• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obrywasz ogonki warzyw w sklepach? To może być wykroczenie

szym
11 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (635)

Klienci odrywają ogonki od papryki, by zakup mniej ważył i mniej kosztował. Praktyka - przez jednych wyśmiewana, przez innych promowana - została przeanalizowana przez karnistę, który przyznaje, że... to może być wykroczenie.



Zdarzyło ci się oderwać łodygę/ogonek owocu lub warzywa, by zapłacić mniej?

Dyskusja na temat "urywania ogonków" papryki czy łodyg pomidorów, by zaoszczędzić na zakupach, rozgorzała w mediach społecznościowych po wpisie jednej z influencerek. Ta zauważyła, że ogonki od papryk "swoje ważą" i kupując warzywo, "przepłacamy", kiedy ważymy je "z ogonkami".

Niedługo później w sieci pojawiły się zdjęcia z marketów, w których internauci dzielili się swoimi spostrzeżeniami.

- Ciekawe, na co poszedł cały ten hajs zaoszczędzony dzięki oderwaniu ogonków, mam nadzieję, że nie na głupoty - napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych pani Joanna, dodając zdjęcia kartonu z paprykami, w których pourywano ogonki. Doszło do tego w jednym z gdańskich marketów.
Pod jej wpisem rozgorzała dyskusja. Zdecydowanie więcej osób było przeciwnych podobnym praktykom, zdarzyły się jednak głosy usprawiedliwiające takie zakupowe "oszczędności"



- Tylko ja nie widzę w tym niczego złego? Nawet jak zaoszczędzi 15 groszy, to jest to 15 groszy tej osoby. Ogonek to coś ekstremalnie zbędnego, nie nadaje się do niczego, tak samo jak badyle z pomidorów. Ktoś nie chce za to płacić - jego sprawa - napisała jedna z internautek.


- Jakoś nie zadajesz sobie pytania, dlaczego ogonki w paprykach sprzedawanych w dyskontach są coraz dłuższe. Dla Ciebie to grosze, bo widzisz tylko swoje zakupy. Dla producentów i sklepów to już konkretniejszy pieniądz - stwierdził inny

Dogmaty Karnisty o urywaniu ogonków papryki



"Sprawa paprykowych ogonków" stała się na tyle medialna, że odniósł się do niej dr Mikołaj Małecki, karnista i autor bloga Dogmaty Karnisty, analizując przypadek na gruncie prawa karnego.

Prawnik zauważa, że urwanie ogonka od papryki w sklepie jest samo w sobie uszkodzeniem cudzej rzeczy:

  • Sytuacja 1. Ktoś odrywa ogonek, ale jednak nie kupuje papryki; zostawia w sklepie i owoc [pod względem botanicznym papryka zalicza się do owoców, a nie warzyw - przyp. red.], i ogonek.
  • Odpowiada się wówczas za uszkodzenie "całej" papryki (owoc + ogonek). Towar bez ogonków może być bowiem mniej atrakcyjny dla innych klientów. Jeżeli wartość szkody nie przekracza 500 zł - mamy wykroczenie.
  • Sytuacja 2. Klient odrywa ogonek i kupuje sam owoc, a ogonek zostawia w sklepie. Ogonek trzeba jakoś "rozliczyć" prawnokarnie.

- Klient kupuje paprykę bez ogonka, zatem zyskuje różnicę wagi - płaci nieco mniej niż za owoc z ogonkiem. Wartość szkody zależy od wagi samego ogonka: różnica między towarem pełnowartościowym a towarem uszkodzonym. Do kwoty 500 zł jest to wykroczenie - podsumowuje autor Dogmatów Karnisty.
szym

Opinie (635) ponad 50 zablokowanych

  • Serio? w Lidlu stoi bachor przy stoisku z z orzechami na wage i je wcina obok mamusia nie reaguje pracownik sklepu przechodzi (12)

    nawet zatrzymał sie kilka razy bo mamuśka o cos pytała i żadnej reakcji orzechy po 60zł kilogram zjadł przynajmniej ze 200-300gram i żadnej reakcji pracowników sklepu i rodziców wielokrotnie widziałem to samo na stanowisku z cukierkami czy czekoladkami na wagę i nikt nie reagował nawet obsługa sklepu!!
    Czy bachory są niewidzialne ??I dlaczego są bezkarne? Ja jak chce spróbować czy cos smakuje kupuje 50gram cukierków na spróbowanie .
    A tutaj ktos pluje sie o ogonki? Serio????
    i grozi kryminałem i karami?

    • 82 12

    • Odwal się od dzieci. (2)

      Dorośli robią to samo.

      • 7 19

      • Bo co?

        • 6 1

      • Ot bierdolta się od naszego maleństwa i od cukierków i od naszego maleństwa

        Mad K.

        • 11 4

    • (1)

      "żadnej reakcji pracowników"

      Za te pieniądze też byś udawał, że nie widzisz.

      • 13 2

      • Dokładnie, gość ma swoją robotę, a nie czas na sceny z psychomadką

        • 13 2

    • (2)

      Sorki, gdyby dzieciak w krótkim czasie wciągnął 300g orzechów, to reakcja jego żołądka sprawiłaby spory kłopot mamusi.

      • 7 8

      • nigdy nie jadłeś ale bzdury wypisujesz (1)

        • 1 3

        • 300 gramow orzechow to z pol godziny zucia. Bachor musialby miec niezla kopare zamiast ryja.

          • 4 1

    • Na zdrowie (1)

      Nie żałuj dziecku.Niech je na zdrowie te orzechy ,ja bym nie wypominała ,lepsze to niż by jadl kupione chipsy.

      • 5 15

      • Na zdrowie. Niech jeszcze nasmarka na chlebuś. Przecież to tylko dziecko.

        • 15 3

    • Myslisz, ze ktos tym pracownikom podziekuje? Produkty zjedzone na miejscu przez zjadaczy sa wliczone w koszty - klienci i tak za to zaplaca. Nie licz tez na to, ze gdyby nikt nic na miejscu nie zjadal to byloby taniej albo pracownicy zarabialiby wiecej. Wiecej zarobilby jedynie prezes i jego rodzina.

      • 0 0

    • Gramów, analfabeto z problemami emocjonalnymi, w języku polskim odmieniamy.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    (34)

    Często odrywam ogonki. I absolutnie nie z chęci przysknerzenia.
    Po prostu ogonki z owoców/warzywa, umieszonych w typowym woreczku czyli zrywce, powodują jej rozdzieranie.
    I zamiast w woreczkach mamy towar luzem. Dobrze, jeśli tylko na taśmie a nie na podłodze.

    • 621 69

    • dokladnie tak dziurawią woreczek który nie raz rozwali sie w drodze do kasy (9)

      • 46 8

      • Po co wam ten woreczek? (5)

        • 21 30

        • Dla kotka

          • 20 4

        • Po to, żeby miękkie owoce/warzywa (np. banany, pomidory) w razie zgniecenia zabrudziły tylko woreczek, a nie całą torbę i (1)

          pozostałe zakupy. Do twardych owoców/warzyw nie biorę woreczków. Chyba że brudne (ziemniaki), to oczywiście też do woreczka.

          • 25 6

          • tyle, że pomidorek bez tej szypułki zepsuje ci się znacznie wcześniej ... nawet w lodówce

            Brawo TY!

            • 0 0

        • placic za woreczek go nie boli mimo ze nie dość ze jest bezuzyteczny to i szkodliwy, ale ogonek/szypulka to zło. (1)

          • 3 12

          • Ja woreczki używam do odpadów mokrych i mają być całe.

            Dziurawe i podarte są tylko do wyrzucenia. A obecnie pomidory są bez zapachu i smaku. A jeżeli pomidor w sklepie ma zapach, to jest gwarancja, że jest to chorobotwórcza chemia.

            • 3 0

      • anka (1)

        jeszcze pal sześć woreczek, ale ja kiedys przynisłam zupę pomidorową do domu. Ostre szypułki porobiły dziury swoimi końcówkami w pomidorach. Od tej pory zawsze je usuwam

        • 30 1

        • No właśnie najwięcej złego robią ogonki pomidorów

          Dziurawią niesamowicie warzywa później szybciej gniją lub trzeba je odrazy zużyć

          • 10 0

      • powinnaś się zaopatrzyć w siatkę

        eko ,ktorej ogonki nie podziurawią.Ale sprawa zapewne nie dotyczy podziurawionych siatek tylko taki fetysz urywania ogonków.

        • 1 5

    • (11)

      od kilku lat nie pakuję warzyw i owoców do tzw 'zrywek', mozna nie marnować plastiku i trzymać warzywa luzem w torbie (np. papryki) lub chować do szmacianych siatek na owoce
      także argument o zrywce żaden.

      • 32 65

      • ale jestes eko

        jeszcze tylko miliard chinczykow zacznie postepowac jak ty i zolwie przestana sie dusic.

        • 49 19

      • (6)

        Problem polega na tym, że te specjalne woreczki na warzywa/owoce trzeba za każdym razem mieć ze sobą. Oczywiście, można kupić, ale kilka razy w tygodniu? Wystarczy nawet, że zapomnę o nich raz w tygodniu. Kupując ze 3/4 owoce czy warzywa i każdy w innym worku ważony to znowu kolejne wydatki na te woreczki. Niestety nie są za darmo jak foliowe. Te foliowe potem w domu wykorzystuję do innych rzeczy, więc to nie takie marnotrawienie jak się wydaje.

        • 30 7

        • można sobie samemu zrobić ze starych firanek (5)

          to naprawdę nie jest skomplikowane

          • 7 31

          • Hahahaaaa! Opanuj się

            • 12 8

          • ale po co, jak mozna zaprac kartonik i tam wrzucic

            • 6 0

          • Jak stare muszą być firanki? Pytam, bo moje wiszą 30 lat i nie wiem czy już pora...

            • 7 1

          • A jak sie nie ma firaneK. To co wtedy? (1)

            • 3 0

            • Kupujesz firanki, nożyczki i włuczkę tniesz firanki, doszywasz rączki z włuczki i masz własną siatkę o której musisz pamiętać idąc rano do pracy bo po 8 godzinach zrobisz zakupy wracając do domu.

              • 0 2

      • bierze sie kartony (2)

        • 4 1

        • (1)

          I z kartonem pod pachą idziesz do domu? A jak ma się kilka lub kilkanaście kartonów to co wtedy?

          • 0 1

          • Jak potrzebujesz kupić na raz kilkanaście kartonów warzyw, to po zakupy podjeżdżasz dostawczakiem.

            • 0 0

    • Nie tylko rozerwanie woreczka, ale też uszkodzenie warzyw

      • 24 0

    • worki zrywki najgorsze (2)

      używaj siatek wielorazowych na owoce warzywa luzem. niektóre sklepy takie sprzedają , a jak chcesz być już zupełnie eko lub przyoszczędzić, uszyj takie sam ze starych firanek

      • 7 13

      • Te wszystkie siatki wielokrotnego użycia są większym obciążeniem dla środowiska, niż "zrywki".
        Zakupy powinno się pakować do kieszeni lub zostawionej pod sklepem ekologicznej taczki wykonanej z polskiej blach, z rączkami z polskiej lipy (pod którą odpoczywał Kochanowski).

        • 17 2

      • mam nowe firanki, nadają się, czy czekać aż się zestarzeją?

        • 5 1

    • Ja wyciągam pestki z owoców (1)

      • 2 1

      • ja też, resztę wyrzucam

        • 2 0

    • woreczek to niech sobie dziurawią, (1)

      gorzej, bo uszkadzają skórkę pomidorów i zanim dotrzesz do domu to połowa pomidorów ma uszkodzone skórki. Ja biorę dwa woreczki, do jednego wkładam pomidory, do drugiego ogonki i gałązki. Na kasie podaję razem i panie kasjerki patrzą ze zrozumieniem.

      • 6 1

      • Ze zrozumieniem, czy wielkim pożałowaniem i nic nie mówią w obawie że mają do czynienia z osobą umysłowo chorą.

        • 1 0

    • Cieniasy jesteście..

      Ja w marketach wyciągam pestki z brzoskwiń zanim zważę...

      • 2 1

    • A ja odrywam dlatego, że szczególnie paprykowe ogonki

      i pomidorowe gałązki kaleczą inne owoce jak je przenoszę w torbie/plecaku. Obrywałem, obrywam i będę obrywać, podobnie jak liście kalafiora.

      • 8 0

    • Pół biedy jak rozdzierają woreczek...

      ale często jak się pakuje kilka pomidorów z szypułkami, to dziurawią one siebie nawzajem i masz w domu pomidory z dziurami, które szybciej się psują. Jak ktoś kupuje tylko kilka rzeczy, to można jakoś zadbać by je bezpiecznie zapakować, ale jak robisz duże zakupy i przy kasie szybko musisz wszystko wpakować do siatek, to nie ma opcji żeby takie pomidory się nie uszkodziły. Z papryką nie ma takiego problemu, ale jeśli chodzi o pomidory, to wystające ogonki odrywam.

      • 5 0

    • Ja też odrywam ogonki, ale nawet do głowy mi nie przyszło, że mogę w ten sposób coś zaoszczędzić. Odrywam je dlatego, że ogonki kaleczą inne papryki w tej samej siatce i wtedy szybko się psują. Z tego samego powodu odrywam ogonki pomidorów.

      • 6 0

  • Opinia wyróżniona

    Przepraszam ale na pewno nie ugotuję zupy pomidorowej na łodygach od pomidorów !!!!! (69)

    Jeżeli jest taki co ugotuje to czekam na pokaz !!!! nie możmna klienta zmuszać do zakupienia całego krzaka przy zakupie paru pomidorów Gałęzie maja swoja wagę i sprzedawane sa jako pełnowartościowy pomidor , a sa bezużyteczne i tak się wyrzuca . Moim zdaniem jest to oszustwo handlarzy nie naruszanie czyejś własności !!!!!! Na jednej skrzynce maja 1 kg. nieuprawnionych zarobków !!!!!

    • 761 185

    • dokładnie (1)

      gałązek przy "innych" rzeczach też nie lubimy. liczy się każdy 0,01g ;)

      • 40 12

      • pomidor bez ogonka szybciej się zepsuje - nawet w lodówce

        • 1 1

    • Jakie oszustwo? (9)

      Kupując pomidory do sprzedaży kupuję także z ogonkami i z nimi ważony jest artykuł.
      To gdzie jest oszustwo z mojej strony jeśli chcę sprzedać całościowo produkt a nie zostawać z masą ogonków?
      Paradoksalnie właśnie po ogonkach często da się sprawdzić świeżość warzyw.

      • 58 22

      • nie przetłumaczysz (3)

        niektórzy widza tylko swój 'ogonek' ;)
        kompletnie nie interesuje ich, że osoba/firma, u/w której kupuje musiała zapłacić za towar z ogonkami i taki też jest sprzedawany - oni chcą zapłacić mniej, bo im się to należy

        • 55 35

        • To stan za lada i pakuj klientom te papryki. (1)

          Aha, skasowałeś etat, bo przecież nabywcy mogą sobie sami nałożyć? No to właśnie nakładają. Nigdy jednak nie zapominaj, ze to była Twoja decyzja.

          • 19 6

          • Ja już od dawna w moim sklepie sam obcinam te ogonki

            I sprzedaje po zawyżonej cenie.

            • 8 3

        • zdecydowanie

          uważam, że tu nie chodzi o oszczędzanie, bo kwota zaoszczędzona byłaby śmieszna. Ludzie to robią zwyczajnie dlatego, że są one nieprzydatne i za długie, więc mogą uszkadzać jadalną część. Dodatkowo dla tych co idą na zakupy, a nie jadą samochodem, to każdy najmniejszy ciężar jest zbędny do niesienia dot. szczególnie odpadów po kalafiorach

          • 3 0

      • Kupując pomidory do sprzedaży (4)

        kupuj bez ogonków. Oszustwem jest wciskanie na siłę klientowi nieprzydatnych do niczego ogonków. Poza tym ogonki niszczą opakowania.

        • 47 16

        • (2)

          Nigdy nie kupuje pomidorów bez szypułki bo to znak że ktoś już kombinował przy pomidorze, wyrywając przykładowo szypułki na której była pleśń świadcząca o złym przechowywaniu lub wyrwała go jakaś "baba" uprzednio macając... Szypułka powinna być świeża i zielona bo tylko taki pomidor jest najwyższej jakości...

          • 17 6

          • Nigdy nie zrywałeś pomidorów z krzaczka. (1)

            Niedojrzały odchodzie razem z zielskiem, a dojrzały bez.

            • 10 2

            • Jednak jest różnica jak się zrywa pomidora kraka a takim pomidorem dojrzewającym w transporcie...
              Zrywając z kraka wybiera się dojrzałe pomidory gotowe już do konsumpcji czy do gara, taka drobna różnica.

              • 5 0

        • W życiu większej bzdury nie czytałem

          Brak pojęcia o handlu świeżymi owocami i warzywami.

          • 7 3

    • (2)

      Zawsze w sklepie jest kilka odmian pomidorów. Kup te, które są sprzedawane bez gałązek i po problemie.

      • 62 10

      • (1)

        Ale są dwukrotnie droższe ,mądralino

        • 9 15

        • No to kupując nawet z gałązka wychodzi lepiej, więc dalej nie widzę powodu aby ja obrywać.
          Winogrona też są na gałązkach, a te bez są droższe. Z nimi też tak robisz ?

          • 21 9

    • oszustwem jest raczej oderwanie ogonka (10)

      bo cena papryki jest skalkulowana z ogonkiem, tak samo jak np. mango z pestką, która też do niczego się nie nadaje.
      Producent za tonę papryki z ogonkami musi otrzymać od hurtowników/sklepów określoną kwotę, nie da się wyhodować papryki bez ogonka.

      Nie chcę podpowiadać Grażynom, ale obranie ziemniaków w sklepie i zapłacenie za lżejsze bez obierek też będzie oszustwem

      • 73 18

      • Trochę nie masz racji , nie odrywam szypułek od truskawki, ani nie obieram pomidora że skóry. Natomiast niejednokrotnie chciałem kupić 3 pomidory a gałązka była objętościowo 3 razy większa niż te pomidory. Jak kupuję wędlinę w plasterkach to pani sznurek zdejmuje mimo iż kupuje na wagę ze sznurkiem.

        • 37 10

      • (6)

        To kupuj jabłka z drzewem buraki z nacią i marchew tez

        • 13 10

        • (3)

          Jabłka tez kupujesz z szypułką czy tez odkrywasz by zaoszczędzić?

          • 7 8

          • Jablka zawsze z gałązką

            • 5 0

          • ogonek jabłka finalnie wyrzucam, ale przy gryzieniu jest przydatny, więc jest warty swojej ceny

            • 6 2

          • Będę musiał fasolkę szparagową sprzedawać razem z krzakami.

            Taki krzak tylko raz owocuje.

            • 5 0

        • A gdzie sprzedają jablka z drzewem?

          Poszukaj lepszego argumentu

          • 8 1

        • I winogrona w kiściach!

          • 0 0

      • Temat-szczyt absurdu

        Nie wiem po co portal powiela łamigłówki tego Pana, który walczy takimi opiniami o poczytność poprzez wzbudzanie kontrowersji i niezdrowych emocji. Widać, że ten Pan wszystko kwalifikuje+- prawnokarnie na zasadzie 0:1 dochodząc w mojej opinii do totalitaryzmu absurdu. Rozumiem, że teraz aparat państwa należy skierować na takie afery?nie wiem jak to nazwać "kryminalne"? Zastanawia mnie jak to jest, że polskie uczelnie są poza szczytami rankingów w szarym ogonku...??!rozwińmy zatem temat. Co z pakowanymi wędlinami, masłem, i mięsem, które rozmyśleni klienci zostawiają na półkach?(wiem jest to definicja chamstwa), ale się zdarza. Co w takiej sytuacji?? dzwonić po służby mundurowe i uruchamiać "paragrafy"? Albo kalafior i kapusta...koło palet stoją kartony ze starymi liśćmi kapusty i liśćmi od kalafiora część obrana przez pracowników marketów, ale czy mi wolno zeskubać stary listek czy muszę wystąpić z pisemną prośbą do dyrekcji marketu? Chyba to zależy od warzywa/owocu wszyscy wiedzą, że winogronek się nie obiera, a przy kapustach, kalafiorach(zresztą najczęściej na sztuki)jest to standard. Wystarczy trochę zdrowego rozsądku i kultury niekoniecznie "paragrafu". Miłego dnia!!!pozdrawiam

        • 10 2

      • oświecenie

        w sklepach pracują całe sztaby wykwalifikowanych umysłów, które już dawno to przekalkulowały i nie ma tu mowy o jakimś oszustwie, bo była już nawet wypowiedź przedstawiciela marketów, że oni przeliczają wszystko i kalkulują w koszt cen nawet tzw. "degustatorów". Nie bój się tak bardzo o finanse wielkich sieci handlowych, bo one nie dopłacają do tego biznesu

        • 2 0

    • przepraszam, ale czy możesz napisać z jakiego powodu i po co się drzesz wykrzyknikami? (1)

      wstawianie więcej niż 2 wykrzykników/pytajników następujących po sobie nie świadczy najlepiej o kondycji psychicznej piszącego ;P

      • 31 12

      • Te wykrzykniki sa śmieszne i niepotrzebne ale piszący komentarz ma rację.

        • 8 13

    • Banany też obierasz w sklepie ze skórki? (3)

      • 42 22

      • Ja to nawet ziemniaki obieram.

        • 13 2

      • Tak

        Darek z Łodzi

        • 5 1

      • nie widzisz różnicy

        i dajesz do porównania skórkę z banana i ogonek od papryki?? Serio?? Dla Ciebie to wchodzi na poziom porównania?

        • 2 0

    • Skub winogrona :) (1)

      • 20 6

      • Wiesz ile by sie na tym zaoszczedzilo

        • 0 0

    • To idź do sklepu który sprzedaje bez ogonków, te sprzedają z i takie masz kupować.

      • 11 9

    • (3)

      Proponuje tez obierac banany i pomarańcze, wszak skórki i tak nie zjesz.

      • 31 12

      • (1)

        Plus przyłazić do sklepu z obieraczką do ziemniaków i kupować tylko obrane, a obierki zostawiać w skrzynce.
        Dziadostwo się szerzy... I to takie przez małe "d".

        • 27 12

        • I wykrawać ogryzki z jabłek, drylować pestki z wiśni i śliwek, odrywać szypułki z jagód oraz odcinać końcówki strąków fasoli!

          • 9 6

      • Skórki z pomarańczy są cennym dodatkiem do różnych potraw, na przykład ciast..

        Można je też na przykład smażyć w cukrze.

        • 10 0

    • (1)

      To kup pomidory bez łodygi.za oszczędzone kup flachę.

      • 6 15

      • ale ty głupi jesteś!

        • 11 4

    • ogonki pomidorowe, ogórkowe, liście od kapusty itp (3)

      Jestem zgorszona takimi praktykami, szczególnie robią to osoby starsze-nagminnie, czy wiecie jaki jest piękny zapach w koszyku warzywnym pomidora z ogonkiem, ogórka z ogonkiem itp. Zawsze wybieram takie warzywo. A kto mówi że ma się gotować pomidorową z ogonkami, chyba spróbuję.

      • 7 23

      • te sam osoby podmieniają jajka na większe

        • 7 2

      • Tylko czym Ty jestes zgorszona? Wez te wszystkie ogonki po starych ludziach i bedzie Ci jeszcze piekniej koszyk pachnial.

        • 4 2

      • przyjrzyj się

        w sklepie stoją nawet palety na odpady od kapusty i kalafiorów. Część obrywają pracownicy-jak mają czas i nie rozkładają towaru, bo towar ma być świeży-atrakcyjny, żeby się sprzedał, więc z czym masz problem odnośnie kapusty czy kalafiora, bo nie bardzo rozumiem?

        • 2 0

    • Ludzie myślcie to nie boli. Nie wszyscy chcą was na każdym kroku oszukać. (2)

      Ogonki, łodygi nie mogą być odrywane przez rolnika lub sklep podczas procesu kupna-sprzedaży ponieważ wpływa to na obniżenie świeżości i możliwości przechowywania warzywa / owocu. Poza tym ogonki są bioodpadem można z nich zrobić domowy bionawóz więc nie są bezużyteczne.

      • 30 17

      • Smacznego ogonka życzę

        • 14 11

      • Bede w mojej kawalerce robil bionawoz z ogonkow

        Ciekawe czy sasiedzi beda zadowoleni

        • 9 1

    • Coś ten prawnik nie popisał sie (2)

      Chciał by wyszło groźnie i poważnie, wyszło śmiesznie.
      Jeżeli kupuję pomidory z ogonkiem, a na wadze klikam ikonkę z trzema soczystymi pomidorami beż nich, to chyba kupuję towar niezgodny z umową! Zdziwilibyście się jakie te kilkugramowe ogonki generują zysk w skali korporacji...

      • 35 8

      • Nie licz pieniędzy sklepu! (1)

        Towar: pomidor gałązka - to kup z gałązką a nie odrywasz dwa pomidory! A papryka na obrazku ma ogonek - to można urwać? Bzdury gadasz. Sklep sprzedaje towar jaki widzisz a ty oszukujesz zmniejszając jego wagę. Do tego śmiecisz w sklepie

        • 8 23

        • pomidor

          jest określony jako gałązkowy i wtedy kupuje się z gałązką i jest jasno określone za co płacisz, bo sprecyzowane, a papryka jest "ogonkowa"??

          • 1 0

    • (1)

      Jamie Olivier nie odrywa szypułek od cherry bo uwaza, ze dodaja aromatu do np.pieczonych dań.

      • 5 7

      • Jamie Olivierowi smakują także owoce z gałązkami?

        Na pewno dodają smaki i aromatu.

        • 10 3

    • Kwestia gałęzi to łatwiejsze i szybsze zrywanie (2)

      A nie czyjś zarobek na pożal się Boże 10 gramach gałęzi na kilogram pomidorów.
      Banany też obierasz przed ważeniem? Czy może robisz z nich zupę.
      Gdzie ja żyję, jak nie zwroty w Lidlu to obrywanie ogonków.

      • 11 13

      • Banany ciekawy przykład, jak masz gigantyczną kiść to też odrywasz i przeważnie w cieńszym miejscu się łamie.

        I co wtedy też uważasz mnie za oszusta gospodarczego.

        • 7 3

      • A to nie jest tak że ten ogonek przedłuża choćby o kilka dni/godzin dostarczanie wartości do produktu.?
        Z resztą darmowe jedzenie dla wegan.
        Nikt nie kasuje za ogonki

        • 3 3

    • chyba niekoniecznie. widzisz co jest sprzedawane i w jakiej cenie(np pomidor z gałązką)

      jak ci sie nie podoba to nie kupuj. Z kurczaka tez wydłubiesz kosci przy ladzie chłodniczej bo nie są ci potrzebne? Mozesz kupić luzowanego kurczaka, ale cena bedzie odpowiednio wyższa.

      • 6 6

    • a w ogole to jak na porach nas oszukujo! przeciez zjada sie tylko białą i jasnozieloną część!

      • 3 1

    • Mam 'kolegę' z Łodzi

      Obiera cebulę w sklepie.
      Rozumiem, że ciężko ale wszystko ma swoje granice

      • 3 0

    • Cena

      Cena produktu została oszacowana dla produktu z ogonkiem, cena produktu bez ogonka była by wyższa, odrywanie ogonka jest poprostu oszustwem (kradzieżą). Pozdrowienia dla siedzących w pierwszych ławkach w K.......

      • 7 2

    • na bank jesteś wyborcą pisu

      • 4 3

    • Masz rację, ja w sklepie przed zakupem obieram ziemniaki, po co mi łupiny od kartofli, nie hoduję świń

      • 1 1

    • Tylko nie zapomnij pestek od arbuza wyrzucić

      • 0 2

    • jak radzisz sobie

      z odrywaniem ogonków od jabłek,gruszek albo zrywanie winogron i zostawianie kiści w sklepie?Dobrze ,że nie obierasz w sklepie pomidorów ze skórki bo też ona jest często bezużyteczna.

      • 2 2

    • Ja proponuje

      wyciągać również pestki przed zakupem. Np w takim arbuzie jest tego duzo, po co mam za to płacić? To jest nieuzasadniony zysk. A tak sobie usiade przed kasa i powyciagam....

      • 2 2

    • To trzeba wybierac pomidory bez gałązki. Często masz wybór. Jeśli są na gałązce to powinieneś tak kupować a nie odrywać...

      Pestki z moreli tez wyciągasz ?

      • 1 1

    • to nie jest zmuszanie

      jak masz cenę 12zł za kg papryki z ogonkiem to jakbyś tego ogonka nie miała płaciłabyś np. 12,1. Skoro jest z ogonkiem to kupujesz z ogonkiem.

      • 0 1

    • generalnie idąc tym tokiem myślenia to zaraz będzie, że pomidor powinien być sprzedawany bez skórki bo jedni ją jedzą a inni nie...

      • 1 1

    • Ale cala won siedzi wlasnie w łodydze

      • 0 0

  • Obrywam ogonki (2)

    Obrywam ogonki od pomidorów, bo wrzucając je do siatki, ogonki uszkadzają innym pomidorom skórkę. Nigdy bym nie pomyślała, że coś na tym zaoszczędzę

    • 64 5

    • Polecam obrywanie listków z pietruszki

      Zawsze taniej wyjdzie

      • 0 1

    • rada

      Teraz należy te ogonki zapakować do oddzielnej torebki i przy kasie uczciwie za nie zapłacić. W przeciwnym razie trafi Pani za kratki. Niedługo zresztą będziemy kupowali całe krzaki z ziemią (w trosce o świeżość) jak tak dalej pójdzie.

      • 0 0

  • Obrywam w pomidorach (1)

    ale nie dlatego żeby było taniej, tylko by się nie wbijały w inne pomidory w czasie transportu. Takie "dziurawe" szybciej się psują.

    • 88 3

    • Dokładnie

      Też tak robię, ale chyba bezpieczniej wrzucić te ogonki do siatki żeby paranoicy nie myśleli, że to dla obniżenia ceny.

      • 7 0

  • Ogonki powoduja uszkodzenia samych owoców czy warzyw -- przy przechowywaniu potem pleśnieja i gnija !!!!!!!! (1)

    • 49 5

    • O tym już wiedzą tylko nieliczni

      Większość to miastowe w pierwszym pokoleniu

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Ja odrywam (58)

    liście od kalafiora. Teraz wszystko drogie, a poza tym po co do domu to nosić i w domu obrywać ( szybciej kosz na śmieci pełny).

    • 626 61

    • Dokładnie, to samo z luźnymi liśćmi kapusty i luźnymi zeschniętymi warstwami na cebulach

      • 74 7

    • (20)

      Kalafior jest sprzedawany na sztuki, więc ile ma liści to nie ma znaczenia , nie wpływa to na jego cenę. Za to ja chętnie biorę takie resztkowe liście z kalafiora dla zwierzaczka. Przynajmniej za darmo.

      • 77 11

      • Jeśli ktoś może zabrać te liście za darmo jako bezwartościowe (12)

        to jakim cudem ktoś inny ma być pociągany do odpowiedzialności za oderwanie bezwartościowych liści od warzywa?

        • 45 5

        • nie rozumiesz (10)

          kalafior sprzedawany jest na sztuki (a więc nieważne, że oderwiesz dolne liście), a papryka czy pomidory mają cenę za kilogram (zatem każda ingerencja w jestestwo owocu/warzywa ma wpływ na koszt)

          nie każde liście/gałązki/głąby są bezwartościowe

          • 27 14

          • Kalafior na sztuki? W stonce jest aktualnie po 9,99 zł/kg (3)

            • 37 1

            • co do kalafiorów na kg to podziwiam, (1)

              jak długi może być tzw głąb. Kalafior o średnicy ok 15-20 cm a wystaje z niego ogon prawie tej samej długości, gruby i prawdopodobnie 1/5 wagi całości. Jak widzę to czegoś takiego nie kupuję, niech sobie rolnik-cwaniak ten głąb wsadzi, gdzie chce.

              • 10 0

              • głąb to chyba ty jesteś, głąb w kalafiorze ale się uśmiałem

                • 3 6

            • Tak wziąłem kalafior w Biedrze i wyszło 22 zł

              • 4 0

          • (5)

            Ogonki pomidorów są bezwartościowe, ale unikanie płacenia za nie jest nielegalne, za to liście kalafiora mają wartość (niektóre zwierzęta jedzą to że smakiem) i ich obrywanie w sklepie jest normalne. Tak, to brzmi bardzo rozsądnie!

            • 4 1

            • (2)

              Pytałam panie z obsługi w lidlu i biedronce, kilka różnych osób. Każda pozwoliła brać liście od kalafiora dla zwierzaka, bo dla nich jako sklepu to bezwartościowe resztki do wyrzucenia. Jeśli obsługa pozwala brać liście za darmo ile chce to nie widzę potrzeby płacenia za nie. Zresztą skoro sprzedawane są główki kalafiora na sztuki to jak nabije na kasie liście od kalafiora skoro to i tak produkt nie na wagę??? PS nie pamiętam od lat kalafiora na wagę... Serio...

              • 7 6

              • Też tak robiłam, w Lidlu na pewniaka wrzucałam wszystkie luźne liście do siatki, dla sklepu już bez wartości a dla stada kawii cała uczta. Nigdy nie było problemu, zawsze tylko pokazywałam siatkę przy kasie i mogłam iść. Kiedyś jednak zrobiłam tak w Biedronce z liśćmi od kalarepy, to babka mi je zważyła i nabiła jako pełnowartościowy produkt. Podziękowałam jednak :/

                • 9 0

              • jeżeli bierzesz z Biedronki to kradniesz bo liście kalafiora kosztują 9,99 zł

                • 3 1

            • przejrzałem kodeks karny (1)

              nie ma tam słowa o pomidorach i ogonkach.

              • 9 3

              • W sobotę w Karfurze odruchowo ułamałem pół ogonka od papryki, bo miał aż 7 cm długości

                Jak rozumiem, wg karnisty - dogmatysty w tej sytuacji dostanę 2,5 roku więzienia, a nie 5.

                • 2 1

        • na sztuki to w sezonie, teraz w większości na wagę

          • 1 0

      • Kalafior (2)

        Sprzedawany jest na wagę -przynajmniej w okresie zimowym w biedronce

        • 4 0

        • Otóż to (1)

          Nie wiem gdzie oni robią zakupy że widzą tylko na sztuki

          • 3 1

          • chyba w każdym sklepie, ja zauważyłem że tylko biedra ma na kilogramy

            stąd dobra rada (zwłaszcza przy obecnych cenach kalafiorów) - sprawdzić gdzie sprzedają na sztuki duże kalafiory, bo wychodzi za sztukę taniej niż na kilogramy w biedrze

            ewentualnie jeśli są wyjątkowo małe w biedrze, mogą wyjść taniej niż na sztuki podobne gdzie indziej (choć raczej to mało prawdopodobne)

            • 2 1

      • W biedrze na wagę

        • 2 0

      • Bzdura, w Biedronce kalafior sprzedawany jest na kilogramy, więc płacisz za liście.

        • 5 0

      • proponuje fasolę z puszki też przelewajcie do słoików i ryż też przesypujcie piwo przelewajcie ziemniaki pakowane też w kieszenie sobie wsadźcie za opakowanie nie będziecie płacić dajcie spokój co za chorzy ludzie

        • 2 3

      • W Biedronce na wage

        • 0 0

    • Kalafior 10zl/kg a jak się spojrzy to liście stanowią z 15-20% wagi (5)

      • 33 3

      • kalafior sprzedawany jest na sztuki (2)

        • 16 29

        • Serio? W biedrze 9.99 za kg obecnie (1)

          • 20 3

          • W mojej na sztuki. Cud???

            • 2 5

      • Max 10 % wagi

        Ale i tak warto obrywać liście

        • 1 0

      • Liscie z kalafiora po ugotowaniu bardzo smakuja razem z nim lub kapusta.

        Po co je wyrzucac?

        • 0 0

    • nie żebym jakoś specjalnie sknerzyła, ale (1)

      liście kalafiora dodane do zupy podnoszą jej smak (świetny krem!), łupinki cebuli dodane do rosołu/bulionu nadają mu głębi koloru a także mogą posłużyć do ekologicznego barwienia tkanin

      (ale co ja tam wiem ;P)

      • 10 16

      • Zadzieram kiecę i lecę zbierać łupinki bo będę barwić trzy kosze ciuchów i jeszcze pozbieram zamówienia od rodziny i sąsiadów. Barwienie tkanin teraz takie modne, wszyscy to robią.

        • 20 5

    • Gratuluje, proponuje jeszcze obierać banany odrazu w sklepie (1)

      U robić herbatę na wodzie po pierogach

      • 36 15

      • A ja proponuję ogarnąć różnicę między skórką od banana, a liśćmi kalafiora.

        • 4 1

    • Ja obieram ziemniaki w sklepie przed kupnem (5)

      • 39 0

      • (2)

        Śmiejesz się, ale ja faktycznie widziałem, jak pewna pani w IKEA, testowała obieraczki do warzyw na własnej marchwi. Po obraniu wszystkich różnymi obieraczkami, stwierdziła, że żadna się nie nadaje.

        • 10 2

        • A na czym miała testować?

          Na cudzej marchwi byłoby wzmiankowane uszkodzenie rzeczy

          • 8 3

        • No i słusznie. W sklepach powszechnie sprzedaje się szmelc który nie spełnia swojego przeznaczenia i nic dziwnego ze ludzie wszystko sprawdzają.

          • 4 0

      • (1)

        Ale ziemniaków ze skórką raczej nie zjesz...a pomidora czy paprykę już tak

        • 0 0

        • jem ziemniaki ze skórką, ale nie surowe

          • 3 0

    • Ja obieram ziemniaki, po co przeplacac za obierki (1)

      • 11 0

      • Ja gotuję ziemniaki bez obierania. W mundurkach.

        Skoro zapłaciłem za skórkę to ją zjadam.
        He he he.

        • 11 0

    • Kalafior jest zazwyczaj na sztuki

      Więc dużej różnicy to nie robi

      • 4 5

    • Kalafior zwykle na sztuki - często są obok pojemniki na takie odrywane liście (np. w Auchan)

      chyba tylko Biedra ma na kilogramy, a le wiadomo bieda to dziwny sklep

      Niestety jest inny problem - często warzywa są bardzo kiepskiej jakości, w zasadzie to powinny być przecenione, ale w Polsce wszyscy wszystkich dymają, więc sa sprzedawane bardzo drogo

      • 21 1

    • A gdzie jak kupię kalafior na wagę .

      • 0 4

    • Kalafiory sprzedaje się na sztuki (1)

      • 0 10

      • albo na kilogramy.

        • 16 0

    • ludzie, te liście od kalafiora się zjada!!! (2)

      przecież w tym jest najwięcej witamin i minerałów, w kalafiorze wszystko jest jadalne i to na surowo jeśli dobrze umyjesz, szczególnie te liście warto zjeść surowe

      • 4 4

      • Widziales kiedys witamine?

        • 4 0

      • Poza tymi witaminami i minerałami

        Jest cała gama pestycydów i chemii rolnej z upraw przemysłowych

        • 3 0

    • Hmm ciekawe ponieważ kalafior sprzedawany jest na sztuki :-), ale żeby niepotrzebnie nie nosić ciężarów do domu ma to jakiś sens.

      • 0 1

    • Poszedłbym o krok dalej, (1)

      Przy zakupie weź fakturę imienną, a następnie po obrobieniu/ugotowaniu zwróć do sklepu wszelkie niejadalne części warzywa czy owocu (pestki, skóry, gniazda, szypułki) i po zważeniu odpadu zarządaj korekty FV.
      Myślę też, że w przypadku wyrobów rzeźniczych też by przeszło - czemu masz płacić za kości, chrząstki, czy skóry?

      A jeśli wciąż nie przyjdzie żadna refleksja, to na koniec polecam zastanowić się, czemu filet jest droższy od całej ryby, albo czemu już obrane ziemniaki, buraki, marchewki czy rzodkiewki bez liści są droższe od tych nieobrobionych w skrzyniach, kupowanych na wagę.

      • 10 2

      • Problem w tym, że liście z kalafiora łatwo oderwać przed zakupem. Chciałabym zobaczyć jak kupujesz całego kurczaka i w sklepie przy ladzie wyciągasz z niego wszystkie kości żeby za nie nie zapłacić. Czujesz różnicę?

        • 1 8

    • Czyli śmiecisz

      To też wykroczenie.

      • 0 0

    • Kalafiory są na sztuki.

      • 0 0

    • ja je zjadam, są bardzo smaczne

      • 0 0

    • robię tak samo i nie przyszło mi do głowy, żeby tak robić tylko dla mniejszej wagi przy kasie

      zielsko od rzodkiewki też w sklepie odrywam od razu i na dodatek nie pakuję jak większość w woreczek foliowy, żeby go w domu od razu wyrzucić

      • 0 0

    • kalafor jest na sztuki!

      i możesz sobie przed zakupem oderwać wszystko

      • 0 0

    • Liście..

      od kalafiora odrywam,jest za dużo aby nosić te części bezużyteczne do domu,badylarze cieszą się jak nikt nie obrywa ,kasa nie śmierdzi itd.itd.

      • 0 0

    • kalafior

      kalafior jest zazwyczaj na sztuki :)

      • 0 0

  • tak robię (3)

    zółte liście z kapusty czy nać z marchwi
    czemu mam mieć więcej bio śmieci i jeszcze za to płacić jak za pełnowartościowy produkt?

    • 48 6

    • Marchew

      Na wagę sprzedawana jest bez naci chyba że to wiązka.

      • 0 0

    • A głąb (1)

      Też wykrawasz?

      • 0 6

      • Tak tak

        Twoj

        • 1 0

  • Ludzie nie kryjąc się przed nikim "degustują" winogrona, borówki, kapustę kiszoną z beczki, łuskane orzechy i pieczywo (1)

    a karnista będzie straszył wykroczeniem za modyfikowanie wagi towaru.

    • 55 5

    • Ogonków nie obrywam, ale jedno winogrono zawsze "degustuję", bo często w dyskontach są bez smaku.

      Jak po "degustacji" uznam, że jest wystarczająco słodkie, wtedy kupuję. Jeśli normą w dyskontach będą winogrona odpowiedniej jakości, wtedy nie będzie potrzeby "degustacji".

      • 3 2

  • Pan profesor od prawa karnego jakoś nie zauważył - w tym procederze oszustwa w celu uzyskania nieuprawnionych dochodów !! (1)

    • 75 3

    • Nie zauważył, bo sklepy też płacą za te ogonki producentom.

      • 1 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane