- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Paweł Adamowicz: wygrany czy przegrany?
Choć Paweł Adamowicz może czuć rozczarowanie swoim wynikiem wyborczym, to wbrew pozorom wcale nie wypadł tak źle. Za to jest częściowo odpowiedzialny za bardzo niską frekwencję w Gdańsku.
Gdy dwa razy z rzędu wygrywa się wybory prezydenckie w pierwszej turze, to konieczność zmierzenia się w kolejnych wyborach w turze drugiej może być odbierana jako prztyczek w nos. Tym bardziej, jeśli - tak jak Paweł Adamowicz wielokrotnie powtarzał - uznaje się swoją minioną kadencję za najlepszy okres w rozwoju miasta na przestrzeni wielu, wielu lat.
45 proc. poparcia dla urzędującego prezydenta - to dużo czy mało?
To zależy z jakiej perspektywy na to spojrzymy.
Inne wielkie miasta
Jeżeli zerkniemy na innych prezydentów, którzy tak jak Paweł Adamowicz "od zawsze" rządzą swoimi metropoliami (ograniczmy się do największych miast), to wynik prezydenta Gdańska jest co najmniej przyzwoity.
Natomiast już Ryszard Grobelny, który rządzi Poznaniem od 1998 roku, otrzymał raptem 27 proc. głosów. Kanonizowany za życia za zasługi dla Wrocławia Rafał Dutkiewicz (sprawuje urząd od 2002 r.) dostał 46,1 proc. głosów. Jacek Majchrowski rządzący pod Wawelem od 2002 r. dostał 39,8 proc. głosów. Hanna Gronkiewicz-Waltz, która rządzi Warszawą od 2006 r., zebrała tyle głosów, co Adamowicz - 45 proc.
To jasno pokazuje, że z biegiem lat wyborcy tracą zapał do rządzących i coraz trudniej jest przekonać ich do siebie. Wieloletnie rządy dają też możliwość popełnienia wielu błędów - co potwierdza przypadek prezydenta Gdańska.
Tytani zza miedzy
Wynik Pawła Adamowicza robi jednak mniejsze wrażenie, gdy porównamy go z rezultatami, jakie uzyskali prezydenci Gdyni i Sopotu.
Wojciech Szczurek jest fenomenem na skalę Polski, więc jego 79 proc. może frustrować wielu samorządowców. Ale i on zaczyna się już opatrywać niektórym gdynianom, bo w ciągu czterech lat poparcie dla niego spadło z 87 do 79 proc. Z drugiej strony niejeden samorządowiec chciałby mieć taki problem...
Z kolei Jacek Karnowski (53 proc.), który cztery lata temu rywalizował na pojedyncze głosy z Wojciechem Fułkiem i wygrał z nim dopiero w drugiej turze, tym razem nie musiał się specjalnie mobilizować. Z niejasnych powodów jego były rywal wycofał się z walki wyborczej, a zastępująca go Grażyna Czajkowska debiutowała w walce o najwyższe stanowisko w mieście.
Spóźniona konkurencja
Choć w tym roku opozycyjni kandydaci w Gdańsku zebrali rekordowe poparcie, to i tak sztab Adamowicza prawdopodobnie ani przez chwilę nie brał na poważnie możliwości porażki.
Po pierwsze: kandydaci za późno zaczęli przedstawiać się gdańszczanom. Jako pierwszy zrobił to Waldemar Bartelik - dopiero w kwietniu tego roku. Tymczasem, by na poważnie rywalizować z urzędującym prezydentem, trzeba recenzować jego pracę przez całą czteroletnią kadencję, a nie przez kilka miesięcy kampanii wyborczej. Wyborcy nie mogli potraktować tego poważnie.
Po drugie Andrzejowi Jaworskiemu, czyli głównemu rywalowi Adamowicza, w drugiej turze będzie przeszkadzał jego partyjny szyld. PiS nigdy nie osiągał dobrych rezultatów w Gdańsku i prawdopodobnie nie zmieni tego nawet wzrost popularności tej partii w skali kraju. Duży elektorat negatywny sprawi, że w głosowaniu 30 listopada trudno będzie mu na poważnie zagrozić Pawłowi Adamowiczowi. Nawet mimo faktu, że prezydent Gdańska ma podobny problem.
Zagłosowali nogami
Bo to, że Paweł Adamowicz ma spory elektorat negatywny, widać jak na dłoni, nie tyle w wyniku wyborów, co we frekwencji. W Gdańsku o godz. 17:30 wyniosła ona niespełna 30 proc., co jest niemal najniższym wynikiem w dużych miastach w Polsce.
Można założyć, że tę "ucieczkę od demokracji" wywołało poczucie dużej części wyborców, że nie mają na kogo zagłosować. Ponieważ kandydaci niezależni nie zdołali ich przekonać do swojej oferty, kandydaci opozycyjni zaś nie przekonali do swoich ugrupowań, to osoby, które nie planowały głosować na Pawła Adamowicza po prostu zignorowały wybory i pozostały w domach.
Opinie (778) ponad 10 zablokowanych
-
2014-11-18 09:03
głosować na budynia i basta . kolekcjoner mieszkań
- 5 6
-
2014-11-18 09:05
Jak w ciągu dwóch tygodni przywróci Wita Stwosza do dawnej świetności to i tak na niego nie zagłosuję.
No bo niby za co,za naprawienie błędu.
- 11 2
-
2014-11-18 09:14
BUDYŃ WON!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zagłosowałbym nawet na diabła aby przegonić tego klucha z gdańskiego magistratu, zagłosuję na Andrzeja Jaworskiego !
- 20 3
-
2014-11-18 09:17
je....ac PiS (4)
Adamowicz i tylko Adamowicz. a skoro tak hejtujecie PO i Adamowicza to prosze konkretnie w punktach wymienić co zrobiło PiS dla Gdańska i mieszkańców. tylko nie piszcie ludzie ze obecnie trwające inwestycje się opuzniają albo coś jest nie tak bo to że wogóle są to zasługa obecnego Prezydenta. PiS to dla mnie wyciąganie brudów z przed lat, grzebanie w historii i szukanie swojej prawdy, szukanie dziury w całym. trzeba iść do przodu a tak jest z obecną władzą.
- 8 20
-
2014-11-18 09:32
ortografia lemingu (2)
taki krótki tekst, a tyle błędów, do szkoły lemingozo, zresztą to typowe dla wykształconych z po. Patrz: Komorowski
- 6 3
-
2014-11-19 17:40
(1)
słyszałeś o dyslektykach? wiesz co to jest dyslekcja?
- 0 1
-
2014-11-21 20:04
a o tekście "sprawdź pisownię" słyszałeś? wiesz co to jest?
Taki drobny napis z prawej dolnej strony okienka z tekstem, klikasz i sprawdza. I można poprawić błędy. Ale jak człowiek leniwy i głupi to nawet to mu nie pomoże.
- 1 0
-
2014-11-18 12:59
PiS nie rzadzi ! pomyliles pojecia
- 5 1
-
2014-11-18 09:18
Dzentelmen od siedmiu bolesci
zawsze na przedzie
- 13 2
-
2014-11-18 09:25
Takiego budynia to ja mogę wyrzucić na cuchnący śmietnik w Szadółkach
- 11 2
-
2014-11-18 09:26
Czy ordynacja jest sprawiedliwa?
Tak się zastanawiam. Skoro 53 czy tam więcej procent wyborców powiedziało: nie chcemy Adamowicza to czemu on nadal ma szansę zoastać prezydentem Gdańska. Nie chodzi o osobę adamowicza, chodzi o ogólną zasadę osoba bez poparcia większości będize rządzić bo przeszła do drugiej tury. Moim zdaniem jak kotś w pierwszej turze nie przeszedł a pełnił funkcję to powinien zrezygnować z automatu...
- 10 3
-
2014-11-18 09:29
wieszacz lenina na bramie stoczni- (1)
Gdańsk ci tego nie zapomni, bo to wygląda na sowiecką, nawet nie rosyjską, agenturę.
- 12 5
-
2014-11-18 11:26
istny bolszewik
w ministranckim odzieniu
- 1 2
-
2014-11-18 09:33
Budyń! Wynocha z miasta!
Jeżeli wytykasz Jaworskiemu stocznię to ja wytknę budyniowi nieuzasadnioną podwyżkę czynszów komunalnych, degradację zabytków, aferę amber gold, sprzedawanie ziemi za złotówkę, afery w urzędzie miasta, uklady sądowe na korzyśc po, aferę w gdańskiej marinie, najdroższe koszty utrzymania w Polsce, kolekcjonowanie mieszkań, ukrywanie prawdziwego zadłużenia Gdańska itd. Co chcesz jeszcze więcej wiedzieć?
- 17 3
-
2014-11-18 09:36
Dodam jeszcze nierozwiązany problem na Szadółkach i jawne lekceważenie mieszkańców prze budynia (1)
- 13 3
-
2014-11-19 17:42
prezydent przyjdzie i osobiście będzie wachlarzykiem smród odpędzał.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.