- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (125 opinii)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (199 opinii)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (94 opinie)
- 4 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (124 opinie)
- 5 Archeolożka i kelnerka w wojsku WOT (27 opinii)
- 6 Wystawa stała w MIIWŚ czeka na zmiany (93 opinie)
Obrona konieczna czy zabójstwo?
W sobotnie południe do Komendy Miejskiej Policji w Gdyni zadzwoniła kobieta i wyznała, że przed chwilą zabiła mężczyznę w mieszkaniu przy ul. Legionów, bo usiłował ją zgwałcić. Po telefonie kobieta zniknęła.
Na miejscu funkcjonariusze znaleźli ciało leżące twarzą do podłogi, rozebrane od pasa w górę. 42-letni niepracujący gdynianin Jacek B. zginął od ciosu nożem w serce (co wykazała sekcja zwłok).
Policja ustaliła, że kobieta jest z Sopotu, miała jej zdjęcie i szukała jej m.in. w lokalach, gdzie kobieta wcześniej często się bawiła. Kiedy w poniedziałek przeszukiwano jej mieszkanie, 43-letnia Ewa W. sama zgłosiła się na policję. Z zebranych przez policję materiałów wynika, że kobieta użyła noża po to, żeby się bronić, bo mężczyzna chciał ją zgwałcić. W piątkowy wieczór spotkali się w jednym z klubów w Sopocie. Spędzili kilka godzin razem. Pierwotnie mieli jechać do niej do Sopotu, ale on ją namówił, żeby pojechała do niego, do Gdyni. Mężczyzna tłumaczył, że jest samotny, chciałby porozmawiać i potrzebuje towarzystwa. Nie było mowy o seksie. Kiedy zamknęły się za nimi drzwi jego mieszkania, mężczyzna zrobił się agresywny, brutalny. Chciał zgwałcić. Miał straszyć, że ją zabije i grozić nożem. W trakcie szarpaniny kobieta wyrwała mu nóż i dźgnęła. Z protokołu sekcji zwłok wynika, że zadano tylko jeden cios, ale za to precyzyjnie w serce.
Ewa K. wcześniej nie była karana. Teraz została zatrzymana pod zarzutem zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie. Wczoraj doprowadzo ją do Prokuratury Rejonowej w Gdyni. Policja wnioskowała o areszt. Prokuratura uwolniłą kobietę, uznając, że działała ona w obronie koniecznej.
Opinie (155)
-
2003-01-22 12:28
gallux
nie zdazyl
bo sie przeliczyl- 0 0
-
2003-01-22 12:29
Ales
A ja śmiem twierdzić ze to mogła być nieudana próba wyegzekowania należności , mężczyzne zadźgano nożem
(skutecznie)- 0 0
-
2003-01-22 12:35
priapista
"..Mężczyzna tłumaczył, że jest samotny, chciałby porozmawiać i potrzebuje towarzystwa. Nie było mowy o seksie..."
i tyle :(
myslisz , ze kazdy kto kobiecie w knajpie
zafunduje drinka wymaga zaplaty w naturze?
BRAWO- 0 0
-
2003-01-22 12:37
wnuczku drogi lekcja numer 1 (podstawowa)
chodź tu wnusiu do dziadziusia
dzisiaj będzie lekcja krótka
o kobietach i uczuciach
dziś sie dowiesz wnuku drogi
co to znaczy zawieść kogoś
a szczególnie płeć przeciwną
i niech ci nie bedzie dziwno
ze za swoje chęci same
nożem będzie dziękowanie- 0 0
-
2003-01-22 12:38
A jak Ty byś sie tłumaczyła gdybyś zadźgała faceta ?
- 0 0
-
2003-01-22 12:40
ales
daj sobie spokój
szkoda nerwów- 0 0
-
2003-01-22 12:40
priapista
przede wszystkim powiedzialabym PRAWDE
- 0 0
-
2003-01-22 12:44
tak ales
powiedz PRAWDE :)))
a prawda cie wyswobodzi:P- 0 0
-
2003-01-22 12:47
gallux
jak juz wiesz
TOBIE
mowie prawde
az do bolu :)- 0 0
-
2003-01-22 12:48
Ales
Ale czy ewa mówi prawde ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.