• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasażer dzwoni, a SOK SKM nie reaguje

Patryk Szczerba
3 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Straż Ochrony Kolei SKM jest wspomagana na mocy współpracy przez SOK PLK. Straż Ochrony Kolei SKM jest wspomagana na mocy współpracy przez SOK PLK.

- Namawianie do wspólnego przeciwdziałania wandalizmowi w SKM nie ma sensu, bo postawy obywatelskie są ignorowane, mimo widocznej na naklejkach zachęty, by pasażerowie reagowali na gorszące zachowanie w wagonach - skarży się w liście do redakcji pan Szymon, czytelnik Trojmiasto.pl.



Czy zgłaszałeś(łaś) kiedyś akty wandalizmu w SKM do SOK?

Do opisanego przez pasażera wydarzenia doszło w niedzielę przed godz. 9.

- O godz. 8.40 wyjeżdżałem SKM z Wejherowa. W ostatniej części wagonu, która teoretycznie służyć ma do transportu rowerów, większego bagażu odbywała się "popijawa". Pięciu mężczyzn w różnym wieku piło piwo, wódkę, paliło papierosy, krzyczało. Jeszcze przed odjazdem pociągu zadzwoniłem na podany na naklejce numer do Straży Ochrony Kolei. Podałem kierunek, godzinę odjazdu pociągu, informując, co się dzieje - pisze pan Szymon.

Dyspozytor, zdaniem pasażera, zgłoszenie przyjął, zapewniając, że wyśle funkcjonariuszy na miejsce zdarzenia.

- Wysiadałem na stacji Sopot Wyścigi. Do tego czasu nie pojawił się żaden funkcjonariusz Służby Ochrony Kolei. Czy może była to za mała szkodliwość czynu i tym razem nikt nie został dźgnięty nożem, jak kilka miesięcy temu, bo zwrócił uwagę pijącym i palącym w przedziale? - pyta czytelnik.

Przedstawiciele Straży Ochrony Kolei Szybkiej Kolei Miejskiej przyznają, że choć zgłoszenie zostało przyjęte, dyspozytor nie wysłał nikogo na miejsce. Dlaczego?

- Nie wiemy z jakiego powodu dyspozytor tak postąpił. Jedyny patrol będący na służbie w tym czasie był co prawda w Gdańsku, ale przyjmujący zgłoszenie powinien natychmiast skontaktować się z policją lub "główną" Strażą Ochrony Kolei, która pilnuje porządku na dworcach oraz w pociągach PKP i prosić o wsparcie - wyjaśnia Bogumił Wachowiak, komendant Straży Ochrony Kolei SKM

Ma zostać wszczęte postępowanie, które wyjaśni, dlaczego dyspozytor zareagował w ten sposób. Coraz częściej padają też pytania, ilu funkcjonariuszy patroluje kolejki? Przedstawiciele Straży Ochrony Kolei SKM bronią się przed odpowiedzią.

- To informacje poufne. Wszystko zależy od sytuacji i zapotrzebowania. Trzeba pamiętać, że ostatnio mieliśmy sezon urlopowy, dlatego patroli rzeczywiście mogło być mniej. Współpracujemy jednak z innymi służbami, które nas wspomagają. W przedstawianym przez czytelnika zdarzeniu powinno być podobnie - tłumaczy Wachowiak.

Miejsca

Opinie (260) 10 zablokowanych

  • picie piwa to wandalizm? (1)

    zaklamany konfident, ktory dzwoni bo ktos piwo pije. Rozumiem gdyby ktos nozem wymachiwal albo niszczyl, ale za picie piwa?

    • 4 6

    • Wypij sobie

      Tego browara w domu,knajpie czy na imprezie a nie w SKM-ce.Dlaczego musimy wszedzie ogladac jakies zapijaczone wulgarne buractwo do tego smrodzace fajkami w przedziale"podobno dla niepalacych"

      • 4 1

  • Jedyny patrol będący na służbie...

    "Jedyny patrol będący na służbie w tym czasie był co prawda w Gdańsku..." - takie pytanie mam, czy do tego patrolu jest zatrudniona kadra kierownicza? Sekretarki, dyrektorzy itp? Jeśli tak, to trzeba taki twór zlikwidować!

    • 2 1

  • SOK czekał aż wysiądą i wtedy podjęli interwencję.

    • 0 3

  • zapraszam do "pedałowego" (1)

    zachodzę w głowę czemu problem zawłaszczenia ost przedziałów w skm przez pijąco-paląco-dewastujący kolektyw został pozostawiony sam sobie. Dla pasażerów "spoza środowiska ", najczęściej rowerzystów ale tez matek z wózkami, przymus podróży tymi wagonami to źródło rozpamiętywanej przez lata traumy. Ja też ( głupia) uwierzyłam w plakaty zachęcające do telefonowania do sok lub na policję i do hojnie wymierzane kary "po 500 zł każdy menel". Prawda jest taka że ciągle jeśli chodzi o doraźne załatwianie problemów najskuteczniejsze są negocjacje lub kobieca histeria, wrzaski i niestabilność emocjonalna. Dzwoniąc pod wskazany nr telefonu i owszem uzyskasz pomoc, ktoś z sok/policji z reguły się pojawi - za średnio 40 min, (bo wsiadają jedynie na większych stacjach- Tczew, Gdańsk Gł itp ..:)) do tego czasu gorzała/piwo zostanie wypite, puste butelki wyrzucone przez okno, dopalone pety skipowane i niczym nieniepokojeni żule dojadą/wysiądą tam gdzie chcą, utwierdziwszy się po raz kolejny we własnej bezkarności. A gdyby nawet przyszło im się spotkać- to zawsze można zgasić papierosy, flaszkę schować za pazuchę , zachowywać się przyzwoicie przez 80 sek( - tyle zwykle stoi skm na przystanku), wszystkiego się wyprzeć ( Gdzie dowody? nic nie robiłem).
    Prawda jest taka że rozwiązanie tego problemu które wymyślono jest nieskuteczne i wiadomo to od dawna. Decydenci nic z tym nie robią. Osobom ( które wyżej po złości nazwałam menelami i żulami) z ochotą podróżujących przedziałami "dla osób z dużym bagażem", gdzie oddają się swoim nałogom zarzucam zła wolę. To jest w końcu transport publiczny, którym podróżuje się pod pewnym warunkami ( bilet, pewne zakazy które nie są wymierzone personalnie ale są po to żeby wszyscy mieli jaki taki komfort jazdy). Jazda skmką nie trwa długo- 20-30min? przez ten czas palacz wytrzyma bez palenia, a alkoholik bez picia.

    • 6 0

    • Prawda

      A gdzie jest ten słynny monitoring? Menele czuja sie bezkarnie bo ludzie rzadko dzwonia albowiem nie wierza w skutecznosc ich telefonowania,nie robiac nic tez dajemy tym menelom ciche przyzwolenie na takie zachowania.

      • 2 0

  • dobrze robią

    po co interweniowac zeby potem po sądach ich ciągali za naruszenie menelstwa???

    • 2 3

  • Sokiści sokistami, ale policja... (1)

    Przyjeżdżamy z żoną i dzieckiem na plac zabaw na plaży do Gdyni. Jest niedziela, godzina około 9.00. Na ławce 4 gości, przed ławką gość z laską, leżą. Przed ławką 4 policjantów, obok "suka" na "kogutach". 10 minut użerali się z tymi chłopakami. Zdziwiłem się gdy pijani zaczynają śmiać się z jednego policjanta krzycząc, że go znają, żeby nie był taki "as". Po tych słowach policjanci zabierają się do wozu i odjeżdżają, a pijących zostawiają na ławce(!). Oczywiście impreza trwa nadal. Strach już powoli się kręcić po placu, bo imprezowicze coraz bardziej agresywni. Dzwonię na policję i mówię, że taka jest sytuacja, że przed chwilą był patrol, ale odjechał, a libacja trwa w najlepsze. Na co dyspozytor mówi, że skoro patrol był, ale odjechał, to znaczy, że już wszystko jest ok. Na nasze szczęście goście zaczynają się szarpać między sobą. Ludzie z placu zaczynają się zwijać bo robi się już nie ciekawie. Po wypowiedzeniu magicznych słów: "proszę w takim razie o numer służbowy pana, bo nie chce pan przyjąć interwencji", dyspozytor zawraca patrol, który wpada za 2 minuty, ale ekipa już zdążyła rozbiec się "po terenie". Cała sytuacja trwała chyba z 10 minut. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale mogło...

    • 6 1

    • ....

      i jesteś społeczniak i konfitura !!!!nr służbowy???kto by ci go podał pajacu???

      • 2 0

  • Chłopak pobity na SKM

    Pamiętacie tego chłopaka pobitego na Peronie SKM przez jakiś dresiarzy, meneli. SKM wytłumaczyła że kamery nie działały a sprzęt nowy 2 miesiące miał rozumiecie to?
    Ludzie powinni się zmobilizować i zagwarantować SKM taki cyrk jaki oni nam gwarantują.

    • 6 0

  • polski bajzel

    • 2 0

  • Przez lat 20-cia

    Mieszkałem w Chicago aglomeracji duzo wiekszej niz gdanska i powiem tak,Amerykanie przestrzegaja prawa,Polacy tylko kombinuja aby je obejsc czy zlamac,W USA przecietny obywatel darzy szacunkiem policjanta w Polsce nie,W USA policje interweniuje szybko i skutecznie,w Polsce opieszale i rzadko skutecznie,Amerykanski menel boi sie policjanta w Polsce z niego kpi i mozna by tak pisac dalej tylko po co.

    • 2 1

  • mskgd (1)

    widzę niektóre opinie dzbanów.A cały temat poruszony przez społeczniaka powinien być usunięty

    • 3 4

    • o!

      polać mu, dobrze mówi !!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane