- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (136 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (75 opinii)
- 5 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
Obecność raków już nie gwarantuje czystości jeziora
15 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
![Widoczny na zdjęciu rak szlachetny oraz rak błotny znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, zawierająca zagrożone wyginięciem gatunki.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1456/750x0/1456774-Widoczny-na-zdjeciu-rak-szlachetny-oraz-rak-blotny-znajduja-sie-w-Polskiej__c_0_163_1600_960.webp)
![Widoczny na zdjęciu rak szlachetny oraz rak błotny znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, zawierająca zagrożone wyginięciem gatunki.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1456/750x0/1456774-Widoczny-na-zdjeciu-rak-szlachetny-oraz-rak-blotny-znajduja-sie-w-Polskiej__c_0_163_1600_960.webp)
Wbrew obiegowej opinii, obecność raków w jeziorze wcale nie musi świadczyć o czystości wody. Często jest wręcz odwrotnie. Z czego to wynika i co mają z tym wspólnego jeziora Ameryki Północnej?
Rodzime raki na wymarciu
W polskich jeziorach występują obecnie cztery gatunki raka: rak szlachetny, rak błotny, rak pręgowany (zwany również amerykańskim) oraz rak sygnałowy. Dwa pierwsze z wymienionych to gatunki rodzime. Zarówno rak szlachetny, jak i rak błotny, żyją wyłącznie w wodzie wysokiej jakości - musi dobrze natleniona i niezbyt zanieczyszczona.
Sęk w tym, że oba gatunki można spotkać niezwykle rzadko. Ich populacja w polskich jeziorach oscyluje w granicach zaledwie kilku procent. Raki szlachetne i raki błotne zostały niemal całkowicie wyparte przez dwa gatunki introdukowane (tzn. sprowadzone przez człowieka z innego zakątka świata), czyli wspomnianego wcześniej raka pręgowanego i raka sygnałowego.
![Introdukowany do Europy w końcu XIX wieku rak pręgowany niemal całkowicie wyparł rodzimego raka szlachetnego i raka błotnego. Przybysz z Ameryki doskonale radzi sobie w zanieczyszczonej wodzie.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457475-Introdukowany-do-Europy-w-koncu-XIX-wieku-rak-pregowany-niemal-calkowicie-wyparl.webp)
![Introdukowany do Europy w końcu XIX wieku rak pręgowany niemal całkowicie wyparł rodzimego raka szlachetnego i raka błotnego. Przybysz z Ameryki doskonale radzi sobie w zanieczyszczonej wodzie.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457475-Introdukowany-do-Europy-w-koncu-XIX-wieku-rak-pregowany-niemal-calkowicie-wyparl.webp)
Amerykańscy intruzi
W XIX wieku, populacja rodzimych gatunków raków, czyli raka szlachetnego i raka błotnego, została przetrzebiona przez chorobę, zwaną dżumą raczą. W ciągu zaledwie 40 lat dżuma racza zabiła ok. połowy żyjących w Europie raków. Tajemnicza choroba, a właściwie wywołujący ją organizm z grupy protistów (do których zaliczane są pierwotniaki, glony i inne proste organizmy), trafił na nasz kontynent w wodach balastowych statków płynących z Ameryki Północnej.
Czytaj także: Dlaczego jezioro jest lepsze od morza?
W celu zastąpienia śniętych raków, sprowadzono do Europy dwa gatunki raka: pod koniec XIX wieku raka pręgowanego, zaś w II połowie XX wieku raka sygnałowego. Oba gatunki sprowadzono z... Ameryki Północnej. Decyzja ta okazała się fatalna w skutkach. Wprawdzie oba introdukowane gatunki były odporne na dżumę raczą, ale były również jej nosicielami.
- Rak pręgowany, zwany również amerykańskim, jest rakiem najliczniej występującym w polskich jeziorach. Rak ten, w przeciwieństwie do rodzimych gatunków, bardzo dobrze radzi sobie w wodzie niezbyt dobrej jakości, tzn. zanieczyszczonej chemicznie oraz o zmniejszonej ilości tlenu. Jest również odporny na wiele chorób - wyjaśnia Michał Bała ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu.
Czytaj także: Jeziora i mokradła w okolicach Trójmiasta
Biorąc pod uwagę fakt, że rak pręgowany stanowi ok. 90 % populacji raków żyjących w Polsce, traktowanie raków jako barometru czystości wody w jeziorze jest po prostu pozbawione sensu.
Warto wspomnieć, że mięso raków jest uznawane za prawdziwy rarytas - jest bardzo smaczne, zawiera mnóstwo mikroelementów oraz niewiele kalorii. Również i na tym polu, introdukowane z Ameryki Północnej raki okazały się niezbyt trafionym pomysłem. Np. raki pręgowane są niemal zupełnie nieprzydatne gospodarczo, gdyż mają zbyt małe rozmiary, a smak mięsa - w opinii smakoszy - pozostawia wiele do życzenia.
![Naukowcy od lat próbują odtworzyć populacje rodzimych raków: widocznego na zdjęciu raka błotnego oraz raka szlachetnego.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457310-Naukowcy-od-lat-probuja-odtworzyc-populacje-rodzimych-rakow-widocznego-na__c_0_104_2592_1719.webp)
![Naukowcy od lat próbują odtworzyć populacje rodzimych raków: widocznego na zdjęciu raka błotnego oraz raka szlachetnego.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1457/750x0/1457310-Naukowcy-od-lat-probuja-odtworzyc-populacje-rodzimych-rakow-widocznego-na__c_0_104_2592_1719.webp)
Jeziora wylęgarnią komarów?
Na koniec, warto również obalić jeszcze jeden, dość popularny mit. Mianowicie, iż jeziora są główną wylęgarnią komarów.
- Komary są stałym elementem fauny żyjącej w jeziorach. Należy jednak pamiętać, że w jeziorach ich liczebność jest limitowana przez żyjące tam ryby i płazy, przede wszystkim żaby. Wylęgarnią komarów są przede wszystkim małe, okresowe zbiorniki wody, w tym kałuże, a nawet plastikowe opakowania wypełnione wodą, pozostawione przez nieopatrznych turystów - kontynuuje Bała.
Miejsca
Opinie (78) 2 zablokowane
-
2015-08-17 06:30
urlop nad jeziorem lepszy ponieważ (1)
nie da się wbić palika od parawanu
- 0 0
-
2015-08-17 11:31
akurat !
ze szwagrem w beton wbijaliśmy, na takiej pochylni dla łódek... tamci musieli czekać aż się zmęczymy i pójdziemy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.