2005-08-22 20:18
jeśli chodzi o psy to jak najbardziej jestem za sprzątaniem po pupilkach tylko prawdą jest to że nie byłoby gdzie to wyrzucić, jeśli chodzi o dzieci to trudno wymagać od nawet 5-latka aby trzymał na mieście bo zanim się dobiegnie do domu lub do najbliższej toalety to nie będzie miał czego trzymać. Więc może najpierw więcej śmietników specjalnie do tego przystosowanych a po drugie więcej toalet. Dopiero wtedy zacznijmy wymagać. Ja tam mam dwa psy i duży ogródek więc moje pieski robią na swoim a żeby było estetycznie i żeby moje dzieci nie musiały uważać pod nogi to codziennie sprzątamy po pieskach. Myślę że każdy robi to samo w swoim ogródku więc czemu nie na ulicy lub w parku, gdyby oczywiście spełnione były pewne warunki.
2005-08-22 20:24
moja sąsiadka kiedys (mieszkam w domku jednorodzinnym) zdenerwowana odpowiedzia sąsiada "to tylko psia kupa" na jej apel by pies nie zalatwial sie przed jej domem, poszla w nocy i zalatwila sie przed furtka do jego domu. Ja mam lepszy sposob, pieska bez smyczy który załatwia sie na trawie przed moim płotem- prawnie rowniez moja posesja , biore i zatrzymuje i dzwonie po straz miejska. Teraz na szczescie psy zaczynaja wymierac i zalatwiaja sie wlascicielom w ogrodzie. niestety sa oni na tyle prosci ze nie przeszkadza im cudowny zapach perfum "pieska kupa rozgrzana sloneczkiem". JEZELI MACIE PSA LUB KOTA TO PO NIM SPRZATAJCIE I NIE ODWRACAJCIE GŁOWY GDY S$%A BO TO PRZECIEZ KUPKA WASZEGO PUPILKA, KTÓRA WAM PRZECIEZ NIE PRZESZKADZA LEZAC NA ULICY
2005-08-22 21:08
1.Czy psie sikanie jest pominięte w regulaminie?
2.Co z rzadką kupą,w co zbierać?
3.Śmietnniki koło ławek w parku będą zbiorowiskiem kup i smrodów.
4.Czy vpełna torebke nieść do domu i walić razem z torebka do kibla-zatka się napewno kibel;czy wytrząsać z torebki i co z torebką ,niech śmierdzi w pojemniku z odpadami w domu.
Czy to są przemyślane sprawy przez urzędników,czy niema problemu?
2005-08-22 22:51
sssssssssss:)
niedawno wróciłem z perły:) inny świat, bajka, pudełeczko pralinek:) specjalnie dziś zrobiłem inspekcje w temacie psich kupek....
ani jednej:) na odcinku od pułaskiego do monciaka i szopena do dworca ani jednej kupy
na samym monciaku co 10 metrów piękne stylowe żeliwne kosze (na Boga żywego Panie Prezydencie w okolicznych gminach żyją ze złomu mam nadzieje że kosze dobrze przymocowane)
przeważa język niemiecki i rosyjski
ludzi na godzine 19:00 (na samym monciaku) z 15 tysiecy:)
a jak czysciutko:) glanc:)
a jak bezpiecznie
wracam se spokojnie do domu 21:30 ide szopena zaczepia mnie dwóch konusów - pan poczestuje papierosem
tradycyjne - nie czestuje
słysze - a chcesz w ryja?
a chcesz za chcesz w ryja porozmawiac z panami z patrolu?? bo własnie widziałem go za mną:)
tylko w sopocie stac mnie na takie aserytwne zachowania:)
2005-08-22 23:22
Tak się składa że dziś spędziłam godzinkę siedząc w aucie na Małopolskiej pod przychodnią i w tym czasie na trawniczku pod przychodnią ze 4 psy walnęły kabana. Bossssssko... ach ten czyściutki Sopot, sam mniut :)
2005-08-22 23:29
małopolska??
a gdzie to??
pod lasem chyba:)
ja mówie tu o sopocie nie o jakims szpitalu na peryferiach
bolnica na krai miesta:)
2005-08-22 23:30
swoją drogą to mogłabyś swoje psy wyprowadzac na swojej wichurze:)
2005-08-22 23:31
na Pułaskiego moja piesa walnęła...co nieco...i nawet nie zauważyłeś, hahahahhaa! Brawooooo! czyli...niezauważalne, może walić dalej!
2005-08-22 23:40
mi jakoś udaje się zbierać gówna po moim psie i nie potrzebuję siateczki de lux za 50 gr, wystarczy siatka z supermarketu i samozaparcie
problem polega jak zwykle na tym że jakiś urzędas chce na tym wszystkim zarobić, siateczka po 50 gr??!! taki kawałek plastiku kosztuje max 5 gr, możemy dołożyć 5 gr na kolportaż i resztę opłat, a gdzie pozostałe 40 gr? no właśnie u urzędasa krewnego w firmie zajmującej się owym interesem no i aby wszystko się kręciło niech Bronek ze straży miejskiej zrobi trzy rundki przy takim automacie i wypisze kilka papierów opornym klientom... no i interesik się kręci... zaraz idę s**** na samą myśl o tym
podsumowując, automaty nic nie zmienią, kto chciał sprzątać już dawno to robił i miał swój sposób a reszta jak zwykle ma to gdzieś, jedyne co się nakręca to interes urzędasom z jakimiś automatami bo za jakiś czas siateczki będą refundowane z budżetu miasta i tym sposobem za każdy kawałek plastiku my podatnicy zapłacimy urzędasa krewnemu 40 gr...
na całym świecie takie woreczki są za darmo (jak dzieciarnia zabiera do zabawy to wystarczy dać gówniarzom wytyczne) albo ich cena pokrywa koszt bez zysku tylko u nas włodarze kręcą śmierdzący interes…
50 gr za woreczek…… taaaaa…
say no more
2005-08-22 23:44
No to mówię, ogólna liczba kup przypadająca na dzień w sopocie została zachowana, tylko walnięte zostały gdzie indziej, nie na monciaku. A miasto jak było o****ne, tak jest.
To nie były moje psy, ja nie mam psów, ja tam byłam tylko obserwatorem :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
