- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Paweł Adamowicz: taka sytuacja nie ma prawa się powtórzyć
Czy po tym jak do aresztu trafiły dwie szeregowe urzędniczki, które przez kilka lat brały łapówki za pomoc w załatwieniu mieszkania komunalnego, konsekwencje poniosą także ich przełożeni? Prezydent Adamowicz zapowiada, że czeka na ustalenia prokuratury i sądu w tej sprawie, a na to - jak uczy doświadczenie - możemy poczekać jeszcze długo.
Nieoficjalnie śledczy mówią, że ujawniona we wtorek kwota - ponad pół miliona złotych - i liczba lokali komunalnych (19), które miały bezprawnie pomóc przydzielić pracownice Wydziału Gospodarki Komunalnej gdańskiego magistratu, to jedynie wierzchołek góry lodowej. Niemal pewne jest, że w sprawę zamieszanych było znacznie więcej osób.
Dokumentacja, którą badają Centralne Biuro Śledcze i gdańska Prokuratura Apelacyjna, pochodzi z lat 2007-2010. W 2011 r. do CBŚ zgłosił się świadek, który złożył bardzo obszerne zeznania, w sumie kilkanaście stron. Dokładnie opisał proceder, w którym miało dojść do wręczenia łapówki w gdańskim urzędzie. Wymienił dokładną kwotę, personalia osoby, która jej zażądała i personalia osoby, do której łapówka trafiła.
W 2011 roku, Katarzyna M. i Krystyna W., czyli aresztowane w ubiegłym tygodniu gdańskie urzędniczki, zostały odsunięte od podejmowania decyzji w sprawach lokalowych. Oficjalnie odsunięcie spowodowane było podejrzeniem o nierzetelność. Wiadomo, że o obu kobietach krążyły plotki, że biorą łapówki. Pracownice nie zostały ukarane. Mało tego - z informacji, do jakich dotarliśmy wynika, że szukano dla nich pracy w innych wydziałach Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Jak się dowiedzieliśmy, w referacie lokalowym, odpowiedzialnym za przyznawanie mieszkań komunalnych, przeprowadzona została wewnętrzna kontrola, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Kto ją przeprowadził? Tego nie wiemy, ale w takim przypadku powinien to zrobić dyrektor wydziału lub zastępca prezydenta miasta odpowiedzialny za sprawy lokalowe, czyli odpowiednio dyrektor Dimitris Skuras lub prezydent Maciej Lisicki. Obaj konsekwentnie odmawiają jednak rozmowy z dziennikarzami.
Urzędnicy nabrali wody w usta, tłumacząc się dobrem śledztwa. Podobnie jak prezydent Paweł Adamowicz, który po spotkaniu z pracownikami referatu lokalowego, w którym pracowały aresztowane urzędniczki, napisał kilka zdań w swoim profilu w portalu Facebook.
"To była przykra, ale bardzo potrzebna rozmowa. Przykra, bo wiele lat ciężkiej, niewdzięcznej i uczciwej pracy tych pań, zostało poddane w wątpliwość przez dwie nieuczciwe koleżanki. Dla nas wszystkich, ale szczególnie dla tych pań, trudny moment. Rozmawialiśmy o dalszym uszczelnianiu procedur oraz o tym, co należy zrobić by nigdy taka sytuacja się nie powtórzyła. Bo nie ma się prawa powtórzyć" - napisał prezydent Gdańska.
Zapytaliśmy go, czy wyciągnie konsekwencje wobec bezpośrednich przełożonych skorumpowanych urzędniczek. Prezydent nie udzielił odpowiedzi wprost na to pytanie.
- Konsultowali sprawę z prawnikami od roku 2011, podjęli środki zapobiegawcze odsuwając obie panie od decyzji lokalowych - tłumaczy Paweł Adamowicz. - Plotka, niepotwierdzona przez żaden niezawisły organ, nie jest podstawą rozwiązania umowy o pracę i czekamy na ustalenia prokuratury i sądu. Jeśli wykażą jakiekolwiek zaniedbania po stronie innych pracowników, oczywiście wyciągnę konsekwencje. Żyjemy w państwie prawa, gdzie konsekwencje muszą ponosić winni, ale zanim zostaną za takich uznani, nie my jesteśmy od tego, żeby rozstrzygać ich winę - przekonuje prezydent.
Tak tę wypowiedź Pawła Adamowicza skomentował gdański radny PO Szymon Moś, częsty krytyk prezydenta: - Prezydent napisał, że w przypadku dwóch urzędniczek nie mógł podejmować żadnych działań na podstawie plotek. Tutaj mamy taki sam schemat, tylko działanie w odwrotną stronę.
Odniósł się w ten sposób do informacji, którą znajdziecie w artykule pt. "Nie będzie wieżowców w Brzeźnie (na razie). Prezydent wycofał plan".
Miejsca
Opinie (390) ponad 20 zablokowanych
-
2013-08-29 06:40
nie ma prawa sie powtorzyc haha wszyscy w UMmaja mokro teraz wlacznie z Budyniem
- 37 3
-
2013-08-29 06:55
hh
Wielki halas o mala przysluge pewnie przechodzi teraz fantastyczny przekret
- 17 2
-
2013-08-29 06:57
co pawełku - kampania wyborcza się zaczęła , że zaczynacie ludzi tumanić ?...
- 38 3
-
2013-08-29 07:00
Tak ! -to bardzo żle ,że się wydało ! -takie coś nie powinno się więcej powtórzyć !!!
urzędasy - więcej skromności i dyskretności wam trzeba , a nie chodzić i plaplać !!!
- 17 3
-
2013-08-29 07:03
Afera (1)
Ktoś zatwierdzał przydziały(Lisicki),wieść gminna niosła że za 20000-25000 zł można było mieszkanie komunalne załatwić w lokalówce,to już było kilkanaście lat temu.Urzędniczka która to miała załatwiać,miała bardzo ładne auto,Saaba czy coś w tym rodzaju.
- 46 3
-
2013-08-29 23:54
dawaj te łajzy z nazwisk..
samemu trzeba sprzatac
od lat sluzby biorą info ale nie reagują..no nie do konca-bo reagują: dogadują sie z tymi co w lape dostali biorąc swoj procent.
podawac nazwiska skorumpowanych!
to jedyny sposob- 1 2
-
2013-08-29 07:05
Adamowicz mówi zawsze taką regułkę z której nic nie wynika (1)
On po prostu nie ma kompetencji wykształcenia ani wyobraźni do sprawowania urzędu.
W prywatnej firmie nikt by takiego człowieka nie zatrudnił z powodu braku kompetencji.
Giną ludzie z powodu zastopowania rozbudowy drogi dzieci odbierają sobie życie w wyniku molestowania w publicznej gdańskiej szkole, umierają ludzie na nowotwory z powodu spalarni odpadów wysypiska i starej hałdy a Adamowicz ciągle i nadal to nie może się powtórzyć ale to się powtarza i ty to robisz człowieku bo za to odpowiadasz!- 45 5
-
2013-09-09 22:12
Jak nie ma wykształcenia?
Bycie prawnikiem z wykształcenia to za mało? Tu nie chodzi o wykształcenie, tylko o to jakim jest się człowiekiem. Popatrz na Wojciecha Szczurka - Gdynia ma zupełnie inny charakter i styl.
- 0 0
-
2013-08-29 07:12
Jeżeli to prawda o panu L to pan wice do dymisji! (2)
a jak to świadczy o samym panu A?
- 46 2
-
2013-08-29 07:21
Myślę, że to będzie ostatnia kadencja pana L. i pana A.
- 12 4
-
2013-08-29 09:05
Pan vice L nie poleci, bo wie za dużo o panu A.
Pewnie razem kręcą lody.
- 7 3
-
2013-08-29 07:15
Bardzo mądrze Pan powiedział (1)
wypowiedź, ach ma to taką głębię, idz Pan coś anonimowo załatwić do urzedu, ZDiZ i wielu innych podległych miastu intytucji to sie Pan przekonasz, jak cudownie się w mieście mieszka, prowadzi firmę i jak przychylni sa urzędnicy, ach tak, to p. Lisickiego brocha, Pan jest od przecinania wstążek, to p. Lisicki jest od tych złych rzeczy i 30 dniowych terminów wydawania decyzji, jak od przecinania wstążek, wstążek, wstążek...
- 34 4
-
2013-08-29 16:00
w tym kierunku ale to wszystko mało .Niech budyn w końcu odejdzie.
- 1 2
-
2013-08-29 07:18
A w Tesco jest promocja na BUDYŃ :)
- 23 2
-
2013-08-29 07:22
Pan (1)
Cytat "Żyjemy w państwie prawa..."jest Pan pewny?
- 39 4
-
2013-08-29 07:35
Błąd: żyjemy w państwie prawnym, a nie prawa
A to duża różnica. Mówił kiedyś o tym poseł Kalisz.
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.