- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (144 opinie)
- 2 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (174 opinie)
- 3 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (309 opinii)
- 4 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (76 opinii)
- 5 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (54 opinie)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (149 opinii)
PiS i PO mają po trzech kandydatów na prezydenta Gdańska
Największe partie wybrały po trzech kandydatów, do ubiegania się o fotel prezydenta Gdańska. Mniejsi gracze wciąż rozmawiają. Do wyborów samorządowych zostało 13 miesięcy.
Wyjątkiem jest Nowoczesna, która już w lipcu ogłosiła swoją kandydatkę. O stanowisko prezydenta ponownie po czterech latach będzie ubiegać się obecna posłanka tej partii - Ewa Lieder. Wcześniej była aktywną działaczką w ruchu miejskiego Gdańsk Obywatelski.
Wiceminister pracy czarnym koniem PiS?
Partia rządząca, która w ogólnokrajowych sondażach miażdży swoją konkurencję, w mateczniku PO nie będzie miała łatwego zadania. Jej kandydat w ostatnich wyborach, Andrzej Jaworski, za sukces musiał uznać doprowadzenie do drugiej tury głosowania.
Teraz jednak frakcja w PiS, z którą związany jest Jaworski, jest w odwrocie, więc nie będzie mu dane po raz kolejny powalczyć o fotel prezydenta miasta. Kto więc będzie zabiegał o głosy gdańszczan?
Czasu jest mało, bo prof. Marcin Zieleniecki, choć od lat zawodowo związany z Uniwersytetem Gdańskim i katedrą prawa pracy, musiałby popracować nad rozpoznawalnością w mieście. Jak podkreśla Horała, jego atutem pokazującym, że może poradzić sobie z zarządzaniem dużym miastem jest praca na stanowisku podsekretarza stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej od 2015 r. W ostatni wtorek prezentował w mediach założenia zmian w kodeksie pracy.
Bardziej znany w Gdańsku jest dr Karol Nawrocki, obecny dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, wcześniej szef pionu edukacji w IPN, a także wieloletni radny dzielnicy Siedlce.
O swoją rozpoznawalność walczy adwokat Kacper Płażyński, młodszy syn byłego marszałka sejmu Macieja Płażyńskiego, zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej. Dał się poznać w sporze mieszkańców z urzędnikami o parkingi nadmorskie czy tereny Gedanii.
Horała przyznaje, że wcześniej mówiło się też o Łukaszu Hamadyku, bardzo aktywnym radnym PiS w gdańskiej Radzie Miasta. Ten publicznie już kilka razy deklarował chęć ubiegania się fotel prezydenta Gdańska. Zaproponował nawet przeprowadzenie w partii prawyborów, które miałyby wyłonić kandydata. Horała jednak podkreśla, że taka forma nie jest obecnie zgodna z regulaminem PiS.
PO "Murem za Pawłem", a Adamowicz nie mówi nie
Pawłowi Adamowiczowi w przyszłym roku minie 20 lat w fotelu prezydenta Gdańska. Choć kilka lat temu zawiesił swoje członkostwo w PO, od ostatnich wyborów parlamentarnych chce być i jest postrzegany, jako opozycja wobec PiS.
Mimo tego poparcia prezydent Gdańska nie może być spokojny o reelekcję. Kilka dni temu wznowiono bowiem proces w sprawie niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych prezydenta, a opinia publiczna dowiedziała się, że od roku ciążą na nim zarzuty zatajenia ponad 300 tys. zł dochodów (akt oskarżenia nie trafił do sądu). Jeżeli sprawa o oświadczenia majątkowe zakończy się prawomocnym wyrokiem, prezydent w ogóle nie będzie mógł kandydować.
Sławomir Neumann, przewodniczący klubu sejmowego PO, dodaje, że chęć kandydowania na stanowisko prezydenta Gdańska deklarują także posłanka Agnieszka Pomaska oraz europoseł Jarosław Wałęsa.
- Nie wyobrażam sobie byśmy pozwolili PiS-owi w Gdańsku wygrać. Na końcu i tak będzie jeden kandydat i to będzie głównie starcie dwóch wizji miasta i prowadzenia polityki - podkreśla Neumann. - Spytamy gdańszczan w sondażu, co sądzą o poszczególnych kandydatach na prezydenta. Myślę, że wyłonimy go w listopadzie.
Ruchy miejskie zwierają szyki i szykują się do wyborów
W ostatnich wyborach samorządowych w 2014 roku ruchy miejskie startowały w ramach porozumienia Gdańsk Obywatelski. Nie wprowadziły one żadnego radnego do rady miasta, ale kandydatka GO na prezydenta Gdańska Ewa Lieder osiągnęła trzeci, 12-procentowy wynik. Gdy Lieder przeszła do Nowoczesnej, a drugi z liderów GO - Piotr Dwojacki zmarł nagle kilka tygodni temu, potencjał tego ruchu znacznie zmalał.
Inaczej jest w przypadku Lepszego Gdańska, kolejnego ruchu miejskiego, który w zeszłym roku powstał w Gdańsku. Jego liderką została związana kiedyś z SLD Jolanta Banach.
- Prowadzimy obecnie konsultacje z potencjalnymi partnerami. W październiku chcemy się rozeznać kto ma poparcie jako kandydat czy kandydatka na prezydenta. Oczywiście Jolanta Banach jest naturalną kandydatką i obecnie sprawdzamy jakie jest dla niej poparcie. Ona też jeszcze ostatecznej decyzji o kandydowaniu nie podjęła. Chcemy by powstał jeden duży, poważny komitet - przyznaje Jędrzej Włodarczyk ze stowarzyszenia Lepszy Gdańska.
Mniejsze partie obserwują sytuację
Na początku roku prawicowe ugrupowania stworzyły kolejny ruch miejski Koalicja dla Gdańska. Planuje ona stworzyć wspólne listy do wyborów samorządowych i wyłonić wspólnego kandydata na prezydenta Gdańska. W jej skład wchodzą: Kukiz'15, Wolność, Republikanie oraz Polska Razem.
Pod deklaracją współpracy podpisał się także Piotr Walentynowicz, członek Polski Razem i obecny radny PiS w Radzie Miasta Gdańska. Niewykluczone, że to właśnie on zostanie kandydatem na prezydenta Gdańska, którego wystawi Koalicja dla Gdańska. Już w grudniu ubiegłego roku jego kandydaturę zgłosiła Polska Razem. Ale wtedy mówiło się jeszcze o tym, że Walentynowicz będzie reprezentował PiS. Sam zainteresowany oficjalnie jeszcze nic nie deklaruje.
Ciesząca się sporym poparciem w ostatnich wyborach parlamentarnych Partia Razem pod wodzą Adriana Zandberga, też jeszcze nie podjęła decyzji w sprawie Gdańska.
- Na pewno będziemy startować w wyborach do sejmiku wojewódzkiego we wszystkich okręgach; co do miast to jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Obserwujemy też co się dzieje. Nie wiemy jeszcze kogo poprzemy, na pewno będziemy popierać dobre pomysły dla Gdańska. Politykę miejską widzimy mniej jako festiwal gwiazd, a raczej jako konkretne rozwiązania, które będziemy popierać - wyjaśnia Barbara Brzezicka, rzeczniczka prasowa Partii Razem na Pomorzu.
SLD, którego dynamika w Gdańsku jest obecnie bardzo mała, prawdopodobnie nie wystawi komitetu wyborczego i niewykluczone, że poprze właśnie Lepszy Gdańsk. Choć Marek Formela, kilka dni temu deklarował na antenie Radia Gdańsk, że jego ugrupowanie rozważa wystawienie w wyborach prof. Andrzeja Ceynowy, byłego rektora Uniwersytetu Gdańskiego.
Opinie (1322) ponad 50 zablokowanych
-
2017-10-06 08:03
Dosyć już kliki trójmiejskiej (1)
Prezydentami Gdańska, Sopotu i Gdyni powinni zostać ludzie z zewnątrz nie uwikłani w lokalne koterie.
- 13 1
-
2017-10-06 08:07
Noze PIS by przysłał jakiegoś Suskiego albo Tarczyńskiego?
- 2 1
-
2017-10-06 08:07
Reforma (1)
Jeden prezydent dla Trójmiasta.
- 5 3
-
2017-10-06 09:07
ropa
masz rację ;;jarosław,jarosław,jarosław
- 0 0
-
2017-10-06 08:14
(1)
Wyklęty Nawrocki....hiena Walentynowicz....błagam
- 5 11
-
2017-10-06 09:59
Jak wygra któryś z nich to jedna z dzielnic zostanie nazwana Inkowo albo Mała Ukraina.
- 0 2
-
2017-10-06 08:26
hahahaahaa. PiS w Gdańsku.
To jak radio ma ryja na Marsie.
z czym do ludzi? złodzieje. rozliczcie najpierw SKOKi. Skoczki.- 3 9
-
2017-10-06 08:30
a Suski już nie startuje w Warsza1wie? (1)
;)))
to gdzie on startuje bo mi się ta Katarzyna pierwsza baaaardzo podoba. chętnie bym jej wysłał kwiatki.- 2 1
-
2017-10-06 09:09
aaaaaaaaaaa
jemu chyba,pod pomnik wdzięczności
- 1 0
-
2017-10-06 08:33
młodość (3)
Tylko młody prawnik Płażyński rozgoni tą Po-munistyczną mafię w Gdansku która czci w mieście hitlerowców ,próbuje reaktywować WMG (nazwa ronda ) itd/itp.
Stare powiedzenie mówi -jaki ojciec taki syn - i tego się trzymajmy!!!- 8 3
-
2017-10-06 08:37
ale co, on też lizusek Kaczora?
nie no proszę. Tylko nie nacjonaliści. W Gdańsku nacjonaliści? Przecież rozniosą to miasto w pył.
ja uważam, że jeśli już pis ma rządzić w Gdańsku to prezydentem powinien zostać Kaczyński.
walnie się nową Nowogrodzką i kolumny będą codziennie z pierogami jeździły.- 2 3
-
2017-10-06 09:02
wj
ależ z ciebie ci*l,dodatkowo głupi,to szpital też musi zmienić nazwę ,bo z obca brzmi,coś tak z krzyżacka od torunia,a czym stary tak zasłużył się,potrafisz wymienić
- 1 1
-
2017-10-16 15:02
Młody prawnik który nigdy nie pracował jako prawnik... dajże spokój. Jestem za PiS bo już nie mogę ścierpieć Budynia, ale ten Płażyński - co on w życiu zrobił poza krzykami o parkingach?
- 0 0
-
2017-10-06 08:55
wybory
nigdy ,za żadne srebrniki zdradzieckie, pislam na san escobar
- 2 8
-
2017-10-06 09:01
każdy byle nie postkomuna (PO, N, SLD, KOD) i Płażyński
- 4 2
-
2017-10-06 09:03
PIS wygrywa w Gdańsku
Tym razem wygra człowiek PIS w Gdańsku i wreszcie wyjdą na wierzch wszystkie przewały Pawełka
20 lat wystarczyło aby założyć 36 kont bankowych weiść w posiadanie 11 mieszkań i wykreować biednego dziadka na milionera obdarowującego dzieci sporą kasą.
PO nie ma wyczucia i wstydu idą w zaparte.- 13 3
-
2017-10-06 09:46
A w Gdańsku, najpoprawniej to po Niemiecku (1)
Tramwaje z nazwiskami "znanych Niemieckich POLAKÓW", Zmiana napisu na budynku poczty z Polskiego na Niemiecki, Rondo upamiętniające Wolne Miasto, Nazwy placów pseudo artystów Niemieckich... a Pilecki nie, bo nie.
To nie jest normalne ???
Wyobrażacie sobie taką sytuację w jakimś Niemieckim mieście, że jeździ po ulicach tramwaj z napisem "Jan Kowalski" i wymiany napisów z Niemieckiego na Polski!
To że jeden z drugim mówi po Polsku, nie oznacza że jego serce i czyny będą dla Rzeczypospolitej.
Mam nadzieję, że Gdańsk się ogarnie przy kolejnych wyborach i przestanie być obiektem wyśmiewania, typu czy "Gdańsk to jeszcze Polska"- 7 6
-
2017-10-06 12:07
Pawłowicz, wracaj do Wąchocka. Nikt cię tu nie chce.
I to Polacy piszą, do neonazistóœ z PiS.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.