- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (448 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (35 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Opłata za wycinkę 100-letniego drzewa niższa o 110 tys. zł
Tylko 6,8 tys. zł opłaty musiał do miasta wnieść inwestor, który w sierpniu wyciął na Siedlcach ponad 100-letnią lipę. Gdyby zrobił to wcześniej, zanim jeszcze nie obowiązywało tzw. lex Szyszko, za to samo zapłaciłby ponad 116 tys. zł. Władze Gdańska przyznają, że opłaty i kary za wycinki są teraz "śmiesznie niskie".
Do naszego Raportu z Trójmiasta trafił wtedy film z momentu potraktowania drzewa piłą. Okazało się, że prywatny inwestor, któremu miasto przekazało tam kilka lat temu teren w ramach programu "Mieszkanie za grunty", miał na wycinkę zgodę urzędników, więc była ona legalna.
Wycinka 100-letniej lipy na Siedlcach. Mieszkańcy i Rada Dzielnicy zaskoczeni
I na tym ten temat mógłby się skończyć, gdyby nie fakt, że władze miasta właśnie poinformowały, jak niską opłatę - w stosunku do poprzednich przepisów - musiał wnieść za tę wycinkę inwestor.
6,8 tys. zł zamiast 116,3 tys. zł
Urzędnicy wydają decyzje administracyjne na wycinkę drzew na podstawie przepisów ustawy uchwalanej przez parlament. Jeśli wnioskodawca przedstawi komplet wymaganych i zgodnych z przepisami dokumentów, otrzymuje decyzję. Nie zależy ona od uznania urzędników.
- Opłata za wycinkę uzależniona jest od obwodu pnia drzewa, mierzonego na wysokości 130 cm. Jeśli obwód mieści się w ustawowych widełkach zwolnienia z opłaty, wówczas wycinka jest uzależniona od realizacji nasadzeń zastępczych. Jeśli obwód pnia zobowiązuje do opłaty, jest ona wyliczana na podstawie przepisów ustawy o ochronie przyrody. Opłata jest narzucana ustawowo i nie zależy od samorządu - tłumaczy Paulina Chełmińska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Jak informuje Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska, za wycięcie lipy na Siedlcach została naliczona opłata w wysokości 6870 zł.
- Jest ona bardzo niska. Takie jest jednak następstwo liberalnych przepisów potocznie nazywanych Lex Szyszko. Przed ich zmianą, do roku 2015, ta opłata wyniosłaby 116 342,76 zł. Przepisy, które wprowadziło Ministerstwo Środowiska, są bardzo korzystne dla wnioskodawców i nie chronią drzew, zwłaszcza w miastach - mówi Borawski. - Gdyby opłaty pozostawały na ówczesnym poziomie, inwestor zastanowiłby się prawdopodobnie, jak zmienić projekt, by to drzewo zostało. Przy tak niskiej opłacie administracyjnej, której wysokość nie zależy od samorządu i jest narzucana ustawowo, nie musi podejmować tego wysiłku - podkreśla.
Niska kara za nielegalną wycinkę drzew. Bo wyższej nie można dać
"Opłaty i kary są póki co śmiesznie niskie"
Stan wyciętej lipy nie był dobry. Jak podaje miasto, drzewo posiadało dwa ubytki wgłębne (jeden na co najmniej 40 cm głębokości) z rozkładem drewna. Korona była podkrzesana cięciami, co za tym idzie wysoko posadowiona. Statyka drzewa była zaburzona, rosło pochylone w stronę ulicy na wyniesieniu terenu zagrożonego osuwiskami.
- Z wydaniem decyzji na wycinkę drzewa jest trochę tak, jak z wnioskiem o dowód osobisty: jeśli wszystkie dokumenty zgadzają się administracyjnie, nie mamy pola manewru. Opłaty i kary póki co są śmiesznie niskie, ale dbamy o to, by kompensacja przyrodnicza była jak największa - mówi Borawski.
Jako że za wycinkę lipy na Siedlcach naliczono opłatę, inwestor nie jest zobowiązany do posadzenia w zamian nowych drzew.
Samorządowcy, w tym władze Gdańska, od dawna apelują o zmianę prawa Lex Szyszko oraz zaostrzenie warunków do wycinek drzew i kar za nielegalne wycinki. Do tej pory zmian jednak nie wprowadzono.
Miejsca
Opinie (161) ponad 10 zablokowanych
-
2023-09-21 18:19
To jest jednak państwo z dykty (1)
Powinien być surowy zakaz wycinki tak starych drzew pod rygorem nie śmiesznych grzywien tylko kary pozbawienia wolności, a grzywny to ew. od miliona złotych w górę. Tak się chroni przyrodę. Wyłącznie przesadzanie powinno tu wchodzić w grę, jest sprzęt do tego, w Sopocie potrafi taką maszynę aż z Poznania sprowadzić a tutaj cyk i nie ma 100-letniego pomnika przyrody.
Jakim pajacem trzeba być, że ręka człowiekowi nie drgnęła jak ciął to biedne drzewo. Tfu!
W Gdyni w dawnym Parku Urszulanek też wyrżnęli - piękną, stuletnią sosnę. Chcieli więcej ciąć, ale ktoś narobił szumu, zainteresował się organ wojewódzki i odpuścili. Kto za tym stoi? Komu drzewa zaczęły przeszkadzać? A może to biznes polegający na handlu drewnem i tylko tyle? Mój Boże.- 6 4
-
2023-09-21 18:24
Znam tę sprawę w Gdyni - nad ranem chyłkiem ścięli i od razu podjechał jakiś typ z przyczepką i zabrał wszystko. Wielki pień nadal wystaje z ziemi bo tego już się nie chciało ogarnąć. Tak jakby uciekali szybciutko stamtąd. Ciekawe kto poniósł za to odpowiedzialność.
- 1 0
-
2023-09-21 18:27
Myślenie nie jest mocna strona inwestora
Z inwestorem zrobić to co on z lipa.
- 6 2
-
2023-09-21 18:30
Gdynia wycięła w centrum przepiękne, stare, zdrowe, wielkie drzewa na Piłsudskiego
Żeby zrobić park(ing). Kawał historii. I co? I nic.
- 8 1
-
2023-09-21 18:51
Lasy (1)
Żaden zaborca lub okupant nie niszczył naszych lasów tak jak robi to pis. Jak tak dalej pójdzie to las pozostanie tylko na naszych zdjęciach i w literaturze.
- 5 7
-
2023-09-21 20:03
To ci powiem tumanie
że tylko w 1939-1945 roku okupant niemiecki zrabował z Polskich lasów 50% drzewostanu. Odbudowa trwała prawie do poczatku roku 2000, Obecne zalesienie to 30% powierzchni kraju, i ciągle rośnie. I to tylko dlatego, ze mamy najlepsze służby leśne w europie. I jak bedziesz kiedyś jeszcze chciał się wymądrzyć, to zwróć uwagę , na to, ze tylko dzieki PiSowi możesz wejść do lasu, bo w osztatnią noc swoich nierzadów w 2015, chcieli opedzlować Lasy Państwowe ,(czyli 30%kraju), aby zapłacić Żydom za zagrabione przez Niemców majątki i na szczęście dostali PO łapach. Dzisiaj byś widział drut kolczasty i zakaz wstępu, albo nawet i Nur Fur Deutsche. Fur Detschland. A teraz nawet nie przepraszaj, Spadaj.
- 2 2
-
2023-09-21 19:48
skandal
- 2 1
-
2023-09-21 20:11
Gewałt!!Ratujcie! Gewałt!!
Partia rządząca wycieła drzewo w Gdansku , deweloperowi, który wcześniej zawarł umowę z magistratem!!
- 2 2
-
2023-09-21 20:43
No oczywiście ! Miał zgodę urzędników wiec o co się Miasto piekli ?
Urzędnicy miejscy to żenada
- 6 0
-
2023-09-21 21:10
Mnie podoba sie jak wycieli drzewa w Orlowie
na skarpie nadmorskiej, bo zaslanialy widok z rezydencji w okolicach końca Przebendowskich. Nie wiem czy zrobił to ZDiZ ale wygląda na nielegalną wycinkę dla 'widoczku' kogoś bogatego.
- 6 0
-
2023-09-21 21:25
Kogo obchodza jakies syfiaste drzewa?w egipcie nie ma drzew a powietrze takie samo jak u nas.buahaaa
- 0 2
-
2023-09-21 22:33
dla naiwnych
Ciekawe tłumaczenie urzędników, dla naiwnych. Wiedzą, że w społeczeństwie jest rozpętana histeria pseudo-ekologów, więc zawsze znajda młodych ekologów-komunistów, co to chcą decydować o cudzej własności. Więc o co chodzi? Miasto przekazało inwestorowi działkę w ramach wymiany - grunty za mieszkania. Gdyby im zależało na pozostawieniu tej lipy, mogli wcześniej, przed zamianą, wpisać ją jako pomnik przyrody - dorodna, wspaniała 100 -letnia lipa. ale wtedy wartość działki drastycznie spada, żaden inwestor nie weźmie gruntu pod zabudowę z pomnikiem przyrody. Tak więc interes zrobiony, a teraz inwestor zły - to on, to nie my. My mamy straszną ustawę - lex Szyszko i nic nie możemy zrobić. Ustawa, potocznie nazywana lex Szyszko, umożliwiła wielu ludziom odzyskanie władztwa na swoimi gruntami, ograniczając uznaniowość decyzji urzędniczych. Ale dla młodych ekologów-komunistów to jest niepojęte, aby ktoś, bez pytania ich o zdanie, miał czelność zarządzać własnymi gruntami. Szkoda tylko, że tylu ludzi ulega eko histerii, nie widząc rzeczywistych mechanizmów "rządzenia" urzędników samorządu (sic1).
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.