- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Pękają budynki na remontowanym Długim Pobrzeżu
W kilku budynkach znajdujących w bliskim sąsiedztwie remontowanego Długiego Pobrzeża pojawiły się spękania i szczeliny. Mieszkańcy i przedsiębiorcy alarmują, że ich budynki chylą się ku wodzie, a zignorowanie problemu może grozić katastrofą budowlaną. Urzędnicy zapewniają, że prace przy nabrzeżu są pod stałą kontrolą.
- Włoskie, ręczne malowane kafle wytrzymały kilkadziesiąt lat. Do czasu, aż nie rozpoczęły się prace przy Długim Pobrzeżu. Przed weekendem pojawiły się pierwsze szczeliny, które z każdym dniem się powiększają. Gdyby włożyć w nią papierosa, jutro już by go nie było - mówił we wtorek.
Według niego remont Pobrzeża jest prowadzony w niewłaściwy sposób, teren budowy jest niezabezpieczony, a na samej budowie niewiele się dzieje. Jego zastrzeżenia budzi też zastosowana technologia. Uważa, że remont nie byłby konieczny, gdyby nie zaniedbania z ubiegłych lat tj. intensywna zabudowa Wyspy Spichrzów (drgania mogły przyspieszyć degradację historycznych kamienic) i zimowe odśnieżanie przez ciężki sprzęt, co doprowadziło do spękania kamiennych płyt na nabrzeżu.
- Pracownicy pojawiają się i znikają. Od Bożego Ciała nikogo tu nie było. Przez niezabezpieczoną budowę Długie Pobrzeże zaczęło nam odjeżdżać, a budynki, w których mieszkamy i pracujemy - chylić ku Motławie - dodaje.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania pod inwestycję w centrum Gdańska
Spotkaliśmy się też z okolicznymi mieszkańcami i przedsiębiorcami. Mieszkanka kamienicy przy Chlebnickiej 19/20 pokazała m.in. spękania na ścianie klatki schodowej. Jak twierdzi, przed remontem Długiego Pobrzeża ich nie było.
- Boję się, że ściana, na której są moje drzwi wejściowe, się przechyli i niedługo nie będę mogła wyjść z domu - mówiła wskazując odpadający tynk.
Mieszkańcy wskazują, że oprócz negatywnych skutków remontu boli ich także postawa urzędników, którzy najpierw spotykali się, by omówić harmonogram prac, a potem przygotowali go, ignorując uwagi z konsultacji. Mają też pretensje, że w budynkach bez ich wiedzy i zgody pojawiły się metalowe kołki, tzw. repery, choć można było zastosować metodę mniej inwazyjną.
Jakie są oczekiwania mieszkańców?
- Liczymy, że miasto i wykonawca spotkają się z nami i zaczną nas traktować poważnie. Po dwuletniej pandemii próbujemy dźwignąć nasze biznesy, a remont pobrzeża - choć konieczny i to rozumiemy - nam to uniemożliwia. Obawiamy się, że za chwilę urzędnicy, widząc spękania budynków, na kilka miesięcy zamkną Długie Pobrzeże. To będzie gwóźdź do naszej trumny - mówi Parzyszek.
Miasto: remont pod stałym nadzorem
Urzędnicy zapewniają, że na Długim Pobrzeżu, systematycznie odbywają się wizje lokalne, a sytuacja jest pod kontrolą.
- Ostatnia miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Badania nie wykazały żadnych odchyleń ani zagrożenia dla okolicznych budynków - zapewnia Ewa Parafjanowicz-Potuczko z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Jak mówi, ze względu na swoją specyfikę, historyczne nabrzeże od początku trwania robót jest na bieżąco kontrolowane.
W celu dodatkowego sprawdzenia i porównania stanu istniejącego budynków ze stanem sprzed rozpoczęcia prac, na odcinku od Mostu Zielonego do rejonu Bramy Mariackiej, w piątek, 16 czerwca odbyła się kolejna wizja lokalna oraz wykonane zostały pomiary geodezyjne.
Pomiary nie wykazały zmian wysokościowych budynków, nie stwierdzono również żadnych nowych uszkodzeń czy pęknięć wewnątrz lokali, niż te wykazane w inwentaryzacji sprzed rozpoczęcia prac.
Dodaje też, że zarówno kierownik robót, który na budowie odpowiada m.in. za bezpieczeństwo, jak również nadzór z ramienia DRMG, nie stwierdzili zagrożenia w rejonie placu budowy.
- Do wtorku 20 czerwca do DRMG wpłynęło jedno zawiadomienie, w którym zawarto informację, że ściany budynku zaczynają się "bardziej rozszczelniać", co może wskazywać na to, że uszkodzenie już wcześniej występowało. Zawiadomienie to pochodzi z budynku, którego właściciel nie wyraził zgody na inwentaryzację przed rozpoczęciem budowy - mówi Ewa Parafjanowicz-Potuczko.
Miasto gotowe do dialogu z mieszkańcami
Urzędnicy odpierają też zarzuty, że ignorują interesy mieszkańców i przedsiębiorców na Długim Pobrzeżu. Twierdzą, że były one i są nadal zabezpieczone, i wskazują, że do tej pory odbyło się łącznie pięć spotkań, z czego trzy przed rozpoczęciem budowy i dwa kolejne po podpisaniu umowy z wykonawcą. Magistrat zapewnia, że planowane są kolejne spotkania.
Urzędnicy wraz z ekspertami pracują też w terenie. Jak wskazują, wizje lokalne wewnątrz budynków i inwentaryzacja przed przystąpieniem do robót odbywały się w trzech turach. Te ostatnie jednak były uzależnione od właścicieli.
- Nie wszyscy wyrazili zgodę na inwentaryzację w swoich budynkach. Ponadto jeszcze przed rozpoczęciem remontu zainstalowano repery, które służą kontrolowaniu położenia wysokości budynków. Niestety pomimo tego, że repery, jako ważny znak geodezyjny są elementem chronionym, przy jednej z kamienic na Długim Pobrzeżu zostały zniszczone - informuje DRMG.
Trudne zadanie ze względu na specyfikę miejsca
Łukasz Zakrzewski, inspektor nadzoru branży hydrotechnicznej z DRMG podkreśla, że remont Długiego Pobrzeża jest dla miasta szczególny nie tylko ze względu na lokalizację, ale również na wyjątkową specyfikę, jaką posiadają budowy hydrotechniczne, czyli te znajdujące się w wodzie.
- Zarówno my, jako inwestor, jak również wykonawca, bacznie obserwujemy i pilnujemy tych ważnych elementów związanych z bezpieczeństwem nabrzeży i pobliskiej zabudowy - zapewnia.
Urzędnicy wskazują też, że na spotkaniach z interesariuszami z Długiego Pobrzeża inżynierowie informowali, że zadanie ze względu na specyfikę tego miejsca będzie trudne. Niektóre elementy trzeba było przeprojektować, by móc kontynuować prace. Z tego powodu na budowie roboty były spowolnione, natomiast obecnie wykonawca, firma Doraco, wznowiła intensywne działania.
- Przystępując do realizacji zadania staraliśmy się być w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi osobami, odbywały się spotkania, można było do nas zadzwonić, mamy specjalny numer telefonu i adres mailowy dla tej inwestycji. Były też spotkania indywidualne. Przyznam, że liczyliśmy na wsparcie lokalnych przedstawicieli, np. radnego dzielnicy, tymczasem akurat w jego lokalu nie wyrażono zgody na inwentaryzację - dodaje Katarzyna Jaskuła, z-ca dyrektora ds. projektów liniowych w DRMG.
Miejsca
Opinie (235) ponad 20 zablokowanych
-
2023-06-20 17:55
Mój "somsiad" dosypal sobie na swojej działce
kilkaset ton ziemi tak , żeby podnieść poziom "bo teren podmokły". Po upływie pół roku każda ściana wygląda jak pajęczyna.
- 5 2
-
2023-06-20 17:55
hahahah nadzur z DRMg tak własnie wyglada jak ma byc lepiej skoro w DRMG sami zatrudnienie po znajomosci POlitycznej kolesie
- 11 2
-
2023-06-20 17:58
Może ktoś wyjaśni (2)
Jak to jest? Jest remont wchodzi ekipa robi i koniec! Tak było kiedyś!
Teraz remont wchodzi ekipa i nic, cisza nikogo nie ma terminy...może kiedyś się skończy " remont nie zając nie ucieknie"! Gdzie znikają ci robotnicy? Co robią?- 9 1
-
2023-06-20 20:28
Dostali taki termin realizacji.
Jak na Kielnieńskiej. 28mc na remont. Przez 3mc wycięli drzewa.- 1 0
-
2023-12-21 07:02
Wyścig do momementu przyklepniecia zlecenia, potem spoko. Ogradzają teren inwestycji , utrudniając mieszkańcom dojście. Tak bylo na Ogarnej.
- 0 0
-
2023-06-20 18:01
co to za geodeci? - reperów nie montuje się w fugach - dyletanci
- 7 2
-
2023-06-20 18:03
jak w filmie "Dureń"
- 2 1
-
2023-06-20 18:03
Jak mury pękają to bardzo dobrze (1)
Mieszkańcy w szczelinach będą mogli sobie zrobić schowki na przydatne rzeczy
- 6 7
-
2023-06-20 22:42
Np. Na szczotki
- 1 0
-
2023-06-20 18:07
poza tym tytuł raportu też zmyła
raport z przemieszczeń, a dopiero poniżej info przemieszczenia pionowe - to jest pomiar osiadań czyli tylko wysokościowo sprawdzone, a gdzie przemieszczenia poziome XY? Chyba Doraco nie zleciło? Wysokościowo może być ok a budynek może się przesunąć od lub do nabrzeża. Zapewne oszczędności - nawet zgód na montaż nie było - partyzantka :)
- 9 1
-
2023-06-20 18:18
Właściciele lokali z pękającymi ścianami
powinni natychmiast zrobić dokumentację fotograficzną, złożyć się na ekspertyzę geotechniczną wraz z wykonaniem niezależnych pomiarów geodezyjnych ale XYZ a nie tylko Z (wysokościowo) i wezwać Doraco i Inwestora do naprawy szkody - jak nie to oddać ich do sądu - kasę jedni i drudzy mają
- 21 2
-
2023-06-20 18:26
Jak Grzelak pilnuje to spokojna głowa, dobrze, że nie ma samozapłonów.
- 17 2
-
2023-06-20 18:31
Stare pęknięcia
Ze zdjęć jednoznacznie widać, że nie są to świeże pęknięcia. Ludzie po prostu próbują wykorzystać sytuację i wyciągnać kasę. Na szczęście ewentualna ekspertyza wszystko wykaże i pogrąży mieszkańców.
- 14 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.