- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (166 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (96 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (262 opinie)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (455 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
Walka na kartki o porządek w śmietniku
Kiedy zamienisz prowokacyjne słowo "wieśniaki" na sympatyczne "drodzy sąsiedzi" i jeszcze dodasz do tego "proszę", to okazuje się, że komunikat przynosi efekt. Przekonałam się o tym, wynosząc śmieci. W moim bloku trwa bowiem "wojna na kartki" dotycząca wyrzucania kartonów.
Efekt? Pojemnik w moment się zapełnia, a pudła walają się po całej podłodze. Zjawisko to zaczęło narastać, zwłaszcza że w budynku otworzyła się poczta.
A jak poczta, to wiadomo - kartonów i papierów do wyrzucenia dużo.
Można groźbą, ale lepiej prośbą
Najpierw więc próbowano po chamsku. "Kartony się zgniata, wy wieśniaki!" - taki komunikat, napisany odręcznie wisiał przez jakiś czas na drzwiach śmietnika. Napisał go ktoś, komu ewidentnie nerwy już puściły.
Skutek? Żaden.
Wielkie pudła nadal piętrzyły się w niebieskim pojemniku i wszędzie obok. Mało miła kartka w końcu zniknęła, a problem pozostał.
Aż tu nagle teraz - pełna kultura. Kolejny komunikat w tej samej sprawie, ale już elegancki, wydrukowany, bez wyzwisk:
"Drodzy sąsiedzi! Proszę zgniatać kartony przed wyrzuceniem do kosza. PS Na kartonach znajduje się etykieta z Państwa danymi i doskonale widać, kto nie zgniata kartonów!".
Czytaj też:
Konflikty z sąsiadami: rozmawiać czy pisać kartki?
Nie chcę zapeszać, ale na razie apel działa, bo odkąd się pojawił, nie zauważyłam wspomnianego wcześniej problemu z kartonami, a w śmietniku w końcu zapanował porządek. Jest więc szansa, że sąsiadom zgniatanie opakowań wejdzie w nawyk i niebawem żadne kartki z apelami potrzebne nie będą.
Dlaczego zgniatanie opakowań jest ważne?
Zgniatanie kartonów, ale też plastikowych butelek i puszek to co prawda nie obowiązek, ale dobra praktyka związana z segregacją odpadów. I powinien ją stosować każdy, komu na sercu leży ekologia.
Warto to robić z prostego powodu - zgniecione opakowania zajmują mniej miejsca w koszu, więc więcej ich się w nim zmieści. Wyrzucając butelkę czy karton niezgniecione, niepotrzebnie zabieramy miejsce w śmietniku i tak naprawdę wyrzucamy powietrze. To powietrze następnie wywożą śmieciarki, więc taki transport nie jest zbyt ekonomiczny.
Szybko zapełniane pojemniki niezgniecionymi odpadami muszą być częściej opróżniane. A to prędzej czy później odczujemy w rachunkach za śmieci.
I na koniec, dla porównania - do 120-litrowego worka mieści się niespełna 40 niezgniecionych butelek, a zgniecionych od 180 sztuk do aż 220.
Sąsiedzkie rozmowy "na kartki"
Metoda "kartkowa" w rozwiązywaniu sąsiedzkich problemów jest stara jak świat i dobrze znana mieszkańcom Trójmiasta.
Np. jesienią ubiegłego roku opisywaliśmy sąsiedzki spór o dokarmianie mewy na parapecie bloku na Przymorzu. Wtedy "amunicją" też była kartka z apelem.
Do naszego Raportu z Trójmiasta regularnie natomiast trafiają inne przykłady sąsiedzkich kartek. I nawet zdarza się, że są to komunikaty miłe dla odbiorcy.
Opinie (477) ponad 20 zablokowanych
-
2022-02-13 07:31
Niestety. Nasprowadzalo sie ludzi ze wsi i nawet nie potrafia worka do smietnika wrzucic
- 8 4
-
2022-02-13 07:45
Cóż,prostactwo i chamstwo tak się zachowuje,widać jakiej prewieniencji jest pewna część tego społeczeństwa,lumpen inteligencja.
- 8 2
-
2022-02-13 08:01
Wrócić do starych, sprawdzonych metod:
Kilka metalowych śmietników. Żadnych foliowych worków na śmieci. Śmieci wyrzucało się w wiadrze wyłożonym gazetą, wszystkie razem, zmieszane. Nie było wtedy problemu z wystawianiem śmieci w workach na klatkę schodową albo z stawianiem tych worków pod wiatą śmietnikową.
- 16 3
-
2022-02-13 08:04
Na Grabówku w bloku,mieszkanie nr.18 (2)
mieszka nijaka pani Agnieszka.Całe jej życie to ponaglanie,upominanie,upraszanie,zwracanie z prośbą.Twierdzi,że do spółdzielni wjedzie z drzwiami.Non stop pisze petycje,skargi,odwołania i zbiera podpisy.Kobieta prowadzi dom i pracuje w przedszkolu.Jednak jej życie skupia się powyższym.Pani Agnieszko to już nawet nikogo nie bawi.Proszę zadbać o wygląd osobisty.
- 8 10
-
2022-02-13 08:50
Pewnie resortowe dziecko...
- 3 5
-
2022-02-13 18:41
Społecznica powinna odnaleźć się w Radzie Dzielnicy,to widać nadmiar energii ,lub klimakterium.
- 1 1
-
2022-02-13 08:17
Ja nie sortuje odpadów więc nie mam tego problemu
- 9 1
-
2022-02-13 08:19
Ktoś napisał prawdę (2)
Ci, którym nie chce się zgnieść pudełka, kartonu nawet opakowania po mleku to wieśniaki
- 10 6
-
2022-02-13 08:46
Wieśniakami są ludzie stawiający rowery i wózki na klatce schodowej. (1)
- 9 0
-
2022-02-14 02:33
Jedno nie wyklucza drugiego
- 1 0
-
2022-02-13 08:33
ptrzyjechały słoiki z wiosek
oraz ''ukulturalniające'' narody zza wschodniej granicy to ststystycznie b...l wzrasta widze to u siebie na morenie....ale walcze
- 7 4
-
2022-02-13 08:36
Nie od dziś wiadomo że na chamstwo odpowiada się chamstwem
- 8 0
-
2022-02-13 08:37
Fascynujący "artykuł".
- 7 3
-
2022-02-13 08:47
Niech Grzelak sobie sam zgniata (2)
Zrobili z nas śmieciarzy. Myj opakowania, sortuj, tu baterie, tam gabaryty, ten odpad pod blokiem, tamten do "pszoku". A może niech Grzelak z Kiszkurną zaczną sortować na Szadółkach?
- 18 3
-
2022-02-13 08:51
nie czepiaj sie grzelaka!morawiecki powiedzial ze to unia!!!
- 1 5
-
2022-02-14 02:34
Najpeirw naucz się pisać- W Szadółkach, nie "na Szadólkach".
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.