- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (128 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (65 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (172 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (71 opinii)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (103 opinie)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Jej ciało znaleziono 21 września w krzakach przy ul. Żeromskiego. Mariusz S. od tamtego czasu udzielał mediom wywiadów i wykazywał zainteresowanie jak najszybszym ujęciem sprawcy tej zbrodni. Opowiadał dziennikarzom, jak bardzo swoją dziewczynę kochał i jak równie bardzo mu jej brakuje. Badanie DNA spowodowało, że to on jest podejrzany o zbrodnię.
- Niewykluczone, że właśnie takim sposobem chciał odwrócić od siebie uwagę. Przekonać, że to nie on zabił, lecz jakiś złoczyńca pozbawił życia jego ukochaną dziewczynę - powiedziała "Głosowi" Marta Grzegorowska, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - W wywiadach udzielanych mediom popłakiwał, jak bardzo został skrzywdzony...
Jak ustalił "Głos", po zabójstwie w Oliwie Mariusz S. podobno rozgłaszał po okolicy o rzekomo grasującym tam seryjnym zabójcy. Blady strach padł w tej dzielnicy Gdańska na mieszkańców, zwłaszcza na młode dziewczyny, które bały się po zmroku wychodzić z domów.
Policjanci prowadzący pod nadzorem gdańskiej prokuratury śledztwo w tej sprawie od początku podejrzewali Mariusza S, że może mieć coś wspólnego z zabójstwem, chociaż wytypowano także innych mężczyzn. Jednak wciąż nie było konkretnego dowodu wskazującego na winę kogokolwiek.
- Od wszystkich pobrano materiał genetyczny - dodała Marta Grzegorowska. - Trwające blisko dwa miesiące badania w Zakładzie Medycyny Sądowej AMG wykazały w dużym stopniu prawdopodobieństwa, że zabójcą jest Mariusz S. Pogląd ten podzielił Sąd Rejonowy w Gdańsku, który przychylił się do wniosku prokuratora i umieścił Mariusza S. w Areszcie Śledczym.
Jak ustalił "Głos" podejrzany o zbrodnię mężczyzna nie przyznał się do winy. Motyw zbrodni jest więc nadal nieznany.
Opinie (111)
-
2003-12-01 15:23
a pomyslales, ze moze stad, ze nie jestem tam "u siebie" nie wiem jak tam jest tak naprawde?moze i jest bezpiecznie, ale na widok karkow tam nie czuje sie swobodnie. stad niepewnosc - a Ty i mag z tego typu odczuc wywodzicie jakoby oliwa czy orunia byly polskim bagdadem
- 0 0
-
2003-12-01 15:35
Grisza
Ale sa tez inni ludzie, wiec karki i dresy nie czuja sie tak bezkarnie. A przejdz sie taka ulica Polanki w nocy gdzie zywej duszy nie ma. Az strach sie bac jak tu nagle wyskoczy grupka dresiarzy z pobliskiego lasu. Tak bylo jakies pol roku temu jak moj znajomy jechal tam wlasnie na rowerze. Z przejscia z lasu w okolicy domu starcow wyskoczyla banda drecholi i zaczela rzucac wyzwiskami w niego i nawet jeden kamieniem cisnal (na szczescie nie trafil). Pomysl sobie co by bylo, gdyby ow kolega nie jechal na rowerze tylko szedl pieszo.
- 0 0
-
2003-12-01 15:39
Inny przypadek napadu na rowrzystke, rowniez w Oliwie i to w dzien
Kolezanka jechala ulica kwietna w kierunku doliny radosci. Dresiarz stojacy przy slumsie nagle zabral maly rowerek dziecku, dogonil kolezanke, zepchnal z roweru i zabral telefon komorkowy. Toz to w glowie sie nie miesci!
- 0 0
-
2003-12-01 15:40
czytam was tak sobie i czytam:)
i nie wiem
ofiara czy morderca??
polanki czy bulwar??
chyba pojade se do sopotu:) swojskie karki i cwaniaczki:)
grisza
każdy chyba czuje sie nieswojo na obcym terenie
ale trójmiasto to trójmiasto
każdy mniej więcej wie gdzie można "wyrwać" kopa a gdzie "wyskoczyć" z rzeczy- 0 0
-
2003-12-01 15:43
a myślałłem MAg że jesteś bardziej inteligentny...
no ale przecież w Gdyni nie ma przestępczości :) nie kradną rowerów, samochodów i komórek...- 0 0
-
2003-12-01 15:44
O Jezu! Zbrodnie, demoralizacja, znieczulica, przestępczośc, nieudolność wymiaru sprawiedliwości - wkoło pełno takich "przyjemności".
A tu? Burzliwa, pełna barwnych epitetów dyskusja nad wyższością... niższością... równością gruntów o różnych nazwach... . Eeeeeee... od dupy strony to wszystko!- 0 0
-
2003-12-01 15:46
magu, ja Tobie wierze, ale czy w gdyni nie ma ulic gdzie strach sie bac? dlaczego generalizujesz?
poczytaj w rowerowej czesci portalu opinie o dresach na klifie orlowskim - czy ja Tobie mowie: ale w tej gdyni bandytyzm, wystarczy spojrtzec na to co sie dzieje na klifie? bo Ty mi tak piszesz- 0 0
-
2003-12-01 15:49
dajcie już spokój temu magowi. Chłopak najwidoczniej jakiś niedowartościowany albo na głodzie i musi zaspokoić się na necie.
To przez takie debilne pseudo waśnie na linii Gdynia-Gdańsk nie doczekaliśmy się jeszcze (i wątpie czy kiedykolwiek się doczekamy) wspólnego biletu na kolejkę i komunikację. Dla mnie nie ma różnicy czy mieszkam w Gdańsku, Gdyni czy Sopocie, całe 3miasto jest ok i tylko bardzo ograniczeni ludzie widzą, że jedna 3miasta jest lepsza a druga gorsza!!!- 0 0
-
2003-12-01 15:58
-pp
Oczywiscie, ze jest, ale nie ma az tak wielu dzielnic po ktorych po prostu strach chodzic. W Gdyni sie z gory wie na danej dzielnicy co lepiej ominac i sie to obchodzi lub objedza. A w Gdansku jest tego tak duzo, ze juz nie sposob ominac. Mam wymienic? Ok, prosze bardzo: Oliwa, Orunia, Dolne Miasto, Chelm, Olszynka, Dolny Wrzeszcz, Wrzeszcz za Jantarem w strone centrum, Stogi, Siedlce. I prosze mi nie mowic, ze ilosc niebezpiecznych miejsc zalezy wlasnie od wielkosci miasta. Prosty przyklad: Krakow, pod wzgledem niebezpieczenstwa to dzielnica klasy tych wyzej wymienionych jest jedynie Nowa Huta. A wiec nie jest wazna wielkosc miasta, tylko jak miasto dba o bezpieczenstwo mieszkancow (i nie tylko). Krakow dba, Gdansk nie, o czym swiadcza adnotacje dla amerykanskich turystow o roznych niebezpieczenstwach w tym miescie. A Gdynia? Proponuje poczytac sondaze DB o bezpieczenstwie w woj. Pomorskim. Gdynia jest najbardziej bezpiecznym miastem w naszym wojewodztwie.
- 0 0
-
2003-12-01 16:05
qrva mag ty jesteś zdrowo popierd...
Jakoś codziennie pomykam przez Wrzeszcz, na Siedlcach bywam prawie codziennie a ty pierdzielisz, że to niebezpieczne dzielnice??? Człowieku weź już nic nie pisz, bo się ośmieszasz niemiłosiernie!
Po ryju możesz dostać równie dobrze na Bulwarze, na Świętojańskiej czy pod Lotem w Gdańsku. Sam byłem świadkiem jak 3 kolesi kroiło jakiegoś klienta koło pizzy hut na Świętojańskiej i co mam pisać, że Świętojańska to ulica drechów? Co za koleś!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.