• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O naprawie Rzeczpospolitej

Maciej Goniszewski
19 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Likwidacja wszelkich ulg podatkowych i indeksacji podatkowych niektórych funduszy celowych agencji skarbu państwa i środków specjalnych oraz wykorzystanie środków NBP przewiduje program naprawy finansów publicznych zaprezentowany przez wicepremiera Grzegorza Kołodkę. Program ten po pierwsze ma zapobiec konieczności podwyższania podatków oraz zapewnić Polsce możliwości wykorzystania środków z UE. Program zostanie przedstawiony w środę na posiedzeniu Rady Ministrów.

- Wybór jest jasny - mówił podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami Grzegorz Kołodko - musimy zdecydować czy wolimy mieć własne 100 złotych, czy własne samorządowe 200 zł. Gra idzie o 31 miliardów złotych, które możemy pozyskać z Unii. Ministerstwo Finansów chce przy zachowaniu obecnych stawek podatkowych zlikwidować wszelkie ulgi. Pieniądze w ten sposób pozyskane mają zostać w samorządach lokalnych. Posiadając te pieniądze samorządy będą w stanie pozyskać środki z Unii Europejskiej.

- Nawet gdybyśmy nie wchodzili do Unii Europejskiej, finanse publiczne trzeba by i tak naprawić, ponieważ nie odpowiadają one obecnej sytuacji - mówił Grzegorz Kołodko.

W przedstawionych przez Ministerstwo Finansów wyliczeń wynika że jeżeli nie wprowadzi się zmian, to do 2006 roku PKB w przeliczeniu na mieszkańca (według siły nabywczej) w Polsce w relacji z UE spadnie z obecnych 41,2 proc. do 38,2 proc., deficyt budżetu państwa w relacji do PKB wzrośnie z 7,2 proc.w 2004 roku do 9,4 w 2006 r. Bezrobocie wzrośnie powyżej 20 proc.

- Dojdzie do tego, że dług publiczny w relacji do PKB przekroczy 55 proc. i państwo nie będzie mogło dawać gwarancji ich poręczeń - ostrzega Grzegorz Kołodko. - Można sobie wyobrazić, że nie mamy możliwości prowadzenia ani skupu interwencyjnego, ani udzielania gwarancji stoczniom, ani budowy infrastruktury. To pociągnęłoby za sobą dalszy wzrost bezrobocia. W takiej sytuacji pozostałoby tylko drastycznie podwyższać podatki lub ciąć wydatki. A niech ktoś powie, komu mamy zabrać.

Program przewiduje m.in.: likwidację 10 z 14 funduszy celowych, 2 z 7 agencji skarbu państwa, 14 odliczeń od podatku PIT, 127 zwolnień przedmiotowych od podatku PIT, preferencji przy wspólnym opodatkowaniu małżonków, 3 odliczeń od podatku PIT, 15 zwolnień podmiotowych od podatku PIT, 56 zwolnień przedmiotowych od podatku PIT, ustanowienie podstawowej stawki PIT na poziomie 24 procent, likwidację wszelkich indeksacji ustawowych oraz wykorzystanie części środków z rezerwy rewaluacyjnej zgodnie z obowiązującymi przepisami. W sumie program przewiduje 117 ustaw, które mają zmienić system podatkowy.

- Zmiany te mają na celu taką przebudowę finansów żeby samorządy stały się podstawową siłą dalszego rozwoju kraju - mówił Grzegorz Kołodko. - Niewątpliwie wymaga to ugody społecznej i poważnej debaty politycznej. Uzyskane kiedyś przywileje spełniły już swoją rolę i przeszkadzają w dalszym rozwoju. Ulgi wprowadzają zamieszanie i pole dla korupcji. Ich likwidacja i przesunięcie tych środków do samorządów daje możliwość pomnożenia o środki unijne. Niepotrzebna jest także gwarantowana rewaloryzacja świadczeń ponieważ inflacja jest znikoma i wprowadzone w ten sposób podwyżki budzą tylko złość. Niepotrzebne są także różnego rodzaju agencje, w których często giną pieniądze przychodzące z budżetu centralnego do samorządów. Pieniądze te przeznaczyć można na zapewnienie wszystkim gminom jednakowych warunków funkcjonowania - wyrównania szans biedniejszych gmin. Na ten cel potrzeba 5,7 miliarda złotych.
Głos WybrzeżaMaciej Goniszewski

Opinie (78)

  • Smutny wpis po -starszej Pani

    Słychać echa przemówienia
    Że reforma sie odbędzie
    A ja mowię z doświadczenia
    Wielkie gówno z tego bęzie

    • 0 0

  • kombatancie

    Nie mylmy doktora honoris causa z profesorem zwyczajnym. A różnica jest mniej więcej taka, jak między Wałęsą, a Kołodką (nie obrażając ani nie chwaląc nikogo, po prostu takie porównanie wydaje mi się trafne).
    A lewicowość w myśleniu to nie zabarwienie ideologiczne, tylko kierunek myślenia ekonomicznego, reprezentowany przez np. Keynes'a.
    Poza tym pogodzić rozsądek z szybkością... baaardzo bym się ucieszył, gdybyśmy takiego ministra mieli, ale jakoś takiego człowieka nie widzę.

    • 0 0

  • o naprawie rzeczypospolitej
    rzecz króciutka będzie
    najpierw sie sami POPRAWCIE
    a potem to JAKOŚ BEDZIE :P

    • 0 0

  • to nie tylko jeden człowiek tworzy system

    System to pomysl, jego analiza i opracowanie strategii i wdrażanie.A system jak zwykle tworzą ludzie: czyli sejm-a ja już mam dość walkowania przez sejm afery Rywina-niech się tym zajmie prokuratura.A naszych posłow trzeba do roboty pognać bo to od nich zalezy jak bedzie wygladać analiza i sposób wdrażania zasad regulujących funkcjonowanie państwa. Muszą być tworzone reguły lobbingu a nie analiza kto kogo i zkim...Dlaczego z Sejmu wychodzą kulawe ustawy albo brakuje regul zarządzających tymi ustawami czy jasne rozporządzenia. Dlaczego zamiast dawać kasy sejmokratom na biura bezuzyteczne, bo co ja mogę z takich biur skorzystać?Musi być prawnicza komórka niezależna która ukladając wszelkie rozporządzenia musi pilnować reguł konstytucyjnych.Jeżeli one są. Ja nie jestem prawnikiem ale jest prawna roz..cha , z której wynika że ja jako obywatel nie mam żadnych praw.Do tej pory poznałam tylko jednego urzędnika w powiecie -to starsza Pani- która poswięcila mi dużo czasu i wyszlam z gotową informację co mam dalej zrobić. Albo-pokazuja w tv jak się organizują polacy w USA zeby zarobic na przezycie, a mnie w Polsce każe się prawie że zaswiadczenia o tym ze jeszcze jestem zdrowa na umyśle przedstawiać i udowadniać że nie jestem wielblądem.A może jeszcze ze nie jestem seksualna inaczej?to się nadaje do kabaretu. I ja zamiast istniec w konkurencji, caly czas uzyskuje informacje ze nie powinnam konkurowac ani istniec...bo najlepsi są pracujący w instytucjach publicznych.Takie mamy nie tylko prawo ale i intencje urzędasów.

    • 0 0

  • łepek

    Porównując LW i GK podałem przykład że wykrztałcenie nie jest najważniejsze przy "jazdach z -wykładami - na zachód"
    fundacje, organizacje mobbingowe itp zapraszają i płacą a by się dowiedzieć co w "trawie piszczy" w danym kraju.
    Osobiśćie wolę miejscowych reformatorów i ekonomistów np. Eugeniusza Kwiatkowskiego, prof. Kotarbińskiego z wiadomych względów . Niestety przyznaję że nie mamy i nie mieliśmy właściwego ministra od reformy finansów publicznych
    Wg mnie to musi być człowiek ok 30 letni nie podlegający naciskom politycznym /bez względu na kolor/
    a wykonawstwo ma być przeprowadzone w sposób bezwzględny i bez zwalania odpowiedzialnośći na UNię Europejską

    • 0 0

  • popatrzcie sami:)
    kombatant z lepkiem nie moga wybrać ekonomisty a tutaj państwo naprawiać chcą hehehe
    tu sie KAPITAŁ kłania:)

    • 0 0

  • Ja tam wolę Mani Fest zamiast Kapitału

    przedwczoraj były chyba urodziny Heinricha Marksa a
    to co u nas to jakby odwrócona teoria E.Bernsteina

    • 0 0

  • za kapitał tato siedział na ubecji 3 dni
    jak przyjechali ze lwowa przywieźli skrzynię której w transporcie utrącono jedna nogę
    skrzynię z braku miejsca postawiono w kibelku
    tato troszke potem około 1951 poszedł sobie do bardaszki
    lubił czytać jak każdy ineteligent w WC
    tam powstają epokowe OKRYCIA
    WRĘCZ OLSNIENIA
    więc czyta ale patrzy skrzynia sie majta
    podłożył te knige i se wyszedł
    nieezadługo kolega taty (zyd) goszcząc w WC z oburzeniem zauważył, ze ta kniga to jest Kapitał co go tato dostał jako aktyw PZPR:)
    doniósł gdzie trzeba
    tacie 3 dni zajęło tłumaczenie czemu tak wartościowe dzieło taką podłą role spełniało....

    • 0 0

  • Książka to książka niezależnie jak szmatława wydaje się czytelnikowi, służyć za podkładkę w WC, ech ta dekadencja. Przypomniało mi się jak polscy wielce szacowni repatrianci w sudecki pensjonatach wyrzucali talerze do rzeki, bo im się myć ich nie chciało, zresztą, po co jak ma się ich ze dwieście.
    Polacy to złodzieje od góry do dołu (malutcy kradną malutko w sklepach, na ulicach…duzi maja fundacje, agencje, i budżet miasta…państwa do dyspozycji), więc naprawa finansów państwa jest niemożliwa. Nawet, jeśli by przybył superman i został ministrem finansów to i tak kolesie go wystrzela na Księżyc.

    • 0 0

  • mamy podstawowy problem:jak się porozumieć , to wymaga wysilku myslowego zeby uzgodnic problem Kazdy ma swoja wiedze prywatną jak ten problem zdiagnozowac. Ale gdy dochodzi do szukania jak rozwiazac problem-tu klania się wiedza proceduralna kazdego z nas -dochodzi do konfliktów bo każdy ma swoją recepte ,albo zatrzymuje się na dywagacjach: tak ale... No i z tych zaburzeń komunikacyjnych nic nie wynika.Zadna nowa jakość calą energie tracimy na walke miedzy sobą. Ja to mam gdzies...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane