- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (307 opinii)
- 2 Rekordzista dostał 5 mandatów (70 opinii)
- 3 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (207 opinii)
- 4 Były senator PiS trafił do więzienia (336 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Obfitość Harry Potterów?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21173__kr.webp)
W gdańskim oddziale Stowarzyszenia Pisarzy Polskich zarejestrowanych jest 49 osób. - W ciągu roku przyjmujemy jednego, dwóch autorów - mówi Elżbieta Pękała ze stowarzyszenia.
- Nie myślę o pisarzu jako o kimś, kogo objęło posłannictwo boże - śmieje się Anna Czekanowicz, prezes stowarzyszenia, poetka.
- To nie jest zawód w potocznym tego słowa znaczeniu - dodaje.
Jan Ryszard Kurylczyk, wojewoda pomorski, literat, autor książek o tematyce historycznej przyznaje, że jego marzeniem jest sytuacja, gdy mógłby poświęcić się wyłącznie pisaniu. - Cały czas o tym myślę, ale życie jest brutalne i trzeba z czegoś żyć. Rzadko który pisarz jest w stanie utrzymać się z tego, co robi, może poza Stanisławem Lemem - mówi.
Według Władysława Zawistowskiego, pisarza, wydawcy, Polska jest za małym krajem, a język polski zbyt ubogi, ograniczony, żeby mógł powstać rynek dzieł tworzonych w tym języku. - Gdyby te same dzieła powstawały w języku angielskim, miałyby nośność 50 razy większą - twierdzi. - Również odbiorców jest za mało - przyznaje.
Obecnie książka to produkt taki sam, jak płatki śniadaniowe czy przeciwzmarszczkowy krem do twarzy. Dobre opakowanie, odpowiednio nakręcony szum wokół przedsięwzięcia , stanowi lwią część sukcesu. Czasami jest to nagłośniony romans pisarza z osobą równie znaną i popularną, jak on sam, czy nalepka na książce z hasłem typu "Świetlicki poleca" (tak było w przypadku "Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną" Doroty Masłowskiej).
Najdobitniej świadczy o tym przykład Joanne K. Rowling i jej "złotego dziecka" - historii o Harrym Potterze. Rowling zarabia na sprzedaży książek, praw autorskich, a także gadżetów.
- Jeżeli w promocję 90 proc. wydawanych książek włożyłoby się duże pieniądze, to wszystkie świetnie sprzedałyby się świetnie - mówi Anna Czekanowicz.
- Dzieła powinny otrzymywać jakiś rodzaj wsparcia społecznego, bo jeżeli tak się nie stanie, za 20 lat będziemy mieli do czynienia wyłącznie z literaturą obcojęzyczną, typu "Harry Potter" - mówi Władysław Zawistowski.
Czy Internet może być dobrym narzędziem dla pisarza? Władysław Zawistowski kilka lat temu był współzałożycielem serwisu www.literatura.net.pl. - Jednak moje doświadczenia z Internetem są na razie zniechęcające w tym względzie, bardzo trudno jest znaleźć komercyjne zastosowanie dla internetu w odniesieniu do literatury - opowiada.
Kiedyś poeci pisali do szuflady, dziś tworzą internetowe dzienniki, czyli blogi. - Z tego, że ktoś ma swój blog, nic nie wynika, jeśli nikt go nie przeczyta - mówi Anna Czekanowicz.
Czego można życzyć pisarzom? Czytelników, czytelników, czytelników - odpowiadają chórem.
Opinie (150)
-
2004-03-09 01:00
Byla
Zachwycony bylem (w roznych okresach swego zycia)np.Kirstem,Remarque-em .To byl okres kiedy ksiazke konsumowalem(to chyba odpowiednie slowo?)dziennie.
- 0 0
-
2004-03-09 08:41
Fikander
to był Łysek :P
- 0 0
-
2004-03-09 09:45
Nie BOCO tylko COCO hehehehe
i już nie limes host i nie "abdykacja"... Nabrałeś jednak wigoru hyhyhy
Emerycie ! Przejdź się lepiej na molo z wnusiem pokarmić ptaszątka hehehe
Galuksina, ty krzyżówko osła i k***y: uparty i nie do z****...nia- 0 0
-
2004-03-09 17:02
tak to byl "Lysek u pokladu Idy" :)))
- 0 0
-
2004-03-09 18:50
czesc fikander:), przepraszam ze wczoraj wieczorkiem nie powiedzialam ze gasze swiatlo, nastepnym razem gdy dluzej posiedze to tak zrobie:)
polski byl rowniez oprocz matmy moim ulubionym przedmiotem,
a ktore ksiazki kiedys czytalam, chyba najpierw autorami a pozniej tematami.- 0 0
-
2004-03-09 21:36
Za lyska to mi teraz lyso:)Zupelnie mi sie pokielbasilo,jakas zacma mnie widac naszla.
- 0 0
-
2004-03-09 22:44
fikander:)
ach kazdemu sie moze pokielbasic, to bylo tak dawno,
ze mozna sie pomylic, ale nie zatraciles sedna sprawy,
bo o pokladach wegla i pracy tam z koniem byla mowa:)- 0 0
-
2004-03-09 22:53
Byla
Masz racje,jak to pisalem jakowes klapki na oczach jak kuń miec musialem.Buzia:)
- 0 0
-
2004-03-09 22:54
A teraz wracam do ogladania Dekalogu 1.Czolko:)
- 0 0
-
2004-03-09 23:28
no to sie dekaloguj:) czolem kluski pod stolem:)
nie ogladam tv, jezeli juz to bardzo wybrane programy publicystyczne i przyrodnicze:)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.