- 1 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (54 opinie)
- 2 Sopot bez golizny i zakłócania spokoju (197 opinii)
- 3 Jest nowy szef Eko Doliny. Będzie lepiej? (40 opinii)
- 4 Będzie pył, nie będzie premii? (228 opinii)
- 5 Okradała drogerie, zmieniając peruki (69 opinii)
- 6 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (365 opinii)
Ogólnodostępny punkt widokowy tylko dla wybrańców
Chcecie zbudować dodatkowe piętro? Ok, ale otwórzcie ogólnodostępny punkt widokowy - taki warunek usłyszała od miejskich urzędników firma deweloperska budująca na południu Gdańska. Wyższy budynek powstał, ale do tarasu mają dostęp wyłącznie mieszkańcy bloku. Zdaniem urzędników, wszystko jest jednak zgodnie z prawem.
Czytaj też: Czekamy na taras na Sea Towers
Taras widokowy, który znajduje się w budynku przy ul. Jabłoniowej 17
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Ponieważ dodatkowe piętro to dodatkowe mieszkania, a więc dodatkowy zysk dla dewelopera, firma ofertę przyjęła. Zbudowała dodatkową kondygnację, a niej umieściła ogólnodostępny punkt widokowy.
Okazuje się jednak, że taki zapis daje szeroki zakres interpretacji. "Ogólnodostępność" nie dla wszystkich znaczy bowiem to samo.
- Zapis "ogólnodostępny" należy rozumieć wyłącznie jako "dostępny dla wszystkich", ale niekoniecznie bez żadnych ograniczeń. Są przecież takie obiekty użyteczności publicznej jak kina, teatry, banki, biblioteki, które są dostępne jedynie w określonych godzinach - przekonuje Adam Stieler, zastępca dyrektora Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Zdaniem urzędnika taki zapis nie obliguje wcale dewelopera do otwarcia na dodatkowej kondygnacji lokalu usługowego, np. kawiarni czy restauracji. Co więcej, uważa on, że sam taras może być dostępny np. tylko raz w roku i to po uiszczeniu opłaty.
- W świetle definicji usługa "jest to działanie podejmowane w celu zaspokojenia określonej potrzeby (...) , często w celach komercyjnych". Dlatego punkt widokowy można zakwalifikować jako usługę komercyjną, pobierać opłaty z tytułu korzystania z niego oraz regulować godziny jego dostępności - przekonuje Adam Stieler.
Ale nawet gdyby doszło do prowadzenia "usługi komercyjnej", to sam budynek nie został do tego przystosowany. W przeciwieństwie np. do wieżowca Olimp we Wrzeszczu
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Po wjechaniu windą na ostatnią kondygnację należy przejść przez drzwi po prawej stronie korytarza. Za nimi znajduje się wejście na taras widokowy - informuje Anna Wojciechowska, dyrektor sprzedaży Robyg w Gdańsku, dewelopera osiedla.
Jednak z tarasu nie skorzystamy ot tak. "Dla bezpieczeństwa mieszkańców" taras widokowy udostępniany jest po wcześniejszym umówieniu się z administratorem budynku, który posiada klucz do drzwi prowadzących na klatkę schodową.
Postanowiliśmy skontaktować się z gdańskim biurem firmy Red Net Management, która administruje budynkiem. Przedstawiciel firmy odmówił nam jednak dostępu do regulaminu korzystania z tarasu, gdyż jesteśmy przedstawicielami mediów, a do kontaktu z mediami uprawniona jest tylko warszawska centrala firmy.
Jak zatem z regulaminem zapoznać się ma każdy zainteresowany? - Jest on ogólnodostępny i wisi przy wejściu na taras - informuje pracownik firmy.
Tylko jak się dostać do drzwi tarasu, skoro trzeba wpierw sforsować domofon? Tu jednak nie uzyskaliśmy już odpowiedzi. Z tego powodu nie jesteśmy też w stanie przedstawić w artykule zdjęć z tarasu. Sam taras obecnie jest przypuszczalnie wyłączony z eksploatacji, gdyż na jego niższym poziomie zdemontowano barierki ochronne.
Zobacz też: Kod Dachowiec - cykl programów Trojmiasto.tv poświęcony widokom z różnych miejsc Trójmiasta
Widok z żurawia budowlanego na osiedlu Lawendowe Wzgórza. Blok przy ul. Jabłoniowej 17 jest najwyżej położony na osiedlu i widoczny w 23. sekundzie.
Inwestycje
![Lawendowe Wzgórza](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/12/3486/365x200/3486001__kr.webp)
Lawendowe Wzgórza
- 27.8 do 88 m2
- Powierzchnia
- zakończona
- Realizacja
Miejsca
Opinie (199) 1 zablokowana
-
2014-04-26 07:30
rzeczywisicie piekny widok
bloki,pole i nic wiecej, zenada
- 2 0
-
2014-04-26 08:19
...na tarasie proponuję umieścić popiersie budynia.... (1)
...zaprosić świnię w sukience z pędzlem aby zakropił ,jedno mieszkanko przekazać wiadomej personie i wszysio będzie OK!!!!!!!
- 7 3
-
2014-04-27 08:28
To ostatnie nastąpilo...
...tylko persona poprosiła o chate w innym bloku
- 0 0
-
2014-04-26 08:38
kolejny klasyczny wałek - spuścizna mentalności homo-svietivus i okrągłego stołu
starzy teraz uczą młodych jak wałki robić i to się nigdy nie skończy..
- 2 0
-
2014-04-26 08:58
oj tam,
jest proste rozwiązanie, przymusić dewelopera, aby wybudował szklaną windę na zewnątrz. Chyba coś mu z kasy za te dodatkowe metry zostało. Na barierkę w ramach ekspiacji i obrony dobrego imienia dorzuci pan urzędnik
- 3 0
-
2014-04-26 10:31
CBA wykonac prace
Kryminał dla urzedników którzy do tego dopuscili!!! Moze to z ich incjatywy doszło do jawnego zlamania prawa to juz nie rok za kratami a conajmniej 5lat dla urzednioków z Gdańska.
- 5 1
-
2014-04-26 11:38
No i co TERAZ powiecie, "betony"?
Jazda na "patent" zastosowany przez zarządcę Sea Towers jak zaczęła się 5 lat temu, tak nie skończyła się do dzisiaj, ale jak widać, "dobry patent" zawsze można skopiować. Co więcej, w przypadku Sea Towers nic mi nie wiadomo, aby dozwolona wysokość zabudowy uwarunkowana była dostępnością tarasu (wymóg dostępności wynikał jedynie z wizji gdyńskiego waterfrontu jako miejsca publicznie dostępnego i atrakcyjnego turystycznie).
Zresztą założenie, że w 6-piętrowym bloku mieszkańcy pozwolą na grupowe wycieczki osób z zewnątrz, było zupełnie poronione. Tam przecież nie ma nie tylko oddzielnej windy, ale i ciecia, który by i windy i tarasu non stop pilnował. Nikt normalny nie pozwoliłby na rzucenie tego "na żywioł" (skoro budyniowi urzędnicy sądzą inaczej, niech zbudują publiczne tarasy na swoich rezydencjach).
A barierki pewnie jeszcze długo pozostaną zdemontowane. Wszak nie o taras chodziło deweloperowi w momencie targowania się o dodatkowe piętro na "apartamenty". Idę o zakład, że ów "publiczny taras" był tylko medialną podkładką urzędniczą usprawiedliwiającą ustępstwa (za które deweloper mógł zapłacić w inny sposób).- 6 1
-
2014-04-26 13:50
Klasyka absurdu
"Jak zatem z regulaminem zapoznać się ma każdy zainteresowany? - Jest on ogólnodostępny i wisi przy wejściu na taras - informuje pracownik firmy.
Tylko jak się dostać do drzwi tarasu, skoro trzeba wpierw sforsować domofon?"
Trochę jak Paragraf 22, trochę jak Autostopem przez galaktykę.
Swoją drogą urzędnik broniący cwaniaka-inwestora przed wywiązaniem się z zobowiązań postawionych przez urząd reprezentowany przez tego urzędnika... TO dopiero ciekawostka.- 7 1
-
2014-04-26 15:20
A to jest osiedle robotnicze dla pracowników firmy ROBYG ?
Bo tak wygląda.
Jakie to urocze, wieszać krowiastą, brzydką nazwę firmy i to brzydką na bloku mieszkalnym. Reklama ma swoje granice. Ja bym nie chciał w tym mieszkać.- 5 1
-
2014-04-26 17:44
paradoks
Dodatkowe piętro=kasa za dodatkowe mieszkania. Zapis że coś ma być ogólnodostępne jest jasny chyba dla każdego. Myślę, że pan Stieler ma drugi etat u dewelopera, albo wziął od niego w łapę, bo sadzi takie głupoty, że coś może być ogólnodostępne tylko 1 dzień w roku i za opłatą. Tak czy siak sprawą powinno się zająć CBA, bo panu zastępcy dyrektora Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Gdańsku nie wolno tak ordynarnie działać na rzecz dewelopera.
- 4 1
-
2014-04-26 22:46
Konflikt interesów.
Ciekawe czy deweloper uprzedzał swoich klientów że kupują mieszkania w domu z ogólnodostępnym tarasem ? Kto życzyłby sobie ciągłych "wędrówek ludu" ?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.