- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (96 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (406 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (174 opinie)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (204 opinie)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (186 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
Od ponad roku nie kupiłem nowej rzeczy
Nie odwiedzam sieciówek, nie bywam w galeriach handlowych, jeżeli potrzebuję nowych spodni - szukam odzieży z drugiej ręki. Staram się naprawiać, zamiast wyrzucać i kupować nowe - pisze w liście do redakcji pan Tomasz. Przemyślenia naszego czytelnika publikujemy niżej.
Ostatecznie jednak, na szczęście, świat - przynajmniej z perspektywy "handlowej" - wrócił do normy. Ja jednak nowych przyzwyczajeń nie zmieniłem.
Dziś jeżeli potrzebuję nowej koszuli czy spodni, przeglądam w sieci ogłoszenia osób, które sprzedają używane rzeczy. Często można natrafić tam na perełki i to za dużo mniejsze pieniądze niż w "sieciówkach".
"Zacząłem dostrzegać rzemieślników w okolicy"
Popsuty zegarek, porwana buza czy rozklejone buty przestały być pretekstem do wyruszania na łowy po nowe przedmioty.
Okazało się, że w mojej okolicy nadal działa wiele małych zakładów rzemieślniczych, które służą naprawą. Zacząłem dostrzegać:
Kiedy w fotelu ułamało się oparcie, z pomocą przyszedł starszy pan, prowadzący od lat nieopodal mojego mieszkania zakład stolarski. Za nowe krzesło ze sklepu meblowego musiałbym zapłacić prawie 300 zł, stolarz usługę wykonał za połowę tego, a w dodatku mebel, do którego miałem sentyment, został w mieszkaniu.
Renowacja i cerowanie? Nauczyłem się tego sam
Również i ja zacząłem uczyć się w jaki sposób można odrestaurować stary drewniany blat czy szafki z kuchennej zabudowy. Okazało się, że z puszką oleju, pędzlem i papierem ściernym (koszt: kilkadziesiąt złotych) drewniane przedmioty w moim domu dostały drugie życie.
Do łask wróciła igła i nici, dzięki czemu tak często na śmietnik nie wyrzucam skarpetek czy całkiem dobrych spodni.
Oczywiście, nie popadam w skrajności i nie wykluczam, że już nigdy więcej nie pójdę do centrum handlowego. Ale kiedy "padnie" mi telewizor albo komputer, najpierw poszukam miejsca, w którym mogę go naprawić.
Dopiero, jeżeli się to nie uda, sprawdzę oferty dużych sklepów (i oferowane przez nie promocje).
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (358) ponad 50 zablokowanych
-
2023-03-19 13:56
xxxxxx
że w sieciowkach są szmaty to nikt Ameryki nie odkrył. Nawet taki Van Graf w Rivierze ceny z kosmosu a jakość tam
co niektórych ciuchów też daje dużo do życzenia. Swetr tam kupiony kiedy nie było promocji cena 99 zł . Człowiek idzie tam kiedy są promocje a tam ten sam swetr ma cenę 129 zł sprzedawany w promocji za 99 zł. Szkoda że ludzi się traktuje jak mało rozgarniętych i to jest dramat że każdy klient mało ogarnia z takiego założenia wychodzą te sklepy.- 11 0
-
2023-03-19 14:08
Greta jest przez to szczesliwa.
- 5 3
-
2023-03-19 14:20
(1)
Niestety narracja w duchu lewackich totalitarnych pomysłów klausa schwaba
- 12 3
-
2023-03-19 14:24
nie ma lewackich duchow, gusla to domena prawakow
- 2 8
-
2023-03-19 14:28
Bardzo szanuję. Firemki chcą robić reklamy jacy to są zieloni, to spróbujmy
Zacznijmy od niekupowania ich produktów.
- 4 1
-
2023-03-19 14:35
"Od ponad roku nie kupiłem nowej rzeczy" - i co z tego, nikogo to nie interesuje
- 10 1
-
2023-03-19 14:43
Nasz Wielki Przywódca już nie raz udowodnił że można chodzić nawet w podartych butach
W jednej koszuli, jednym krawacie, krzywo zapiętej jesionce
Ja osobiści prowadzę zakład regeneracji skarpet, majtek, papieru toaletowego
na brak klientów nie narzekam- 6 4
-
2023-03-19 14:43
Jedyne co nie naprawiam to agd
Serwisant przybywa i to kosztuje ok 100zl. Potem niby robi zgadywanke co padlo. I tak to stara pralka dalej stara i naprawiona za 50% ceny nowej
- 2 1
-
2023-03-19 14:49
Urzekła mnie ta historia
To powinno polecieć w cyklu 'Okruchy życia'
- 7 1
-
2023-03-19 15:19
To słaby biznes
Obecnie w lumpeksach jest drożej niż w zwykłych tanich sklepach
- 8 1
-
2023-03-19 16:15
A ja poluję tylko na ,,tzw,, perełki! Cudne rzeczy za grosze i nikt takich nie ma!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.