- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (309 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (162 opinie)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (201 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 5 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Od ponad roku nie kupiłem nowej rzeczy
Nie odwiedzam sieciówek, nie bywam w galeriach handlowych, jeżeli potrzebuję nowych spodni - szukam odzieży z drugiej ręki. Staram się naprawiać, zamiast wyrzucać i kupować nowe - pisze w liście do redakcji pan Tomasz. Przemyślenia naszego czytelnika publikujemy niżej.
Ostatecznie jednak, na szczęście, świat - przynajmniej z perspektywy "handlowej" - wrócił do normy. Ja jednak nowych przyzwyczajeń nie zmieniłem.
Dziś jeżeli potrzebuję nowej koszuli czy spodni, przeglądam w sieci ogłoszenia osób, które sprzedają używane rzeczy. Często można natrafić tam na perełki i to za dużo mniejsze pieniądze niż w "sieciówkach".
"Zacząłem dostrzegać rzemieślników w okolicy"
Popsuty zegarek, porwana buza czy rozklejone buty przestały być pretekstem do wyruszania na łowy po nowe przedmioty.
Okazało się, że w mojej okolicy nadal działa wiele małych zakładów rzemieślniczych, które służą naprawą. Zacząłem dostrzegać:
Kiedy w fotelu ułamało się oparcie, z pomocą przyszedł starszy pan, prowadzący od lat nieopodal mojego mieszkania zakład stolarski. Za nowe krzesło ze sklepu meblowego musiałbym zapłacić prawie 300 zł, stolarz usługę wykonał za połowę tego, a w dodatku mebel, do którego miałem sentyment, został w mieszkaniu.
Renowacja i cerowanie? Nauczyłem się tego sam
Również i ja zacząłem uczyć się w jaki sposób można odrestaurować stary drewniany blat czy szafki z kuchennej zabudowy. Okazało się, że z puszką oleju, pędzlem i papierem ściernym (koszt: kilkadziesiąt złotych) drewniane przedmioty w moim domu dostały drugie życie.
Do łask wróciła igła i nici, dzięki czemu tak często na śmietnik nie wyrzucam skarpetek czy całkiem dobrych spodni.
Oczywiście, nie popadam w skrajności i nie wykluczam, że już nigdy więcej nie pójdę do centrum handlowego. Ale kiedy "padnie" mi telewizor albo komputer, najpierw poszukam miejsca, w którym mogę go naprawić.
Dopiero, jeżeli się to nie uda, sprawdzę oferty dużych sklepów (i oferowane przez nie promocje).
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (358) ponad 50 zablokowanych
-
2023-03-20 00:05
gadanie...
- 1 0
-
2023-03-20 01:00
nowe ciuchy
Jestem kobietą, a zakupy ubrań i dodatków ograniczam do minimum, nie robię tego nawet z jakiegoś wielkiego oddania dla ekologii, a bardziej z lenistwa (i ostatnio niestety z niedostatku $, co mam nadzieję, że się zmieni niedługo :). Nie chce mi się chodzić po sklepach stacjonarnych i przymierzać, nie chce mi się zamawiać przez internet (duże ryzyko, że będzie niedopasowane to trzeba zachrzaniać do paczkomatu i jeszcze płacić za zwroty). No i cóż, mało miejsca w mieszkaniu na trzymanie ubrań lato + zima i inne przejściowe temperatury.
- 3 0
-
2023-03-20 06:01
A skąd się biorą te rzeczy z drugiej ręki ?
Bo moje spodnie po 10 latach używania nadają się tylko w jedno miejsce.
- 3 0
-
2023-03-20 06:11
zobaczcie sobie skecz golum czyli władca second handów
- 1 0
-
2023-03-20 06:49
Większość sąsiadek mówi ze nie chodzi po sklepach marketach galeriach, a stałe je tam spotykam albo w nowych płaszczach kurtkach, wiec jak to jest dlaczego kupowanie robi się passe ? Jak psuje mi się sprzęt chętnie wymieniam, naprawa kosztuje tyle ile nowy. Potrzebne jest w domu dobre żelazko i toster i ekspres do kawy. Tak jak nowa sukienka czy buty jeżeli stare już się sypia. Nie rozumiem kobiet co maja po 400, ale niestety wchodzi się do sklepu i nic nie pasuje, wszystko drewniaki niewygodny plastik!!!
- 4 0
-
2023-03-20 06:56
Nie rozumiem dlaczego w sklepach nie ma ubrań dobrego gatunku z bawełny i innych naturalnych materiałów, a serwują nam ubrania z butelek PET!!! Nie kupuje wiec , jakoś kombinuje
- 9 0
-
2023-03-20 07:12
Świat sìę rozwija ? Nie! Wciska się ludziom bajkę o ratowaniu planety a korporację walą grubą kasę ,jest sposób na walkę ze śmieciami ,nie produkować ich ,zbędnych opakowań itp. A odzież rzecz prywatna jeden niech chodzi w pocerowanych skarpetach jak lubi i niech innym nie zabrania kupować nowej odzieży.
- 5 1
-
2023-03-20 07:32
Niezły dziad.
- 3 2
-
2023-03-20 08:23
Nie potrzebuje nowych rzeczy , mówi bohater artykułu. Cóż są i tacy , ja nie wyobrażam sobie noszenia ubrań po kimś obcym i nie chodzi tu wcale o bieliznę bo to zupełnie wykluczone . Owszem jako dzieci nosiliśmy ubrania jedno po drugim ale to w rodzinie , po obcych ubrań nie nosiliśmy. Autor artykułu silił się na rozważania o ekologii ale czy kogoś przekonał , mnie nie przekonał.
- 3 0
-
2023-03-20 08:33
Targi "modowe"
Jak czasami spojrzeć na niektórych to albo 10 lat nie mają lustra albo ktoś im nieźle nagadał, że coś jest warte noszenia i kupują te najnowsze trendy, ale każdy nosi co chce, demokracja
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.