• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opłaty za holowanie w górę. Ale nie wszędzie

Maciej Korolczuk
10 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
W przyszłym roku opłata za holowanie pojazdu znów pójdzie w górę. W przyszłym roku opłata za holowanie pojazdu znów pójdzie w górę.

W przyszłym roku wzrosną ceny za usunięcie nieprawidłowo zaparkowanych aut w Gdańsku. Co ciekawe odholowanych pojazdów było w tym roku o połowę mniej niż w 2014 r., ale lepsze statystyki nie wynikają z większej świadomości kierowców.



Czy zdarzyło ci się, że laweta odholowała twoje auto?

Zastawianie miejsc przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych, parkowanie na zakazie, pozostawianie samochodu na ciągach pieszych i rowerowych - powodów do odholowania pojazdu kierowcy dostarczają miejskim służbom aż nadto. Tylko w Gdańsku w ubiegłym roku takich interwencji było prawie 700.

- Aby uruchomić procedurę usunięcia pojazdu z drogi publicznej musi być spełniony co najmniej jeden z sześciu warunków, które określa art. 130a. Prawa o Ruchu Drogowym - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku. - Takimi okolicznościami jest np. sytuacja, gdy samochód stoi na miejscu zabronionym, utrudnia i stwarza zagrożenie w ruchu drogowym.
Inne przypadki to np. brak ważnego ubezpieczenia OC lub prawa jazdy, przekroczenie rozmiarów lub wagi pojazdu na danej drodze czy brak identyfikatora w przypadku pozostawienia auta na miejscu dla niepełnosprawnych. Auto na lawecie odjeżdża też, gdy nie posiada tablic rejestracyjnych czy wygląda na nieużywane.

Statystyki się poprawiają, ale...

W mijających 12 miesiącach statystyki zdecydowanie się poprawiły i liczba aut odstawionych na strzeżone parkingi na koszt właściciela spadła prawie o połowę (z 668 na 366). Niemal o połowę mniejsze statystyki w Gdańsku mają związek z tegoroczną akcją zarządców dróg i komisji ruchu drogowego, które wzięły za cel uproszczenie przepisów i usunięcie znaków, szczególnie B-36 (zakaz zatrzymywania się) i tabliczki T-24 (holowanie na koszt właściciela).

- Mniej znaków to mniej interwencji, co z kolei odbija się w statystykach - tłumaczy Miłosz Jurgielewicz. - Do tej pory każde auto, które było zaparkowane za takimi znakami było odholowane obligatoryjnie. Teraz, gdy tych znaków nie było, podstaw do interwencji też było mniej.
Jak sytuacja wygląda w Sopocie i Gdyni?

- W 2015 r. statystyki aut odholowanych m.in. za złe parkowanie, np. na kopertach dla inwalidów zatrzymały się na 117 pojazdach. Do tego należy doliczyć też 7 wraków usuniętych z miasta w wyniku postępowania administracyjnego - mówi Anna Dyksińska, Główny Specjalista z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej w UM w Sopocie.
W Gdyni od początku roku odholowano niemal tyle samo pojazdów, co w Gdańsku (334). Dla porównania - rok wcześniej było ich "zaledwie" 267.

Nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że pozostawienie auta w niedozwolonym miejscu może wiązać się nie tylko ze stresującą niespodzianką (wielu z nich w pierwszej chwili zakłada, że auto mogło zostać ukradzione), ale i wysokimi kosztami, które w dodatku z każdym rokiem rosną (możliwość corocznych zmian stawek za usuwanie pojazdów daje ministrowi zapis ustawy).

W Gdańsku drożej, obniżki w Sopocie i Gdyni

Nie inaczej będzie w nadchodzącym 2016 r. Zgodnie z obwieszczeniem Ministra Finansów z 4 sierpnia 2015 r. maksymalne stawki za usunięcie pojazdu z drogi publicznej i jego przechowanie na koszt właściciela znów pójdą w górę. W ślad za decyzją ministerstwa idą też samorządy. Sopot i Gdynia decyzję o "klepnięciu" podwyżek już podjęły, Gdańsk zrobi to w przyszłym tygodniu. Niemal wszystkie miasta podniosą ceny do maksymalnego pułapu, określonego w ministerialnym obwieszczeniu.

Wysokość opłat za usuwanie pojazdów z dróg publicznych. Wysokość opłat za usuwanie pojazdów z dróg publicznych.
Co to oznacza dla kierowców? W Gdańsku znaczące podwyżki. Za usunięcie auta osobowego w Gdańsku zapłacimy o 40 zł więcej, busa - 50 zł, małej ciężarówki - prawie 70 zł, a dużej o 100 zł. Spać spokojnie mogą jedynie rowerzyści i kierujący jednośladem - opłaty w ich przypadku nie zmienią się. W Sopocie i Gdyni, gdzie kwoty już w poprzednim roku były najwyższe z możliwych (określonych przez ministra) stawki spadną od kilku do kilkunastu złotych. Gdańsk nadrabia zaległości, stąd różnice wydają się tak duże.

Trzeba zapłacić za postój i mandat

Samo usunięcie pojazdu to nie wszystko. Kierowcy zapłacą też więcej za przechowanie pojazdów na parkingach strzeżonych. Opłaty liczone są za każdą rozpoczętą dobę postoju. Stawki wzrosną od kilku do kilkunastu złotych za dobę (obowiązują przez cały tydzień, bez względu na to czy to dzień roboczy czy weekend). Ponadto do opłaty za całą procedurę odholowania i przetrzymania auta należy doliczyć kwotę mandatu i punkty karne.

Zmienione opłaty wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego.

W Gdyni zatem nowy cennik wchodzi w życie od piątku 11 grudnia, a w Sopocie obowiązuje od drugiej połowy listopada.

Opinie (72) 1 zablokowana

  • To wciąż bardzo mało. A przecież to żyła złota.

    • 1 1

  • Holowanie administracyjne?

    Ależ się napracował ten sprzęt w ciągu ubiegłych 12 m-cy w Gdańsku.
    Statystycznie jedno holowanie dziennie. Chyba UM w Gdańsku musiał dopłacać do jego utrzymania. A to pewnie 0,1 promila popełnianych na terenie miasta wykroczeń: zawężania pasa ruchu przy liniach ciągłych (co skutkuje zmuszaniem innych kierujących do popełniania wykroczeń polegających na przekraczaniu tych linii grożącym kolizją z jadącymi z przeciwka), parkowania za słupkami specjalnie ustawionymi aby w tych miejscach nie wjeżdżać, parkowanie na trawnikach, że już o notorycznym zwężaniu chodnika dla pieszych nawet do 20 cm. nie wspomnę.
    Ale o czym tu mówić, skoro we Wrzeszczu na wprost okien urzędników ZDiZ, odpowiedzialnych za organizację ruchu w mieście, narożnik ul. De Gaulle'a
    i Partyzantów od lat zawalają, nieprawidłowo (w trzech rzędach) zaparkowane samochody. Skoro tenże ZDiZ zlikwidował parking dla swoich pracowników poprzez budowę nowego biurowca, co skutkuje tym, że chodniki ul. Batorego stały się parkingiem a piesi (w tym matki z dziećmi w wózkach) omijają parkujące samochody po jezdni.
    A pojazd Hol.-Adm. ledwo zipie z przemęczenia!!!

    • 10 3

  • (1)

    Jest jedno bardzo proste rozwiązanie problemu z nieprawidłowym parkowaniem. Wystarczy by prywatne firmy miały możliwość odwoływać źle zaparkowane samochody. Dowód w postaci zdjęcia dla straży miejskiej i tyle.

    Wtedy 300 samochodów to będą tygodniowo odwoływać, a kierowcy szybko się nauczą parkować albo przesiądą się do komunikacji miejskiej.

    Zyskają piesi, zyskają firmy, zyskają miasta (mniej ludzi będzie się wyprowadzać pod miasto), zyskają tez prawidłowo jeżdżący kierowcy bo będą mniejsze korki.

    • 6 2

    • Takie rozwiązania działają w cywilizowanym świecie - u nas podasz prywaciarzowi rękę

      a palców się nie doliczysz - taki złodziejski charakter narodu. Popatrz co wyprawiała renoma, za co mandaty wystawiała ilu ludzi naciągnęła. Tutaj byłoby to samo - tak gdzie zysk możliwy, tam rozsądek znika.

      • 0 3

  • 3 maja przy sadzie klania sie do sm o pomoc

    • 2 0

  • Co za róznica ile będzie kosztować (1)

    jak w ogóle nie odholowują nawet w sytuacjach ewidentnych. Wystarczy zobaczyco się dzieje w rejonie Copernicusa czy UCK. Dziennie z kilkadziesiąt aut można zholować i zarobić przez kilka miesięcy aby auto do holowania się zwróciło.

    • 5 0

    • odczep się w końcu od tego UCK

      ile razy można tłumaczyć: tam wozi się chorych!

      • 2 1

  • I dobrze: gonić kierowców

    Pędzą jak szaleni, PRZEPISÓW NIE ZNAJĄ, przejeżdżają już nie tylko na żółtym ale i tzw. "wczesnym czerwonym", znaki ignorują, pieszych na drogach osiedlowych i przejściach rozjeżdżają, trawniki niszczą. Pamiętają tylko o swoich prawach, a nie o obowiązkach.

    • 4 3

  • Przepisy TEORETYCZNE. Nikt ich nie egzekwuje i w tym jest problem.

    • 2 1

  • Mam Porsche

    I jestem hardkorem i moge parkowacgdzie chce:)

    • 2 1

  • 3 maja

    Urzad pracy sad pks wystarczy jeden dzien pracy sm i koszta zwracaja sie same ale po co sm tam nie pracuja tylko sm na pksie lapie palaczy co chwile latwe i przyjemne zajecie

    • 1 1

  • ciekawe

    Eee a skad zabierali te rowery ?Ktos go postawił na śroku Grunwaldzkiej czy gdzie ?!?!? Ma ktoś zdjęcie nieprawidłowo zaparkowanego roweru ?!?

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane