• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opłatkowy przekręt

JAGA
18 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Oszust sprzedawał opłatki bożonarodzeniowe mieszkańcom Orłowa podając się za przedstawiciela pobliskiej parafii. Pieniądze trafiały do jego kieszeni zamiast na potrzeby parafii.

Trzej panowie przyjechali do Trójmiasta z Piły, licząc na to, że opłatek jest tu bardziej pożądanym towarem. 23-letni Marcin N. jest właścicielem firmy która prowadzi od 2 lat działalność gospodarczą "sprzedaż obnośna i obwoźna opłatków bożonarodzeniowych".

Jego pracownicy to 22-letni Sebastian W. oraz 24-letni Paweł W. Chodzili po domach i sprzedawali opłatki. Nie mieli określonego cennika - przyjmowali ile kto da. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Sebastian W. wymyślił sposób na otwieranie serc i portfeli: mówił ludziom, że reprezentuje pobliską parafię, a pieniądze będą przeznaczone na jakiś szczytny cel. Interes kręcił się lepiej, bo ludzie dawali więcej. Sprytny akwizytor miał jednak pecha. W niedzielę, na ul. Kasztanowej trafił do domu przedstawicielki wymiaru sprawiedliwości, którą sytuacja bardzo zdziwiła: w jej parafii ksiądz jeszcze nie ogłosił, że parafian odwiedzi ktoś z opłatkiem. Mimo to dała "roznosicielowi" 50 zł i powiadomiła policję na Karwinach. Funkcjonariusze zatrzymali całą trójkę. Dwóch z nich zwolniono po złożeniu wyjaśnień, a Sebastiana W. zatrzymano w policyjnej izbie zatrzymań pod zarzutem oszustwa za co grozi do 8 lat więzienia.

Panowie wprawdzie sprzedawali opłatki legalnie, natomiast Sebastian W. nie miał prawa podawać się za przedstawiciela parafii, a na dodatek okradać szefa - z otrzymanych 50 zł szefowi oddał tylko
20 zł.
Głos WybrzeżaJAGA

Opinie (46)

  • co laska ale nie mniej niz

    Niestety nie mozna powiedziec, ze byl przedstawicielem parafii bo ta nie zadowolilaby sie raczej oplata co laska tylko zadala stalej stawki.
    Czy istnieje jakies prawo, ze tylko parafia ma prawo do tluczenia oplatkow ?
    Czy istnieje jakis lepszy i gorszy oplatek ? jesli podczas dzielenia sie oplatkiem w glowie tylko trociny to i nawet parafijny lub tez unijny oplatek nie pomoze. Tu chodzi tylko o symbol i mozliwosc schowania klow i pazurow, pojednania sie i zyczenia sobie czegos tam.
    Twierdzenie ze swiadome przeplacanie oplatka mialoby byc zasilaniem parafii jest jednoczesnie dalekowzrocznym zrozumieniem tekstu przez parafianina, szczytny cel == zasilenie parafii.Oznaczaloby to tym samym, ze parafianin swiadomie akceptuje klamstwo ubrane w szczytna peleryne oszustwa .

    • 0 0

  • opłatek w październiku?

    mieszkam na Niedźwiedniku. tu opłatki proponowano już w październiku (dziwna sprawa :)). natomiast w marcu b.r., proponowano kalendarze na 2003r (szkoda, że nie proponują ich teraz - oczywiście w ramach wyprzedaży). osobliwości sprzedaży bezpośredniej... :)

    • 0 0

  • Na niedźwiedniku też

    Ot i racja - wczoraj był tu jakiś facet. Ale uprzedzony jakże częstymi przypadkami wyłudzenia ŻADNYM domokrążcom nie ufam!
    RADA: Opłatek powinien być "autoryzowany" - jeżeli ktoś tego nie czai, to znaczy, że jest schizofrenikiem i uprawia jakieś rytuały bezwiednie powielając to co podpatrzył u innych (jak niemyśląca małpka) choć nie wie po co i dlaczego. Autoryzowany, czyli pochodzić z pewnego źródła – bo symbolizuje on wspólnotę kościoła. A jeżeli ktoś chce zaoszczędzić kilka złotych, bo mu „czarni” nie odpowiadają – to niech idzie do innych (w końcu wolna konkurencja!) – jest ich dużo i na pewno znajdzie tych, którzy mu odpowiadają – Jeżeli tak nie jest to albo się mało stara, albo faktycznie jego przekonanie nie przystają do wiary i powinien ją zmienić - w takim przypadku opłatek nie pownienien być mu już potrzebny i cała sprawa przestaje być aktualna. Ja po opłatek zawsze chodzę bezpośrednio do parafii i mam pewność że moja „co łaska” nie zostanie pomniejszone przez pośredników.

    • 0 0

  • Krysiu

    Historia prawdziwa, jeśli wierzyć kronikarzom. Wskazówki bibliograficzne znajdziesz np. w „Polsce Piastów” Pawła Jasienicy, w przypisach do przedmowy lub do pierwszego rozdziału. Jaki związek z artykułem ? Poprzez słowo kluczowe „opłatek”.... Czym w istocie jest ? Skąd zakrzepła krew na rękach chrześcijan i ich krwiożercze instynkty wpisane w scenariusz fundamentalnego rytuału – mszy świętej ? Chciałem też, żeby Gallux się odezwał, więc wdałem się w polemikę „słowo przeciwko słowu” – sprofanowana trumna św. Wojciecha przeciwko ofierze z żywych ludzi w imię Chrystusa... Myślę, że posty nie muszą zawsze odnosić się do treści artykułu bezpośrednio, możliwe jest również nawiązanie pośrednie – poprzez dyskusję z wcześniej zamieszczonymi komentarzami. Taka jest tu zresztą praktyka

    • 0 0

  • Wpis to po czasie, ale mam nadzieje , ze jeszcze zostanie umieszczony. Sprzedaża opłatków zajmuję sie od kilkunastu lat.
    Z opłatkami sprawa wygląda następująco:
    1. Może je sprzedawac każdy , kto ma zarejestrowaną działalnośc gospodarczą z odpowiednim wpisem zakresu tej działalności.
    2. Mozna sprzedawac opłatki pod szyldem właśnej firmy, podszywanie sie pod kogoś innego jest oszustwem.
    3. Opłatek powinien byc wypiekany jedynie z wody i maki, nie moze miec innych dodatków, chyba że jest przeznaczony dla zwierząt(opłatki kolorowe). Zatem tylko to z czego został wypieczony jest jedynym kryterium "prawdziwości" opłatka.
    4. Opłatek może, ale nie musi byc poświęcony, czyli błogosławiony. Święcenie opłatka odbywa sie w kościele lub w domu rodzinnym - w domu przez osobe prowadzącą wieczerze, np. przez ojca lub matkę. Służy temu stosowna modlitwa. Zatem w fazie zakupu nie ma gorszych lub lepszych opłatków.

    • 0 0

  • ... i jeszcze jedno. Opłatek sprzedawany w formie obnośnej lub w sklepie powinien miec wyznaczoną cene detaliczną, jak każdy inny towar. To regulują przepisy. Jeżeli ktośc chce od nas "co łaska, na szczytne cele", to powinien miec pozwolenie na przeprowadzanie kwesty. Zawsze zatem mozna poprosić sprzedawce o takowe pozwolenie, tym samym weryfikując oszustów. Dobrze jest też czytac ogłoszenia parafialne, oszuści nie pojawią sie w tym samym czasie co przedstawiciel parafii. To oczywiście rada dla tych, co chca zwyczajowo wesprzeć swoja parafię.

    Troche jest w tym wszystkim winy księży... Kiedys opłatek roznosił nie ksiądz, a organista. To co dostał od parafian było sowista zapłata za cały rok jego pracy. Mieliśmy zatem do czynienia z wymiana darów. wszystko była jasne i ustalone.
    Od kiedy księża przejęli sprzedaż, sprowadzili niestety opłatek do roli towaru.Jest to kolejny dtek kościelny.

    Osoby wierząc często zapominają o tym, że dzielenie sie opłatkiem, wprawdze wywodzi sie z religii, ale jest obecnie elementem tradycji kultywowanym równiez w domach osób niewierzących .Swięto Bożego Narodzenia jest bowiem jednocześnie swiętem religijnym i rodzinnym. Skoro zapłata za opłatek jest podziekowaniem za cały rok pracy organisty, lub kościelnym datkiem, to za co mają dziękowac osoby niewierzące? Dlaczego mają wspierać parafie? Dla osób niewierzących lub niepraktykujących sa sklepy i sprzedawcy obnośni. Chwalebne jest , że w rodzinach tych nadal kultywuje sie zwyczaj dzielenia sie opłatkiem!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane