze podróży.
Niektórzy rolnicy też są w klasie wyższej
Tak więc powinniśmy przyjąć inne definicje klas. Bazujące nie na tyle na dochodach z pracy, ile pozycji społecznej i różnych rodzajach kapitałów.
Klasą wyższą jest ten, który nie musi pracować w ogóle, jeśli pracuje, to chce, bo posiadany majątek lub kapitał społeczny albo kulturowy daje dostatecznie wysokie dochody i dobre życie. To ludzie z dużym majątkiem, liczonym w dziesiątkach milionów złotych, ulokowanym tak, że daje regularną rentę. To celebryci, niektórzy naukowcy posiadający po kilka etatów tu i ówdzie, kadra ordynatorsko-profesorska w medycynie. Właściciele średnich i dużych firm, niepełniący w nich funkcji zarządczych.
Klasa wyższa to także ludzie uprzywilejowani wysokimi, nierynkowymi pensjami - np. część zawodów regulowanych. Albo wyłączeni z opodatkowania - np. rolnicy wielkoobszarowi. Ale również stosunkowo nowa grupa: oligarchia i nomenklatura władzy oraz ich rodziny, krewni, powinowaci i znajomi, którzy pobierają pieniądze za "doradztwo", "konsultacje" w spółkach Skarbu Państwa, choć realnie nic nie robią. Wyróżnikiem klasy wyższej jest więc zamożne i przyjemne życie przy ograniczonym albo żadnym wysiłku.
W klasie średniej jest też część emerytów
Klasą średnią są ci, którzy pracować muszą, ale mają dużo swobody w decydowaniu gdzie pracują, co dokładnie robią, a także nadwyżki finansowe, które pozwalają im na dużą decyzyjność w podstawowych kwestiach. Wyjazdy, noclegi, posiłki (co, gdzie, z kim, kiedy); korzystają z rekreacji oraz dóbr kultury.
Klasą średnią są więc pracujący, uzyskujący dochody i posiadający pewien majątek, natomiast także definicję tę spełnia np. duża część tzw. tradycyjnej inteligencji - np. urzędnicy, prawnicy czy nauczyciele. Braki dochodów i kapitału finansowego z powodzeniem kompensują kapitałem społecznym i kulturowym.
Klasą średnią jest niemała część gospodarstw emeryckich, gdzie np. wspólne dochody wynoszą 4-5 tys. złotych, ale jest wspólne mieszkanie, spłacone zobowiązania, nikogo na utrzymaniu, zaś usługi są dla nich w dużej mierze darmowe.
Choć zabrzmi to dziwnie, klasą średnią jest także część świadczeniobiorców - tacy, którzy z rozmaitych świadczeń i zasiłków uzyskują 3-4 tys. złotych, a usługi, na której inni muszą pracować (np. mieszkanie, media i wypoczynek), mają za darmo lub po obniżonej cenie. Klasa średnia na ogół pracować musi, ale posiada szeroką decyzyjność gdzie, jak dużo - a także jak spędza czas.
W klasie niższej są nawet przedsiębiorcy
Podstawowym wyróżnikiem klasy niższej jest brak nie tyle dochodów, co decyzyjności. Klasy niższe to przede wszystkim biedni emeryci, większość rencistów oraz wielu tzw. ubogich pracujących - ludzi, których etat (o ile go mają) nie pozwala na pokrycie niczego więcej niż czynszu, mediów i podstawowych potrzeb. Także - rodziny z osobą niepełnosprawną albo zniedołężniałą - co z tego, że mają dochody, skoro zdrowie i rehabilitacja pochłaniają ich lwią część?
Klasą niższą są też osoby pracujące i teoretycznie dobrze zarabiające, ale których zobowiązania (np. raty kredytu, utrzymanie samochodu i dojazdy, czynsz oraz media) pochłaniają większą część dochodu.
Także spora część przedsiębiorców, którzy nie mają stałych kontraktów, umów i żyją od zlecenia do zlecenia. Pieniądze "wpadają" im nieregularnie, nawet jeśli są duże, a ich rezerwy nie zawsze pozwalają na przetrwanie okresu między zleceniami. Epidemia i lockdown pokazały to bardzo dobitnie.
W klasie niższej nie ma miejsca na kulturę, rozwój, wypoczynek czy rekreację, bo nie ma pieniędzy i czasu. I nie ma też kapitału kulturowego, aby skorzystać z wyższych form takiego spędzania czasu - np. pójść do teatru zamiast zasiąść przed telewizorem.
Polski Ład pomaga klasie wyższej
Główny błąd Polskiego Ładu polega na tym, że niczego nie wyrównuje. Albowiem uderza w część klasy niższej (ubogich przedsiębiorców i rodziny z wysokimi dochodami, ale i wysokimi wydatkami) oraz klasę średnią pracującą. Pomaga zaś klasie wyższej, bo nie zmienia opodatkowania dochodów z majątku (nie zmieniają się stawki podatku od najmu, dochodów kapitałowych czy spadków) i utrwala władze oligarchii i nomenklatury.
Pomaga niewielkiej części klasy średniej (np. gospodarstwom z dwoma średnimi emeryturami, świadczeniobiorcy). Przedsiębiorców dociąża, ale ubogim pracującym nie daje ulgi. Bowiem, co nowe podatki oddadzą, szybko zabierze inflacja, która wynosi już ponad 5 proc. rok do roku i szybko rośnie.
Nadwyżka uzyskana z ewentualnego wprowadzenia kwoty wolnej zostanie już w pierwszym roku "zjedzona" przez galopujące ceny, zwłaszcza usług i mediów.
O autorze
![autor](https://s-trojmiasto.pl/zdj/redaktorzy/cb4ada266ba3fe7f680be79ea4a40524.jpg)
Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.
Opinie (515) ponad 20 zablokowanych
-
2021-05-30 18:06
Tym kraju sa tylko dwie klasy spoleczne: (3)
socjalistyczni benificjenci 500+ i zasilkow, popierajacy piSS.
a druga klasa tu uczciwi Polacy tyrajacy na utrzymanie wymienionych wyzej pasozytow i darmozjadow.- 17 12
-
2021-05-30 18:10
Taka prawda, bezrobotny sąsiad ma playstation 5, e-papierosa za kilka stow, jego dzieci maja najnowsze ajfony (1)
a ja pracujacy mam czwarty rok samsunga S8 z peknietym ekranem, bo mnie zwyczajnie nie stac na nowy sprzet.
- 8 3
-
2021-05-31 01:16
To kup sobie appo
Tani chiński dobry telefon.
- 3 0
-
2021-05-30 18:24
Polska zazdrość. Nie masz dzieci nie masz
w tym temacie głosu.proste jak włos Mongoła
- 5 5
-
2021-05-30 18:43
Haha połowa ludków z sondy myśli, że jest klasą średnią
- 12 0
-
2021-05-30 18:48
Ten kto ma 6000 zl. lub mniej jest zlodziejem (1)
- 9 5
-
2021-05-30 20:10
Teraz Kaczyński uważa, że ten kto ma więcej jest złodziejem
- 4 2
-
2021-05-30 19:13
Bez klasy
Oboje z żoną pracujemy i miesięcznie mamy okolo 14000 tyś netto. Nie mamy kredytów itp mieszkanie kupione za gotówkę i to wszystko z pracy naszych rąk i będą mi mówić że jestem w tej czy tamtej klasie ? Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji że w każdej chwili mozemy miec umowę o pracę zagraniczną i nie dostaną od nas ani grosza podatku . Sobie niech zabiorą A nie sięgają po nasze
- 14 1
-
2021-05-30 19:22
dwie klasy sa: pIatfusy i pisuayr
caly narod podzielony przez jednego zalosnego karakana bez rodziny
- 10 5
-
2021-05-30 19:25
Renty
Renty wdowie wynoszące 85%, ZUS powinien podnieść do 100% .To nie bieda, to nędza.Ciekawe,do której klasy będą zaliczone?
- 3 1
-
2021-05-30 19:39
Klasę średnią niszczy rząd w ramach walki z plandemią.
- 10 2
-
2021-05-30 19:45
jest istotne także z czego masz przychód
Jeżeli sam musisz własnoręcznie wypracować wartość dodaną, to nawet jak jesteś przedsiębiorcą z wysokimi dochodami, to i tak jesteś średniakiem, ponieważ musisz wciąż pracować żeby się utrzymać. Do klasy wyższej wskakujesz w dwóch przypadkach - jeżeli żyjesz z pracy innych ludzi - zwykle twoich pracowników, albo jeżeli żyjesz z własnego kapitału - wtedy jesteś naprawdę bogaty.
- 15 0
-
2021-05-30 19:52
Podziękowania dla Jakuba Chabika (1)
Że w końcu ktoś w przeciwieństwie do internetowych hejterow umiejscowił nas drobnych przedsiębiorców (zwanych często Januszami biznesu) w klasie niższej . Taki Janusz jak Ja mający zawrotne 30-40 tys.przychodu miesięcznie , zatrudniając dwóch mających wszystko w d... Pracowników ( koszt 12tys miesięcznie) maszynę , auto w leasingu , lokal w najmie zostaje mi może 5-7 tys na rękę więc podobnie jak moim pracownikom . Ktoś powie "to po co to robić " odpowiadam , żeby moich dwóch pracowników miało co do gara włożyć .
- 11 10
-
2021-05-31 01:18
Taa jasne, już widzę, że się martwisz o swoich pracowników
- 6 1
-
2021-05-30 20:05
Facet skrytykował wszystko!
A jakieś pomysły? Żadnych!
Krytykować jakież to proste i prostackie...
"Dr ekonomista"- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.