Od niedawna mieszkańcy Wrzeszcza mogą się cieszyć z otwartego po ponad pół roku przejścia pod torami na wysokości ul. Waryńskiego . Choć zamknięcie wymuszone było remontem, to jego efektów praktycznie nie widać, a kolejarze zapowiadają kolejne utrudnienia.
rewelacyjnie, robotnicy pracuje w pocie czoła, by zakończyć wszelkie prace9%
przeciętnie, tempo prac nie wyróżnia się na tle innych robót w mieście17%
fatalnie, ten remont trwa zdecydowanie za długo, a utrudnienia są zbyt dokuczliwe74%
Przejście łączące Wrzeszcz Dolny z Górnym zamknięte było od kwietnia br. I choć jest ono krótkie, bo przebiega pod czterema torami kolejowymi (dwa dalekobieżne, dwa SKM), otwarcie pierwotnie było planowane dopiero we wrześniu br. Potem termin ten przedłużono aż do lutego 2015 r.
Ku zaskoczeniu mieszkańców, udostępniono je jednak kilkanaście dni temu. Efektów prac, poza fragmentem stropu nad jednym z torów i nowymi schodami, praktycznie nie widać. Przejście jest równie odpychające wizualnie, jak przed rozpoczęciem prac budowlanych.
- Przejście zostało otwarte tylko tymczasowo, w stanie surowym, po przeprowadzeniu przez wykonawcę niezbędnych prac zabezpieczających. Decyzja o otwarciu została podjęta dla usprawnienia ruchu pieszego, pod wpływem uwag mieszkańców - wyjaśnia Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego Biura Komunikacji i Promocji PKP Polskich Linii Kolejowych.
"Tymczasowo", bo czekają nas aż dwa kolejne zamknięcia czyli przedłużenie całego remontu o kolejne tygodnie.
Przejście niedostępne będzie ponownie już w styczniu. Wówczas robotnicy przez ok. miesiąc mają pracować nad wykonaniem konstrukcji pod kolejnym torem (wykonanie konstrukcji pod pierwszy z nich wraz murem oporowym zajęło ponad pół roku).
Kolejne zamknięcie planuje się na marzec lub kwiecień. Także tym razem nie będzie można korzystać z przejścia przez ok. miesiąc.
- W drugim terminie planujemy przeprowadzenie robót wykończeniowych. Ściany zostaną odnowione, a całość wraz ze stropem zostanie pomalowana w jasnym kolorze. Chodnik w przejściu zyska nawierzchnię z płyt granitowych. Będzie też wykonane oświetlenie oraz zamontowany zostanie podnośnik-rampa dla niepełnosprawnych - zapowiada Symonowicz-Ginter.
Co ważne, wzdłuż linii schodów pojawi się ponownie podjazd dla wózków dziecięcych i rowerów, który był obecny przed rozpoczęciem remontu.
Obecnie ustawiono tutaj barierki w taki sposób, że piesi muszą korzystać z bardzo niebezpiecznego przejścia , na którym, ze względu na szpaler drzew, kierowcy i piesi nie mają praktycznie kontaktu wzrokowego.
Wcześniej przekroczenie jezdni było możliwe kilka metrów dalej w stronę dworca , gdzie widoczność jest doskonała. I choć formalnie nigdy tam oficjalnie nie wytyczono przejścia, piesi chętnie wybierali właśnie taką drogę ze względów bezpieczeństwa, jak i wygody w dotarciu do ul. Konopnickiej czy kościoła .
- Zagrodzenie wyjścia w tym kierunku wynika z rozbiórki chodnika wzdłuż remontowanego muru oporowego. Gdy te prace zostaną zakończone, odtworzony zostanie chodnik, a istniejące barierki, uniemożliwiające ruch pieszy, będą zdjęte - obiecuje pracownik zespołu prasowego PKP PLK.
Poznaj także historię nastawni kolejowej nad torami we Wrzeszczu
i więcej nie trzeba pisać. Dziadostwo dostosowane do poziomu całego kraju.
Gdańszczanin...
9 lat
21
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-11-19 10:39
Taki zbieg okoliczności
Taki zbieg okoliczności - przejście udostępniono tydzień przed wyborami. Całkiem przypadkiem. A po wyborach "pocałujcie wójta ..."
marek
9 lat
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-11-19 13:08
tunel kolejowy
Budowa wind i innych usprawnień dla osób niepełnosprawnych w wykonaniu kolejarzy mija się z celem. Prawdopodobnie jak wszystkie inne tego rodzaju inwestycje i tak nie będzie działać. Może by tak samych niepelnosprawnych, jako zainteresowanych włączyć do tego rodzaju inwestycji?
Marzenie ściętej głowy - a może jednak nie ???
. Choć zamknięcie wymuszone było remontem, to jego efektów praktycznie nie widać, a kolejarze zapowiadają kolejne utrudnienia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
