- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (412 opinii)
- 2 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (73 opinie)
- 3 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (54 opinie)
- 4 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (392 opinie)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (46 opinii)
- 6 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (37 opinii)
Pasażerom pod choinkę
Na mapach można znaleźć nazwy ulic, dzielnic, gmin i ponad 600 przystanków obsługiwanych przez ZKM oraz dokładny układ tras linii autobusowych i trolejbusowych. Zaznaczone są też wszystkie punkty sprzedaży biletów okresowych oraz informacji o komunikacji miejskiej. W Gdyni są 222 wiaty z kasetonami. Obustronnie zafoliowanych, odpornych na działanie wilgoci i promieni słonecznych schematów powstało 400. Opracowanie, przygotowanie i druk zostało sfinansowane z programu unijnego - gdyński podatnik nie dołożył do tego ani złotówki.
Mapa, jakiej wcześniej nie było, to wynik wyścigu z czasem. Maciej Warszakowski, inspektor z Wydziału Integracji Europejskiej w Urzędzie Miasta Gdyni przekazał do ZKM wiadomość, że Gdynia otrzymała 25 tys. zł na promocję transportu publicznego, jednak pod warunkiem, że zostaną wydane do 8 grudnia, co oznaczało... 2 tygodnie. Pomysł na zagospodarowanie tej sumy powstał błyskawicznie. ZKM dotarł do wszystkich wydawnictw, które kiedykolwiek wydały sensowny plan Gdyni czy Trójmiasta.
- Zadaliśmy im pytanie co za te 25 tys. zł są w stanie zrobić zaznaczając czego oczekujemy - mówi Marcin Gromadzki z ZKM Gdynia. - Po negocjacjach i licytowaniu się chętnych, udało się nakłonić gdańską firmę "Tessa" do... dołożenia do interesu. Nie dość, że schemat był gotowy w ekspresowym tempie (w 400 egzemplarzach plus 1000 egzemplarzy składanych), to na dodatek prawa autorskie do mapy przeszły na ZKM, więc w razie objazdu możemy go sami wyedytować nie płacąc za powielanie schematu. W trakcie realizacji wyszło, że koszt przekroczył początkową kwotę.
Głównym twórcą mapy jest Mariusz Józefowicz z ZKM, wiceprezes Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej "Vetra", geograf i kartograf, a przedsięwzięcie nie było łatwe, ponieważ kasetony na przystankach są poziome, a mapa zasięgu ZKM jest "pionowa". Ujęto jednak całą sieć komunikacyjną od Gdańska Oliwy, poprzez Borowo, jezioro Sitno, Redę po Wejherowo. Jak to się udało? Warto przekonać się samemu.
- Wydawca podszedł do nas bardzo życzliwie, choć już myślałem, że przestaną od nas odbierać telefony... - przyznaje Marcin Gromadzki. - Kolejna wersja korekty trafiała do nas np. w sobotę o godz. 17, o godz. 1 w nocy ktoś przyjeżdżał po nasze poprawki, o godz. 11 w niedzielę przyjeżdżała kolejna wersja i tak spaliśmy na przemian. Na mapach pasażerowie zastaną stan na styczeń 2004 r. Dociekliwi zauważą linię 296 z węzła Franciszki Cegielskiej do pętli Obłuże - Maciejewicza ulicą Warszawską i Morską. W godzinach szczytu popołudniowego w autobusach linii 141 odnotowujemy bardzo duże zapełnienie, więc aby mieszkańcy Gdyni nie musieli się tłoczyć uruchamiamy dodatkową linię "szczytową".
Opinie (104)
-
2003-12-30 08:06
tramwaj nie utyka w korkach
niskopodłogowce też jezdżą po Gdańsku i nie są wbrew pozorom żadnym dziwem ( tak, tak tez z imieninami i trasa na wyswietlaczu)
rozkład jazdy mają (te na moim osiedlu przynajmniej) dostosowany do rozkłady kolejki
w Gdańsku na dworcu przyjezdny turysta równiez ma mapke na ktorej moze sobie sprawdzić co gdzie jeździ
placi sie nie za czas spedzony w autobusie ale według czasu przejazdu jaki widnieje na rozpisce
jak dla mnie rozróżnienie ze mniej sie płaci jak się chce przejechac tylko 3 przystanki niz jak sie chce przejechac ich 20 to jest całkiem w porzadku
komunikacja miejska nie jest doskonała
pozostawia napewno wiele do zyczenia
ale przeciez gdyńska także - nie bądźcie az tak ślepi
naprawdę nie macie nic poza ta komunikacja co ja tak wpychacie na siłe na piedestał?- 0 0
-
2003-12-30 08:43
antineutrino
też nie rozumiem czemu nie ma tutaj, dlatego podałem adres dla wszystkich zainteresowanych
mamo - w Gdyni dawno już nie widziałem autobusu starego typu
a wymieniajac zalety nowych niskopodłogowych pojazdów Pan Prezydent zapomniał dodać argument ekologiczny (solaris mniej zanieczyszcza powietrze niż Jelcz, czy Ikarus) jak ważna jest niska podłoga dla osób niepełnosprawnych
baja - najłatwiej powiedzieć "ja mam dwie zdrowe nogi i dobrą brykę a reszta mnie nie obchodzi", ale spróbuj zrozumieć, że władze miasta nie mogą zająć takiego stanowiska i musza myśleć także o osobach niepełnosprawnych, które po prostu do Ikarusa nie są w stanie wsiąść.- 0 0
-
2003-12-30 09:03
A ja może powiem tak:
Jeden ma mieszkanko z jednym pokojem i 3 tysiące do rączki. Czy może sobie to mieszkanko uporządkować na cacy? Pewnikiem tak.
Drugi ma mieszkanko z czterema pokojami i też 3 tys. do łapki. Ale z uporządkowaniem to już trochę gorzej. Na coś zawsze braknie, a to na autobus, a to na coś innego...- 0 0
-
2003-12-30 09:32
Bolo,
no, chyba uchwyciłeś właściwy sens "problema", bo o to właśnie chodzi.
- 0 0
-
2003-12-30 09:45
Bolo
z Gdańska jesteś?
:)- 0 0
-
2003-12-30 09:52
Tak
Komunikacja miejska i licytowanie się kto ma więcej lepszego taboru to nie powód, żeby twierdzić że wszystko jest super.
Jeżeli Gdańsk miałby dobry zarząd, to byłoby jeszcze lepiej. Ale jest tak jak jest.- 0 0
-
2003-12-30 11:55
Bolo, Baja
znaczy, że Gdańsk jest gorzej zarządzany, bo dostaje tyle samo kasy, co mniejsza i mniej ludna Gdynia?
nie wiem, być może
wiem, że dotacje z budżetu centralnego są największą częścią budżetów gmin, więc coś w tym może być, choć byłoby to zupełnie niezgodne z teoriami i słynną listą citymana
a może po prostu złej baletnicy...- 0 0
-
2003-12-30 12:27
Złe baletnice są wszędzie.
Z tym, że jednej przeszkadzają majtki, a drugiej czapka niewidka.
Ja upieram się przy teorii o mieszkalnictwie ze wskazaniem na to większe, jeżeli chodzi o efekty.- 0 0
-
2003-12-30 17:59
Czytam tak czytam i dziwię się Waszemu "zacietrzewieniu". Gdynia ma swoje dobre strony (np. komunikacja trolejbusowa, w miarę sensowny system dróg) i złe strony (a chociażby odstraszajacy dworzec PKP) nie jest inaczej z Gdańskiem gdzie też znajdziemy dobre (np. mimo kłopotów odrestaurowuje się starą część Gdańska) i złe (np. od kilkudziesięciu lat planuje się tramwaj na Chełm i nic). Jak ktoś tu na forum zauważył wiele zależy od uwarunkowań historycznych i nie tylko. Warto jednak wyprostować kilka nieścisłości i dodać kilka faktów.
1. Trasa Kwiatkowskiego "leży odłogiem" dlatego, bo przestała byc finansowana ze środków centralnych (już w kryzysowych latach 80-tych) i przeszła pod gestię gminy, a koszty jej dokończenia sa niemałe. Poza tym UM chciał postępować zgodnie z prawem i długo negocjował wywłaszczenia właścicieli ziemii, leżącej na przyszłym przebiegu trasy. Trzeba też wspomnieć o protestach "walczących ekologów".
2. Gdyński model zarządzania komunikacją miejską ma być wprowadzony również w Gdańsku (z pewnymi poprawkami), ponieważ dotychczasowy uznano za małoefektywny.
3. Te cztery najnowsze tramwaje gdańskie nie mogą jeździć na wszystkich liniach, bo wypadają z szyn (ostatnie modernizacje torowisk mają temu zapobiec)
4. Gdańsk zakupił ostatnio przegubowe Solarisy, dla poprawy sytuacji taborowej. Niestety bilety drożeją.
5. W Gdyni nie będzie podwyżki cen biletów na komunikację. Poza tym zostanie od nowego roku wprowadzony bilet 24-godzinny za 8 zł. Ważny na całą sieć
6. Po Gdyni tez jeździ złom autobusowy. Wprawdzie Ikarusów jest już niewiele, ale za to można spotkać Mercedesy O305 "Gryfu" i PKS Wejherowo
7. W Gdyni też zostały niedawno zrealizowane inwestycje drogowe poprawiające przemieszczanie się po mieście.
Mógłbym tak jeszcze wyliczać, ale po co ? Jak już mówiłem, kazde miasto ma swoje piękne i brzydkie strony. Nie można mówić że jedno jest lepsze a drugie gorsze, są po prostu inne. :)- 0 0
-
2003-12-30 21:04
no więc właśnie
nareszcie ktoś normalny- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.