- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (522 opinie)
- 2 Uschły młode drzewa (76 opinii)
- 3 To samo morze, a toalety to nie problem (67 opinii)
- 4 Narkotyki za 6 mln zł przejęte przez policję (33 opinie)
- 5 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (267 opinii)
- 6 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (172 opinie)
Pękają budynki na remontowanym Długim Pobrzeżu
W kilku budynkach znajdujących w bliskim sąsiedztwie remontowanego Długiego Pobrzeża pojawiły się spękania i szczeliny. Mieszkańcy i przedsiębiorcy alarmują, że ich budynki chylą się ku wodzie, a zignorowanie problemu może grozić katastrofą budowlaną. Urzędnicy zapewniają, że prace przy nabrzeżu są pod stałą kontrolą.
- Włoskie, ręczne malowane kafle wytrzymały kilkadziesiąt lat. Do czasu, aż nie rozpoczęły się prace przy Długim Pobrzeżu. Przed weekendem pojawiły się pierwsze szczeliny, które z każdym dniem się powiększają. Gdyby włożyć w nią papierosa, jutro już by go nie było - mówił we wtorek.
Według niego remont Pobrzeża jest prowadzony w niewłaściwy sposób, teren budowy jest niezabezpieczony, a na samej budowie niewiele się dzieje. Jego zastrzeżenia budzi też zastosowana technologia. Uważa, że remont nie byłby konieczny, gdyby nie zaniedbania z ubiegłych lat tj. intensywna zabudowa Wyspy Spichrzów (drgania mogły przyspieszyć degradację historycznych kamienic) i zimowe odśnieżanie przez ciężki sprzęt, co doprowadziło do spękania kamiennych płyt na nabrzeżu.
- Pracownicy pojawiają się i znikają. Od Bożego Ciała nikogo tu nie było. Przez niezabezpieczoną budowę Długie Pobrzeże zaczęło nam odjeżdżać, a budynki, w których mieszkamy i pracujemy - chylić ku Motławie - dodaje.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania pod inwestycję w centrum Gdańska
Spotkaliśmy się też z okolicznymi mieszkańcami i przedsiębiorcami. Mieszkanka kamienicy przy Chlebnickiej 19/20
- Boję się, że ściana, na której są moje drzwi wejściowe, się przechyli i niedługo nie będę mogła wyjść z domu - mówiła wskazując odpadający tynk.
Mieszkańcy wskazują, że oprócz negatywnych skutków remontu boli ich także postawa urzędników, którzy najpierw spotykali się, by omówić harmonogram prac, a potem przygotowali go, ignorując uwagi z konsultacji. Mają też pretensje, że w budynkach bez ich wiedzy i zgody pojawiły się metalowe kołki, tzw. repery, choć można było zastosować metodę mniej inwazyjną.
Jakie są oczekiwania mieszkańców?
- Liczymy, że miasto i wykonawca spotkają się z nami i zaczną nas traktować poważnie. Po dwuletniej pandemii próbujemy dźwignąć nasze biznesy, a remont pobrzeża - choć konieczny i to rozumiemy - nam to uniemożliwia. Obawiamy się, że za chwilę urzędnicy, widząc spękania budynków, na kilka miesięcy zamkną Długie Pobrzeże. To będzie gwóźdź do naszej trumny - mówi Parzyszek.
Miasto: remont pod stałym nadzorem
Urzędnicy zapewniają, że na Długim Pobrzeżu, systematycznie odbywają się wizje lokalne, a sytuacja jest pod kontrolą.
- Ostatnia miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Badania nie wykazały żadnych odchyleń ani zagrożenia dla okolicznych budynków - zapewnia Ewa Parafjanowicz-Potuczko z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Jak mówi, ze względu na swoją specyfikę, historyczne nabrzeże od początku trwania robót jest na bieżąco kontrolowane.
W celu dodatkowego sprawdzenia i porównania stanu istniejącego budynków ze stanem sprzed rozpoczęcia prac, na odcinku od Mostu Zielonego do rejonu Bramy Mariackiej, w piątek, 16 czerwca odbyła się kolejna wizja lokalna oraz wykonane zostały pomiary geodezyjne.
Pomiary nie wykazały zmian wysokościowych budynków, nie stwierdzono również żadnych nowych uszkodzeń czy pęknięć wewnątrz lokali, niż te wykazane w inwentaryzacji sprzed rozpoczęcia prac.
Dodaje też, że zarówno kierownik robót, który na budowie odpowiada m.in. za bezpieczeństwo, jak również nadzór z ramienia DRMG, nie stwierdzili zagrożenia w rejonie placu budowy.
- Do wtorku 20 czerwca do DRMG wpłynęło jedno zawiadomienie, w którym zawarto informację, że ściany budynku zaczynają się "bardziej rozszczelniać", co może wskazywać na to, że uszkodzenie już wcześniej występowało. Zawiadomienie to pochodzi z budynku, którego właściciel nie wyraził zgody na inwentaryzację przed rozpoczęciem budowy - mówi Ewa Parafjanowicz-Potuczko.
Miasto gotowe do dialogu z mieszkańcami
Urzędnicy odpierają też zarzuty, że ignorują interesy mieszkańców i przedsiębiorców na Długim Pobrzeżu. Twierdzą, że były one i są nadal zabezpieczone, i wskazują, że do tej pory odbyło się łącznie pięć spotkań, z czego trzy przed rozpoczęciem budowy i dwa kolejne po podpisaniu umowy z wykonawcą. Magistrat zapewnia, że planowane są kolejne spotkania.
Urzędnicy wraz z ekspertami pracują też w terenie. Jak wskazują, wizje lokalne wewnątrz budynków i inwentaryzacja przed przystąpieniem do robót odbywały się w trzech turach. Te ostatnie jednak były uzależnione od właścicieli.
- Nie wszyscy wyrazili zgodę na inwentaryzację w swoich budynkach. Ponadto jeszcze przed rozpoczęciem remontu zainstalowano repery, które służą kontrolowaniu położenia wysokości budynków. Niestety pomimo tego, że repery, jako ważny znak geodezyjny są elementem chronionym, przy jednej z kamienic na Długim Pobrzeżu zostały zniszczone - informuje DRMG.
Trudne zadanie ze względu na specyfikę miejsca
Łukasz Zakrzewski, inspektor nadzoru branży hydrotechnicznej z DRMG podkreśla, że remont Długiego Pobrzeża jest dla miasta szczególny nie tylko ze względu na lokalizację, ale również na wyjątkową specyfikę, jaką posiadają budowy hydrotechniczne, czyli te znajdujące się w wodzie.
- Zarówno my, jako inwestor, jak również wykonawca, bacznie obserwujemy i pilnujemy tych ważnych elementów związanych z bezpieczeństwem nabrzeży i pobliskiej zabudowy - zapewnia.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Przedwojenne mieszkania z duszą i klimatem w Trójmieście
Urzędnicy wskazują też, że na spotkaniach z interesariuszami z Długiego Pobrzeża inżynierowie informowali, że zadanie ze względu na specyfikę tego miejsca będzie trudne. Niektóre elementy trzeba było przeprojektować, by móc kontynuować prace. Z tego powodu na budowie roboty były spowolnione, natomiast obecnie wykonawca, firma Doraco, wznowiła intensywne działania.
- Przystępując do realizacji zadania staraliśmy się być w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi osobami, odbywały się spotkania, można było do nas zadzwonić, mamy specjalny numer telefonu i adres mailowy dla tej inwestycji. Były też spotkania indywidualne. Przyznam, że liczyliśmy na wsparcie lokalnych przedstawicieli, np. radnego dzielnicy, tymczasem akurat w jego lokalu nie wyrażono zgody na inwentaryzację - dodaje Katarzyna Jaskuła, z-ca dyrektora ds. projektów liniowych w DRMG.
Miejsca
Opinie (235) ponad 20 zablokowanych
-
2023-06-20 20:52
Dziś się wszyscy na wszystkim znają. (4)
Mieszkańcy nie zgadzają się na inwentaryzację, przeszkadzają, niszczą i jednocześnie mają pretensje, że nikt ich nie pyta o to, jak prowadzić remont, bo przecież każdy z nich jest inżynierem budownictwa.
- 60 21
-
2023-06-21 02:47
(2)
Mają po przerabiane mieszkania. Dodatkowe ściany działowe itp. Niektóre lokale podzielone.na dwa i trzy mieszkania. Dlatego nie chcą inwetaryzacji.
- 6 1
-
2023-06-21 07:16
Co to ma do rzeczy? (1)
- 1 1
-
2023-06-21 10:25
Kar się boją, za samowolki.
- 2 0
-
2023-06-25 02:03
Nieprawda. Polowa jest lekarzami.
- 0 0
-
2023-06-20 21:02
To samo na Chełmie (1)
Przy Madalińskiego na drodze do stawu i jaru po lewej stronie na wysokiej skarpie postawili wysokie bloki które ponoć pękają a przy okazji podczas budowy, w zabudowie jednorodzinnej naprzeciwko u góry drugiej skarpy też pojawiły się spękania i rysy na ścianach. A teraz ten deweloper chce budować na drugiej skarpie obok zabudowy jednorodzinnej następne wysokie centrum. Na skarpie!!! Na osuwisku!!! Masakra. Katastrofa budowlana murowana!!! Tam powinna być zieleń jak w pierwotnym MPZP i zakaz zabudowy osuwiska!!!
- 12 1
-
2023-06-20 22:34
Jeszcze bedzie musial znalezc durnych kupcow..ciekawe czy tacy sie znajda?
- 1 0
-
2023-06-20 21:40
Niezrozumiałe
Co to za nowe metody zgłaszania problemów typu pęknięcie ścian w chacie przez Fejsbuki,konferencje i inne internety? Serio? Świat zmierza do brzegu...
- 4 4
-
2023-06-20 21:43
Szanowni Gdańszczanie i Gdańszczanki (1)
wybierają sobie tą samą władzę od lat - indolencja i pogarda powiewająca sztandarem politycznej poprawności. Widocznie Państwo to lubicie, więc narzekajcie na zdrowie.
- 9 6
-
2023-06-21 12:12
Bo wcześniej mieli
Jamroża, który to, co robił, musiał odsiedzieć.
- 2 0
-
2023-06-20 21:50
Kombinacja (1)
No to się Panie Nieporadny nie popisałeś. Zwołujesz Pan pismaków żaląc się jak to budynek pański do wody wjeżdża a nie zgodziłeś się Pan na inwentaryzację budynku. Przypadek? - nie sądzę. Dysponujesz Pan nikłą wiedzą inżynierską a mądrujesz się Pan jakbyś wszystkie rozumy pozjadał. Może pora żebyś się Pan wziął za to po co Pan zostałeś wybrany a nie pod płaszczykiem obrony innych swoje interesy Pan załatwiasz. Ja już na Ciebie więcej nie zagłosuję...
- 5 11
-
2023-06-21 19:41
Stylistyka identyczna jak Max Kieturakis .
Przypadek ? Chyba nie . WdG komentuje . Trojmiasto.pl artykuł i komentarze moderuje . Bardzo wymowne .
- 0 0
-
2023-06-20 21:56
Ach... redaktor próbował się wcielić w rolę Jaworowicz
Ale to nie te nogi...
- 3 3
-
2023-06-20 22:23
Historyczne budynki?! Co to za bzdura!
- 0 4
-
2023-06-20 22:28
Pewnie na tej budowie pracuja sami "inzynierowie" z dyplomami za $200
- 5 1
-
2023-06-20 22:38
Skoro na ołowiance wylano tysiące ton betonu to grunt MUSI osiadać
Odpowiedziaonym za tą raczkującą katastrofę budowlaną jest architekt miejski - tam należy skierować skargi.
- 13 0
-
2023-06-20 23:30
Nie ma naszej zgody na nazywanie Gdańska miastem deweloperów
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.