• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Pan się nie boi, że się zarazi?" Próbowała zniechęcić do pomocy pijanemu

Paweł
29 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Supermocni Trójmiasta
Opinie (261)
Supermocni Trójmiasta
Najnowszy artykuł na ten temat Wskoczyli do lodowatej wody i wyłowili tonącego
Nietrzeźwy mężczyzna potrzebował pomocy. Zdjęcie ilustracyjne. Nietrzeźwy mężczyzna potrzebował pomocy. Zdjęcie ilustracyjne.

Kiedy szedłem rano do pracy przez centrum Gdańska, zauważyłem leżącego na chodniku mężczyznę. Miał na głowie ranę i wymiotował. Ewidentnie był pijany. By nie doszło do tragedii, postanowiłem ułożyć go w odpowiedniej pozycji i zadzwonić po karetkę. Wówczas jedna z kobiet, która przyglądała się incydentowi, próbowała zniechęcić mnie do pomocy, ostrzegając, że "mogę się czymś zarazić" i "pijakowi pomagać nie warto" - pisze w liście do redakcji Paweł, nasz czytelnik.



List pana Pawła publikujemy niżej:

Wzywałe(a)ś kiedykolwiek karetkę do obcej osoby?

Kiedy widzę, że jakaś osoba leży na ulicy, zawsze staram się pomóc. Nie zgrywam bohatera, po prostu mam w pamięci wypadek, który przed laty spotkał moją babcię.

Moja babcia chorowała na cukrzycę. Pewnego dnia wyszła do sklepu, oddalonego kilkaset metrów od jej mieszkania. Kiedy wracała do domu, mocno spadł jej cukier. Zemdlała, a kiedy się ocknęła, prosząc o pomoc, wypowiadała się w dość bełkotliwy sposób.

Mimo że była ubrana schludnie, mężczyzna, którego poprosiła o to, by zadzwonił po karetkę, powiedział jej, że jej nie pomoże, bo jest pijana. Babcię znalazłem, kiedy wyszedłem sprawdzić, co się z nią stało.



Choć czwartkowy przypadek, o którym chciałbym napisać, ewidentnie dotyczył pijanej osoby (woń alkoholu była bardzo dobrze wyczuwalna), mężczyzna leżący na ziemi mógł zachłysnąć się własnymi wymiocinami, a rana na głowie mogła okazać się poważna.

Postanowiłem ułożyć go w odpowiedniej pozycji i zadzwonić po karetkę. Pamiętając zasady pierwszej pomocy, wszedłem do pobliskiego sklepu, by poprosić o rękawiczki.

"Zawodowi żebracy" wykorzystują zwierzęta i dzieci

Jedna z klientek, która robiła akurat zakupy, wyszła za mną i widząc, że przesuwam pijanego mężczyznę, zaczęła mnie pouczać, mówiąc, że "pijakowi pomagać nie warto", że "skoro się sam napił, to i sam wytrzeźwieje" i w końcu "czy nie szkoda mi młodego życia na to, by zarazić się jakimś HIV-em".

Apteki całodobowe w Trójmieście



Mimo takiego zachowania mam nadzieję, że sceptyczna pani, która wkraczała raczej w jesień swojego życia, nie zostanie pochopnie oceniona, gdy jej przydarzy się wypadek. Wierzę też, że jej postawa była raczej wyjątkiem i - jako społeczeństwo - jesteśmy bardziej empatyczni.
Supermocni Trójmiasta

Superbohaterowie nie zawsze noszą pelerynę, ale my w Trójmieście mamy ludzi, którzy "mają supermoce". Niektórzy z nich ratują życie, inni odnajdują zagubionych, kolejni wykazują się empatią i pomocną dłonią.

Jeżeli znacie przykłady osób, które postąpiły podobnie, albo sami komuś pomogliście i chcecie podzielić się historią, piszcie maile na adres news@trojmiasto.pl.

Paweł

Opinie (261) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Miłośnikom pomagania koneserom alko polecam czasem przyjrzeć się jak te niewniątka potrafią się robić cwane gdy zbierają się w grupy, lub gdy sprzedający ze sklepu odmówi im sprzedania alkoholu ze względu na ich upojenie. O kradzieżach, robieniu syfu nie wspominając.

    Na marginesie: pijany, czy niepijany, za jedno ich szanuję. Przy falowcu w Nowym Porcie sklep monopolowy otwiera się między 7/8 rano. Ekipa zbiera się pod sklepem dosłownie jak w zegarku. Potem około 12 wszyscy idą w kimkę na chodniku, ławce, trawniku lub swoim domu, żeby potem znowu zebrać się pod sklepem niczym w niekończącej się sztafecie. I tak mija dzień po dniu. Panowie są tak punktualni, że patrzac na nich można sobie zegarek nastawiac;)

    • 36 6

    • Ale zabawne..

      • 0 2

  • Dlaczego (2)

    pytanie Pan się nie boi, że się zarazi? jest uznawane za zniechęcanie do pomocy? Najprawdobodobniej chodzi o to, że ta kobieta sama się by bała, dlatego wyraziła poprzez to pytanie zdziwienie bo ona sama by się nie odważyła i tyle w temacie...

    • 25 12

    • (1)

      tak sobie tłumacz swoja znieczulicę

      • 8 15

      • Nie zrozumiałeś/aś

        ja tylko mówię jak mogłobyć....sam bym pomógł, kompletnie nie zrozumiałeś/aś mojej intencji....

        • 6 4

  • (5)

    Miała racje! Po co pijanemu pomagać, sam sobie wybrał taki los. A to ze pijany i coś się stało, to przecież zamierzone działanie bo wie jak działa alkohol a pije i robi sobie krzywdę

    • 22 26

    • Ty tak na poważnie? (2)

      W stanie zagrożenia życia każdy ma obowiązek udzielenia pomocy. Kodeks karny coś o tym mówi. Nikt ci nie każe robić menelowi sztucznego oddychania metodą usta-usta, ale wykręcić nr 112 każdy chyba umie. Naprawdę chciałbyś żyć ze świadomością, że ktoś, choćby menel, zmarł bo Tobie nie chciało się nawet wybrać trzech cyfr na komórce? Widać jesteś socjopatą, bo ja bym tak nie potrafił.

      • 5 5

      • (1)

        To kolega jeszcze w tych aktach prawnych sprawdzi czym jest stan zagrożenia życia i dopasuje do sytuacji :) pozdrawiam i życzę miłego, słonecznego dnia ;)

        • 0 0

        • Rana na głowie + wymioty może wskazywać na wstrząśnienie lub udar krwotoczny mózgu. Tak, jak najbardziej, w przypadku braku pomocy jest to stan potencjalnie zagrażający życiu. Również miłego :)

          • 0 0

    • jak wpadniesz pod samaochod powiem ze po co tam lazles, twoja wina, nie pomagamy...ehhh bydlo ludzkie

      • 6 5

    • To mógł być twój syn, Gdybym miał takiego prymitywnego rodzica jak ty też bym pił.

      • 0 0

  • Brawo

    Robię dokładnie tak samo jak ten pan. Nigdy nie przechodzę obojętnie obok nikogo kto potrzebuje pomocy ..Znajomi oczywiście dziwią się ,ze chce mi się to robić . Oni oczywiście przechodząc koło leżącej osoby udają ,że jej nie widzą .Brawo dla tego pana .

    • 24 7

  • Dla tej pani alkoholizm jest zaraźliwy ? (1)

    Pogratulować wiedzy i intelektu .

    • 13 18

    • Czytaj ze zrozumieniem

      • 0 0

  • Pomogl pijanemu a mogl okrasc. Wielu z was by tak zrobilo a pozniej do spowiedzi po rozgrzeszenie za 3 zdrowaski. (5)

    • 10 15

    • (2)

      z czego okraść menela, z osranych gaci? I co z tym ma wspólnego wiara? Dorośnij, bo już nie jeden taki antykatolik błagał Boga w momencie gdy kostucha mu stanęła za wyrem.

      • 6 5

      • (1)

        przy ilu takich sytacjach byłes, co? słucham? w ilu przypadkach w swoim zyciu stałes nad łózkiem umierajacego antykatola który zaczał błagac jakiegos twojego bozka o cos? no słucham robaku?

        • 5 5

        • przy ilu sytuacjach ty byłeś, że ktoś okradł pijanego, łbie? autopsja? byłeś kradnącym czy okradanym?

          • 4 1

    • "...a mógł okraść. Wielu z was by tak zrobiło..."

      Mów za siebie.

      • 1 1

    • ? warunkiem spowiedzi

      Jest zadośćuczynienie Bogu i Bliźniemu, więc to co piszesz mija się z celem...Ukraść ,żeby po spowiedzi oddać ?Gdzie sens gdzie logika?

      • 1 0

  • (3)

    Ja tam od lat nikomu nie pomagam. Kiedyś pomagałem co później odbiło mi się tzw. czkawką. Teraz po prostu odwracam wzrok i idę dalej. Mam gdzieś, że może mi grozić odpowiedzialność karna z tytułu nie udzielenia pomocy

    • 9 18

    • niestety mam podobne doświadczenia (2)

      • 3 1

      • Być może kiedyś, któryś z was dwóch (1)

        Dostanie na ulicy wylewu (nie życzę, absolutnie), przewróci się, rozbije głowę, a do tego jeszcze bezwiednie się zeszcza pod siebie. I jeśli będzie was mijał ktoś z taką mentalnością jak wasza, to nie zadzwoni pod 112 tylko odwróci głowę i pójdzie dalej, a wy zamiast na OIOM traficie prosto do Bozi. Mam tylko nadzieję, że wasze rodziny nie będą płakać w mediach, jaka to wstrętna znieczulica panuje w naszym kraju.

        • 5 4

        • Po mnie nikt płakać nie będzie bo nie mam żadnej rodziny ani nikogo bliskiego. Także nikt lamentow wylewać w necie nie będzie. Jeśli będę miał iść do Bozi to pójdę. Czy dziś czy jutro to dla mnie nie ma żadnego znaczenia

          • 6 2

  • Przecież nawet jeśli pijany (1)

    Ale się zranił nie możemy przechodzić obojętnie skazując kogoś za upicie się na śmierć bo nieudzielenie pomocy jest temu równe

    • 12 5

    • Masz prawo miec takie zdanie, ale inni maja inne.

      W Polsce alkohol jest wszechobecny, a jednoczesnie pijany jest z zalozenia wszystkiemu winny.

      • 3 0

  • Też byłem w tym stanie. Wypiłem za dużo, zrobiłem błąd. zdarza się, nam wielu. Dziękuję Panie Pawle.

    • 15 2

  • celowo się tak zrobiłem aby mnie wzieli do szpitala i wreszcie zrobili te tomografie (1)

    inaczej czekałbym ze dwa lata, dzieki

    • 29 3

    • przeczytaj mądry komentarz z 3 strony , jest trochę długi ale warto przeczytać

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane