• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od przyszłego roku nowi kontrolerzy biletów w Gdańsku

Krzysztof Koprowski
21 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
30 września okaże się, kto będzie kontrolować gdańszczan do 2014 roku. 30 września okaże się, kto będzie kontrolować gdańszczan do 2014 roku.

Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku ogłosił nowy przetarg na kontrolę biletów w komunikacji miejskiej. Nowi kontrolerzy pojawią się na początku przyszłego roku. Nie oznacza to jednak, że gapowicze nie muszą spłacać wystawionych już mandatów.



Czy dostałeś kiedyś mandat za jazdę bez biletu?

Ogłoszony właśnie przetarg dotyczy kontroli pasażerów w latach 2012-2014. Zgodnie z nową umową kontrolerzy otrzymają wynagrodzenie zarówno za ilość przeprowadzonych kontroli, jak i kwotę z wystawionych oraz wyegzekwowanych kar. I to właśnie kwota za te procedury będzie decydować o wyłonieniu zwycięzcy przetargu.

Co ważne, kontrolerzy nie mogę wykazywać się nadgorliwością w ilości przeprowadzanych kontroli. Ta nie może być mniejsza niż 16,5 tys. miesięcznie, jednak nie większa niż 200 tys. w ciągu całego roku. Większa liczba kontroli nie będzie dodatkowo premiowana.

Nowa umowa nie oznacza jednak, że wszyscy ci, którzy dostali już mandaty, mogą ich nie spłacać.

- Jeszcze przez 12 miesięcy od wygaśnięcia obowiązującej umowy, podejmowane będą działania windykacyjne. Potem o dalszym losie dłużników zdecyduje miasto - mówi Łukasz Syldatk, adwokat reprezentujący ZW Renoma.

Taki sam zapis będzie obowiązywać nową firmę kontrolerską, która aż do 2015 będzie zajmować się ściganiem gapowiczów niepłacących mandatów.

Renoma nie wyklucza udziału w nowym przetargu, choć unika składania deklaracji. Firma bada czy jej się to opłaca, tym bardziej, że od pewnego czasu ilość nakładanych mandatów jest już stała z niewielką tendencją zwyżkową. Daleko jednak do sukcesu finansowego sprzed lat, kiedy kontrolerzy spowodowali lawinowy wzrost wpływów z tytułu przejazdów środkami transportu miejskiego.

Co się stanie w sytuacji, gdyby do przetargu nie zgłosił się żaden oferent? - Do czasu otwarcia kopert dywagacje co "by było, gdyby" są niezgodne z prawem, gdyż mogą wpłynąć na oferentów - ucina spekulacje Jerzy Dobaczewski, dyrektor ZTM w Gdańsku.

Otwarcie ofert nastąpi 30 września, zaś pierwsza kontrola przez nowych pracowników 1 stycznia 2012 roku.

Miejsca

Opinie (167) ponad 10 zablokowanych

  • Jestem przekonana.... (16)

    ....ze wygra RENOMA

    • 207 14

    • Ja niestety też . (1)

      Pujda na przetarg wpierd..... komu trzeba i wygrają. Jak to renoma.

      • 29 9

      • i z nów wygra z przyczyn formalnych bo gdzieś się jakiś papierek zawieruszy

        tak jak ostatnio

        • 15 1

    • (5)

      Bo niestety wygrać muszą buraki. A w tym RENOMY nikt nie przebije!

      • 24 3

      • co za różnica kto? (4)

        bilet trzeba skasować

        • 31 12

        • (3)

          Masz rację jak ktoś jest uczciwy nie kombinuje to nie ma się czego obawiać mnie nigdy zadne nieprzyjemności nie spotkały od renomy a dużo kożystam z komunikacji i mi renoma absolutnie nie przeszkadza

          • 11 10

          • (1)

            Mi też nie przeszkadza... Zdarzyło mi się zapomnieć z domu portfela z biletem miesięcznym... Po krótkiej rozmowie usłyszałam: "Następnym razem proszę nie zapominać" :) Jak ktoś się do nich rzuca i wyzywa to dlaczego oni mają myć mili...

            • 13 13

            • oj, ale kłamiesz

              • 9 1

          • A mi przeszkadza, choć bilet zawsze mam. Ale po pierwsze oni są najgorszą możliwą reklamą naszego miasta - chamscy, agresywni, bezmyślni... widziałam już, jak wydzierali się na turystę, który bilet miał, tylko nie wiedział, czego od niego chce ta hołota (bo nie wpadł na to, że to kontrolerzy). Dziękuję za taka antyreklamę.

            • 0 0

    • lala (2)

      i dobrze niech wygra, nie wiem o co wam chodzi, a żeby co - okradać zkm !!! ja do nich nic nie mam, dzień dobry sprawdzą bilet i idą w swoją stronę, gorzej jak jakiś student ryja drze do telefonu to mnie wkurza!!!!

      • 20 4

      • x-men drze się do telefonu i jeszcze puszcza na maksa muzę z tego telefonu

        • 4 2

      • A dlaczego z góry zakładasz, że jeśli komuś przeszkadza niewychowana i agresywna hołota z Renomy, to ten ktoś od razu okrada lub chce okradać kogokolwiek? Nie przyszło ci do głowy, że są inne rozwiązania? Że wszędzie na świecie kontrola biletów (skuteczna, nawet bardziej, niż u nas) przebiega normalnie i w normalnych warunkach? Ja sobie nie życzę, by prostacy z Renomy z góry zakładali, że jestem złodziejem, tylko dlatego, że nie podobają mi się ich nazistowskie metody.

        • 0 0

    • i dobrze

      Całe życie jeździłem na gapę, już normalnie było mi wstyd, stary chłop i ciągle bez biletu. Weszła Renoma mająca renomę już w SKM no to się musiałem zastanowić czy kupować bilety czy kupić sobie jakieś pierdzikółko.Są w tym dobrzy i mają renomę, powinni wygrać. Mnie, starego gapowicza "wyprostowali". Dziś jazda bez biletu to głupota.

      • 9 12

    • A wcale, że nie (1)

      Renoma poważnie się waha czy złożyć ofertę ponieważ stara umowa pozwalała im na inkasowanie 100% pieniędzy z mandatów, przez co kontrolerzy byli nadgorliwi a czasem nawet i agresywni. Teraz ma się to zmienić, liczba kontroli ma być ograniczona, a % pieniędzy z mandatów pobieranych przez firmę kontrolującą bilety zmniejszony, żeby właśnie uniknąć wspomnianych już aktów agresji. Teraz też coraz więcej osób korzysta z kart miejskich i biletów okresowych co sukcesywnie zmniejszało "żniwo" zbierane przez Renome i przez co też firma ta zastanawia się czy w ogóle przystąpić do przetargu.

      • 7 0

      • panna na wydaniu

        • 1 2

    • (1)

      ...oni się nie spieszą do przetargu bo go już mają od dawna w kieszeni. A ten unik to "pic na wodę".

      • 3 0

      • liczą że warunki zmienią się na ich korzyść - targowanie się

        • 0 0

  • ZTM zna wyniki przetargu.

    Jak wszystko jest nie jasne to wiadomo ze chodzi o pieniądze. Problem polega tylko na ilości tych pieniędzy i nazwiskach.

    • 34 14

  • Pokażcie twarze kanarów!Chyba mam prawo wiedzieć,kto mnie kontroluje! (6)

    • 67 91

    • zobaczysz je w autobusie albo tramwaju

      • 42 2

    • A ty czym się zajmujesz?

      Może też mam prawo znać twoją twarz?

      • 32 5

    • Dowiesz się

      Najszybciej z plakietki i identyfikatorów. Przecież nie chodzą w kominiarkach, więc dokładnie widzisz kto cię kontroluje.

      • 35 1

    • hm

      ja bym też chciał zobaczyć twoją twarz, ale ty nawet nie masz odwagipodpisać się pod swoim postem

      • 20 0

    • a co nie patrzysz na nich gdy prosza o bilet??????????

      • 11 0

    • stary jakby podszedl do Ciebie kanar to zralbys po majtkach po tacie ... tutaj taki macho jestes a przy kanarze bys sie z******...krowa co duzo ryczy ....

      • 0 0

  • Może zabrzmi dziwnie, ale chciałbym, żeby RENOMA wygrała (26)

    Jej pracownicy są już w miarę wprawieni w użeraniu się z trójmiejskimi gapowiczami, którzy potem płaczą na forum, jakie to okrutne, że kontrolerzy wystawili im mandat za jazdę na gapę. Czyli krótko mówiąc - za złodziejstwo, bo tym jest jazda na gapę właśnie.

    • 163 60

    • Z reszta i dla rasowych gapowioczów lepiej. (6)

      Gemby znajome , wiadomo przed kim uciekac lub komu spuścić manto.

      • 23 6

      • Teee...panie "gemba" (3)

        Jak widzę tych kanarów w skm to życzę powodzenia w tym spuszczaniu manta.

        • 19 3

        • A ja jak ich widzę.... (2)

          ...to serce mi rośnie, że i taki element może przyczynić się do pognębienia rdzennie polskiego złodziejstwa jakim jest jazda na gapę.

          • 24 10

          • a jak ja ich widzę, to widzę ironię losu:

            przestępcy ścigający przestępców. W dodatku, gdyby nie byli kanarami, to na pewno też jeździliby bez biletu:)

            • 11 4

          • rdzennie polskiego złodziejstwa

            dałbym ci "buziaka" za ten tekst:)

            • 3 0

      • Panie Gemba, skończ pan te glupie gadanie

        I nie rób pan więcej Gemb do wyżywienia, bo głupotę odziedziczą

        • 9 2

      • tia, ale jak wygra kto inny to 90% kanarow i tak przejdzie do niego pracowac. przeciez nie bedzie tak ze nagle oni znajda samych nowych a ci dotychczasowi zajma sie uprawa ogrodka..nie ma znaczenia i tak bedzie tak samo.

        • 7 0

    • ? (2)

      skoro jazda na gapę to złodziejstwo - to jak nazwać jazdę autobusem który nie przyjechał ?? lub dotarł godzinę po czasie ?? jak nazwać ludzi marznących na przystankach ? idiotami???? złodziejstwo to ceny biletu !!!

      • 39 14

      • a co ma kontrola do tego

        • 10 1

      • Jak można jechać autobusem, który nie przyjechał?

        • 3 1

    • Jeśli ktoś rzeczywiście jechał na gapę (14)

      to oczywiście mu się należy mandat, ale mnie 2 czy 3 lata temu spotkała następująca sytuacja: środek zimy, koło 7 rano. Wsiadam do B-tki. Mam na rękach rękawiczki i jeszcze niosę teczkę. Ponieważ, jak zwykle o tej porze autobus był pełny chwilę (może 1min) trwało nim dałem radę zdjęć rękawiczki i wyciągnąć bilet. A gdy próbowałem go skasować, kanar zasłonił kasownik i stwierdził, że "zwlekałem ze skasowaniem biletu". Oczywiście napisałem odwołanie, a w odpowiedzi dostałem pismo stwierdzające, że SIEDZIAŁEM na jednym z miejsc i nie skasowałem biletu. Trzeba im przyznać, że wyobraźnię to mają niezłą, bo ile razy zdarzyło mi się jechać rano autobusem tyle razy były takie tłumy, że nie widziałem w ogóle miejsc siedzących, a co dopiero pustych. Całe szczęście z komunikacji korzystam tylko od święta, jak zepsuje się samochód. Może powinni zrobić kasowniki na przystankach, jak w SKM-ce i był by spokój.

      • 31 9

      • (3)

        No dziwne, ja od dziecka jezdziłem komunikacją i bilet miałem w ręce przygotowany jak autobus/tramwaj podjeżdżał pod przestanek, wsiadłem kasowałem.Tysiące kursów, setki sprawdzeń ( linia na której raz w tygodniu był minimum kanar jeszcze z ZKM, potem renoma )

        • 10 11

        • geniusz

          • 8 2

        • musiałeś często jeździć, skoro nie miałeś miesięcznego, tylko bilet w rączce :P

          • 15 1

        • marekgda74

          Pucujesz się pajacyku bo sam jesteś kanarem!!!

          • 0 1

      • i bardzo dobrze, że dostałaś mandat ! (3)

        Bilet trzeba kasować natychmiast jak się wejdzie do autobusu !

        • 6 17

        • nie chodzi o mandat, tylko o kłamliwe uzasadnienie renomy

          • 14 1

        • i kasował natychmiast dojscie do kasownika i zdjecie rekawiczke tez zajmuje ykonał czynnności niezbedne do skasowania biletu

          • 7 0

        • rocks

          Następny kanar !!! Płacą wam za wpisy na forum czy co?

          • 0 1

      • Ja też raz dostalem mandat. (5)

        Z powodu zaspania niestety przejechałem końcowy przystanek zaznaczony na bilecie okresowym na SKM. Chciałem kupić bilet u kierownika, ale zauważył mnie kanar i wlepił mandat. Niestety, dzisiaj widzę, że miał rację, chociaż wtedy się użerałem

        • 5 5

        • (1)

          częściowo masz rację ale z drugiej strony skoro prawdą jest ze chciałeś kupić bilet znaczy się dopłacić po przespałeś przystanek na którym miałeś wysiąść czyli wykazałes dobrą wolę to kanar miał prawo wykazać dobrą wolę i odstąpić od wystawienia mandatu ja spotkałem się z takim przypadkiem jechałem z Wejcherowa do oliwy byłem padnięty po pracy więc od razu zasnąłem obudziłęm się na zaspie chciałem dopłacić za jazdę do wrzeszcza i o dziwo kanar powiedział ok czyli kanar też człowiek

          • 4 0

          • Też fakt, że mógł przymknąć oko

            Ale też nie musiał. Trudno, mój pech

            • 2 1

        • Terz to juz pojechałeś po bandzie

          Z tym że miał rację

          • 2 1

        • Mój kolega też kiedyś zasnął w pociągu... (1)

          Miał wysiąść w Gdyni a gdy się obudził, okazało się że jest na bocznicy w Helu! Trochę go zmorzyło...

          • 8 0

          • ja się obudziłem w Elblągu

            i jakos nikt mi nie sprawdził biletu :), dziękuję mu za to :)

            • 5 0

    • niektórzy sa wprawieni w wypisywaniu mandatów choc ma się bilet

      jak tak miałem i sprawę wygrałem

      • 2 1

  • Prawda jest taka, że ZKM w Gdańsku jest 1. Drogi 2. Słabo punktualny i co za tym idzie (12)

    NIEOPŁACALNY z punktu widzenia użytkownika. Chyba, że ktoś tylko jeździ do pracy i z powrotem, a potem siedzi w domu przed TV. Ja pokalkulowałem i bardziej mi się opłaca jeździć (nawet samemu!) własnym, 10 letnim autem niz korzystac z ZKM. Autem jest po prostu taniej. Dlatego popieram akcję opisaną wczoraj na trojmiasto.pl z tym wożeniem pasażerów i współczuję tym, którzy z komunikacji korzystać MUSZĄ.

    • 85 12

    • 10letnie czy starsze nie ma znaczenia:) (6)

      wazne ze jedzie i na glowe nie pada :)gluchoniemy i niewidomy potrafiliby odroznic ztm gdansk od zkm gdynia :) kolosalna roznica

      • 8 2

      • To właśnie raczej ty jesteś niewidomy. (5)

        W Gdańsku cały tabor jest nowy,tramwaje,autobusy.Zresztą co to za porównanie w Gdyni jeżdżą trzy autobusy na krzyż.

        • 4 14

        • W Gdyni mieszkam od stycznia (2)

          I muszę powiedzieć, że komunikacja jest tu bez porównania bardziej punktualna. Jeżdżę po kilka razy dziennie (tak samo z resztą jak miało to miejsce w Gdańsku) i niestety dla Gdańska gdyński ZKM wygrywa. Zobaczymy jak będzie zimą przy mrozach. Póki co jest naprawdę nieźle :)

          • 6 2

          • W małych miastach, gdzie ruch jest mniejszy niż w tych większych (1)

            sa mniejsze korki. I tajemnica rozwiązana :)

            • 6 3

            • w małych miastach są proporcjonalnie krótsze ulice i ruch rozkłada się proporcjonalnie do większych

              • 0 4

        • tabor nowy ... niestety nie cały (1)

          autobusy może są dość nowe, ale na torach jeżdżą jeszcze 105ki ... głównie na liniach 3, 5 i 8idzie jesień - przejażdżki tymi składami będą coraz przyjemniejsze

          • 0 0

          • 3 i 8 powinny dojezdzac do przeróbki i tam zawracać. na stogach i tak nikt biletów nie kupuje, więc po co ich wozić za darmo

            • 0 3

    • Ja dopóki można jeździć rowerem to tak będę robił. Faktycznie opóźnienia ZKM są tragiczne czasem 40 min czekania na autobus rano + stanie w korku nie mówiąc o drodze powrotnej ... Czyli "tracimy" 2h mniej więcej na dzień(mój przypadek jasień - brzeźno). Myślę że samochodem na pewno o połowę ten czas się skraca. Jak jadę ZKM to jestem zmuszony jeździć przed 6 to ten czas zdecydowanie się skraca.

      • 9 0

    • (1)

      Punktualny? E.... Po prostu rozkład jazdy należy traktować jako określenie o której godzinie autobus na pewno nie przyjedzie. To tylko luźne wskazówki dla kierowców, którzy i tak przyjadą jak im się zachce.

      • 12 4

      • BARAN

        jesteś, nie wiesz o czym piszesz

        • 1 1

    • Stać mnie na dobre auto, ale wolę poruszać się po mieście komunikacją miejską. Ceny biletów są wysokie, ale na punktualność czy sieć połączeń nie narzekam.

      • 3 12

    • Nieopłacalny? Bzdura!!!

      Na wstępie zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem wielu działań gdańskich włodarzy, więc nie ma to wpływu na moją ocenę OPŁACALNOŚCI podróżowania komunikacją miejską.Prowadzę działalność gospodarczą, która wymaga częstych dojazdów klientów, średnio w 3-4 miejsca dziennie, w różnych, często skrajnych lokalizacjach Gdańska, Sopotu i Gdyni. Zaznaczam jednak, że nie wymaga to dowożenia żadnych dużych bagaży - jeżdżę wyłącznie z torbą lub aaktówką)Mimo, że mam samochód, to nie jeżdżę nim z wyboru, gdyż jest BARDZO NIEOPŁACALNY z następujących powodów:1. Mam bilet sieciowy za 98 zł2. Koszty samego tylko paliwa, jakie bym zużył, to 600-800 zł/miesiąc3. Gdzie się tylko da jadę tramwajem lub SKM-ką.4. Gdy jadę autobusem, to też stoję w korkach tak, jakbym jechał swoim autem ale już nie płacę za stracone paliwo.5. Autobus jednak czasami nie stoi w korkach, gdy jedzie BUS-pasem6. Jeżdżąc własnym samochodem mógłbym teoretycznie obsłużyć o 1 klienta więcej ale... musiałbym więcej pracować w wyniku czegoa) byłbym bardziej zmęczonyb) cały zysk z dodatkowego klienta zostałby "zjedzony" przez samochód (paliwo i częstsze naprawy)Podsumowując - pracowałbym więcej a zarobiłbym tyle samo albo mniej.Gdzie tu więc sens a gdzie logika???

      • 0 0

  • Nawet gdyby bilet kosztował 10 groszy (5)

    to i tak znalazłaby się banda kombinatorów jeżdżących na gapę i okradających resztę. Renoma jest jaka jest, czasem zatrudniają chamów - ale ten sam poziom reprezentuje większość gapowiczów.

    • 104 31

    • Jadąc bez biletu nie kradniesz!

      Komunikacja jest dotowana z Twoich podatków! Kasując bilet płacisz podwójnie! Albo brak dotacji i realne ceny biletów, albo komunikacja za darmo. Precz z komuną!

      • 5 8

    • poczytaj sobie chłopie na forach o bezzasadnie wystawionych (3)

      mandatach przez renomę a poźniej o nieanulowanych reaklamacjech i się wypowiadaj, Renoma nie rusza meneli, kiboli, agresywnych pijaczków itp bo się boją. Przypadkowy gapowicz któremu wczoraj skańczyła się karta, albo dzieciak to potencjalni klienci Renomy. Poczytaj o przypadkach błędnie działających kasownikach i nie uwzględnianych reklamacjach. Z drugiej strony, kto dziś nie ma auta? ale gdyby wszyscy o 7:30 ruszyli do roboty to zapachaliby nie jedno lecz 10 miast. Nie ma co się szczycić tym że jeździsz furą 2 km w korku, lecz płakać że zapychacie to miasto. Trzeba myślać nie po wiejsku tylko po metropolitalnemu gdzie komunikacja miejska to podstawa - zwłaszcza szynowa, a nie stare perełki niemieckiej motoryzacji.

      • 2 4

      • (1)

        "...wczoraj skańczyła się karta..." i przestałem czytać

        • 4 2

        • a co ci chodzi czesiu?

          • 0 1

      • Jak to zawsze znajdzie się winnych:

        Mandat z fotoradaru - wina Straży Miejskiej,niezdany egzamin na prawo jazdy - wina egzaminatora,kara za brak biletu - wina Renomy,po prostu świat się na Ciebie i Tobie podobnych uwziął. Współczuję.

        • 3 3

  • otrzymają wynagrodzenie za ilość kontroli, jak i kwotę z wystawionych i wyegz. kar. (5)

    Teraz rozumiem te zaskakujące chwyty z wyłączaniem kasowników, czy obstawą kasownika i odbieraniem biletu "bo pojazd już ruszył".

    • 36 19

    • A co myslałes że jak usiądziesz koo kasownika z biletem w reku to mozesz jechać za moje?

      • 22 8

    • dokładnie (3)

      renoma łapie nie tylko gapowiczów, tylko naciąga regulamin jak może, żeby z każdego zrobić gapowicza, bo od ilości mandatów dostaje premię.

      • 6 2

      • dziwne (2)

        To dziwne, bo ile razy widzę kontrolę, to czeka ona grzecznie do czasu aż ucichną kasowniki, potem zwykle rozglądają się jeszcze po ludziach (tutaj można ich od razu rozpoznać) i wyciągają swoje różowe bloczki biletowe. Po tych wszystkich opiniach bałam się o własne dziecko podróżujące samotnie autobusem do i z szkoły, uczyłam je co ma robić w razie kontroli i próby ataku kanara. A jak na razie widzę to wszystko nie prawda.

        • 8 1

        • a często jeździsz komunikacją?

          bo ja regularnie i wiem co mówię.

          • 3 1

        • bo wczesniejsza umowa wlasnie "obeciela" im premie od mandatow-teraz ma to wrocic. A juz tylu normalnych pracowolo w renomie....

          • 4 0

  • (6)

    gapowiczów trzeba tępić i tyle , jazda bez biletu to nic innego jak kradzież !okrada się ztm oraz innych kożystających ze srodków transportu miejskiego !

    • 41 21

    • sorki

      miało być korzystających

      • 9 2

    • pszestań. Dai spokui !

      • 2 2

    • szczególnie tych innych których nie stać

      na słownik ortograficzny

      • 3 0

    • nie do końca masz racje... (2)

      Widzisz sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Gdyż to ZTM/ZKM/PKS itd nie wypełniają umowy przewozowej jaka jest punktualne dowiezienie mnie z punktu A do punktu B. Którą to umowę opłacam regularnie biletem(w moim przypadku okresowym). I w sumie uważam że jeżeli komunikacja byłaby za free to oni mogliby jeździć jak teraz czyli jak chcą. Ale niestety płacę wymagam. Nie dziwie się jednak tym którzy nie płacą gdyż standard usług tychże firm odbiega od oczekiwań i nie mówię tu o starych tramwajach bo to nie one są problemem. Reasumując okradanie w tym przypadku jest obustronne.

      • 4 1

      • (1)

        takie gadanie o niepunktualnych autobusach mnie bawi... wszędzie budowy, miasto rozkopane i zakorkowane, ale autobusy mają być na czas??? :) wypada troszkę pomyśleć....

        • 1 4

        • a mnie bawi tłumaczenie niepunktualności budowami

          Rozkład Jazdy to nie Tablica 10-ciorga Przykazań - można - a nawet trzeba - go zmienić.

          • 4 0

  • A może choćby ze względu na Euro postarać się aby (18)

    kontrolerzy znali podstawy angielskiego i niemieckiego i by elementarną kulturą potrafili się wykazać.Było by chyba miło.

    • 63 16

    • Jakoś nie słyszałem żeby ze względu na euro w Austrii (9)

      kontrolerzy znali podstawy Polskiego.Może niech przyjeżdżający poduczą się podstaw naszego języka bo to oni tu przyjeżdżają.

      • 16 15

      • Jedziesz na wakację do Grecji... (7)

        ... uczysz się greckiego? Wątpię, bardziej realne jest że oczekujesz w greckich restauracjach menu w języku angielskim. Takie same oczekiwania mogą mieć osoby przyjeżdżające do nas, więc wymóg znajomości podstaw języka angielskiego powinien być wpisany w specyfikacji przetargowej.

        • 14 7

        • jak Kuba Bogu.....

          to nie kodeks Hammurabiego !!!!!!!!!!!!!!trzeba dobre wzorce promować a nie brnąć w złe!!!!!!!!!

          • 1 4

        • Jak jadę na wakaje do Grecji to kupuję sobie mini-rozmówki (5)

          i zapoznaje się z nimi i mam je ze sobą.A autobus to nie restauracja.Gastronomia na całym Świecie rządzi się swoimi prawami.Byłem w wielu krajach,w Grecji też i jakoś w bardzo wielu miejscach jedynym obowiązującym językiem jest miejscowy,a czym dalej o centrum i na prowincji to tylko miejscowy język.

          • 9 3

          • (4)

            Tak, kupujesz sobie rozmówki i dzięki nim rozmawiasz z kontrolerem używając lokalnego języka :p U nas kontrolerzy nie potrafią nawet powiedzieć zagranicznemu turyście, że dostał mandat ani ile ma zapłacić. Nie wymaga to chyba super umiejętności? Poza tym, zawsze lepiej brać przykład od lepszych zamiast wzorować się na greckiej prowincji.

            • 1 4

            • Jedź do Grecji,Portugali czy nawet Niemiec lub Francji (3)

              i pogadaj z kontrolerem w autobusie czy metrze po angielsku.W wilekich miastach w informacji może i pogadasz ale gdzie indziej nie licz na to.

              • 2 1

              • (2)

                Jedź do Danii, Norwegii, Szwecjii lub do Finlandii. Tam praktycznie każdy (i to nie tylko w większych miastach) zna angielski. Hmmm... Może i Gdańsk nie jest głównym miastem Polski, ale trudno określić go mianem prowincji. Jak już zostało powiedziane wyżej, lepiej brać przykład z lepszych zamiast usprawiedliwiać się tym, że inni są gorsi.

                • 7 1

              • A po co mam jechać ? Dobrze mi tutaj. (1)

                Jak chcesz sobie pogadać po angielsku to ty sobie jedź.

                • 4 2

              • Arabskiego też się uczycie?

                • 1 0

      • sluszna uwaga :)

        :P

        • 0 0

    • A dlaczego ja mam znać ich język a oni mojego nie. (7)

      W Polsce mi do niczego nie jest potrzebny obcy język i tyle.

      • 6 5

      • (6)

        Jasne, po co np. znajomość geografii czy historii innych krajów skoro przebywa się tylko w Polsce...Gratuluję toku myślenia.

        • 5 2

        • Coś ci się pomieszało w cabanie? (5)

          A co ma geografia i historia do języka obcego?

          • 0 3

          • NIC nie zrozumiałeś (1)

            masz poważne luki w tym swoim cabanie

            • 2 1

            • Ty masz zamiast cabana

              drugą d....

              • 1 3

          • (2)

            Haha, kolejny geniusz!

            • 0 0

            • CABANIE (1)

              nie trzeba być geniuszem wystarczy umieć czytać ze zrozumieniem lub jeśli umiesz to miedzy wierszami , w co wątpię bo udowodniłeś już ze nie umiesz

              • 1 1

              • Przeczytaj jeszcze raz to, co napisał "m". Pomyśl. Miejmy nadzieję, że zrozumiesz. Bez odbioru.

                • 0 0

  • To nie kasuje biletów ten okrada nas wszystkich mieszkańców miasta (4)

    To celowo nie kasuje biletów ten złodziej gdyż robi to z premedytacją a nie "zapomniało mi się".

    • 51 26

    • nie marudź (1)

      Zapomniałam skasować biletu (skończył mi sie okresowy), dostałam mandat, kontrolerzy byli grzeczni i nie mam o to żalu. Natomiast nie cierpię tej renomy, bo wielu z nich niewiele różni się swoim zachowaniem o chuligana.

      • 2 1

      • bez przesady

        koleś kłaniał mi się w pas bo nie chciał po ryju ale mandat i tak wystawił

        • 0 0

    • Kto okrada nas wszystkich ? (1)

      Od bardzo wielu lat jeżdżę do pracy i spowrotem ok. 10 min w jedną stronę.Dwa lata temu płaciłem za to 35 zł. (bilet miesięczny).Szanowna Rada Miasta polikwidowała wszystkie bilety i uraczyła nas biletem sieciowym, teraz 88 zł. Ja dalej jeżdżę do pracy i spowrotem. Bilet zdrożął 2,4 raza.Mało tego, uraczony biletem sieciowym czekam na autobus od 40 do 60 min. wracając z pracy. Rano autobus jest zawsze na starcie spóżniny 5-6 min. (przystanek za pętlą). To jest kpina w żywe oczy. ZKM robi festyny "Kupiliśmy nowy tramwaj i autobus - podziwiajcie, na to idą wasze pieniadze". Zawsze jak jestem na takim festynie to mam ochotę nawrzucać przedstawicielom MZK. ZTM też się należy bo nie kontrolują podległej placówki. Prawdą jest, że nadwyżkę kasy za bilety konsumują prezesi i dyrektorstwo komunikacji miejskiej a tabor i tak jest kupowany z kasy miasta, czyli naszej. Przy takiej komunikacji powinniśmy jeździć za darmo, a i tak nie zrekompensowało by to jakości usług.Więc proszę mi tu nie chrzanić o złodziejstwie pasażerów.

      • 0 0

      • a ja akurat bardzo sobie chwalę bilet sieciowy i jego twórcę

        O bilecie sieciowym marzyłam przez długie lata i ogromnie mi teraz ułatwia życie ten "wynalazek", normalny w cywilizowanym świecie. Jeszcze żeby ktoś w magistracie wpadł na pomysł, że rozkłady jazdy powinny odnosić się do czasu rzeczywistego, a nie do przejazdów jak o pierwszej w nocy w pustym mieście. Dzisiaj czekałam na pierwszy autobus pół godziny (8 min. przed, bo może przyjechać przed czasem, i 20 po rozkładowym terminie, bo się spóźnił), żeby przejechać nim 10 minut, przejść piechotą na przystanek kolejnej linii omijając na nogach najgorszy korek i znów w autobus itd. Jak zwykle godzina z hakiem. A urzędnicy tylko zachwycają się rozkładowym "dobrym skomunikowaniem". Takim na papierze.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane