- 1 Podpalacz i morderca w rękach policji (57 opinii)
- 2 Poszukiwania 36-latka na Stogach (106 opinii)
- 3 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (84 opinie)
- 4 Ten punkt może uratować twoje wakacje (12 opinii)
- 5 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (59 opinii)
- 6 Ubywa mieszkańców i rozwodów (408 opinii)
W polskiej tradycji przyjęło się, że duszpasterze odwiedzają domy parafian raz do roku, w okresie noworocznym, od początku roku do 2 lutego, dnia popularnie zwanego świętem Matki Boskiej Gromnicznej. Księża z większych parafii są goszczeni w domach wiernych już od pierwszej niedzieli adwentu, co niejednokrotnie trwa do środy popielcowej. Ciekawostką jest fakt, że w innych krajach kolędy niekoniecznie odbywają się w tym samym okresie. Dla przykład, we Włoszech kolęda nazywana poświęceniem domów, odbywa się dopiero w okresie Wielkiej Nocy.
- Głównym przesłaniem wizyty duszpasterskiej jest poświęcenie domów wiernych, zapoznanie się z ich problemami, wspólne śpiewanie kolęd i dzielenie się radością z narodzin Zbawiciela- powiedział "Głosowi" ksiądz, sekretarz prasowy arcybiskupa Witold Bock. - Jest to najlepsza okazja, żeby wierni poznali osobiście swojego duszpasterza.
Jednak nie dane jest duszpasterzom odwiedzenie wszystkich wiernych ze swojej parafii.
- Średnio odwiedzamy dziennie od 10 do 30 rodzin, około 1/4 wiernych nie przyjmuje kolędy w swoich domach - stwierdził ksiądz Jerzy Kownacki, pełniący funkcję kapelana w Domu Seniora. - Powodem jest najczęściej nieobecność rodziny w domu, wyjazdy i sprawy zawodowe.
Na pytanie, czy podczas odwiedzin zdarzają się nieprzewidziane sytuacje lub objawy agresji, ksiądz Jerzy Kownacki wspomina:
- Była taka sytuacja, kiedy w jednej z dzielnic Gdańska odwiedziłem melinę pijacką, gdzie zachowanie wiernych wskazywało na duże spożycie napojów wyskokowych, na szczęście nie doszło tam do żadnych rękoczynów.
- Datki pieniężne ofiarowane przez wiernych na parafię są różnej wysokości, zależy to przede wszystkim od dzielnicy oraz zamożności poszczególnych rodzin - powiedział ksiądz Witold Bock. - Ofiary przekazywane są do parafii, a później ich cząstka trafia bezpośrednio do księdza. W ostatnich latach kapłani obserwują znaczne zubożenie społeczeństwa.
Opinie (195)
-
2003-01-15 09:35
Asiek
Postąpie tak samo
- 0 0
-
2003-01-15 09:38
Bogactwo
Rozmawiałem niedawno z księdzem z parafii w Evry (tuż pod Paryżem - bogata parafia). Ksiądz był niesamowicie zaskoczony poziomem życia (luksusem), w jakich przychodzić udzielać posługi polskim księżom. I to nie tylko w tzw bogatych parafiach, ale w zasadzie wszędzie. A są parafie (chętnie podam które)gdzie kilkuletni pobyt księdza na "placówce" pozostawia rodzinie księdza piękny dom, jemu też i wysokiej klasy samochód. Myślę, że pora, by kościół, który wreszcie dostrzegł ubożenie społeczeństwa pomyślał o swoim "skromnym" życiu. Często zastanawiam się gdzie to powołanie a gdzie bogacenie, ale chyba tak kościół nie powinien postępować. A wiara moja czy Wasza niewiele ma z tymi faktami wspólnego.
- 0 0
-
2003-01-15 09:38
Ciekawe
że niemoralne działania niektórych księży powodują u wielu negację całego kleru. Według tej logiki rodzaj ludzki należałoby już dawno zlikwidować.
- 0 0
-
2003-01-15 09:46
Godna pozalowania jest postawa katolika, ktory stwierdziwszy, ze "jeden" proboszcz jest do bani przestaje chodzic chodzic do kosciola, czy wierzyc w Boga. Chyba tez przestane sie leczyc, bo jeden lekarz postawil mi kiepska diagnoze. A co tam, na cos trzeba umrzec.
- 0 0
-
2003-01-15 09:51
tak jest niezapominajko
jak jeden lekarz ci nie dogodzi to juz nie szukaz drugiego?
Zdaje sie ze twoja argumentacja jest do bani.
Od razu widac przerwanie leczenia :-P- 0 0
-
2003-01-15 09:52
Są księża i księżyce, każdy katolik niesie swój krzyż, choćby to był jego proboszcz nawet. Więc poświęćcie modlitwę tym zbłąkanym
- 0 0
-
2003-01-15 09:54
Maniek
to żadna łacha:)
to obowiązek osób wierzących modlić się za nawrócenie zbłąkanych owieczek.- 0 0
-
2003-01-15 09:55
ciaptak
wczytaj sie dokladnie
albo do okulisty- 0 0
-
2003-01-15 09:57
ciaptakowi w jego uproszczonym sposobie postrzegania rzeczywistości jeden lekarz w zupełności wystarczy
przypuszczam, że sam uważa się za dobrego lekarza:))))- 0 0
-
2003-01-15 09:59
Ciaptak
a wiesz co to ironia?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.