• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ożywienie tylko w marzeniach rządu

M.W.
18 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Główny Urząd Statystyczny podał wstępne dane dotyczące stanu gospodarki po trzech kwartałach. Niestety, nie potwierdzają one tezy głoszonej przez rząd o ożywieniu gospodarczym.

W ciągu pierwszych 9 miesięcy roku oddano 71 458 mieszkań. Jest to 57,4 proc. tego, co wybudowano w ciągu pierwszych 9 miesięcy roku 2003. Lepiej wygląda porównanie września 2003 i 2004 r. W tym roku wrzesień przyniósł 7444 mieszkań, czyli 91,1 proc. liczby ubiegłorocznej.

W stosunku do ubiegłego roku potaniały zboża i ziemniaki. Pszenica kosztowała 423,8 zł/t (95,8 proc. ceny ubiegłorocznej), żyto - 319,6 zł/t (94,9 proc. ceny ubiegłorocznej), ziemniaki - 190,5 zł/t (84,8 proc. ceny ubiegłorocznej). Podrożało natomiast mięso i mleko. Bydło kosztowało 3,86 zł/kg (154,5 proc. ceny ubiegłorocznej), trzoda chlewna - 4,95 zł/kg (132,5 proc. ceny ubiegłorocznej), drób - 3,48 zł/kg (104,9 proc. ceny ubiegłorocznej), mleko - 89,01 zł/hl (129 proc. ceny ubiegłorocznej). Średnia cena żyta za pierwsze 3 kwartały (na podstawie której ustala się wymiar podatku rolnego) wyniosła 37,67 zł/q.

Znacznie poprawiły się wyniki domów maklerskich. Przychody ich wyniosły w I półroczu 607,5 mln zł i były o 57,8 proc. wyższe niż w I półroczu roku ubiegłego. (Zysk netto wyniósł 124,3 mln zł, przy czym 25 domów maklerskich osiągnęło zysk, a 10 - stratę.) Fundusze inwestycyjne zmniejszyły wartość wszystkich posiadanych aktywów o 4,7 proc. (wzrost wartości akcji o 7,2 proc., a spadek wartości obligacji o 46,4 proc.). Biura i domy maklerskie posiadały na rachunkach własnych instrumenty finansowe wartości 593,6 mln zł (przed rokiem 434,7 mln zł), w tym 55,6 proc. stanowiły instrumenty finansowe przeznaczone do obrotu.

- Rzeczywiście obserwujemy pewne dobre zjawiska w gospodarce - uważa Ludwik Skonecki, zastępca dyrektora Banku Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych SA. - Pytanie tylko, czy są to symptomy ożywienia. Dla mnie czujnikiem koniunktury jest budownictwo, a w nim jest widoczna zapaść. Uważam, że sukcesem rządu jest obniżenie podatków od firm. Spowodowało to ograniczenie szarej strefy, a więc większe wpływy do budżetu i (niestety tylko na papierze) spadek bezrobocia. Nie wiem, jak interpretować widoczne ożywienie na giełdzie. Chyba jednak nie jest to skutek wzrostu gospodarczego. Po części jest to wynik wzrostu atrakcyjności akcji po obniżce podatków od spółek. Po części zaś ruch na giełdzie jest napędzany przez rząd, który sprzedaje coraz to nowe firmy. Chciałbym jednak podkreślić, że większość tych sprzedaży jest korzystna. Zarówno
dla sprzedawanych spółek, jak i dla całej gospodarki.

Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (88)

  • co to za tluk pisze te artykuly ???

    co to za tluk pisze te artykuly ???

    • 0 0

  • Branża budowlana od 6 miesięcy nic nie sprzedaje

    Wszyscy kupili co mieli kupić w kwietniu przed podwyżką vat-u, a teraz wszyscy producenci i dystrybutorzy starają się jakoś przeżyć do końca roku.
    Piękna była górka w kwietniu - szkoda że teraz mamy jej lustrzane odbicie.

    A nasz rząd jak pieprzył tak pieprzy głupoty, bo nic innego nie potrafi.

    Ps. A firmy przed podwyżką ZUSu uciekają na Łotwę i Słowację. Tam wiedzą jak dbać o przedsiębiorców.

    • 0 0

  • do M.W.

    ktos kiedys powiedzial:
    jak nie masz nic madrego do powiedzenia to nic nie mow

    • 0 0

  • Tego w artykule brakuje...

    Jaki jest bilans płac realnych? Od roku 1980 płace realne spadają.
    Jaki jest stopień zadowolenia społecznego? Jest systematycznie coraz niższy od roku 1970.
    Jaki jest dług budżetu państwa? Jest trzy krotnie wyższy od tego z lat `70. Wtedy to Gierek wziął potężne kredyty z USA na rozwój gospodarki. Wtedy to powstał cały przemysł, który teraz oddano Amerykanom za darmo, a odsetki zostały.Bezrobocie nadal rośnie. Tylko czy zatrzyma się na oficjalnych 25% pozostających bez pracy?(a może będzie odgórna korekta redukcji danych statystycznych- przecież to proste).
    Jakie są pozytywy? Rząd ma się dobrze, społeczeństwo niezdolne do rewolucji chodzi głodne, mafia oligarchów dobrze prosperuje, kościół rośnie w siłę(bo bieda zawsze szuka przynajmniej strawy duchowej). Zachód utrzymuje koniunkturę, bo uzyskał tanią siłę roboczą.
    Tylko że Polki są najlepiej wykształconą na świecie grupą społeczną. I jak to zakwalifikować???

    • 0 0

  • a ja czuję sie "wygryziony" przez niejakiego "psychologa", który z psychologią ma tyle wspólnego co fryzjerka ze striptizem:)
    moim zdanie ozywienie jest zwłaszcza a twarzach tych, którzy to ożywienie konsumują zatem smacznego
    dziękuję:)

    • 0 0

  • ożywienie widzę na twarzy Belki i J.E. Pierwszego OMC MGR
    RP. Znowu coś zachachmęcili !!!!!!!!!!

    • 0 0

  • a jednak marzenie Pawełka i Jacuśia się spełni!?

    http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,2343950.html

    • 0 0

  • całe Trójmiasto buduje swoją ukochaną halę...

    a prałat i tak nie odejdzie!

    • 0 0

  • Odnośnie hali.

    Ja rozumiem, że można się napalić na budowę tej hali, ale po grzyba mają być w trójmieście dwie potężne hale? W Gdyni koło Geanta już coś tam kopią a duży billboard świeci w oczy, jaka to ona będzie wspaniała. Ale dla Lotosu i Areczki tyle forsy wydawać? Chyba wystarczyłaby jedna, na tą mizerię trójmiejskich sportowców. Mi bardziej by się podobał drugi projekt Wojtka - takie muzeum techniki i nauki, gdzie wszystko można dotknąc i ruszyć. Przynajmniej oferta miast by się UZUPEŁNIAŁA, a nie KONKUROWAŁA. A tak, obie będą stały puse...

    • 0 0

  • może nie na temat ale....

    Coś około dwóch lat temu było przebudowywane skrzyżowanie Kołobrzeska - Chłopska/Rzeczypospolitej - nie było się bez afer i ciągnącej się w nieskończoność budowy. Pan Antoni Szczyt nie krył zachwytu gdy wreszcie skrzyżowanie zostało oddane do użytku - full wypas gumowany przejazd przez tory tramwajowe, wręcz cudo techniki.
    Chyba od około miesiąca są na tym skrzyżowaniu robione jakieś prace remontowe, na przemian sa wyłączane poszczególne pasy ruchu co powoduje powstawanie korków. Wygląda to na wymianę fargmentów nawierzchni przy samych torach. Ale ileż można się bawić z taką drobną naprawą? Czy nie mozna było zrobić tego dobrze od razu? Czy to jest aż tak skomplikowane, by wymieniać pólmetrowy pas nawierzchni przez tak długi okres czasu? Może firma prowadząca prace ma płacone za czas spędzony na naprawie.
    Przejeżdżam tam kilka razy dziennie i poza bariekami, które dziś blokują jeden pas, a jutro drugi żadnych postępów prac nie widać.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane