• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odnalazła się 16-letnia Maja

Marzena Klimowicz-Sikorska
15 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 12:48 (15 października 2015)
Przez kilkanaście dni 16-latka była poszukiwana przez rodzinę i znajomych, choć ona sama deklarowała, że jest bezpieczna i nic jej nie jest. Przez kilkanaście dni 16-latka była poszukiwana przez rodzinę i znajomych, choć ona sama deklarowała, że jest bezpieczna i nic jej nie jest.

Tuż przed godz. 11 policja zakończyła poszukiwania 16-letniej Mai Sugier, która zaginęła prawie dwa tygodnie temu. Jest cała i zdrowa. Jeszcze dziś zostanie przesłuchana.



Aktualizacja godz. 12.50. Policja jednak nie przesłucha dziś odnalezionej Mai, zrobi to w najbliższym czasie. Nastolatka została natomiast już przekazana rodzinie.




- Przekazaliśmy nastolatkę pod opiekę rodziny. Przesłuchanie natomiast odbędzie się w najbliższym czasie. - mówi Lucyna Rekowska, z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Prowadzimy cały czas czynności w sprawie zawiadomienia dotyczące nadużycia zależności wobec małoletniej pokrzywdzonej. W tej sprawie są przesłuchiwane osoby.
Blisko dwa tygodnie trwały poszukiwania 16-letniej Mai z Gdańska, która wyszła z domu w nocy z 1 na 2 października i słuch po niej zaginął. Odnaleziono ją w czwartek przed godz. 11. Policja dostała telefon od anonimowej osoby, która poinformowała o miejscu przebywania dziewczyny.

- Zakończyliśmy poszukiwania 16-letniej Mai. Przed godz. 11 zatrzymaliśmy ją w jednym z mieszkań na Morenie. W tej chwili przebywa w komendzie miejskiej. Jest cała i zdrowa. Jeszcze dziś zostanie przesłuchana przez funkcjonariuszy - mówi mł.asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Oświadczenie dziewczyny opublikowane po zaginięciu i rozpoczęciu poszukiwań. Oświadczenie dziewczyny opublikowane po zaginięciu i rozpoczęciu poszukiwań.
Na początku października rodzina, zaniepokojona nagłym zniknięciem nastolatki, poinformowała policję o jej zaginięciu. Według ustaleń dziewczyna wyszła z domu wieczorem 1 października i od tamtej pory kontakt z nią się urwał. Pierwsze podejrzenia padły na 24-letniego Michała K., z którym spotykała się dziewczyna. Rodzina podejrzewała, że mężczyzna mógł ją porwać, zwłaszcza że w przeszłości rodzina innej nastolatki zarzuciła mu uprowadzenie jej. Choć ostatecznie ta sprawa została umorzona, inna sprawa, w której jest oskarżony o molestowanie seksualne małoletniej, wciąż jest w toku.

Policja ani rodzina nie mogły więc wykluczyć scenariusza z uprowadzeniem, zwłaszcza że odkąd Maja zaczęła spotykać się z 24-latkiem, zaczęły pojawiać się kłopoty wychowawcze. Pierwsza informacja o tym, że żyje, pojawiła się 4 października, kiedy dziewczyna na swoim profilu na Facebooku opublikowała zdjęcie z aktualną datą i zamieściła wpis dementujący informacje o uprowadzeniu.

- (...) Ja nie zostałam porwana - pisze na swoim profilu Maja Sugier - Zgadza się, uciekłam z domu, ale był to pierwszy taki przypadek i początkowo miało to wszystko trwać raptem kilka dni. Zostawiłam rodzinie na biurku kartkę, w której jest napisane, że mam już dosyć tego wszystkiego.(...)
Z wpisu na portalu społecznościowym wynika, że to trudna sytuacja rodzinna była powodem jej ucieczki.

- (...) Sposób w jaki mnie traktują, jakbym była dzieckiem jednocześnie wymagając ode mnie dojrzałości i odpowiedzialności, śledzenie mnie krok w krok (...) a zamiast tego sprawianie, że czułam się przy nich coraz gorzej, odcięcie mnie od świata i zabranie wielu ważnych dla mnie rzeczy, wysłanie mnie do szpitala psychiatrycznego kłamiąc, że chciałam się zabić, a potem nie chcieli mnie z niego wypisać tylko po to, bym nie mogła się spotykać z moim chłopakiem, grożenie mi, że jeśli nie zerwę z nim kontaktu, to wywiozą mnie do ojca, który mieszka 360km stąd (ten pomysł jednak nie przeszedł, bo ojciec się mnie wyparł, gdy nie zgodziłam się na wywiezienie mnie do zamkniętego ośrodka psychoterapeutycznego pod Warszawą na intensywną terapię) i mogłabym jeszcze dłuuugo wymieniać inne powody - pisze nastolatka na FB. - Jednymi z tych, które skutecznie popchnęły mnie do działania były wielokrotne groźby ze strony ciotki i babci mówiące, że jeśli się nie będę słuchać i robić tego, co mi karzą, to przymusowo przeprowadzą mnie do domu mojej matki (coś koło 30 m kw na moją matkę, jej faceta, trzyletnie dziecko i w teorii mnie, mieszkanie non-stop zasyfione, wszędzie dookoła burdel jakich mało (...).
Nastolatka, która została znaleziona cała i zdrowa w mieszkaniu na Morenie, wkrótce ma zostać przesłuchana przez funkcjonariuszy policji. Być może wówczas dowiemy się, co było prawdziwym powodem jej zniknięcia.

Opinie (257) ponad 10 zablokowanych

  • Takie polskie wychowanie zakazy i nakazy, tez byłam tak chowana, współczuje terror psychiczny i groźby. Ja bałam sie buntować, teraz wychowałam tak córkę nie zakazują, rozumiejąc nie grożąc, i mam wspaniała dziewczynę. Nie szuka rozwiązania swoich problemów u znajomych i przyjaciół dzwoni do mnie. Mam nadzieje ze Maja znajdzie zrozumienie u dorosłych, bo tego potrzebuje

    • 8 5

  • Współczuje dziewczynie....osaczona przez tzw."bliskich"...Rozbita rodzina...nawiedzona matka...ojciec mniej niż zero. (1)

    Kuźwa,naprawdę tylko się pociąć.

    • 10 10

    • Najpierw napisz jak się ma twoja rodzina

      a później krytykuj innych.

      • 2 4

  • mieszkanie zasyfione?

    To bierz się dziewczyno do roboty! Masz 16 lat a nie 6.

    • 12 5

  • ma skończone 15 lat i może sie spotykać (i "sypać") z kim chce (2)

    Pedofilia więc wykluczona - nie ważne czy spotyka sie z "księdzem" czy z 99 latkiem - prokurator zdjął juz rękę z jej ci..y.

    Nie wiem po co policja sie miesza w tą sprawę ?
    Skoro zyje i nikt jej siła nie przetrzymywał to nie jest sprawa kryminalna.

    Nie mają co robic ? czy temat "społecznie głośny" ???

    Jej zycie- jej sprawa.

    Za duzo państwa w życiu ludzi - to tak przed wyborami...

    • 17 4

    • Byle nie spotykała się z feministkami wariatami i lewakami to wyjdzie na ludzi. (1)

      • 3 3

      • tak, tak, bo

        Korwiniści i tzw. "Prawdziwi Polacy" to najnormalniejsi na świecie i w ogóle cud, miód i orzeszki.

        • 2 1

  • Maju, dobrze ze sie odnalazlas (1)

    Z tego co widze nie jest Ci latwo. Az chcialo by sie Ci pomoc, tylko nie wiem do konca jak...

    • 5 7

    • Racja...poczekaj jeszcze kilka lat,skończ naukę na przyzwoitym poziomie,i daj kopa wszystkim tym co cię zawodzą.

      • 2 0

  • truuudne spraaawy

    • 4 2

  • Wszystkiego dobrego życzę nastolatce.

    Podarujcie sobie komentarze na temat jej rodziny bo już ona najlepiej wie jak jest i może będzie już lepiej.
    Ucieczka to nie koniec świata. A jej należy życzyć aby uczyła się na swoich błędach i może zwolniła zastanowiła się i znalazła złoty środek.
    Maju musisz wybrać roztropnie to co pozwoli Ci osiągnąć lepszą przyszłość. Podstawą jest wykształcenie które Ciebie interesuje i zapewne lekko nie będzie ale dasz radę. Jesteś już w takim wieku że nawet przeciwieństwa jesteś w stanie pokonać. Mimo wszystko życzliwości szukaj w rodzinie jak długo się da. Znajomych szanuj ale nie polegaj na ich opiniach bo niestety facebookowi znajomi najczęściej najbardziej sie cieszą z cudzych tragedii.

    • 5 2

  • współczuję dziewczynie (1)

    w patolę trafiła i teraz ją wszyscy osądzają. Nikt bez powodu nie ucieka

    • 10 7

    • nie osądzaj na postawie FB

      tam często nie ma prawdy lub jest niepełna

      • 3 0

  • co niektórzy nie czytali artykułu lub mają problem czytania ze zrozumieniem

    Ona nie uciekła od rodziców, tylko od wrednej babki i c*otki, które podle ją traktowały. Dla mnie ten jej wpis, to wielki żal za złe traktowanie, po prostu napisała to jak czuje się źle.
    Może należałoby odizolować dziewczynę od tych wrednych bab no i oczywiście od patologicznej matki.

    • 6 5

  • wspólczuję biednej dziewczynie

    nie ma spokojnego kąta, a rodzina to patola

    • 7 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane