• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obfitość Harry Potterów?

Katarzyna Gruszczyńska
8 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Joanne K. Rowling, autorka przygód Harry'ego Pottera weszła do grona 20 najbogatszych ludzi świata. W Polsce tylko kilkunastu pisarzy utrzymuje się wyłącznie z twórczości literackiej. Niektórzy narzekają, że przy braku mecenatu państwa za kilkanaście lat będziemy obcowali głównie z literaturą obcojęzyczną typu "Harry Potter". Jak w Międzynarodowym Dniu Pisarza sytuację oceniają lokalni poeci i pisarze, m.in. wojewoda pomorski Jan Ryszard Kurylczyk?

W gdańskim oddziale Stowarzyszenia Pisarzy Polskich zarejestrowanych jest 49 osób. - W ciągu roku przyjmujemy jednego, dwóch autorów - mówi Elżbieta Pękała ze stowarzyszenia.

- Nie myślę o pisarzu jako o kimś, kogo objęło posłannictwo boże - śmieje się Anna Czekanowicz, prezes stowarzyszenia, poetka.
- To nie jest zawód w potocznym tego słowa znaczeniu - dodaje.

Jan Ryszard Kurylczyk, wojewoda pomorski, literat, autor książek o tematyce historycznej przyznaje, że jego marzeniem jest sytuacja, gdy mógłby poświęcić się wyłącznie pisaniu. - Cały czas o tym myślę, ale życie jest brutalne i trzeba z czegoś żyć. Rzadko który pisarz jest w stanie utrzymać się z tego, co robi, może poza Stanisławem Lemem - mówi.

Według Władysława Zawistowskiego, pisarza, wydawcy, Polska jest za małym krajem, a język polski zbyt ubogi, ograniczony, żeby mógł powstać rynek dzieł tworzonych w tym języku. - Gdyby te same dzieła powstawały w języku angielskim, miałyby nośność 50 razy większą - twierdzi. - Również odbiorców jest za mało - przyznaje.

Obecnie książka to produkt taki sam, jak płatki śniadaniowe czy przeciwzmarszczkowy krem do twarzy. Dobre opakowanie, odpowiednio nakręcony szum wokół przedsięwzięcia , stanowi lwią część sukcesu. Czasami jest to nagłośniony romans pisarza z osobą równie znaną i popularną, jak on sam, czy nalepka na książce z hasłem typu "Świetlicki poleca" (tak było w przypadku "Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną" Doroty Masłowskiej).

Najdobitniej świadczy o tym przykład Joanne K. Rowling i jej "złotego dziecka" - historii o Harrym Potterze. Rowling zarabia na sprzedaży książek, praw autorskich, a także gadżetów.

- Jeżeli w promocję 90 proc. wydawanych książek włożyłoby się duże pieniądze, to wszystkie świetnie sprzedałyby się świetnie - mówi Anna Czekanowicz.
- Dzieła powinny otrzymywać jakiś rodzaj wsparcia społecznego, bo jeżeli tak się nie stanie, za 20 lat będziemy mieli do czynienia wyłącznie z literaturą obcojęzyczną, typu "Harry Potter" - mówi Władysław Zawistowski.

Czy Internet może być dobrym narzędziem dla pisarza? Władysław Zawistowski kilka lat temu był współzałożycielem serwisu www.literatura.net.pl. - Jednak moje doświadczenia z Internetem są na razie zniechęcające w tym względzie, bardzo trudno jest znaleźć komercyjne zastosowanie dla internetu w odniesieniu do literatury - opowiada.

Kiedyś poeci pisali do szuflady, dziś tworzą internetowe dzienniki, czyli blogi. - Z tego, że ktoś ma swój blog, nic nie wynika, jeśli nikt go nie przeczyta - mówi Anna Czekanowicz.
Czego można życzyć pisarzom? Czytelników, czytelników, czytelników - odpowiadają chórem.

Opinie (150)

  • Byla

    Zachwycony bylem (w roznych okresach swego zycia)np.Kirstem,Remarque-em .To byl okres kiedy ksiazke konsumowalem(to chyba odpowiednie slowo?)dziennie.

    • 0 0

  • Fikander

    to był Łysek :P

    • 0 0

  • Nie BOCO tylko COCO hehehehe

    i już nie limes host i nie "abdykacja"... Nabrałeś jednak wigoru hyhyhy

    Emerycie ! Przejdź się lepiej na molo z wnusiem pokarmić ptaszątka hehehe

    Galuksina, ty krzyżówko osła i k***y: uparty i nie do z****...nia

    • 0 0

  • tak to byl "Lysek u pokladu Idy" :)))

    • 0 0

  • czesc fikander:), przepraszam ze wczoraj wieczorkiem nie powiedzialam ze gasze swiatlo, nastepnym razem gdy dluzej posiedze to tak zrobie:)
    polski byl rowniez oprocz matmy moim ulubionym przedmiotem,
    a ktore ksiazki kiedys czytalam, chyba najpierw autorami a pozniej tematami.

    • 0 0

  • Za lyska to mi teraz lyso:)Zupelnie mi sie pokielbasilo,jakas zacma mnie widac naszla.

    • 0 0

  • fikander:)

    ach kazdemu sie moze pokielbasic, to bylo tak dawno,
    ze mozna sie pomylic, ale nie zatraciles sedna sprawy,
    bo o pokladach wegla i pracy tam z koniem byla mowa:)

    • 0 0

  • Byla

    Masz racje,jak to pisalem jakowes klapki na oczach jak kuń miec musialem.Buzia:)

    • 0 0

  • A teraz wracam do ogladania Dekalogu 1.Czolko:)

    • 0 0

  • no to sie dekaloguj:) czolem kluski pod stolem:)

    nie ogladam tv, jezeli juz to bardzo wybrane programy publicystyczne i przyrodnicze:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane