- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (77 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (158 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (76 opinii)
- 5 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (267 opinii)
- 6 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
Odstrzał dzików w Gdyni niepokoi mieszkańców
Dziki przyciąga też zapach wystawionych śmieci.
Nocne strzały w gdyńskich dzielnicach położonych przy terenach leśnych zaniepokoiły mieszkańców m.in. Wielkiego Kacka. - To odstrzał dzików, wykonywany przez wyspecjalizowaną firmę - uspokajają urzędnicy.
O problemach z dzikami nasi czytelnicy informują praktycznie w każdym tygodniu. Zwierzęta ryją trawniki, niszczą rabaty i są zagrożeniem na drogach (także dla siebie).
- Większość z nich jest wręcz oswojona. Ludzie chodzą pomiędzy nimi, nawet gdy lochy mają małe. Czasem wręcz zachowują się jak normalne, miejskie zwierzęta - zauważa pan Piotr, mieszkający "na górce" na Chyloni.
Dziki rzeczywiście praktycznie nie bywają agresywne, także wobec innych zwierząt. Osiedla traktują jak paśnik, także dlatego, że część mieszkańców je dokarmia. Z bloków wyrzucane są chleby, gotowane ziemniaki, a nawet specjalnie przygotowane dla dzików karmy.
Za dokarmianie dzików - choć jest to nieracjonalne - nie można nikogo ukarać. Można jedynie wręczyć mandat za zaśmiecanie.
ASF zatrzymał wywóz
Do tej pory problem dzików zmniejszały odłownie, w które zwabiano dziki, by potem wywozić je do lasów kilkaset kilometrów poza Trójmiasto. Ale od dłuższego czasu nie można tego robić. Powodem jest zagrożenie ASF, czyli afrykańskim pomorem świń, który jest przenoszony przez dziki na trzodę chlewną.
Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się śmiertelnej dla zwierząt choroby, wprowadzono całkowity zakaz przesiedlania dzików. Dlatego jedynym rozwiązaniem pozostaje odstrzał, który właśnie jest prowadzony.
- Były jakieś huki i strzały, jakby ktoś strzelał w lesie. Sąsiedzi mówili, że słyszeli też jakieś głosy - poinformowała nas zdenerwowana pani Hanna z Wielkiego Kacka.
Informacje potwierdzają urzędnicy, którzy apelują jednocześnie do mieszkańców o zachowanie spokoju.
- Odstrzał prowadzi wyspecjalizowana firma i robi to wyłącznie na obszarze wyłączonym z polowań, to znaczy na terenach zabudowanych lub bezpośrednio do nich przylegających. Odłowu dokonuje się w warunkach gwarantujących bezpieczeństwo osób trzecich. Prosimy o bezwzględne stosowanie się do zaleceń osób zabezpieczających teren - mówi Zdzisław Kobyliński, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w Urzędzie Miasta Gdyni.
W ostatnich miesiącach Straż Miejska regularnie odbierała zgłoszenia na temat dzików w Gdyni. W lipcu było 253, a w sierpniu 239 zgłoszeń. Najwięcej interwencji podejmowano w rejonie Karwin, Małego Kacka, Fikakowa i Chyloni. Strażnicy ograniczali się jednak do odstraszania dzików, bo prawo nie pozwala im na nic więcej.
Opinie (360) ponad 50 zablokowanych
-
2019-09-13 18:37
VW GST 50702 (1)
dzwonilem do nadlesnictwa polowanie w miescie surowo zabronione, konsekwencje utata pozwolenia na bron i sankcje karne
- 4 4
-
2019-09-13 19:59
Yhm
Chwalisz się czy żalisz teraz...
- 0 3
-
2019-09-13 18:41
Prawda (1)
Mieszkam od lat na Brodwinie i to co dziki ostatnio wyprawiają to już jest dramat. Kompletna demolka wszystkiego,śmietników , trawników itd. codziennie buszują stada, ludzie boją się wyjść z psem czy z dziećmi do sklepu. Dodatkowo jest dużo drzew owocowych, które działają jak paśniki. I NIKT z tym nic nie robi. Śmietniki powinny być pozamykane i niedostępne a drzewa owocowe wycięte i tak jest wystarczająco zieleni. Gdzie jest rada dzielnicy? Radni miasta? Biegają z plakatami i żrą między soba,żenada...jeśli nie potrafimy odłowić dzików (wystarczy popatrzeć jak sobie radzą w Teksasie) to trzeba je odstrzelić i tyle
- 12 10
-
2019-09-13 18:44
Ale ty wiesz, ze Brodwino to Sopot? Nie troluj
- 1 0
-
2019-09-13 18:44
nie myslalem ze UM maczal w tym palce ale po przeczytaniu na FB wczoraj (1)
wypowiedzi gucia stracilem caly szacunek do jego osoby a glosowalismy za nim ale to już przeszlosc ,arogancja niekompetencja i brak poszanowania prawa do tego klamstwa w zywe oczy ze teren byl zabezpieczony trzeba bylo przysc i zobaczyc !!!!!!!!
- 3 8
-
2019-09-14 18:25
nie podoba sie 6 urzedasom podwladnym tego pana -pelna pogarda dla was
- 0 0
-
2019-09-13 19:12
Spotkanie z dzikiem
Szedł w moją stronę . Dzieliła mnie tylko średnica drzewa.
- 4 0
-
2019-09-13 19:17
Spotkanie z dzikiem (4)
Od dzika dzieliła mnie tylko średnica drzewa. Chodzą po placach zabaw gdzie bawią się dzieci
- 9 6
-
2019-09-13 19:21
(1)
Czy muszą przerobić jakieś dziecko na pasztet żeby ludzie zauważyli problem?
- 3 5
-
2019-09-15 12:57
fuuuj
jak bym był dzikiem, nie wziął bym go gęby takiego dziecka, karmionego plastikowymi parówkami, ubranego w plastik, pijącego barwione soczki, z próchnicą i cholera wie jakimi parchami
- 1 0
-
2019-09-13 20:18
ty co łapka w dól, udajesz że nie widzisz???? te dziki to udreka dla ludzi, terroryzuja dzielnice przy lasach. Ja chce aby moje dzieci bezpiecznie szły do szkoły, a nie rano po chleb a tu trzodka 11 dzików naprzeciwko na wyżerke sie wybiera, wieczorem do domu, i też chyłkiem przemykam, jak jest gdzie
- 2 5
-
2019-09-15 09:51
Tak
Chodzą po placach zabaw, bo dzieci bawią się w domu komórką i Ps4
- 1 0
-
2019-09-13 19:30
nie zabijać ale wywozić do lasu (1)
- 10 5
-
2019-09-13 20:19
wracają, i w wiekszej rodzinie
- 2 2
-
2019-09-13 19:43
Przestańcie zwierzynie zaśmiecać i dewastować lasy, to nie będzie was nachodzić. One też chcą żyć, mają do tego prawo tak jak wy. A że idą na łatwiznę, popatrzcie po sobie ilu z was żyje na koszt innych, z socjalu/500+/.
- 8 4
-
2019-09-13 19:50
czas najwyższy
jeśli nie chcemy żeby nasze świnki powybijano, trzeba zrobic porządek z dzikami. Inaczej będziemy jeść wieprzowinę z Chin. bezczelne dziki terroryzują mieszkańców , dzieci do szkoły boja się chodzić, wieczorem dziki gryza się z psami , które BSF zaniosą do domów. Ludzie za dużo tego jest. Odczepcie się od myśliwych. Robią dobra robotę.
- 8 7
-
2019-09-13 19:53
(1)
Każdy chce mieszkać w mieście, w tym celu wycina się lasy, więc wiadomo, że równowagi nie ma. dziki przeganiają już ludzi. Sa dzielnice, gdzie nijak zejść do kolejki np w Kamiennym Potoku, po kilkanaście stad, chodzi wszelkimi możliwymi niewieloma zresztą drogami. Nie wiadomo kiedy locha poczuje się zagrożona i zaatakuje!
- 8 3
-
2019-09-13 21:08
Przeganiają? Ktoś się wyprowadził?
Wiadomo...Poczuje się zagrożona, kiedy spróbujesz się do niej zbliżyć w niecnym celu...- 0 0
-
2019-09-13 20:00
(3)
Na karwinach grasuje matka z trzema małymi byłem już trzy razy zaatakowany przez nie bo byłem z psem i nikt nie raczy się tym zająć
- 9 7
-
2019-09-13 21:10
(2)
Co Ci zrobiły? Czy pies je atakował? Czy był na smyczy?
Sama mam psa...Szczekał na dziki...Nigdy nie zaatakowały...- 1 2
-
2019-09-13 21:14
(1)
Jest cały czas na smyczy szczeka na nie małe dziki biegną do nas a dużo je broni.
- 1 0
-
2019-09-13 21:32
Trzeba szybko się oddalić lub zdyscyplinować psa komendą.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.