- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (114 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (693 opinie)
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (68 opinii)
- 4 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (44 opinie)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (243 opinie)
Nowy podział na klasy społeczne
Po ogłoszeniu nowych stawek podatkowych tzw. Polskiego Ładu, przez polskie media przetoczyła się dyskusja o sprawiedliwych i niesprawiedliwych systemach podatkowych. Dyskusje te w większości stawiają znak równości pomiędzy pojęciem "klas społecznych" a "grup dochodowych". Zarabiasz dużo - jesteś bogaty. W okolicach średniej (mediany) - jesteś średniakiem. Poniżej - należysz do klasy niższej. Te definicje są błędne i to z kilku powodów.
Drugi błąd to bazowanie na szeroko omawianym badaniu GUS. Nie ujawnia ono bowiem dochodów ze źródeł innych niż praca - a więc najmu, dywidend, produkcji rolnej, świadczeń - a one potrafią być dość pokaźne.
Widać to świetnie po oświadczeniach majątkowych osób publicznych - wiele posiada np. mieszkania albo lokale usługowe na wynajem i właściwie nie muszą pracować.
Klasy społeczne, a kapitał społeczny i kulturowy
Badanie to nie obejmuje szarej strefy - a szacuje się, że nawet ok. 60 proc. osób na stanowiskach robotniczych i nie tylko, otrzymuje znaczną część wynagrodzenia "pod stołem". Wystarczy, abyśmy przypomnieli sobie, kiedy ostatnio hydraulik, opiekunka albo nawet korepetytor wystawili nam paragon z kasy fiskalnej (i czy kiedykolwiek).
Wreszcie, badanie nie obejmuje dwóch rodzajów niematerialnego kapitału - kapitału społecznego i kulturowego, który w pewnym stopniu może zrekompensować kapitał finansowy. Jeśli sami znamy obce języki, możemy zadbać o edukację językową dziecka, oszczędzić na dodatkowych lekcjach i otworzyć mu nowe możliwości. Jeśli mamy znajomego lekarza, możemy ominąć kolejki i uzyskać bezpośrednią i szybką poradę. Jeśli potrafimy korzystać z tanich lotów i dobrodziejstw couchsurfingu, nasza wycieczka zagraniczna może być znacznie tańsza niż kupiona w biurze podróży.
Niektórzy rolnicy też są w klasie wyższej
Tak więc powinniśmy przyjąć inne definicje klas. Bazujące nie na tyle na dochodach z pracy, ile pozycji społecznej i różnych rodzajach kapitałów.
Klasą wyższą jest ten, który nie musi pracować w ogóle, jeśli pracuje, to chce, bo posiadany majątek lub kapitał społeczny albo kulturowy daje dostatecznie wysokie dochody i dobre życie. To ludzie z dużym majątkiem, liczonym w dziesiątkach milionów złotych, ulokowanym tak, że daje regularną rentę. To celebryci, niektórzy naukowcy posiadający po kilka etatów tu i ówdzie, kadra ordynatorsko-profesorska w medycynie. Właściciele średnich i dużych firm, niepełniący w nich funkcji zarządczych.
Klasa wyższa to także ludzie uprzywilejowani wysokimi, nierynkowymi pensjami - np. część zawodów regulowanych. Albo wyłączeni z opodatkowania - np. rolnicy wielkoobszarowi. Ale również stosunkowo nowa grupa: oligarchia i nomenklatura władzy oraz ich rodziny, krewni, powinowaci i znajomi, którzy pobierają pieniądze za "doradztwo", "konsultacje" w spółkach Skarbu Państwa, choć realnie nic nie robią. Wyróżnikiem klasy wyższej jest więc zamożne i przyjemne życie przy ograniczonym albo żadnym wysiłku.
W klasie średniej jest też część emerytów
Klasą średnią są ci, którzy pracować muszą, ale mają dużo swobody w decydowaniu gdzie pracują, co dokładnie robią, a także nadwyżki finansowe, które pozwalają im na dużą decyzyjność w podstawowych kwestiach. Wyjazdy, noclegi, posiłki (co, gdzie, z kim, kiedy); korzystają z rekreacji oraz dóbr kultury.
Klasą średnią są więc pracujący, uzyskujący dochody i posiadający pewien majątek, natomiast także definicję tę spełnia np. duża część tzw. tradycyjnej inteligencji - np. urzędnicy, prawnicy czy nauczyciele. Braki dochodów i kapitału finansowego z powodzeniem kompensują kapitałem społecznym i kulturowym.
Klasą średnią jest niemała część gospodarstw emeryckich, gdzie np. wspólne dochody wynoszą 4-5 tys. złotych, ale jest wspólne mieszkanie, spłacone zobowiązania, nikogo na utrzymaniu, zaś usługi są dla nich w dużej mierze darmowe.
Choć zabrzmi to dziwnie, klasą średnią jest także część świadczeniobiorców - tacy, którzy z rozmaitych świadczeń i zasiłków uzyskują 3-4 tys. złotych, a usługi, na której inni muszą pracować (np. mieszkanie, media i wypoczynek), mają za darmo lub po obniżonej cenie. Klasa średnia na ogół pracować musi, ale posiada szeroką decyzyjność gdzie, jak dużo - a także jak spędza czas.
W klasie niższej są nawet przedsiębiorcy
Podstawowym wyróżnikiem klasy niższej jest brak nie tyle dochodów, co decyzyjności. Klasy niższe to przede wszystkim biedni emeryci, większość rencistów oraz wielu tzw. ubogich pracujących - ludzi, których etat (o ile go mają) nie pozwala na pokrycie niczego więcej niż czynszu, mediów i podstawowych potrzeb. Także - rodziny z osobą niepełnosprawną albo zniedołężniałą - co z tego, że mają dochody, skoro zdrowie i rehabilitacja pochłaniają ich lwią część?
Klasą niższą są też osoby pracujące i teoretycznie dobrze zarabiające, ale których zobowiązania (np. raty kredytu, utrzymanie samochodu i dojazdy, czynsz oraz media) pochłaniają większą część dochodu.
Także spora część przedsiębiorców, którzy nie mają stałych kontraktów, umów i żyją od zlecenia do zlecenia. Pieniądze "wpadają" im nieregularnie, nawet jeśli są duże, a ich rezerwy nie zawsze pozwalają na przetrwanie okresu między zleceniami. Epidemia i lockdown pokazały to bardzo dobitnie.
W klasie niższej nie ma miejsca na kulturę, rozwój, wypoczynek czy rekreację, bo nie ma pieniędzy i czasu. I nie ma też kapitału kulturowego, aby skorzystać z wyższych form takiego spędzania czasu - np. pójść do teatru zamiast zasiąść przed telewizorem.
Polski Ład pomaga klasie wyższej
Główny błąd Polskiego Ładu polega na tym, że niczego nie wyrównuje. Albowiem uderza w część klasy niższej (ubogich przedsiębiorców i rodziny z wysokimi dochodami, ale i wysokimi wydatkami) oraz klasę średnią pracującą. Pomaga zaś klasie wyższej, bo nie zmienia opodatkowania dochodów z majątku (nie zmieniają się stawki podatku od najmu, dochodów kapitałowych czy spadków) i utrwala władze oligarchii i nomenklatury.
Pomaga niewielkiej części klasy średniej (np. gospodarstwom z dwoma średnimi emeryturami, świadczeniobiorcy). Przedsiębiorców dociąża, ale ubogim pracującym nie daje ulgi. Bowiem, co nowe podatki oddadzą, szybko zabierze inflacja, która wynosi już ponad 5 proc. rok do roku i szybko rośnie.
Nadwyżka uzyskana z ewentualnego wprowadzenia kwoty wolnej zostanie już w pierwszym roku "zjedzona" przez galopujące ceny, zwłaszcza usług i mediów.
O autorze
![autor](https://s-trojmiasto.pl/zdj/redaktorzy/cb4ada266ba3fe7f680be79ea4a40524.jpg)
Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.
Opinie (515) ponad 20 zablokowanych
-
2021-05-30 12:35
Polacy nie dzielą się na krajowych i zagranicznych, ale na mądrych i głupich.
- 28 2
-
2021-05-30 12:36
Oczywista oczywistość
Sprawiedliwość dziejowa sprawiła,że mamy tylko dwie klasy społeczne.Według prawa TKM jest klasa uprzywilejowana płaskoziemców (sympatyków Prezesa,Kleru i jedynie słusznej partii) i druga grupa tzw.gorszy sort .
- 31 12
-
2021-05-30 12:38
(1)
Generalnie żyło by się lepiej gdyby bogaci nie byli tak pazerni.... Szczególnie Polacy ..
I druga sprawa dlaczego tylko kelnerzy mają dostawać napiwki ? Czemu pani sprzątająca klatki nie dostaje czy ??- 25 16
-
2021-05-31 14:54
No to robimy pojedynek
Sprzątaczka vs kelner! Ale tylko pod warunkiem, że sprzątaczka MUSI:
znać minimum jeden język obcy (ważne przy dzisiejszym asortymencie made in china),
musi być miła (bo inaczej miotły wystawią złą ocenę)
musi być czysta i zadbana (bo inaczej bye bye napiwki)
W sumie to samo co kelner....a że sprzątaczka ma klientelę z drewna czy granitu....to prawie jak Skandynawowie w knajpach.....- 0 1
-
2021-05-30 12:39
He, he, he ... (4)
60% robotników dostaje kasę pod stołem, jak wynika z artykułu. Pytam się gdzie jest PIP ?
- 29 1
-
2021-05-30 14:27
(1)
Otwórz firmę zatrudni 15 osób to zobaczysz gdzie jest pip ... Żeby dać komuś podwyżkę 500na rękę trzeba wyłożyć 1200:)
- 7 8
-
2021-05-30 16:57
i to cie boli?
Jak nie dasz, to stracisz 12 000.
- 2 4
-
2021-05-30 14:50
Pip
Pip i inne urzędy kontrolują tylko dokumenty. Czego nie ma w papierach dla nich nie istnieje
- 16 0
-
2021-05-30 16:15
To są wylczenia poparte zawanowanymi
algortymami noczesnej inżinerii społecznej jaką reprezentuje nasz inżynierek:)
- 0 1
-
2021-05-30 12:41
I znowu rząd wprowadza nam walkę klas
Komuna wróciła tylko w innej szacie.
- 39 8
-
2021-05-30 12:42
Czyli znowu mamy realny socjalizm (3)
Jak w latach 70tych. Czekam na kryzys i hiperinflację
- 52 6
-
2021-05-30 14:51
Socjalizm (1)
Nigdy u nas nie zniknął. Pracujący zawsze był wrogiem państwa. Dla państwa sojusznikiem jest bumelant, cwaniak i menel.
- 18 0
-
2021-05-30 20:58
a dlaczego bumelant, cwaniak i menel? Bo jeść daje mu państwo, a karmiącej ręki się nie gryzie
czyli im więcej takich tym rząd ma więcej wyborców któzy są zależni. Zawala to się dopiero, gdy rząd nie ma co dać. Aczkolwiek i tu ważna bardzo bardzo rzecz, ci bumelanci, cwaniaki i menele....niczego się z tego nie nauczą. Tym u góry zależy, żebyś żył miernie, ale z kasy od "państwa" i żebyś był na tyle niekumaty, żebyś nie wiedział że to z twoich podatków. De facto robią swoim wyborcom wielką krzywdę bo przyzwyczajają ich do miernego życia rzucając jakiś ochłap od czasu do czasu.
- 5 0
-
2021-05-31 11:04
Inflacja już jest i będzie się rozkręcac.
- 2 0
-
2021-05-30 12:44
I tak jeśli ktoś zarabia więcej płaci więcej podatków. Nie rozumiem dlaczego ludzie mówią, że bogatsi powinni płacić więcej, przecież i tak już to robią...
- 31 5
-
2021-05-30 12:45
(1)
Mi się marzy ostatnio iść na rentę i być pasożytem żyjącym na koszt państwa, przez następnych 40 lat.
- 35 5
-
2021-05-30 12:59
Z partią ... realny cel
- 11 2
-
2021-05-30 12:53
A ja wam mówię
Piniendzy ni ma i nie bedzie!
- 16 6
-
2021-05-30 13:10
Podział
Świat od dawna wprowadził kryterium dochodowe w podziale na tzw klasy , a te dodatkowo podzielił dodatkowo na trzy klasy.
Niższa; dochody do 120 tys. $
Średnia; do 1 mln $.
Wyższa od dużej bańki do ... tu granicy nie ma.
Biorąc pod uwagę PKB per capita, można zamienić $ na PLN i mamy podział na klasy w Polsce.- 12 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.