- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (136 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (75 opinii)
- 5 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
- 6 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
Obecność raków już nie gwarantuje czystości jeziora
![Widoczny na zdjęciu rak szlachetny oraz rak błotny znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, zawierająca zagrożone wyginięciem gatunki.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1456/750x0/1456774-Widoczny-na-zdjeciu-rak-szlachetny-oraz-rak-blotny-znajduja-sie-w-Polskiej__c_0_163_1600_960.webp)
![Widoczny na zdjęciu rak szlachetny oraz rak błotny znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, zawierająca zagrożone wyginięciem gatunki.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1456/750x0/1456774-Widoczny-na-zdjeciu-rak-szlachetny-oraz-rak-blotny-znajduja-sie-w-Polskiej__c_0_163_1600_960.webp)
Wbrew obiegowej opinii, obecność raków w jeziorze wcale nie musi świadczyć o czystości wody. Często jest wręcz odwrotnie. Z czego to wynika i co mają z tym wspólnego jeziora Ameryki Północnej?
Rodzime raki na wymarciu
W polskich jeziorach występują obecnie cztery gatunki raka: rak szlachetny, rak błotny, rak pręgowany (zwany również amerykańskim) oraz rak sygnałowy. Dwa pierwsze z wymienionych to gatunki rodzime. Zarówno rak szlachetny, jak i rak błotny, żyją wyłącznie w wodzie wysokiej jakości - musi dobrze natleniona i niezbyt zanieczyszczona.
Sęk w tym, że oba gatunki można spotkać niezwykle rzadko. Ich populacja w polskich jeziorach oscyluje w granicach zaledwie kilku procent. Raki szlachetne i raki błotne zostały niemal całkowicie wyparte przez dwa gatunki introdukowane (tzn. sprowadzone przez człowieka z innego zakątka świata), czyli wspomnianego wcześniej raka pręgowanego i raka sygnałowego.
![Introdukowany do Europy w końcu XIX wieku rak pręgowany niemal całkowicie wyparł rodzimego raka szlachetnego i raka błotnego. Przybysz z Ameryki doskonale radzi sobie w zanieczyszczonej wodzie.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457475-Introdukowany-do-Europy-w-koncu-XIX-wieku-rak-pregowany-niemal-calkowicie-wyparl.webp)
![Introdukowany do Europy w końcu XIX wieku rak pręgowany niemal całkowicie wyparł rodzimego raka szlachetnego i raka błotnego. Przybysz z Ameryki doskonale radzi sobie w zanieczyszczonej wodzie.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457475-Introdukowany-do-Europy-w-koncu-XIX-wieku-rak-pregowany-niemal-calkowicie-wyparl.webp)
Amerykańscy intruzi
W XIX wieku, populacja rodzimych gatunków raków, czyli raka szlachetnego i raka błotnego, została przetrzebiona przez chorobę, zwaną dżumą raczą. W ciągu zaledwie 40 lat dżuma racza zabiła ok. połowy żyjących w Europie raków. Tajemnicza choroba, a właściwie wywołujący ją organizm z grupy protistów (do których zaliczane są pierwotniaki, glony i inne proste organizmy), trafił na nasz kontynent w wodach balastowych statków płynących z Ameryki Północnej.
Czytaj także: Dlaczego jezioro jest lepsze od morza?
W celu zastąpienia śniętych raków, sprowadzono do Europy dwa gatunki raka: pod koniec XIX wieku raka pręgowanego, zaś w II połowie XX wieku raka sygnałowego. Oba gatunki sprowadzono z... Ameryki Północnej. Decyzja ta okazała się fatalna w skutkach. Wprawdzie oba introdukowane gatunki były odporne na dżumę raczą, ale były również jej nosicielami.
- Rak pręgowany, zwany również amerykańskim, jest rakiem najliczniej występującym w polskich jeziorach. Rak ten, w przeciwieństwie do rodzimych gatunków, bardzo dobrze radzi sobie w wodzie niezbyt dobrej jakości, tzn. zanieczyszczonej chemicznie oraz o zmniejszonej ilości tlenu. Jest również odporny na wiele chorób - wyjaśnia Michał Bała ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu.
Czytaj także: Jeziora i mokradła w okolicach Trójmiasta
Biorąc pod uwagę fakt, że rak pręgowany stanowi ok. 90 % populacji raków żyjących w Polsce, traktowanie raków jako barometru czystości wody w jeziorze jest po prostu pozbawione sensu.
Warto wspomnieć, że mięso raków jest uznawane za prawdziwy rarytas - jest bardzo smaczne, zawiera mnóstwo mikroelementów oraz niewiele kalorii. Również i na tym polu, introdukowane z Ameryki Północnej raki okazały się niezbyt trafionym pomysłem. Np. raki pręgowane są niemal zupełnie nieprzydatne gospodarczo, gdyż mają zbyt małe rozmiary, a smak mięsa - w opinii smakoszy - pozostawia wiele do życzenia.
![Naukowcy od lat próbują odtworzyć populacje rodzimych raków: widocznego na zdjęciu raka błotnego oraz raka szlachetnego.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457310-Naukowcy-od-lat-probuja-odtworzyc-populacje-rodzimych-rakow-widocznego-na__c_0_104_2592_1719.webp)
![Naukowcy od lat próbują odtworzyć populacje rodzimych raków: widocznego na zdjęciu raka błotnego oraz raka szlachetnego.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457310-Naukowcy-od-lat-probuja-odtworzyc-populacje-rodzimych-rakow-widocznego-na__c_0_104_2592_1719.webp)
Jeziora wylęgarnią komarów?
Na koniec, warto również obalić jeszcze jeden, dość popularny mit. Mianowicie, iż jeziora są główną wylęgarnią komarów.
- Komary są stałym elementem fauny żyjącej w jeziorach. Należy jednak pamiętać, że w jeziorach ich liczebność jest limitowana przez żyjące tam ryby i płazy, przede wszystkim żaby. Wylęgarnią komarów są przede wszystkim małe, okresowe zbiorniki wody, w tym kałuże, a nawet plastikowe opakowania wypełnione wodą, pozostawione przez nieopatrznych turystów - kontynuuje Bała.
Miejsca
Opinie (78) 2 zablokowane
-
2015-08-15 21:14
(1)
Hmm, odkrycie na miarę gimbazy.
Sprawa jest wiadoma od wielu dekad a w latach tej wstrętnej komuny na biologi o tym uczono.- 8 2
-
2015-08-17 09:34
ale na polskim nie uczono jak pisać - "biologii."
- 0 0
-
2015-08-15 22:50
obecnie do europy introdukowuje się ciapatych i allahów (2)
i za 100 lat z białym europejczykami bedzie to samo co obecnie w polsce z rakami szlachetnymi i błotnymi, czyli będą gatunkiem na wymarciu.
- 20 3
-
2015-08-17 09:35
(1)
szkoda, że w 45 introdukowano tu półmongołów spod Wilna. tragedia była gorsza niż z tymi Turkami pracowitymi i obrotnymi....
- 0 1
-
2015-08-17 12:52
było kolego Trollencio nie głosować na NSDAP, a jak byłeś taki głupi to teraz cierp
- 1 0
-
2015-08-15 23:34
ja tam się opalam na raka
- 4 0
-
2015-08-16 00:49
Ząb za ząb... (2)
Istotnie rak amerykański zapaskudził nasze wody (niestety nie tylko), ale zemsta nasza jest nie mniej skuteczna! Kiedyś zatrzymałem się w Portlandzie, nad rzeką Columbia River, w starym zapuszczonym porcie zbożowym gdzie jedyną rozrywką było łapanie Karpia królewskiego (nasz wigilijny smakołyk) brał na haczyk z agrafki znęcany bułką, gdzie w ciągu kilku dni nałapaliśmy pół chłodni prowiantowej i okazało się, że amerykanie tego "chwastu" wogóle nie jedzą, nawet za darmo i cały nasz połów musieliśmy wyrzucić rekinom do Oceanu Spokojnego!? Rekiny też nam nie podziękowały!?
Tak to już jest z tymi Amerykanami!?- 3 1
-
2015-08-17 04:42
Nieco przekręcasz, bo problemem nie są karpie a tołpyga.
Zresztą to typowe zjawisko opanowania środowiska przez obce gatunki.- 0 0
-
2015-08-17 10:04
Raczej nie ząb za ząb.
Karp nie jest naszą rodzimą rybą. Po wojnie został sprowadzony i hodowany co wynikało z biedy panującej w tamtym okrasie. Czego można się było spodziewać, pouciekał z hodowli i zasiedlił powszechnie zbiorniki wodne. Do dzisiaj trwa batalia pomiędzy ekologami, a hodowcami czy go trzymać czy tępić. Karp jest rybą inwazyjną i niszczy nasze środowisko wodne.
- 1 0
-
2015-08-16 08:45
Rodzime raki (1)
powinny być wdzięczne za to, że obce raki ubogaciły ich miejscową raczą kulturę.
- 2 5
-
2015-08-16 20:01
Cebulową można dopisać kulturę. Wprowadziły zachód do jezior.
- 4 0
-
2015-08-16 09:47
i tak się kończy sprowadzanie uchodźców! (2)
- 13 1
-
2015-08-16 16:01
no ciebie też nie powinno się do polski sprowadzić a zwłaszcza twej teściowej
- 1 1
-
2015-08-17 09:36
dokładnie tak. wszystkich wilniuków i krużewniczan zza Buga wysłać tam na powrót!
- 0 0
-
2015-08-16 10:48
Najwięcej raków jest w Polskich szpitalach . (2)
Czerniaki , glejaki itp.
- 4 3
-
2015-08-16 16:00
oraz w twojej d*pie
- 0 1
-
2015-08-16 16:04
masz łaka maka paka fą
- 0 0
-
2015-08-16 11:31
"introdrukowany" - nie znacie słowa "wprowadzony"???
pseudonaukowy bełkot: jakie to światowe znaleźć angielski wyraz, koślawo go "spolszczyć" i wstawić do tekstu.
- 8 5
-
2015-08-16 15:50
nalepszy przepis
I to staropolski nałapać i ugotować raki i podawać z sosem czosnkowym i buraczkami mięso raka podobnie smakuje do mięsa homara
- 0 0
-
2015-08-16 19:59
czy są jakieś hodowle rodzimych raków (3)
gdzie można byłoby kupić raki i wypuszczać do zbiorników gdzie populacja wymarła?
Każdy mógłby na własną rękę ratować.- 1 0
-
2015-08-16 20:04
(1)
Do puki nie zmieni się im kodu DNA, w taki sposób żeby uodpornić ich na tego pasożyta co powoduje ich wymieranie, to raczej walka z wiatrakami.
- 0 0
-
2015-08-17 09:36
"dopóki."
- 0 0
-
2015-08-17 12:51
są
http://raki-sprzedaz.pl/
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.