• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odwieczny problem z "na" czy "w". Gramatyka miasta

Mikołaj
11 maja 2024, godz. 09:00 
Opinie (488)
Skoro Stogi to wyspa, o czym nie każdy pamięta, to w odniesieniu do nazwy tej dzielnicy używamy przyimka "na" - argumentuje pan Mikołaj. Skoro Stogi to wyspa, o czym nie każdy pamięta, to w odniesieniu do nazwy tej dzielnicy używamy przyimka "na" - argumentuje pan Mikołaj.

"Po wykładach jadę do koleżanki, ona mieszka na Oliwie i potem jedziemy do Przymorza na molo". Większość gdańszczan, słysząc takie zdanie, poczuje wewnętrzny zgrzyt. I nie chodzi wcale o to, że molo jest w Brzeźnie - pisze pan Mikołaj, czytelnik trojmiasto.pl



Masz wątpliwości, jakiego przyimka użyć przed nazwą dzielnicy?

Oto jego spostrzeżenia:

Wielu głównie młodych ludzi, a także wiele osób przyjezdnych, często zupełnie nieświadomie używa niewłaściwych przyimków. Często wynika to z faktu, że nie ma żadnego miejsca, w którym mogą znaleźć proste, klarowne zasady (i zbiór wyjątków!) na ten temat.

Postanowiłem więc nie cierpieć już dłużej katuszy związanych ze słuchaniem o losach koleżanki mieszkającej na Oliwie i napisać krótki poradnik, jakiego przyimka kiedy używać.

Traktuję w nim jako dzielnice wszystkie części morfogeniczne Gdańska, nie tylko te, które obecnie są dzielnicami administracyjnymi, rysowanymi przy użyciu ekierki i pod wpływem zapotrzebowania na okręgi wyborcze.

Chylonia, Letnica, Aniołki - Poznaj historię dzielnic Trójmiasta



Dlaczego Gdańsk? Po prostu innych miast nie znam na tyle dobrze, więc nie chcę się wypowiadać.

Zanim zacznę, chciałbym zaznaczyć, że w związku ze wzajemnym położeniem dzielnic spotykane są regionalizmy, które zmieniają przyimek używany względem dzielnicy położonej niżej/wyżej niż moja. Nie uwzględniam ich w opracowaniu, jednak przestrzegam o ich istnieniu.

Jest to też forma mojej osobistej opinii, czasami popartej odniesieniami historycznymi, ale nie zawsze - jestem otwarty na dyskusję pod artykułem.

Grupa 1 - "na"


    Jeśli użyjemy nazwy Morena, to powiemy "na", jeśli Piecki, to zdaniem naszego czytelnika poprawne będzie "w". Jeśli użyjemy nazwy Morena, to powiemy "na", jeśli Piecki, to zdaniem naszego czytelnika poprawne będzie "w".
  • na górze, np. na Morenie, na Chełmie, na Suchaninie, na Oruni (Górnej)
    wyjątek: Piecki (historyczna i oficjalna nazwa części Moreny)
    wyjątek: Letnica (oryginalna nazwa to Löwenthal, dosł. Lwia Dolina, a więc pomimo swojej płaskości jest historycznie doliną)
  • na wyspach i ich częściach, np. na Stogach, na Ostrowiu, na Przeróbce
    wyjątki: części Wyspy Sobieszewskiej - są to historyczne wsie
  • na Łostowicach, na Zakoniczynie, na Jasieniu - miejsca, które oryginalnie nosiły te nazwy, również są położone na wzgórzach, co widać choćby w niemieckiej nazwie Ujeściska: Wonneberg, gdzie berg znaczy tyle co góra.



Wyspy i wysepki. Ile ich jest w Trójmieście? Wyspy i wysepki. Ile ich jest w Trójmieście?

Grupa 2 - "w"/"do"


    W Śródmieściu Gdańska - tak powiemy poprawie, ale co by było, gdybyśmy chcieli doprecyzować, że to Główne lub Stare Miasto? W Śródmieściu Gdańska - tak powiemy poprawie, ale co by było, gdybyśmy chcieli doprecyzować, że to Główne lub Stare Miasto?
  • w dolinie (lub w dzielnicach, których historyczne centrum leży w dolinie), np. w Matemblewie, w Zaborni, w Szadółkach
  • wyjątki: Łostowice (co znowu pokazuje niemiecka nazwa Schoenefeld, gdzie feld to pole, a więc duża równina), Siedlce (prawdopodobnie wynika to z położenia na stokach wzgórz, które same w sobie są znacznie wyżej od Śródmieścia, do którego dzielnica przylega),
  • w dzielnicach skrajnych ze wschodu i z zachodu, np. w Sobieszewie, w Klukowie, w Smęgorzynie, w Świbnie, w Bysewie, w Kiełpinie Górnym - prawdopodobnie wynika to z faktu, iż jeszcze do niedawna były osobnymi wsiami
  • wyjątki: dzielnice na O
  • w dzielnicach nadmorskich (tych, których centra są nad morzem, a nie wszystkich, które dotykają morza), np. w Jelitkowie, w Brzeźnie, w Nowym Porcie - znowu może to wynikać z ich wieloletniej odrębności administracyjnej
  • w dzielnicach mających nazwy od budynków, np. w VII Dworze, w Złotej Karczmie, w Owczarni, w Młyniskach
  • w dzielnicach leżących u podstawy wysoczyzny, np. w Oliwie, we Wrzeszczu, w Aniołkach, w Śródmieściu
    wyjątek: Orunia, prawdopodobnie z uwagi na położenie dużej jej części już na płaskich Żuławach
  • w dzielnicach mających nazwy wzięte od osób, np. Stare Szkoty, Nowe Szkoty, Kokoszki (w dzisiejszej postaci nazwa rodzinna od nazwiska Kokoszka. Mówiono - tam mieszkają Kokoszki i to określenie całej rodziny przeszło na wieś założoną przez te rodzinę


Grupa 3 - obie formy powszechnie stosowane


    Osowa - jedna z dzielnic, wobec której tak samo często używa się przyimka "w" i "na". Osowa - jedna z dzielnic, wobec której tak samo często używa się przyimka "w" i "na".
  • Strzyża - jako nazwa wzięta od rzeki, wskazuje na użycie "na", jednak leży w dolinie, toteż spotyka się również (choć wyraźnie rzadziej) "w"
  • Osowa - leży na najwyższym grzbiecie Gdańska, więc wskazuje to ewidentnie na użycie "na". Jednak pełna nazwa tej okolicy oryginalnie brzmiała Osowa Karczma, a więc ma zastosowanie zasada o używaniu "w" przed nazwami "odbudynkowymi". Efekt: obie formy w powszechnym użyciu.
  • Matarnia - od początków swojego istnienia była położona na pograniczu jednego z wyższych grzbietów w Gdańsku i doliny rzeki Strzyży, toteż obie formy są w powszechnym użyciu. Historycznie wydaje się poprawna forma "w Matarni" - Matarnia po niemiecku to Sankt Materna, a więc ma nazwę odosobową.
  • Migowo - jako dawna wieś mająca okazały dwór, jak i silną tożsamość terytorialną, Migowo historycznie używało przyimka "w", jednak od czasu pojawienia się w Migowie bloków, "w" jest stopniowo wypierane (już niemal całkowicie) przez "na", z racji tego, że jest to "wyższa część Moreny", która sama w sobie jest wzgórzem.
  • Krakowiec - dawna nazwa "Krokowo" sugerowałaby użycie przyimka "w", aczkolwiek położenie na wyspie kazałoby użyć "na". Obie formy są spotykane w mowie potocznej, chociaż chyba "na" zyskało większą popularność.
  • Święty Wojciech - nazwa na pewno odosobowa, jednak leży na wzgórzu - mimo tego, jest to chyba jedyny przypadek, kiedy pomimo dopuszczalności obu form, częściej spotyka się "w" niż "na"
  • Kowale - jako (wg. stanu na maj 2024 - nadal) osobna miejscowość, jednoznacznie zasługuje na przyimek "w", natomiast część wsi włączona w latach 70. do Gdańska może być traktowana zarówno jako wzgórze (bo rzeczywiście się na owym znajduje) jak i jako wieś. Osobiście skłaniam się ku używaniu "w", chociaż coraz częściej przegrywa ono z "na".

Żeby używać przyimka, trzeba go, jak sam nazwa wskazuje, umieścić "przy imieniu", a byłoby dobrze gdyby to imię zostało najpierw poprawnie odmienione.

O żabach i niedźwiedziach, czyli skąd się wzięły dziwne nazwy O żabach i niedźwiedziach, czyli skąd się wzięły dziwne nazwy

Są dwa przykłady odmiany przez przypadki, które można uznać za oczywiste, a jednak często traktuje się je błędnie, choć jest to na tyle powszechne, że mało kto traktuje to już jako błędy.

Problematyczna odmiana niektórych nazw dzielnic:

  1. Osowa - otóż należy pamiętać, że powinno się ją traktować (w tym odmieniać) jak przymiotnik, bo nim oryginalnie była. A więc: mieszkam na Osowej (nie na Osowie), jadę na Osową (nie na Osowę), mam pociąg z Osowej (nie z Osowy) itd.

    Niemniej, w miarę używania nazwy jako osobnego rzeczownika, a nie określenia słowa karczma, odmiana "Osowy" stała się na tyle popularna, że jest powszechnie akceptowana i nie stanowi zbrodni językowej.
  2. Jestem z Osowej, więc... chcę odłączyć się od Gdańska? Jestem z Osowej, więc... chcę odłączyć się od Gdańska?
  3. Maćkowy - to nie jest "ten Maćkowy" tylko to są "te Maćkowy" - liczba mnoga. I tu się pojawia kolejny problem: czy odmieniać jak inne wsie z końcówką ~owy (np. Buszkowy, Subkowy)? Można by, ale przecież nikt nie mówi "pochodzę z Maćkowów". Toteż najwłaściwsze wydaje się stosowanie odmiany analogicznej np. do słowa "podkowy", a więc w Maćkowach, z Maćków, przeciw Maćkowom, etc.

    Warto też zaznaczyć, że powoli, ale zauważalnie, postępuje proces, który zaszedł wcześniej w Kokoszkowach, znanych obecnie jako Kokoszki, a więc podporządkowanie całej deklinacji formie dopełniaczowej (Maćków), czego efekt jest taki, że mieszkamy na Maćkach, jedziemy z Maćków a gramatyka jest zawsze przeciw Maćkom.

    Niektórzy filolodzy i językoznawcy uważają wręcz tę formę za najwłaściwszą, z uwagi na jej prostotę i zrozumiałość przy jednoczesnym zachowaniu oryginalnego znaczenia nazwy miejsca.

A jak jest z odmianą nazw w innych miastach?



Oczywiście mogłem popełnić tutaj błędy, np. dotyczące grupowania przypadków danego przyimka albo genezy takiego a nie innego użycia go - moim celem było przede wszystkim ujęcie przypadków stosowania "na" lub "w" w możliwie proste reguły.

Wszelkie pomyłki proszę śmiało wytykać w komentarzach. Mimo że mam czelność pouczać innych co do gramatyki miasta, wiem, że sam czasami nie jestem lepszy, toteż chętnie przyjmę konstruktywną krytykę.

Im więcej osób wypowie się na ten temat, tym szerszy będzie obraz sytuacji i być może dzięki temu powstaną kolejne, poprawione odsłony gramatyki miasta. Istotny będzie też głos gdynian, sopocian i mieszkańców innych, mniejszych miejscowości - jak to wygląda u Was?
Mikołaj

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (488) ponad 20 zablokowanych

  • na siedlcach (11)

    Jestem Gdańszczaninem od XIX wieku, zdecydowanie na Siedlcach, na Matarnii, na Łostowicach....

    • 40 3

    • (1)

      Gdybyś był gdańszczaninem od XIX wieku, miałbyś już co najmniej 125 lat... Co do przyimków - zgoda.

      • 12 1

      • Chodzi o pochodzenie, wychowanie...

        Wiele tych zaimków jest związanych z językiem niemieckim (Gdańskim), to są pokłosia tłumaczeń. Ciężko jest to sprowadzić do zasad. Każda dzielnica to wyjątek.

        • 9 0

    • Ja mam wrazenie, że cały artykuł, jak i inne opracowania na ten temat (3)

      to dorabianie teorii do rzeczywistości.
      Jest akapit kiedy używamy na. Pod który przypadek podpada na Zaspie, na Przymorzu, na Żabiance?

      • 2 3

      • zęby bolą jak słyszę, że ktoś mówi "W Żabiance"

        • 8 0

      • Oczywiście że to teoria! (1)

        Zaznaczyłem w artykule, że powstał żeby usystematyzować kiedy jak się mówi, ponieważ osoby, które nie funkcjonują w tym od dziecka, mogą tego po prostu nie czuć. Podane uzasadnienia opierają się przede wszystkim o logikę wynikającą z topografii i historii, ale nie zawsze musi być w pełni trafna

        • 4 0

        • dobra robota robota :)

          Ale np. w Sedlacach zupełnie mi nie brzmi. A mieszkam w Gdańsku od urodzenia. Brak chyba też Przymorza, Żabianki, Zaspy (na)

          • 1 0

    • Prawda!

      Tak też jest napisane w artykule
      Ciekawi mnie natomiast w jaki sposób jest możliwe dożycie 2024 roku będąc gdańszczaninem od XIX wieku - można prosić o uchylenie rąbka tajemnicy?

      • 0 1

    • Podziw i zaskoczenie

      Mógłby zdradzić Pan sekret swej długowieczności?

      • 1 0

    • Dokładnie tak jest, gdzie mieszkasz? na Siedlcach

      • 2 0

    • A ja mieszkam na Oruni pół wieku

      I zawsze mówiliśmy w łostowicach

      • 1 0

    • Na Łostowicach

      Na Łostowice to można się udać na wieczny spoczynek, jeśli chodzi o dzielnicę jedziemy do Łostowic

      • 0 0

  • Problem jest też z Helem. (7)

    Mało osób mówi że jedzie do Helu. Większość mówi że jedzie na Hel , albo byłem na Helu a nie w Helu

    • 22 3

    • To prawda, nie rozróżniają gdy są w miejscowości Hel albo na Półwyspie

      • 11 0

    • Bo jadą na półwysep.

      • 20 0

    • Skoro jest częścią półwyspu, to należy użyć części "na"

      Będzie albo "n Hel", albo "a Hel". Chociaż poprawną wersją może być angielskie "tu Hel"

      • 0 4

    • Zawsze mówię, że jadę na Hel do Helu... Kiedyś jechało się głównie na Hel, bo wjazd do Helu był mocno utrudniony ze względu na wojsko.

      • 13 0

    • Do Helu czyli do miasta Hel

      • 4 0

    • szkoda że fundamentaliści zmienili numerację autobusu na Hel czy do Helu

      • 5 1

    • Gdańszczanie mówią

      "na Hel", ale to wynika raczej ze skrótu myślowego "na półwysep Helski".

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Dobry artykuł (23)

    Żeby tylko przeczytali go Ci których on dotyczy.

    • 410 10

    • Język polski ewoluuje: zamiast `szachuje` można przecież powiedzieć `ciszej Panowie` :)))))))

      • 4 15

    • Usprawiedliwienie dla słojów

      • 19 1

    • Chciałbym mieć w życiu takie problemy (3)

      Na szczęście to narzecze niedługo zaginie

      • 2 22

      • trzeba było nie brać kredytów to nie miałbyś problemów , tylko właśnie "takie problemy" (2)

        • 12 3

        • Nie każdy chce mieszkać jak ty

          W komunalnej, zadłużonej norze, z rodzicami

          • 1 8

        • xD

          • 1 1

    • Dlaczego (2)

      Napisałeś Ci wielką litera?

      • 13 1

      • To był bait na frajerów

        Gratulacje

        • 0 2

      • Odp.

        Z szacunku do ludzi. Po za tym "ci" z malej nie wygląda.

        • 0 3

    • ciekawe ze kazda głupote potrafia usprawiedliwic gdy chodzi o nich samych wtedy sie okazuje ze te wszystkie błedy to

      POlitycznie Powrawnosci lewackiej to twórczość artystyczna.Tak samo jak wyzwiska i wszystko inne 8 gwiazdowkców teczowych identycznie .
      A gdy dzieci klną jak szewc bo tak zachowuja sie ich rodzice to w TVNowskiej szczujni tłumacza ze dziecko musi sie wyładowac słownie i dowartosciowac.

      • 11 20

    • Ja mówię raczej, że (2)

      jadę na wyspę Sobieszewską. Nigdy nie powiedziałem, że jadę do Sobieszewa, ale to dlatego, że nigdy stricte do Sobieszewa nie jechałem, bo nic tam nie ma ;D

      "w VII Dworze" - raczej bym powiedział "na", chociaż zależy od formy zdania. Aczkolwiek tam też mało jeżdżę ;)
      Tak naprawdę, to bardziej mnie razi "Jedziemy do Gdańska głównego / centrum" itp. Oczywiście jestem świadomy, że dla obcych "Jedziemy do Gdańska" jest dziwne, skoro już jesteśmy w Gdańsku.

      • 17 7

      • Mieszkam na VII Dworze

        na takim fajnym osiedlu, przy lesie. A jadę do Gdańska, do Wrzeszcza, do Oliwy. Pozdrawiam.

        • 27 0

      • Ja od urodzenia mieszkam w Gdańsku

        Urodziłam się w Szpitalu, dawniej zwanym, Wojewódzkim ale mieszkałam w Nowym Porcie, a teraz żyję na Morenie i zawsze mówiłam: jadę do Gdańska (w znaczeniu do ścisłego Śródmieścia).

        • 13 0

    • Byłem w Brzeźnie (3)

      Ale jadę w Brzeźno ?

      • 0 30

      • Do Brzeźna?

        • 26 2

      • Do Brzezna. Ludzie litości czego Was uczą w tych szkołach...

        • 35 0

      • Jadę do Brzeźna.

        • 7 0

    • (1)

      Bardzo dobry z jednym wyjątkiem - NA Szadółkach bo NA wysypisku.

      • 32 1

      • W Jasieniu

        Bo W smrodzie

        • 9 1

    • A teraz chciałbym poznać podstawę tych wymysłów. (1)

      Gramatyka języka polskiego mówi jasno i wyraźnie - "do miejscowości", "na dzielnicę".

      Tymczasem tu próbuje się przepychać regionalizmy stworzone przez ludzi, którzy ledwo znali nasz język, a na co dzień używali kaszubskiego...

      • 4 35

      • Nie bierzesz pod uwagę faktu, że wiele dzielnic było kiedyś odrębnymi miejscowościami.

        Stąd nawyk mówienia "do".

        • 18 1

    • Dla mnie to nie dotyczy (1)

      • 5 1

      • ;)

        • 2 0

  • Niedługo cały Gdańsk i tak będzie na Ukrainie (2)

    • 8 19

    • Obawiam się że cała ukraina w Gdańsku (1)

      • 9 0

      • Jak cała

        To na Gdańsku:)

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Proszę o identyczny artykuł o Gdyni! (32)

    Bo zęby bolą gdy się słyszy, że ktoś jedzie NA Redłowo albo Orłowo, zamiast DO. I to mówią ludzie, którzy mieszkają tu od urodzenia. Skąd to się wzięło?

    • 302 22

    • Wioska Gdynia nad rzeką Kaczą to jest inny bardziej złożony problem :)))))))))))))))))

      • 9 33

    • (6)

      Będę tak mówił chociażby po to, żebyś się gotował

      • 8 36

      • Współczuję rodzinie

        • 11 3

      • (4)

        Won słoiku, jeszcze pewnie na pis głosujesz.

        • 17 22

        • O...ooo bez wątku politycznego się nie obejdzie (1)

          aleś się zagotował . a może on głosował na AWS albo SLD ? , albo wyciągnijmy jeszcze coś z zamierzchłej przeszłości

          • 14 2

          • Ja bym każdemu zajrzał w historię i zobaczył co przodkowie robili, do powstań albo dalej.

            • 12 3

        • (1)

          Akurat słoiki to głosują na PO... sprawdź wyniki np. W dzielnicy Gdańsk- Południe.

          • 25 7

          • Słoiki to wieśniaki czyli pis pełną gębą.

            • 0 1

    • (9)

      Od czasu gdy w TV zaczęto mówić "w Ukrainie", czyli od 24.02.2022, to już nic mnie nie zdziwi.

      • 69 16

      • Nie no nie mogę))) (3)

        Nawet gramatykę Ukraincy zepsuli)))

        • 28 12

        • Jak ktoś sztucznie i na siłę zmienia język, to nic dziwnego, że nikogo później to nie obchodzi (1)

          Zwłaszcza, gdy próby uzasadnienia padają na pierwszej z brzegu Irlandii czy Białorusi.

          • 19 6

          • Mnie nie obchodzi kompletnie

            Ważna jest dla mnie jedynie klarowność informacji.

            • 7 14

        • Raczej dziennikarze pisowscy.

          • 12 8

      • A mnie dziwią panie ministry lansowane przez SLD.

        • 25 7

      • Bo mówi się poprawnie w Ukrainie a nie na Ukrainie (2)

        Było to już wyjaśniane a że przez lata mówiono błędnie to teraz jest dyskomfort. Ukraina i to nie Islandia ani Malta. Nie ma uzasadnienia dla "na".
        Nie mam z tym problemu i szybko się przestawiłem, tym bardziej że nazwa państwa zaczyna się samogłoską. Co innego problematyczne nazwy które sami sobie wybraliśmy jak Włochy i Węgry. We Włoszech jesteśmy przyzwyczajeni a we Węgrzech nie przejdzie przez gardło. Byłoby łatwiej w Italii i w Hungarii

        • 13 12

        • siadaj dwója!

          Siadaj dwója! Słuchałeś wyjaśnień ale bez zrozumienia. Do poprawki.

          • 2 5

        • Ii

          Na Slowacji czy w Slowacji byles?

          • 3 1

      • i ministra

        zamiast pani minister lub minister (imię i nazwisko)

        • 0 0

    • Ale macie problemy :D (1)

      Nie żal was

      • 5 59

      • Gupi/a jesteś

        • 5 0

    • Hm (6)

      Ja znam sformułowanie "na Redłowo" jako skrót od "na Płytę Redłowską", zresztą wpisywałoby się to w logikę wykładaną przez autora artykułu - Redłowo jest położone na wzgórzu. Akurat w przypadku Redłowa obie formy brzmią mi poprawnie.

      Co do Orłowa pełna zgoda, nigdy nie słyszałam formy innej niż "do Orłowa".

      W sumie jak się zastanowię, to w zasadzie prawie wszystkie części Gdyni znam w wersji "na" - na mały/Wielki Kack, Witomino, Grabówek, Leszczynki, Chylonię, Oksywie, Kolibki itd.
      Wyjątki: do Śródmieścia, do centrum, do portu, do Orłowa.
      Równorzędne: do/na Chwarzno, Wiczlino.

      • 17 13

      • Na Orłowo w sensie w sensie na klif Orłowski albo na molo Orłowskie.

        W Grabówku brzmi bardzo dziwnie :)

        • 12 2

      • (1)

        Na Płytę Redłowską tak, ale poprawnie jest do Redłowa, a nie na Redłowo.

        • 14 1

        • Sklep jest W Redłowie - a nie na. Galeria Klif jest W Orłowie - nie na.

          • 0 0

      • Chylonia (1)

        Tylko DO/W Chyloni. Nigdy nie słyszałem "na". Chylonia była wsią co najmniej od XIII wieku i dlatego mówi się inaczej niż o osiedlach miejskich.

        • 3 1

        • Mieszkam od urodzenia i slyszę wszystko formy , Na Chylonie,-ni jak najbardziej również zawsze było używane równorzednie z W i Do i sam taką formę stosuje najczęściej ale faktycznie może tylko druga forma jest poprawna językowo, tego nie wiem

          • 3 2

      • W życiu nie spotkałem się z określeniem gdy ktoś jedzie na Płytę Redłowską, że jedzie - na Redłowo. Jakaś dziwna ta teoria... Redłowo to Redłowo, Płyta Redłowska to Płyta Redłowska. Jak już, to mówi się - jadę na Płytę.
        Wniosek jest taki, że mnóstwo osób mówi niepoprawnie.

        • 1 0

    • Bo to Kępa...więc jade na Kępę Orłowską czy Kępę Redłowską. Może to stąd

      • 17 9

    • Po co ? (1)

      Ja zawsze mówię, że jadę do Gdyni. Rozmówca nigdy nie docieka do jakiej części bo to Gdynia. Tam nic się nie dzieje ;d

      • 57 32

      • Jak to się nic nie dzieje ?

        Przyjedź i od razu dostaniesz w mordę :)

        • 1 0

    • Kaszeby Gdyńskie ;)

      • 26 8

    • tak samo jest na Ukrainie, a nie w Ukrainie .

      • 33 10

  • Nareszcie! (1)

    Całe wieki czekałam, aż ktoś profesjonalnie podejdzie do tego tematu. Brawo dla autora!
    Chociaż nie bardzo wierzę w skuteczność i dotarcie do szerokiej rzeszy "słoików"... Ale sama z zainteresowaniem przeczytałam wyjaśnienia i z dumą stwierdzam, że nie popełniam błędów w tym, jak widać, trudnym dla niektórych temacie ;)

    • 44 5

    • Ale z czego jesteś dumna?

      Ja się urodziłem w Warszawie (całe szczęście, że matki nie złapały skurcze w jakimś Legionowie, przecież bym chyba umarł ze wstydu, że nie jestem Warszawiakiem), a mieszkam czasowo w Gdańsku i co z tego? Jestem słoikiem czy nie?
      Czy może, jeśli przyjeżdża się z większego miasta to wtedy się nie jest?

      • 0 0

  • NA

    Siedlcach

    • 30 0

  • Wiechu Topinambur (3)

    Zawsze mowi się na ,nie w .
    Ten problem poruszał juz językoznawca Stefan Mruczek.
    W to mozna być :W restauracji,w kinie ,w krzakach lub w ciemnej du.ie, wielu jest ale nie jest tego świadomych.XD

    Mówi sie w na Kowalach,na Oliwie,na Lipcach,na Pieckach Migowie ,na Sobieszewie,na Wrzeszczu,na Jelitkowie.

    • 1 60

    • Nieee...

      w Oliwie, w Sobieszewie, we Wrzeszczu, w Jelitkowie ..... definitywnie!

      • 16 0

    • I chodzisz na krótkim rękawku

      • 3 0

    • Nie pij tyle, dyletancie

      • 2 0

  • Kawał dobrej roboty! Powinno to być w jakichś podręcznikach!

    • 24 4

  • (2)

    W Grabówku, w Działkach Leśnych, w Pogórzu, w Oksywiu, w Karwinach, w Witominie, w Ukrainie.

    • 2 39

    • A ty chyba w ruderze

      • 7 2

    • Dokładnie tak! A te przygłupy nawet sarkazmu nie potrafią odróżnić!

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane