• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PiS podsumowuje rządy prezydentów Gdańska i Sopotu

wlo
27 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Jacek Kurski wyliczał w niedzielę zaniedbania, do których miało dojść podczas dziesięcioletnich rządów prezydentów Adamowicza i Karnowskiego. Jacek Kurski wyliczał w niedzielę zaniedbania, do których miało dojść podczas dziesięcioletnich rządów prezydentów Adamowicza i Karnowskiego.

Gdański PiS rozpoczął wczoraj kampanię wyborczą. - Chcemy pokazać, że mieszkańcy mają alternatywę, bo tylko przekonanie o jej braku decydowało dotąd o zwycięstwie PO - mówi poseł Jacek Kurski.



Czy powinien być limit kadencji na stanowisku prezydenta miasta?

Oficjalnie politycy PiS mówią o cyklu "merytorycznych konwencji tematycznych", które mają się odbywać co kilka miesięcy. Niedzielną poświęcono dekadzie rządów prezydentów Gdańska i Sopotu. Trudno było jednak o kwestie merytoryczne. Spotkanie w Nowym Ratuszu, które zgromadziło kilkudziesięciu lokalnych polityków PiS oraz sympatyków partii rozpoczęła prezentacja multimedialna. Tytuł: "Adamowicz i Karnowski - 10 lat i... dość!"

A dalej - od lat powtarzane zarzuty PiS wobec Pawła Adamowicza i Jacka Karnowskiego. Że prezydent Gdańska sprzedał niemieckiej spółce komunalnej udziały w GPEC, Wyspa Spichrzów jest "pomnikiem nieudolności władzy", a Centrum Haffnera, flagowa inwestycja Sopotu, to nic innego, jak "oddanie za bezcen centrum kurortu w prywatne ręce" [chodzi kompleks budynków tuż przy sopockim molo. Miasto dało grunty, prywatny inwestor pieniądze - red.] Do tego "paraliż komunikacyjny Gdańska", afery korupcyjne, podwyżki cen wody, czy bizantyjski styl życia, który został zobrazowany zdjęciem Karnowskiego w porsche, w którym prezydent dał się sfotografować w prima aprilis i Adamowicz w historycznym kostiumie, w którym występuje w dniu otwarcia Jarmarku św. Dominika.

- To taka przenośna - tłumaczył potem Jacek Kurski. - Chodzi o traktowanie miasta przez obu panów jak prywatną własność.

A potem były już tylko przemówienia działaczy PiS, którzy mają kandydować na radnych jesienią 2010.

- Dobrze by było, gdyby pan Kurski, który mieszka w Gdańsku, czy Aleksandra Jankowska, twarz sopockiego PiS, która na co dzień mieszka w Gdyni, nie wypowiadali się na temat Sopotu, tylko zostawili to mieszkańcom - komentuje Jacek Karnowski.

Paweł Adamowicz: - PiS ewidentnie rozpoczął kampanię wyborczą i przykro, że robi to w stylu, do którego przyzwyczaił nas przez ostatnie lata, czyli populistycznym i nieuczciwym.
Gazeta Wyborczawlo

Opinie (430) ponad 10 zablokowanych

  • No to zobaczymy co zrobią PiSiory jak dorwą się do koryta w gdańsku. (2)

    • 0 0

    • oby nigdy (1)

      nie dorwali sie

      • 0 0

      • Gorzej już nie może być - najwyżej będzie tak samo ;)

        A serio - na pewno będzie lepiej :)

        • 0 0

  • Kurski jeszcze nie zapłacił za darmową samowolną...

    reklamę na mojej firmie, której nota bene się wypierał ...20 jego "twarzyczek" plus imie i nazwisko...a twierdzili pisuary ze to nie on i nie jego plakaty hehe...jak na filmach Barei

    • 0 0

  • Partia PIS powinna zostać zdelegalizowana a prezydentami trójmiasta powinni zostać Afro-Polacy. (2)

    To by podniosło nasz statut w Europie gdzie nas się postrzega jako kraj nietolerancyjny wręcz faszystowski, nawet pan Tusk nie jest w stanie narazie tego zmienić. Trójmiasto powinno też stworzyć honorową rade mędrców którzy by rozwiązywali trudne dla naszego trójmiasta problemy. Oczywiście całej tej radzie powinni przewodniczyć nobliści i honorowi obywatele Gdańska a mianowiecie pan Lech Wałęsa i pan Guinter Grass oraz dawni zdetronizowani przez Afro-Polaków prezydenci pan Adamowicz z Karnowskim. Ta rada by w początkowej fazie wspierała nowych prezydentów. Tylko PO i PSL mamy w sądarzach największe poparice i nic nam nie zrobicie.

    • 0 0

    • słusznie! :)))))

      • 0 0

    • europeczyk nasłuchał się polskiego rapu - AFROKOLEKTYWu

      może trzeba cię wesprzeć dobrym słowem? jakoś pokrzepić? bo piszesz jak zagubiony człowiek

      • 0 0

  • wstyd

    wstydzę się tego że i ja i pan kurski jesteśmy gdańszczanami. to jest aż przykre jak można byc tak zakompleksionym człowiekiem, mimo wszystko życzę mu tego co najlepsze, w jego przypadku odejscie z polityki

    • 0 0

  • Racja, racja

    Z tym zagłuszaniem to normalna sprawa.
    W okolicach budynków rządowych czasem są problemy z połączeniem.
    Właśnie tak to działa.

    • 0 0

  • a może nie PO, nie PIS, a zupełnie ktoś inny... (1)

    komu po prostu zależy na tym mieście i jego mieszkańcach... ktoś bez sztandaru partyjnego, kto chce budować drogi, otwierać przedszkola, a nie stawiać "pomniki"????

    • 0 0

    • Znam wielu lokalnych działaczy i radnych PiS

      i jestem pewny, że zależy Im na naszym mieście.

      W wyborach mogą startować listy niepartyjne, ale ciężko im byłoby wygrać - to wymaga dużo pieniędzy, kampania centralna nakłada się na lokalną co szkodzi takim lokalnym inicjatywom. Poza tym media w większości popierają istniejący układ, więc przedsięwzięcia takiej lokalnej inicjatywy relacjonowałyby w podobnie zdawkowy i często nierzetelny sposób jak przedsięwzięcia Prawa i Sprawiedliwości.

      • 0 0

  • Kurski smęci i smęci a w Gdańsku itak w dupe dostaną (1)

    w Gdańsku nie ma nie było i nie będzie miejsca dla pisu

    • 0 0

    • Jak chcesz dalej rządów nieudaczników to będziesz miał

      jest takie powiedzenie: "na złość mamie gołą d... w pokrzywę wejdzie" i to chyba oddaje Twoje nastawienie - żeby się Kurski czy Kaczyński nie ucieszył zagłosuje nawet na krowę (z całym szacunkiem dla krowy).

      • 0 0

  • TRUDNO SIE NIE ZGODZIC Z PANEM KURSKIM

    • 0 0

  • Re:

    Albo chociaż skracać? ;)

    • 0 0

  • Re:

    A serio to masz jakieś konkretne zarzuty? Bo np. sprawa "dziadka z Wehrmachtu" to medialna ściema:

    Historia z Wehrmachtem została rozdmuchana przez sztab Donalda Tuska. W gruncie rzeczy chodziło przecież o niewinny wywiad w "Angorze", w którym – trzydziesty raz z rzędu pytany o Wehrmacht i Tuska – zdenerwowany potwierdziłem istnienie pogłosek na temat dziadka Tuska i odesłałem do kandydata PO. Sztab Tuska zrobił z tego aferę. Chcieli pokazać, że Kurski to oszczerca, Tusk skrzywdzona ofiara, a Kaczyński posługuje się czarnym PR-em. Oni Wehrmachtem chcieli wygrać wybory. To działało przez jakieś 2-3 dni. Sondaże były niekorzystne dla Lecha Kaczyńskiego. Karta odwróciła się jednak, kiedy dziennikarze dotarli do prawdy, czyli do tego, że dziadek Tuska rzeczywiście był w Wehrmachcie. Gdybym planował atak, nie pozwoliłbym mediom rozwalcowywać się przez 4 dni, tylko od razu pokazał, że mówię prawdę, a sztab Tuska kłamie. http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=17860

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane