Zamiast na konta fiskusa czy kontrahentów pieniądze spółki szły na prywatne rachunki jej pracownika. Proceder trwał 2,5 roku. Mężczyzna naraził w ten sposób swojego pracodawcę na stratę 13 mln zł.
2023-02-21 18:12
znałem chłopa który będąc magazynierem podawał się za dyrektora firmy , sprzedawał towar na lewo żeby zaimponować nowej pannie, zrobił jej dziecko , zrobił manko w firmie i w końcu o 6 rano odwiedzili go smutni panowie z wydziału ds przestepczości gospodarczej , od tej pory ma ksywkę Dyrektor
2023-02-21 18:14
Wyszedł bym z długów, nie pracował na trzy etaty, i wyszedł z długu jaki mam wobec ZUS i skarbówki bo w 2012 roku firma WAKOZ jak budowała stadion nie zapłaciła mi, a urzędy nie chcą słuchać tłumaczenia, mam zapłacić i domagać się od firmy której nie ma już 11lat odzyskać pieniądze. Tyram jak wół, ale chwała panu który innego wyzyskiwacza wydoił, a on nawet przez dwa lata tego nie zaowazal. Ja na koncie jak mi 50 groszy gdzieś umknie sprawdzam gdzie jest.
2023-02-21 18:15
Jak właściciel niekumaty to jego strata.
2023-02-21 18:18
najwyższe standarty , najlepszy zespół , najwiekszy wałek
2023-02-21 18:57
2023-02-21 18:20
Dobrej zmiany, oni wiedzą jak kraść miliony
2023-02-21 18:38
2023-02-21 18:46
to nawet chwili nie będzie siedział
2023-02-21 18:46
By to zatrudnić ma fach w rękach wyobraźcie sobie takiego pracującego dla nas w unji europejskiej jaka kasa zanim by się zorientowali A my byśmy już ja wydali
2023-02-21 18:48
2023-02-21 19:09
Ja też zostałem okradziony przez fundację mimo że pani prezes przyznała się do winy to wyroku dostała moja rodzina można można
2023-02-21 19:28
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
