- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (280 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (100 opinii)
- 3 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (290 opinii)
- 4 Trójmiejskie mola, których już nie ma (101 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (99 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Pierwsza komunia jak wesele?
Jeśli myślisz, że sezon na Pierwsze Komunie Święte skończył się wraz z majem, czeka cię niespodzianka - machina komunijnych przygotowań właśnie rusza. Jeśli więc w przyszłym roku czeka cię wyprawienie tej uroczystości, czas już wziąć się za organizację i... zaciskanie pasa.
Lokal
Restauratorzy mogą spać spokojnie - w maju o utarg martwić się nie muszą. Gorzej mają rodzice. - Tak na dobrą sprawę, to w październiku już jest późno. Wiele restauracji ma zabukowane terminy na weekendy majowe. U nas też już jest ciężko z terminami - mówi Aleksandra Pakuła z baru Perełka w Brzeźnie, dodając że największą imprezę komunijną organizowała dla 40 osób.
Dziś komunie powoli zaczynają przypominać małe wesela. Wyścig po najlepszy, najmodniejszy lokal zaczyna się już z początkiem roku szkolnego. - Staramy się na pierwszych zajęciach z religii podać termin komunii świętej. Wiemy bowiem, że przygotowania zajmują rodzicom trochę czasu - przyznaje ks. Marek Derebecki, wikariusz w parafii pw. św. Judy Tadeusza na Łostowicach w Gdańsku.
Przygotowania pochłaniają nie tylko dużo czasu, ale także pieniędzy. Komunia w restauracji to koszt od ok. 70 zł do nawet 130 zł od osoby. Dużo zależy od menu i tego czy zamawiamy sam obiad także kolację. Obiad zwykle jest dwudaniowy, z deserem, tortem i napojami bez ograniczenia.
Komunia w lokalu ma swoje plusy - nie musimy martwić się o jedzenie, sprzątanie po uroczystości, ani o to, że goście nadużyją naszej gościnności kiedy my chcemy odpocząć i zakończyć świętowanie. Największym minusem jest jednak koszt - za ok. 15 osób zapłacimy średnio ok. 1 tys. zł. Po drugie, ciężko liczyć na rodzinną atmosferę. Rzadko kiedy w restauracji odbywa się jedna komunia, zwykle jest ich kilka w tym samym czasie.
To może jednak w domu? - Zdecydowałam się wyprawić komunię w domu, bo na restaurację po prostu nie było mnie stać. Poza tym w restauracji nie ma tej domowej atmosfery, na której też mi bardzo zależało - mówi pani Ania z Gdańska. - W przygotowaniu potraw jak i w organizacji pomogły mi przyjaciółki, co znacznie obniżyło koszty. Skorzystałam jednak tylko z usług florystki, która po znajomości za ok. 150 zł przyozdobiła stół.
Coraz większą popularnością cieszy się też katering. - Chciałam wyprawić komunię w domu, ale nie chciałam brać urlopu na to, by cały dzień spędzić w kuchni. Dlatego zamówiłam katering. Na 18 osób wyszło to ok 1 tys. zł. wraz z ozdobami do stołu - mówi pani Monika z Gdańska, która komunię wyprawiała dwa lata temu.
Strój
Po rozwiązaniu problemu "gdzie?" oraz "za ile?", czas zastanowić się nad kolejnymi wydatkami. Komunia to jeszcze strój, dodatki, składka dla księdza, katechetkę itp. Na szczęście wiele parafii preferuje alby - proste suknie najczęściej z atłasu, elanobawełny (naturalny materiał) czy gabardyny (poliester) - dla dziewczynek z wcięciem w talii, dla chłopców ze sznurem. Koszt ok. 150 zł. Gorzej, jeśli panuje dowolność w ubiorze, wówczas stroje dla dziewczynek zaczynają przypominać suknie ślubne.
- Strój to jedno, ale jeśli doliczy się pelerynkę, rękawiczki, rajstopy, buty, torebkę i wianuszek dla dziewczynki to już uszczuplamy domowy budżet o ok. 400 zł - zauważa pani Ania.
Suknia to już wydatek rzędu 500 zł wzwyż, chyba że kupimy używaną. A to jeszcze nie koniec. Wypada jeszcze kupić księdzu i/lub pani katechetce pamiątkę, a to kolejne wydatki. - W naszej szkole na prezent w ramach podziękowania za przygotowanie do komunii składaliśmy się po 80 zł. Jednak w szkole moich znajomych składka wynosiła 200 zł od dziecka - mówi pani Ania. - Ksiądz zasugerował żebyśmy nie przesadzali z prezentem i jak chcemy coś kupić to niech to będzie do kościoła.
Pozostaje jeszcze pytanie: czym do kościoła? Coraz częściej zamiast komunikacji miejskiej czy samochodu rodziców, pod parafią widać parkujące limuzyny i dorożki.
Prezenty
Mamy gdzie zjeść, mamy w czym wyprawić dziecko do kościoła, czas więc pomyśleć o prezentach. Obecnie w modzie są laptopy, gry komputerowe, rowery, hulajnogi, zegarki, aparaty cyfrowe, ale też quady, teleskopy, odtwarzacze mp3, telefony komórkowe. Lista pomysłów na prezenty praktycznie nie ma końca. - Ja zrobiłam listę dla gości, taką jaką robi się przed weselami, by nie dublować prezentów. Dzięki temu kila osób złożyło się na rower dla mojej córki. Do tego dostała m.in. hulajnogę i biżuterię. Wszystko jej się bardzo podobało - mówi pani Monika. - Nie przesadzaliśmy z prezentami bo nie o to chodzi. Jednak wiem, że potem w szkole dzieci gorąco omawiały temat "co kto dostał". Dlatego ważne, by wcześniej dziecku wytłumaczyć, że to nie o prezenty w Komunii Świętej chodzi.
Sześciolatki
A co z sześciolatkami, których część w tym roku poszła do pierwszej klasy? One komunię będą miały "programowo", czyli w drugiej klasie, razem ze starszymi o rok kolegami. Ponieważ jednak wiek przyjmowania komunii ma się nie zmienić, w związku z reformą (od 2012r. wszystkie sześciolatki mają iść do pierwszej klasy) szykuje się roczna, komunijna przerwa - Episkopat wydał już decyzję w tej sprawie. W 2014 roku nie będzie komunii - mówi ks. Derebecki.
Ostatecznie zmienić się ma też program przygotowujący do tej uroczystości. Dziś trwa on dwa lata, ale będzie dłuższy. Do komunii przystępować będą nadal 9-latki. - Jeśli mam być szczery, to według mnie połowa dzieci w tym wieku nie jest świadoma tego wydarzenia. Niestety najczęściej też nie są przygotowani sami rodzice, od których to w dużej mierze zależy - dodaje duchowny.
Opinie (465) ponad 10 zablokowanych
-
2011-10-16 19:29
KOMUNIA ŚWIĘTA
LUDZIE DO GŁOWY PO ROZUM!POŁOWA DZIECI NIEZDAJE SOBIE SPRAWY W TYM WIEKU CO JE CZEKA A TO RODZICE TAK SAMI WYMYŚLAJĄ,ŻEBY SIE POKAZAĆ A MYŚLĘ,ŻE TO NIE O TO CHODZI MA BYĆ MIŁO I RODZINNIE
- 4 0
-
2011-10-16 19:46
Przerażające (1)
Generalnie mówiąc, łączenie jakiegokolwiek sakramentu z jakąkolwiek fetą na kilkadziesiąt osób po prostu mija się z celem, jaki on(sakrament) przede wszystkim niesie za sobą. Przy chrzcie, pierwszej komunii, bierzmowaniu, a nawet ślubie czy...kapłaństwie powinni być właściwie tylko najbliżsi i świadkowie(bierzmowanie, ślub). Najbliżsi, czyli jak rozumiem, rodzeństwo z rodziną(ale nie ich teściowie), rodzice, chrzestni, ewentualnie wujostwo, stryjostwo z kuzynami, dziadkowie i...KONIEC! Natomiast. I dobrze też jest moim zdaniem, jak do kościoła, w jakichkolwiek celach sakramentalnych "pierwszej potrzeby", czyli do komunii, ślubu, bierzmowania, idzie się piechotą. Szczerze mówię, że wspólne wyjście piechotą do kościoła w tak ważny dzień powoduje to, że ta wspólnota jakoś się zacieśnia, zbliża ku sobie. Przecież chyba o to w tym chodzi. A nie tak:jeden punktualny, inny za wczas, pomyli msze, trzeci się spóźni, czwarty przyjedzie z gromadką rozwrzeszczanych bobasów i trzeba szybko wracać. To samo z przyjęciem. Rozumiem ślub, trza świętować, nie ma co sobie psuć nastroju spalonym kotletem, czy niedogotowaną kiełbasą, więc są kucharki i restauracja. Ale...Pierwsza Komunia to typowo domowa uroczystość! Tak samo chrzest. To przecież takie "powitanie Boga" w domu.
- 8 2
-
2011-10-17 10:54
Najbliżsi w dużej rodzinie to właśnie jest kilkadziesiąt osób. Zapomniałeś/-łaś też, że ślub to też radosny sakrament, po którym jest czas i na fetę, i zabawę.
- 0 0
-
2011-10-16 20:11
Ankieta, do licha ciężkiego... (1)
Gdzie jest opcja "Nigdzie nie wyprawiam, moje dziecko nie będzie miało komunii, jesteśmy normalni"? Hę?
- 10 6
-
2011-10-16 21:32
popieram
w pelni popieram
- 3 2
-
2011-10-16 20:18
Pozostaje jeszcze pytanie: czym do kościoła?
Aż dziwne, że w artykule obok opisu bardzo rozbudowanej organizacji znalazło się jeszcze pytanie o wizytę w kościele. Widać, że ta wizyta jest jakimś dysonansem w tym tak przeładowanym dniu. Dzieci jadące dorożką do Pierwszej Komunii to przyszłe kadry Ruchu Palikota.
- 4 0
-
2011-10-16 20:46
Powaliło całkiem, brak słów
- 6 0
-
2011-10-16 20:48
gdyby to ode mnie tylko zależalo to w ogóle zrezygnowałbym z komunii mojego dziecka (5)
- 3 1
-
2011-10-16 20:52
A od kogo to zależy.... (1)
...jeśli nie od rodziców?
- 5 0
-
2011-10-17 07:11
od 2ch rodziców więc trzeba się dogadać co jest trudne zwłaszcza w przypadku np rozwodu
- 0 0
-
2011-10-16 21:00
(1)
A moje dziecko nie przystąpi. Nasz wspólna z dzieckiem decyzja ŚWIADOMA.
- 5 2
-
2011-10-16 21:31
popieram
dobra decyzja!!!
- 3 2
-
2011-10-16 21:30
popieram
jestem ateista ale popieram co tu napisales!!!!!
- 1 1
-
2011-10-16 20:51
Komunia jak wesele? Chyba nie o to tu chodzi!!! (1)
Komunia jak wesele? Tylko cały sens gdzieś zniknął !!! Prześciganie się w prezentach, strojach, fryzurach i najlepszym menu we wspaniałej restauracji. Coś chyba jest nie tak. Dlatego ewangelicy nie posyłają dzieci 8 letnich do komunii, bo oni nie wiele jeszcze potrafią z tego zrozumieć. A przy całej tej sztucznej oprawie, jest to dla nich jeszcze trudniejsze. Nasz córka przeżyje ten wielki dzień w wieku 15 lat. I nie będzie wielkiej fety jak na mini weselu. Bo to nie o to tu chodzi, ale niestety duża część katolickiego społeczeństwa zupełnie o tym zapomniała. Wielka szkoda !!!
- 6 1
-
2011-10-17 18:57
to się chyba nazywa konfirmacja i nie jest odpowiednikiem
- 0 0
-
2011-10-16 20:56
W oczekwaniu na zmiany
"...Do komunii przystępować będą nadal 9-latki. - Jeśli mam być szczery, to według mnie połowa dzieci w tym wieku nie jest świadoma tego wydarzenia. Niestety najczęściej też nie są przygotowani sami rodzice, od których to w dużej mierze zależy - dodaje duchowny..."Nasuwa się pytanie dlaczego kościół katolicki nie zmieni wieku kiedy dzieci po raz pierwszy przystępują do komunii ? Tak by młodzież ( a nie dzieci) była bardziej świadoma?
- 6 1
-
2011-10-16 20:57
Jeżeli moje dziecko przystąpi do komunii, to będzie musiało dokonać dobrego uczynku, oddając swój prezent bardziej potrzebującym. O tym wie i przyjmuje to naturalnie. Może jesteśmy złymi rodzicami? A może za mało kochamy swoje dzieci?
- 6 0
-
2011-10-16 21:02
Ale ściemniacie
Skoro komunie są teraz tylko na pokaz to chyba się sami do tego przyczyniacie,Wy Mądrzy Rodzice,może robicie dokładnie to samo co ta Pani,próbujecie sie pokazać,zabłysnąć a tutaj snujęcie wywody i założe się że mało kto z Was rozmawia z dzieckiem o wymiarze duchowym Komunii św.i prowadzi swoją pocieche w skromniutkiej sukience .Wypowiadacie się o kobiecie o której nie macie pojęcia,a moglibyście tylko pozazdrościć jej relacji z córką i rodziną.Andzia odezwij się od mnie bo nie moge sie z Tobą skontaktowac od długiego czasu.Twoja była kierowniczka:)
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.