- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (255 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (92 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (94 opinie)
- 4 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (181 opinii)
- 5 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (337 opinii)
- 6 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (531 opinii)
Ostra reakcja Gdyni na odór z portu
26 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Dlaczego w Trójmieście śmierdzi nawozem?
Za ogromny fetor w Gdyni, który w centrum miasta czuć od trzech tygodni, odpowiadają łupiny olejowca gwinejskiego. Sprowadziła ją firma Speed, ale jej przedstawiciel odmówił nam odpowiedzi na pytanie, kiedy zabierze z nabrzeża 28 tys. ton biomasy, domagając się oficjalnego pisma. Dostał je, ale od Urzędu Miasta, który grozi kontrolą i kosztownym przeglądem ekologicznym. Czas na reakcję - do 2 marca.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Zarząd Portu Gdyni informuje za to, że odory nie są groźne dla zdrowia. - Woń nie jest szkodliwa dla zdrowia, wynika z zawilgocenia podczas transportu. Port gdyński jest miejscem przeładowywania i składowania wielu różnorodnych grup ładunkowych - niektóre z nich mogą, szczególnie w specyficznych warunkach atmosferycznych, emitować wonie niekoniecznie przyjemne dla otoczenia. Natomiast z całą pewnością wszystkie działania w obszarze portu gdyńskiego prowadzone są z poszanowaniem środowiska naturalnego - zapewnia w oficjalnym komunikacie Zarząd Morskiego Portu Gdynia.
Problem w tym, że mija już trzeci tydzień, a fetor nie ustaje. Mieszkańcy śródmieścia Gdyni cieszą się, gdy wiatr nie wieje od strony morza, ale wtedy nieprzyjemna woń rozchodzi się na inne dzielnice - Działki Leśne, Kamienną Górę czy Grabówek. Po nieustannych skargach, zareagować postanowiły też władze miasta, które postawiły ultimatum: albo do 2 marca dostaną informację o planie ograniczenia odoru, albo na terenach portowych rozpocznie się obowiązkowy przegląd ekologiczny. Miasto może go zlecić na podstawie ustawy Prawo Ochrony Środowiska. A potem zalecić kosztowne kroki naprawcze, ograniczające odory. Bałtycki Terminal Drobnicowy pismo otrzymał w czwartek. Do momentu opublikowania tego tekstu trwało spotkanie zarządu, na którym m.in. ten temat miał być omówiony.
- Problemem nie jest fakt, że Speed sprowadza biomasę, bo wpisuje się to w działalność portową, tylko to, że trzyma ją całymi tygodniami na placach składowych przy nabrzeżach portowych. Taki specyficzny ładunek nie powinien zalegać, tylko niezwłocznie być przeładowywany i kierowany dalej do kontrahenta, który go zamówił. Dzisiaj można odnieść wrażenie, że obecna forma eksploatacji przez operatora nie bierze pod uwagę uciążliwości dla mieszkańców miasta - podkreśla radny Gdyni Paweł Brutel.