• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pęka dach hali na granicy Gdańska i Sopotu

Mikołaj Chrzan
29 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Otwarcie hali widowiskowo - sportowa na granicy Sopotu i Gdańska może się znacznie opóźnić. Otwarcie hali widowiskowo - sportowa na granicy Sopotu i Gdańska może się znacznie opóźnić.

Trzeba go awaryjnie wesprzeć podporami. Otwarcie hali może opóźnić się do jesieni 2009 roku. Dzisiaj na placu budowy największej hali w Polsce (ma pomieścić nawet 15 tys. osób) spotkali się budowlańcy, projektanci i inspektorzy nadzoru. Zapadła decyzja: stalowy dach hali ma zostać jak najszybciej wsparty tymczasowymi podporami. Dodatkowe filary staną pośrodku hali - tam, gdzie w przyszłości znajdować się ma boisko.



Powód? Inspektorzy nadzoru znaleźli pęknięcia na blachach łączących stalowe wiązary - tworzące konstrukcję dachu.

Nadzór budowlany nie wstrzymał robót, ale odbywają się one teraz praktycznie tylko w niezagrożonych katastrofą budowlaną pomieszczeniach - w żelbetowych ścianach hali. Pod stalowy dach - czyli na przyszłe trybuny i boisko - robotnicy wstępu nie mają.

Jak udało nam się dowiedzieć, problem pierwszy raz zauważono już na przełomie czerwca i lipca. Wtedy inwestor (urzędnicy sopockiego magistratu) i wykonawca (firma Budimex-Dromex) uzgodnili, że sprawę wyjaśnić mają niezależni eksperci - naukowcy z Politechniki Wrocławskiej i Krakowskiej. Mieli dać odpowiedź na dwa podstawowe pytania: dlaczego blacha pęka i co zrobić, by bezpiecznie zakończyć budowę dachu.

- Te ekspertyzy mają być gotowe w ciągu dwóch tygodni - mówiła dzisiaj Magdalena Sekuła z Urzędu Miasta Sopotu.

Na dzisiejszej naradzie stwierdzono jednak, że halę trzeba zabezpieczyć natychmiast, bez czekania na opinię naukowców.

Dowiedzieliśmy się, że projekt dachu został zmieniony podczas budowy. Wnioskowała o to firma Budimex-Dromex, która "odchudziła" konstrukcję dachu, by zaoszczędzić na kosztach stali. Uzyskała na to zezwolenia projektantów.

- To normalna praktyka wykonawców. Wszystko zostało policzone na nowo, dach po zaproponowanych zmianach dalej był w pełni bezpieczny - zapewnia Adrian Górecki, prezes zarządu KiPP - warszawskiego biura architektonicznego, które zaprojektowało halę.

Co może być przyczyną pęknięć? - To muszą wyjaśnić eksperci. Na pewno muszą sprawdzić jakość użytego materiału, a także sposób spawania - mówi Górecki.

- Niezależnie od przyczyn, najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem problemu będzie konieczność dospawania do konstrukcji dachu dodatkowych stalowych elementów. Tak, by ją wzmocnić - mówi nam jeden z inżynierów zaangażowanych w inwestycję.

Jak udało nam się dowiedzieć, już teraz trwają negocjacje urzędników z wykonawcą. Mają rozstrzygnąć, kto pokryje koszty dodatkowych prac.

Pęknięcia elementów dachu to kolejny problem, który napotyka budowa hali sportowo-widowiskowej na granicy Gdańska i Sopotu. Przypomnijmy kilka z dotychczasowych:

• Przetargi na przygotowanie fundamentów hali, a także samą budowę, na skutek protestów biorących w nich udział firm, były opóźnione o ponad pół roku.

• Jeszcze w 2005 r. urzędnicy mówili, że hala będzie kosztować ok. 150 mln zł. Dzisiaj jej koszt oszacowany jest na 341 mln zł. Największy ciężar budowy hali ponoszą budżety Gdańska i Sopotu (po połowie). Rząd dokłada do hali 50 mln zł, Unia Europejska - 32 mln zł.

• Budowę hali miał współfinansować prywatny kapitał - operator, który w przyszłości będzie organizował w hali imprezy. Ogłoszony jednak w zeszłym roku przetarg skończył się fiaskiem, operatora nie udało się znaleźć.

• W 2006 r. szacowano, że hala będzie gotowa w połowie 2008 r. W 2007 r., kiedy podpisywano umowę z firmą Budimex Dromex, oficjalnym terminem zakończenia prac miał być 31 grudnia 2008 r. Dzisiaj wiadomo już, że ten termin nie zostanie dotrzymany. Wczoraj ustaliliśmy, że hali nie uda się skończyć szybciej niż w połowie 2009 r., a pierwsze imprezy nie odbędą się wcześniej niż jesienią 2009 r.

• Do hali nie będzie żadnego normalnego dojazdu dla samochodów. Gdańscy i sopoccy urzędnicy zdecydowali, że na razie nie będą budować ul. Łokietka (dojazd do hali od strony Sopotu), Drogi Zielonej (połączy halę z przelotową al. Grunwaldzką i obwodnicą) ani poszerzać ul. Gospody (dojazd od strony Żabianki).
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (259) 2 zablokowane

  • HEHEHE

    JAkiś obwieś pyszczył w popednim temacie, że Gdynia powinna budować tak jak w gdańsku. no to macie swoje budowanie głąby...

    • 0 0

  • Górą długowieczne hale! (1)

    Proponuję konstruktorom nowej hali wziąść projekt HSW Olivia i się poduczyć. Olivia jest całkowicie ZDROWA technicznie a jest duuużo starsza.

    • 0 0

    • Radni podłapali myśl

      Już szykują lawety i strzelą podmiankę

      • 0 0

  • Dach już się wali a co będzie jak postawią na dachu agregaty i inne urządzenia

    • 0 0

  • Made in Adamowicz

    Żadna nowość, czego ten człowiek się dotknie to zaraz jakieś fatum gości w okolicy. Specjalista od rujnowania Historycznego miasta i jego bud-dzetu

    • 0 0

  • To ten tam, to ten majster z fotki, przecież cążki dzierży w dłoni, pewnie nie tu przyciął i ...

    • 0 0

  • A Sopot jak przystało na dawnych i obecnych działaczy POmorskich hahaha ma swój temat zastepczy hahahaha

    ....meil z pogróżkami do jednej z pracownic magistratu :-( och bidulinka akurat teraz , gdy się hala wali i gdy jeszcze jeden biznesmen zgłosił się ze skargą na JK hahahaha . W Panoramie czasem się rozpędzą i uświadomią mieszkańców Sopotu co sie naprawdę dzieje w ich mieście hahahaha .Tylko szkoda naszych sopockich emerytów ,że wierzą jeszcze w swoje ideały :-(((

    • 0 0

  • Przecierz hala nie ma jeszcze dachu a już pęka nierozumiem.

    proszę o wyjasnienia

    • 0 0

  • Skutek "nowoczesnych" metod zarządzania, projektowania, i realizacji (1)

    ...wpajanych przez tzw. uczelnie wyższe, których poziom nauczania tak pięknie podbija statystyki wykształcenia w kraju (pamiętacie poziom niedawnej dyskusji studentów PG i Prawa na tym portalu ??).
    Idę o zakład, że wiele osób maczających palce w tym przedsięwzięciu przewidziało opisane wydarzenia, ale przecież trzeba "byle do przodu", inaczej zastąpią Cię innym pracownikiem. Zdrowy krytycyzm jest mylnie utożsamiany z czarnowidztwem, ale kierownik musi wykazać się wynikami przed dyrektorem... Ustrój w Polsce zmieni się kiedy "wymrze" pokolenie PRL, a hale (i ich odpowiedniki) "pogrzebią" "nowoczesną", "hurra-optymistyczną" kadrę zarządzającą.

    • 0 0

    • Przyjacielu, to 'pokolenie PRL' to naprawdę doskonale wykształceni

      fachowcy i inżynierowie. W tamtych latach nie było dysleksji, dysgrafii, dysfunkcji i ADHD tylko był klaps w d... i do szkoły a jak nie dawałeś rady to do woja i do łopaty. Na pierwszych latach studiów technicznych był odsiew i po 50% rocznika i nikt się nie litował. Dyplomy dostawali najlepsi i rzetelnie wykształceni. Kiedy to pokolenie wymrze, strach będzie przejść się kładką dla pieszych - zaprojektowaną przez nowe pokolenie.

      • 0 0

  • Hali nie potrafią wybudować, a Stadion chcą budować, ha,ha,ha

    Ja juz tam nie będę chodził, lepiej na halę rybną na rynek

    • 0 0

  • Ciekawe jak z naprężeniami

    następna inwestycja pewnie cena się znowu liczy

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane