- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (146 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (95 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (184 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
Ożywienie tylko w marzeniach rządu
W ciągu pierwszych 9 miesięcy roku oddano 71 458 mieszkań. Jest to 57,4 proc. tego, co wybudowano w ciągu pierwszych 9 miesięcy roku 2003. Lepiej wygląda porównanie września 2003 i 2004 r. W tym roku wrzesień przyniósł 7444 mieszkań, czyli 91,1 proc. liczby ubiegłorocznej.
W stosunku do ubiegłego roku potaniały zboża i ziemniaki. Pszenica kosztowała 423,8 zł/t (95,8 proc. ceny ubiegłorocznej), żyto - 319,6 zł/t (94,9 proc. ceny ubiegłorocznej), ziemniaki - 190,5 zł/t (84,8 proc. ceny ubiegłorocznej). Podrożało natomiast mięso i mleko. Bydło kosztowało 3,86 zł/kg (154,5 proc. ceny ubiegłorocznej), trzoda chlewna - 4,95 zł/kg (132,5 proc. ceny ubiegłorocznej), drób - 3,48 zł/kg (104,9 proc. ceny ubiegłorocznej), mleko - 89,01 zł/hl (129 proc. ceny ubiegłorocznej). Średnia cena żyta za pierwsze 3 kwartały (na podstawie której ustala się wymiar podatku rolnego) wyniosła 37,67 zł/q.
Znacznie poprawiły się wyniki domów maklerskich. Przychody ich wyniosły w I półroczu 607,5 mln zł i były o 57,8 proc. wyższe niż w I półroczu roku ubiegłego. (Zysk netto wyniósł 124,3 mln zł, przy czym 25 domów maklerskich osiągnęło zysk, a 10 - stratę.) Fundusze inwestycyjne zmniejszyły wartość wszystkich posiadanych aktywów o 4,7 proc. (wzrost wartości akcji o 7,2 proc., a spadek wartości obligacji o 46,4 proc.). Biura i domy maklerskie posiadały na rachunkach własnych instrumenty finansowe wartości 593,6 mln zł (przed rokiem 434,7 mln zł), w tym 55,6 proc. stanowiły instrumenty finansowe przeznaczone do obrotu.
- Rzeczywiście obserwujemy pewne dobre zjawiska w gospodarce - uważa Ludwik Skonecki, zastępca dyrektora Banku Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych SA. - Pytanie tylko, czy są to symptomy ożywienia. Dla mnie czujnikiem koniunktury jest budownictwo, a w nim jest widoczna zapaść. Uważam, że sukcesem rządu jest obniżenie podatków od firm. Spowodowało to ograniczenie szarej strefy, a więc większe wpływy do budżetu i (niestety tylko na papierze) spadek bezrobocia. Nie wiem, jak interpretować widoczne ożywienie na giełdzie. Chyba jednak nie jest to skutek wzrostu gospodarczego. Po części jest to wynik wzrostu atrakcyjności akcji po obniżce podatków od spółek. Po części zaś ruch na giełdzie jest napędzany przez rząd, który sprzedaje coraz to nowe firmy. Chciałbym jednak podkreślić, że większość tych sprzedaży jest korzystna. Zarówno
dla sprzedawanych spółek, jak i dla całej gospodarki.
Opinie (88)
-
2004-10-18 20:05
baja, rzeczywiscie w to wierzysz? A ja nie,
niestety to musze tu powiedziec. Zawsze bedzie
oszustwo i nieuczciwosc. Polecam linka, ktorego
dzis tu wkleilem jak to sie ma do Twojej teorii?- 0 0
-
2004-10-18 20:09
tja
a ja wierzę w samego siebie
nie ma świadków i dowodów?? wiem, ze chca mnie skrzywdzic?? "urabiam" swiadka i jest dowód
przykro to pisac ale inaczej nie umiem
nie jestem baranem idącym na rzeź ani owcą do strzyżenia
jaki kraj takie obyczaje, niestety
oczywiście nie dotyczy to skarbówek ale i ja miałem przypadek ciekawy
łonego razu po wypadku samochodowym (działalność gospodarcza) zabyłem złozyc któryś tam z kolei półroczny PIT
nadmienie, że rok juz byłem na zwolnieniu i wykazywałem zerowe przychody
spóźnienie wynosiło dwa dni
wezwany pod rygorem itd do sopockiej skarbówki usłyszałem propozycję kary w wysokości jednego mojego chorobowego
popatrzyłem na kobite dośc młodą żeby skurwiec do reszty i pytam sie??
pani to mówi powaznie??
przeciez od zera są zerowe podatki więc skarb szkody nie poniósł!
ona twardo, ze ona musi itd
wyciągnąłem w jej kierunku rece i powiedziałem
no to mnie k.wmać kujcie bo wam w zyciu nie zapłace
akurat było to po głośnej sprawie nauczycielki której US wytoczył sprawe o podanie złego NIPu
wychodząc dorzuciłem przez drzwi
mam nadzieje że polskie sądy są troszke madrzejze od was
i nic sie nie stało- 0 0
-
2004-10-18 20:10
F.,
a jednak....jeśli wyjść poza granice kraju, to sytuacja zmienia się diametralnie. Oczywiście mam na myśli zwykłych, przeciętnych właścicieli firm. Mój chłop ostatnio nawiązał bardzo udaną współpracę ze Szwedami...połowa spraw załatwiona "na gębę", choć oczywiście w granicach rozsądku i jakimś zabezpieczeniem z obu stron. Tego u nas nie ma, JESZCZE. Ale nie uciekniemy od normalności, mój drogi F.
- 0 0
-
2004-10-18 20:16
Naturalnie droga Baju jesli mowimy o firmach,
o polskich firmach. Proponuje zatem rozejm
w postaci mniejszego gnebienia przez polskie
prawo i US co najprawdopodobniej skutkowac
tez bedzie na wysokosci naszych zarobkow i
zwalnianiu czy tez nie pracownikow. Jesli czytam
post "malej firmy", ze zwolnil kilku pracownikow
dlatego, ze obciazenia jakim poddana jest jego busines
sa ponad jego sily to czemu tu sie dziwic?- 0 0
-
2004-10-18 20:18
A ja sie musze sie pochwalic, ze udalo mi sie po 6-ciu rozprawach wygrac w Sadzie spr. z US. Powiedziałem kobitce co o niej mysle, a ona dostała drgawek, zaproponowała dobrowolne poddanie sie karze a suma przerastała 5-cio m-czne pobory. Mysle, ze mialem tez troche szczescia przy doborze prawników i materiałów( w tym opinni i ekspertyz)jakie zgromadziłem na obrone.
- 0 0
-
2004-10-18 20:50
Jak miło, że jest Baja, że jest "F"
...że są przemili, sympatyczni Przyjaciele z tego właśnie portalu. Radość moja jest wielka, bowiem znacznie bliższe jest mi "duchowe pokrewieństwo", aniżeli znajomość osobista. Chociaż - nie wzdragam się przed "drugą" opcją. Zapraszam wszystkich Przyjaciół na kawę "z czymś dobrym" !!1
Nie "wzdragam się" przed Panem Galluxem. Troszkeśmy sobie naurągali, to jednak powodowało pewien "pieprzyk" w naszych rozmowach.
Z poważaniem- 0 0
-
2004-10-18 21:01
Przepraszam Palesky, ale powiem to w sposob najdelikatniejszy
w jaki potrafie. To jest wirtualny swiat, choc istnieje czasem pokusa
aby kogos z dyskutantow poznac. Uwazaj zatem aby ktos Ci z innych
czytajacych wlasnie to forum nie zrobil hmm... krzywdy? Poza tym,
czas, czas, czas. Trzymaj sie stary byku:)))
PS: Ten stary, to rzecz oczYwizda zart.- 0 0
-
2004-10-18 21:14
F.,
no widzisz, jak punkt widzenia ma się do punktu siedzenia. "Mała firma" działa z poszanowaniem zasad logiki, bo rzeczywiście - jeśli obciążenia przekraczają zyski, to nikt zdrowy na ciele i umyśle nie będzie dopłacał do interesu, by zapewnić pracę paru osobom. Realia są takie, że sporo firm (szczególnie tych mniejszych) nie wyrabia z opłatami na ZUSy, "srusy" i.t.p., a te właśnie firmy w odróżnieniu od molochów typu kopalnie, huty MUSZĄ PŁACIĆ, bo to do nich przychodzi PIPa, a nie do kopalni. Stąd też różne kombinacje alpejskie z zatrudnieniami (na czas określony, na "czarno" i.t.d.). Dziadostwo finansowe na rynku oraz spora już konkurencja powodują, że zyski są naprawdę minimalne (tyle, by przetrwać), skąd więc zarobić na te wszystkie obciążenia idące wprost do budżetu, czyli w odchłań bez dna. Tak naprawdę wcale się nie dziwię "małym firmom", bo chyba ty też nie pracowałbyś dopłacając do swojej pracy, to jasne i logiczne. Z tego, co mi wiadomo, większość małych i średnich firm albo pada w obecnych warunkach, albo "mieli pieniądze" w tym sensie, że zostaje trochę drobnych. Teraz jeszcze podwyższyli składkę właścicieli firm na ZUS o ponad 100%...to ma być to "zielone światło"...już za komuny mówiło się, że jak dają zielone światło, to pora zwijać interes. I NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO W TEJ KWESTII.
- 0 0
-
2004-10-18 21:14
Kto wie "F"
... kto wie, pewnie masz rację ??? Dziękuję Tobie za racjonalny "ogląd" niewirtualnej rzeczywistości. Z pewnością jednak - racja jest po Twojej stronie !!!
- 0 0
-
2004-10-18 21:18
I jak na amerykańskim filmie wszyscy rzucają się sobie w ramiona a potem pozostaje już tylko the end. Jean Paul zapomiałeś o mnie a ja też Cię lubię. Może zadzwonisz do cenzora aby przepłoszył płatkową z tematu o raku. To temat poważny a nie taki o płatkowej
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.