- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (415 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (252 opinie)
- 3 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 4 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (38 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (155 opinii)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (59 opinii)
Odpowiedzialność zbiorowa?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20162__kr.webp)
Zawiadomienie
"Informujemy, że budynek nr.......na dzień 18.03.2003 jest zadłużony w SM INWESTYCJA na kwotę 8114,47 złotych. W związku z powyższym SM INWESTYCJA nie bierze odpowiedzialności wynikających z zaistniałej sytuacji oraz ze skutków odłączenia gazu, typu choroba, awaria techniczna kotłów."
Czy można odpowiadać za dług sąsiadów? Okazuje się, że tak. Nie wiadomo tylko z jakiej racji?? I do czego ma skłonić takie zawiadomienie mnie, osobę która płaci czynsz regularnie. Do samosądu na sąsiadach? W świetle ustawy o ochronie danych osobowych nie można ujawnić nazwisk osób, które zalegają z opłatami. Odmawiają mi tego w Spółdzielni. Pozostają tylko domysły i ...poczta pantoflowa. Ci, co jeżdżą najdroższymi samochodami podobno zalegają najwięcej. Takie są nieoficjalne wiadomości przekazywane sobie przez sąsiadów. Ludzie wiedzą zawsze najwięcej. Zaczepiam sąsiadkę z wózkiem wychodzącą z bloku.
- To jest jakieś nieporozumienie. Zapłaciłam za mieszkanie przeszło 100 tys. złotych, a małą będę musiała chować w mieszkaniu ogrzewanym farelką, że nie wspomnę o kąpielach i grzaniu wody. Pytałam prezesa czym ja zawiniłam, że tak utrudnia mi się życie? Miałam wrażenie, jakby chciał zasugerować, żebyśmy sami rozprawili się z sąsiadami lub zwyczajnie uregulowali dług - mówi zdenerwowana. Pewnie co tam za różnica tyle zapłaciłam, mogę jeszcze 1000 zł - dodaje zasmucona (kwota w przeliczeniu na liczbę mieszkań - dopisek red.)
- Pani pyta o to odłączenie gazu? - dołącza się sąsiadka z dołu wracająca z zakupami. - Jak można odciąć cały blok od gazu za długi pojedynczych mieszkań? Czy ja podpisywałam z tym blokiem jakąś wspólnotę finansową?
Co pozostaje w takiej sytuacji? Pogodzić się z faktem i po raz kolejny mieszkać w mieszkaniu bez podstawowych świadczeń? Pójść do sąsiadów pogadać, podumać - może ci co nie płacą poczują się odpowiedzialni za utrudnianie innym życia? Czy wybrać się jeszcze raz do prezesa spółdzielni? Tylko czy nie usłyszę znów "Trzeba było kupić sobie domek jednorodzinny"
Opinie (118)
-
2003-03-19 16:53
By the way
Bardzo mnie interesuje na co Cityman wybral w dzisiejszej ankiecie
- 0 0
-
2003-03-19 17:01
hmmm??
każda:)
ale to już norma...
niestety ale opisyany mój przypadek dzieje sie w sopocie
hehehehe
zakładzik, dziany amerykaniec i taki jeden burak z brykietem wiszą po 1000-3500zł wspólnocie złżonej z 11 osób
ja mam dług wyliczony (też nie kumam)70 zł
ale na kwicie stoi 480zł
czyli póki co bede sponsorował zakładzik kosmetyczny??
spoko:))
ale klucze od kasy u mnie!!- 0 0
-
2003-03-19 17:03
zapomniałem dodać, że zawór wodociągowy fi 50 jest u mnie:)
w piwnicy:))- 0 0
-
2003-03-19 17:14
Mag dynia
ale z Ciebie tępak i lejąca wazelina
- 0 0
-
2003-03-19 17:14
Bardzo mnie interesuje na co Cityman wybral w dzisiejszej ankiecie
nie wiem na co wybralem w dzisiejszej ankiecie
bo nie rozumiem tego "elitarnego" slangu z pustek ha ha- 0 0
-
2003-03-19 17:17
przeciez wszystkie trzy miasta to ewidentne grajdoły
w sopocie sołtys zwinął molo na zime- 0 0
-
2003-03-19 17:42
Cityman
Twoje Stogi przegrywają z Orunia "dumnego" Gdanszczanina! Musisz to nadrobic. No juz, klik, klik :)
- 0 0
-
2003-03-19 17:43
INWESTYCJA i BMPlus
Chce napisac, ze ponad dwa lata temu wplacilem cala kwote - ponad 120 tys. - za wymarzone mieszkanie na osiedlu Olimp (w tym celu zaciagnalem powaznej wysokosci - jak dla mnie- kredyt) i do dnia dzisiejszego nic. Oddanie sprawy do sadu nic nie da, bo raz ze spoldzielnia jest niewyplacalna, a w dodatku mojego mieszkania nie ma. Nadal jego wlascicielem jest wykonawca - BMPlus, ktory - pod pretekstem jakis wzajemnych rozliczen ze spoldzielnia w wysokosci 300 tys. zl. - zatrzymal sobie 13 mieszkan, za ktore zaplacilismy pieniadze (w ogromnej czesci samemu wykonawcy, na jego konto bankowe). Umowe mamy tylko ze spoldzielnia, wiec od wykonawcy mieszkan domagac sie nie mozemy. No i sytuacja patowa. Czy ktos ma jakis pomysl na jej rozwiazanie????
- 0 0
-
2003-03-19 17:44
kałasznikow
- 0 0
-
2003-03-19 18:09
moj kumpel mowi - zabijesz ch**a, a pojdziesz siedziec za czlowieka, wiec czekam raczej na inne propozycje...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.