• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy zaskoczeni nałożeniem wysokiej opłaty

Aleksandra Nietopiel
14 listopada 2023, godz. 21:00 
Opinie (320)
Informację o konieczności uiszczenia opłaty adiacenckiej otrzymali niedawno m.in. mieszkańcy domów przy ul. Wiłkomirskiego w Gdańsku. Informację o konieczności uiszczenia opłaty adiacenckiej otrzymali niedawno m.in. mieszkańcy domów przy ul. Wiłkomirskiego w Gdańsku.

Właściciele domów jednorodzinnych muszą zapłacić za to, że wartość ich domów wzrosła po podłączeniu do kanalizacji sanitarnej. Chodzi o tzw. opłatę adiacencką. - Czy budżet Gdańska jest już w tak fatalnym stanie, że urzędnicy decydują się na taki krok? - pytają mieszkańcy Klukowa. Takie opłaty nie są jednak niczym nowym. Miasto nakłada je od ponad 25 lat.




Opłata za wyższą wartość nieruchomości po podłączeniu kanalizacji



Informacje o poborze opłaty adiacenckiej dostali w ostatnim czasie mieszkańcy m.in. ul. Kazimierza WiłkomirskiegoMapkaul. Radarowej Mapka w Klukowie. I mocno się zdziwili. W zawiadomieniu napisano bowiem o "wszczęciu z urzędu postępowania w sprawach ustalenia i naliczenia opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości w związku z budową urządzeń infrastruktury technicznej".

- To nowy pomysł wyciągania dodatkowych pieniędzy do kasy miasta? Nigdy wcześniej ta opłata nie była praktykowana. Nie dość, że mieszkańcy Gdańska rozwijają dzielnice poprzez budowę domów, co prowadzi do rozwoju usług na danych terenie i skutkuje dodatkowymi wpływami do budżetu, to obecnie miasto ściąga dodatkowy haracz - napisał do nas jeden z mieszkańców.
Po serii kolizji potrzebne zmiany na Marynarki Polskiej Po serii kolizji potrzebne zmiany na Marynarki Polskiej

Płacą, ale nie wszyscy?



Według wyliczeń taka opłata wynosi kilka tysięcy złotych. Jak twierdzą mieszkańcy Klukowa, w sąsiednich dzielnicach po wykonanej inwestycji przyłącza kanalizacji żaden właściciel nieruchomości nie musiał uiszczać żadnej opłaty, co ich zdaniem jest niesprawiedliwe.

- Często ponosimy dodatkowe koszty w postaci budowy dróg dojazdów bez opcji zwrotu z UM, ponieważ nie wszystkie drogi są własnością urzędu, co wyklucza wsparcie miasta. Budowa kanalizacji zapewne była dodatkowo wspierana przez dofinansowania UE, stąd też nałożenie tej opłaty jest dla nas niezrozumiałe. Czy budżet Gdańska jest już w tak fatalnym stanie, że urzędnicy decydują się na taki krok? - dopytuje jeden z mieszkańców.

Opłata adiacencka - co to jest?



Opłata adiacencka dotyczy - w skrócie - wzrostu wartości działki po podłączeniu kanalizacji do jednorodzinnego domu, który na tej działce się znajduje.

- Opłata adiacencka to, zgodnie z Ustawą o gospodarce nieruchomościami [z dnia 21 sierpnia 1997 r. - dop. red.], opłata ustalona w związku ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanym budową urządzeń infrastruktury technicznej z udziałem środków Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego, środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi albo opłata ustalona w związku ze scaleniem i podziałem nieruchomości, a także podziałem nieruchomości - wyjaśnia mec. Monika Gedkancelarii GEDLex. - Wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, ustalić opłatę adiacencką każdorazowo po stworzeniu warunków do podłączenia nieruchomości do poszczególnych urządzeń infrastruktury technicznej albo po stworzeniu warunków do korzystania z wybudowanej drogi (art. 145 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Użyty przez ustawodawcę zwrot "może" oznacza, że nie w każdym przypadku, gdy wybudowane zostanie urządzenie infrastruktury technicznej z udziałem środków publicznych, powstaje obowiązek ustalenia opłaty adiacenckiej - dodaje.

Postępowanie w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej prowadzone jest z urzędu.
Nie ma obowiązku informowania o takiej opłacie przed przeprowadzeniem podłączenia.

Opłata adiacencka - stawkę procentową uchwala Rada Miasta



Ustalenie opłaty adiacenckiej następuje po uzyskaniu opinii rzeczoznawczy majątkowego, w której może on określić wzrost wartości nieruchomości.

- Wartość nieruchomości przed wybudowaniem urządzeń infrastruktury technicznej i po ich wybudowaniu określa się według stanu i cen na dzień, w którym stworzono warunki do podłączenia nieruchomości do poszczególnych urządzeń infrastruktury technicznej albo na dzień stworzenia warunków do korzystania z wybudowanej drogi - przekazuje Dariusz Wołodźko z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Do ustalenia opłaty adiacenckiej przyjmuje się stawkę procentową określoną w uchwale Rady Miasta.

- Wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej w przypadku nieruchomości w rejonie ulic. Wiłkomirskiego i Radarowej, zgodnie z uchwałą Rady Miasta Gdańska z dnia 30 kwietnia 1998 r. nr LX/799/98, ustalona została na 30 proc. różnicy między wartością, jaką nieruchomość miała przed wybudowaniem urządzeń infrastruktury technicznej, a wartością, jaką nieruchomość ma po ich wybudowaniu - dodaje Wołodźko.
Ustalenie opłaty adiacenckiej następuje wyłącznie w stosunku do nieruchomości, których wartość wzrosła w wyniku inwestycji wybudowania infrastruktury technicznej, w tym wypadku: kanalizacji sanitarnej.

Zgodnie ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, prezydent miasta jest uprawniony do ustalenia w drodze decyzji opłaty adiacenckiej, po stworzeniu warunków do podłączenia nieruchomości do poszczególnych urządzeń infrastruktury technicznej albo po stworzeniu warunków do korzystania z wybudowanej drogi, jeżeli urządzenia infrastruktury technicznej zostały wybudowane z udziałem środków Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego, środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi. Zgodnie ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, prezydent miasta jest uprawniony do ustalenia w drodze decyzji opłaty adiacenckiej, po stworzeniu warunków do podłączenia nieruchomości do poszczególnych urządzeń infrastruktury technicznej albo po stworzeniu warunków do korzystania z wybudowanej drogi, jeżeli urządzenia infrastruktury technicznej zostały wybudowane z udziałem środków Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego, środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi.

Rocznie ponad 70 postępowań w Gdańsku ws. opłaty adiacenskiej



W tym roku w Gdańsku wszczęto postępowanie w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej w związku ze wzrostem wartości nieruchomości w przypadku 60 nieruchomości.

Średnio w ciągu roku wszczynanych jest ok. 75 postępowań w sprawie opłaty adiacenckiej w związku z wybudowaniem infrastruktury technicznej.

Miejsca

Opinie (320) ponad 20 zablokowanych

  • Hahaha

    By żyło się lepiej.

    • 11 3

  • Macie, co chcieliście.

    Nie żal.

    • 14 4

  • System opresji gniecie i uwiera. (1)

    System gniecie jak okupant Drzymałę. Hells Kitchen i popisowe danie
    master szefa: gotowanie żaby. To kiedy kraty i siatki do miast gett 15 minutowych?

    • 15 0

    • Tak, wiem, że PiS przyzwyczaił suwerena, że wszystko mu się należy, no i oczywiście za free.

      • 0 5

  • jak nie stac to mozna sprzedac i znalezc cos tanszego

    • 9 16

  • Kiedys obiecali

    Kiedyś obiecali kanalizacje na wyspie sobieszewskiej poczym skasowali wszystkich za wzrost wartosci nieruchomosci!! Też się wszyscy wsciekali. Podobno tylko 5lat po wybudowaniu mozna taką opłatę naliczyć

    • 9 0

  • Parę lat temu brak opłaty. (15)

    Potwierdzam , ok 8-9 lat temu w moim budynku przyłączono kanalizację, oczywiście w Gdańsku i naszczęscie nikt nie zgłosił się po taką opłatę. Czyli najprawdopodobniej obecnie budżet się nie spina.

    • 200 13

    • (7)

      Bo 8 lat temu rządził w Gdańsku ,Adamowicz , a teraz obecna prezydent , rozwala budżet Gdańska , na swoje fanaberie typu rydwany , Mevo 1 i 2 , Fala ktora ma być ale jeszcze nie ma , prywatną ochronę ale oczywiście , to wszystko idzie z podatków gdańszczan .Za Rozdawnictwo i niegospodarność obecnej władzy , płacą mieszkańcy .

      • 64 20

      • Jestes typy jak kloc (6)

        Budżet rozwalił Pis zmniejszeniem PITu i zstrzymaniem dotacji oraz niedostatecznymi subwencjami oświatowymi. A dzielnice o zabudowie jednorodzinnnej są ponad 6 x droższe w utrzymaniu dla miasta niż te z gęstą zabudową wielorodzinną. Za luksus trzeba płacić.

        • 23 27

        • jak mi pracodawca podwyżki nie daje (1)

          to nie kupuję samochodu elektrycznego na kredyt ani rydwanu. Nie biorę też kredytu by spłacać inny kredyt. Tak wyglądają podstawy gospodarności. Ale teraz zacznie się już dobrobyt. Jak tylko przejmą koryta.

          • 28 4

          • ale oni im nie zabrali premii czy nie dali podwyżki a obniżyli pensje o kilkanaście-kilkadziesiąt procent używając twojego porównania więc miasto szuka dla siebie kolejnego etatu żeby wejść na poprzedni poziom wynagrodzenia :)

            • 7 5

        • ha ha:) (2)

          przecież PO chce jeszcze zmniejszyć podatki - wprowadzając kwotę wolną 60 tys.
          To jeszcze bardziej okroi wplywy do budżetu miasta.

          • 15 1

          • oraz akademik za 1pln i dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców (1)

            • 8 1

            • przecież tym zacofanym gdańszczanom popierającym PO chodziło tylko o zemstę o nic więcej...

              może być 3x drożej, 5x gorzej - ale w imię zacietrzewienia - odmrożę sobie ręce... ech

              • 7 5

        • i dlatego kupilismy

          tak mało autobusów elektrycznych, które teraz stoją :P

          • 13 1

    • jak piszesz,,budynek",nie domek jednorodzinny,oplate uiscile wspolnota,ty nawet o tym nie wiesz!.w moim budynku klatke sprzataja ,,za darmo".

      • 23 7

    • (1)

      ,,ustawa z sierpnia 1997 dotyczy domkow jednorodzinnych"!!.

      • 14 0

      • Przypomnę, że było to jeden z ostatnich podrygów rządu SLD-owskiego. A tak przynajmniej jesienią 1997 uważano

        Tymczasem rząd Buzka tak "pięknie" rządził, tak Polskę rozprzedawał, że wyborcy woleli już czerwonych z powrotem, w 2001r. Innym podrygiem SLD w lecie 1997 była wielce niekorzystna zmiana warunku wykupu mieszkań, dopiero po 6 latach odkręcona przez Trybunał Konstytucyjny.

        • 3 0

    • #nowyŁad

      • 2 2

    • "Budżet się nie spina", bo to niemożliwe, gdy władze potrafią zrobić "szybką kolację" za 280 000zł...

      Kto nie wierzy, niech poszuka w necie. Takie rzeczy tylko w Gdańsku...

      • 7 0

    • Hej

      Pieniędzy nie ma, i PO prostu nie będzie!

      • 3 0

    • Takie oplaty

      Wynikają z ustawy. To zaniedbanie urzędników.

      • 0 0

  • (1)

    płacimy za rozrzutnośc gdańska 16 mln na teatr, dla elit, kilku snobów nie chce pąłcić drogo za bilet i my dopłacamy 16 mln rocznie, do tego cieniasy z Lechi w zeszłym roku 22 mln+ w tym też chyba z 10 mln, miasto dotuje fundacje lg+++++. i traci kasę potem nas ciśnie za byle co

    • 32 3

    • I jeszcze to

      A wydane 62 mln PLN na bezużyteczne autobusy elektryczne?

      • 0 0

  • za to mieszkańcy niech nałożą karę, za super drogę która to miasto im ułożyło przed domami, i wszystko się wyrówna...

    • 15 3

  • Opłaty

    Miasto zbiera kasę na budowanie przejść naziemnych

    • 16 1

  • (6)

    Uważam że można to eprowadzic ale tyloo tym co chcą sprzedać swoją posesję a nie tam którzy mieszkają i chcą mieszkać wódz tego Gdańskiego szczepu chce gotówki bo mu brak kasy na następny dylizans ale dobrze ,może wkoncu gdańszczanie pojma kto ich d..ma

    • 47 14

    • (1)

      przylacze do kolektora domku jednorodzinnego na moj podatnika koszt?,to moze posesje podatnik bedzie im tez sprzatal!.

      • 1 3

      • drożej? - o matko ale co się pokemony dziwicie?!

        czekajcie teraz że wam samorządy dodadzą 30tys do "obiecanych 60" - podobno głupich nie sieją...

        • 2 0

    • Odwróćmy sytuację - czy gmina zapłaci odszkodowanie bo w Klukowie zaczęło śmierdziec z Szadółek?

      • 4 0

    • To nie "wódz tego Gdańskiego szczepu" ustanowił takie przepisy.

      • 0 0

    • chyba ze na taczkie ...

      • 0 0

    • kto chce sprzedac

      Jeszcz trzeba znalezc sposob jak zajrzec ludziom do glow, kto "chce" sprzedac

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane